PDA

Zobacz pełną wersję : Prośba o praktyczne informacje na temat Szlaku Granicznego.



wielkiebary
14-08-2012, 16:36
Witam, w przyszłym tygodniu wybieram się w Bieszczady, wszytko mam opanowane oprócz jednej rzeczy, chcę w końcu zaatakować szlak graniczny, na forum i w przewodniku znalazłem lakoniczne albo nie spójne informację dlatego proszę o pomoc. Wyruszam z samego rana z Chatki Puchatka i kieruję się na Rawki, podróż zamierzam zakończyć w Nowym Łupkowie:

1. Jaki jest przybliżony czas przejścia tego dystansu dla średnio wprawionego piechura. Da się to zrobić w 3 dni??

2. Można prosić o jakieś godne polecenia miejsca noclegowe, mamy namiot, wiadomo że nie można nocować na terenie BPN no ale nie bedziemy mieli wyjścia, chyba że w pobliżu znajdują się jakieś wyznaczone miejsca na biwakowanie.

3. Kwestia wody, jak często można spotkać jakiś strumień żeby uzupełnić zapasy wody???? czy trzeba targać ze sobą zapas na całą trasę.

Z góry dziękuję za pomoc. Ewentualnie dodatkowe rady/informacje mile widziane.

Fiaa
14-08-2012, 19:15
1. Da się.
2. Wiaty z możliwością biwakowania znajdują się po słowackiej stronie na przełęczy pod Czerteżem i tuż obok przełęczy nad Roztokami. Przy wiatach są źródełka. Można też zabiwakować w Balnicy u Wojtka Judy.
3. Źródełka są jak podano. Drobne zakupy mozna zrobić w Balnicy.

Mafioso
14-08-2012, 21:11
Tak się składa, że dwa tygodnie temu przeszedłem samotnie większość bieszczadzkiej części szlaku granicznego: Łupków-Balnica (troszkę trzeba pobuszować, aby znaleźć zejście z drogi w Zubeńsku w las - słabe oznakowanie) i Rabia Skała-Wielka Rawka (wyszedłem wcześnie rano z Wetliny przez Paportną), czyli właściwie został mi jedynie odcinek Balnica-Rabia Skała (Okrąglik-Rabia Skała zaliczyłem wcześniej), aby w trzy dni zrobić cały bieszczadzki graniczny.

Nie polecam samotnej wędrówki z namiotem. Wiata na przełęczy pod Czerteżem jak najbardziej nadaje się na przenocowanie, a w pobliżu jest źródełko. Źródełko jest również po słowackiej stronie poniżej Kremenarosa. Byłbym jednak ostrożny co do tego źródła zaopatrzenia w wodę, ale jeśli się nie chce tracić czasu na zejście z granicy, to nie ma rady.Radzę też wziąć wody na drogę ile wlezie.

Sam widziałem rozbity namiot w krzakach na wysokości urwiska na Rabiej.

Generalnie nie polecam samotnej wędrówki z namiotem. Myślę, ze da się zrobić w trzy dni, z tym, że pierwszy będzie najokrutniejszy i polecałbym wyjście nie z Puchatka, ale bardzo wcześnie z Rawek i noclegi na Roztokach Górnych i Balnicy.