don Enrico
25-01-2012, 19:36
Fragment aktualnie czytanej lektury :
... Niedaleko Lutowisk, w bieszczadzkiej wsi Zaręba koło węgierskiej granicy, jakiś Cygan wespół z pewnym chrześcijaninem urządzili wielką ubojnię, do której pędzi się zwierzęta z całej okolicy podaje rusińska gazeta "Dilo". Skórę i kości sprzedają Żydom. Na południa od Liska , w leśnym zagajniku....
Zaręba, nie kojarzę takiej wsi i wujek Gugel też mi nie pomógł.
Może ktoś ma jakąś wiedzę ?
... Niedaleko Lutowisk, w bieszczadzkiej wsi Zaręba koło węgierskiej granicy, jakiś Cygan wespół z pewnym chrześcijaninem urządzili wielką ubojnię, do której pędzi się zwierzęta z całej okolicy podaje rusińska gazeta "Dilo". Skórę i kości sprzedają Żydom. Na południa od Liska , w leśnym zagajniku....
Zaręba, nie kojarzę takiej wsi i wujek Gugel też mi nie pomógł.
Może ktoś ma jakąś wiedzę ?