Zobacz pełną wersję : Grzyby
Witam .
Brakowało mi wątku w którym można by zamieszczać fotki swoich zbiorów tudzież napotkanych ciekawych okazów
zapraszam do wklejania fot
298682986929870
kto on ?
29871
Jeśli jesteś grzybiarzem to pofatyguj się z opisem grzybobrania również tutaj: http://www.grzyby.pl/wystepowanie.htm
Grzybiarzem jestem od czasu do czasu
stronka z płatnym atlasem , nie dziękuję
29873
kto on ?
29871
Kozia broda. ;) Znaczy szmaciak gałęzisty. (chyba) Jeszcze większy okaz spotkałem w okolicach Łopienki .
Grzybiarzem jestem od czasu do czasu
stronka z płatnym atlasem , nie dziękuję
Mapa występowania jest bezpłatna dla wszystkich,poza tym chyba unikalna i przydatna.A z atlasu nikt nie musi korzystać.
No chyba racja ,chwilowo grzybów niet czekamy na pełnię
29909
krzychuprorok
24-09-2012, 12:23
Pojawiły się jakieś grzybki w Bieszczadach? We czwartek polało, ale w lasach chyba dalej sucho.
bogdaneg
24-09-2012, 12:52
W sobotę w Mucznem widziałem ludzia co z lasu się wyłoniwszy, niósł wiadereczko z jasnymi kapeluszami (prawdziwki chyba).
W okolicach Terki zrobiliśmy jedno grzybodajne, prawdziwkowe zbocze. I zero. Sucho i zimne noce.
Idzie pełnia i ciepło:-D
krzychuprorok
24-09-2012, 13:00
Dzięki, miejmy nadzieję, że będzie co zbierać tej jesieni.
Pojawiły się opieńki ,jest ich sporo ;
3033030331
nie brakuje też innych Leśnych Panów
3033230333
niestety większość skończy marnie
30334
są też Leśni Pięknisie
30335
bieszczadzka_tęsknota
11-10-2012, 14:36
W pierwszych dniach października był prawdziwy wysyp kań - w Łupkowie w okolicy bazy wyrastały dosłownie w oczach :).
kobieta_bieszczadzka
11-10-2012, 15:22
ostatni weekend września nakosiliśmy z Geronimo stertę kań :), a i parę rydzów się znalazło... niestety większe już z lokatorami ... zobaczymy co przyniesie ta sobota ;)
Są rydze
30388
i kanie
30389
don Enrico
23-10-2012, 19:52
Tak , na podłamanie zdjątko z ostatniego łikendu bieszczadzkiego
30522
Tak , na podłamanie zdjątko z ostatniego łikendu bieszczadzkiego
No fakt , te łupkowskie grzybki są smaczniejsze, ale nie do końca się podłamałem...rodniańskie zbierane "przy okazji" na szlaku , też nie złe są ;)
ps. a tak tak, serdeczne pozdrowienia dla Was i Krysi
don Enrico
24-10-2012, 10:17
Pozdrowienia oczywiście przekażę, ale ....
Ale nie mogę wyjść z podziwu jakim sposobem Januszku poznałeś gdzie byliśmy, po grzybach ?
.... ale .... jakim sposobem Januszku poznałeś gdzie byliśmy, po grzybach ?
Po stole poznałem...hhehe :) u Krysi R tylko tak błękitno jest ...a Szwejkowo Rados'ne jest.
ps. do Krysi ..niech mój zegarek tam sobie przebywa .... kiedyś go odbiorę, Pozdrawiam :-D
Listopadowe rydze;
3064130642
To nie rydze tylko mleczaje późnojesienne :)
Ja zwę je jodłowymi - czyli mleczaje , potocznie rydze
Grzybo - kwiaty wczesno - wiosenne :
3135731358
Z pod Łopiennika
31657
kto on
Się ruszyły , ech żeby polało
31871
nad Fiordem Nelsona można takie znaleź31915ć
creamcheese
26-05-2013, 00:08
coś ten załącznik nie chce się otworzyć...
Przedwczoraj na Szybenicy znalazłam kanie a dzisiaj maślaczki a poszłam po prostu najpierw pozrywać miętę a dzisiaj szczaw
Takie tam od braci Moskali ;
http://www.wykop.pl/ramka/1591103/a-tak-sie-zbiera-grzyby-w-rosji/
Jak byś mi nóż wbił prosto w serce tym linkiem! Wrrr...
Basia Z.
20-07-2013, 19:10
Kiedyś na RIMB-ie na trasie Łupków - Duszatyn był mniej więcej taki urodzaj rydzów.
Są na to nawet jakieś dowody ;)
https://lh5.googleusercontent.com/-GGuas-82OX0/TLK1wEBeq9I/AAAAAAAAF-8/DHurpiydMDA/s640/100_9262.JPG
No może ucierpieć morale niektórych grzybiarzy ale nasi też dają radę ;https://www.facebook.com/photo.php?v=215679861918190&set=vb.171169989702511&type=2&permPage=1
No, w takie całkowite kompleksy ten link to mnie nie wprowadził.
Tak było dwa lata temu:3230032301
A to bieszczadzkie trofeum, wrzesień 2010:
32302
PiotrekF
21-07-2013, 22:05
Czerwcowe ....:
http://img39.imageshack.us/img39/2450/k19.JPG
PF
Latoś też nie jest najgorzej (zdjęcia z dziś):
3230632307
Lisku, co to za grzyby, te atramentowo-niebieskie? Bo to chyba nie piaskowiec modrzak?
Nie to pospolite russula virescens
Surojadka, albo gołąbek zielony, rzeczywiście dość pospolity. Mój śp.dziadek piekł je sobie bezpośrednio na płycie pieca i jadł tylko z solą. Ja też tak jadłem, ale teraz latem nie rozpalam już w piecu.
Jest sposób , blacha żeliwna 15 - 20 grubości ok. 4 mm taka namiastka dawnej kuchni .Można upiec grzyby ,chleb czy też ziemniaczane talarki.
32357
U mnie w tej roli działa szyber od starej kuchni węglowej. Do talarków ziemniaczanych z niego nie umywają się żadne czipsy.
U siebie przy domu - niestety nie w Bieszczadach - spotkałem takiego grzybka:
:32632
Zajrzałem do mądrej książki i wyszło, że to Gwiazdosz, ale gatunku nie znam.
Pojawiły się chociaż to jeszcze nie wysyp.
A więc ładne i smaczne
:-oHmmm...ładny czerwoniaczek,jeszcze takie ze trzy,cztery i wspaniałą jajecznicę się smarzy na kapeluszach,mniam mniam....
Ja tez coś mam z dziś. Sorki za słabą jakość ale fotki z telefonu. A tak a propos- ktoś oprócz mnie jada purchawki?
3266432665
Coś to same dziwne okazy,a gdzie prawdziwki,podgrzybki,kozaki i inne ?
Szkutawy
18-09-2013, 06:28
... to wszystko grzyby jadalne, nic dziwnego w nich nie dostrzegłem, no chyba, ze nóżki - lekko łykowate ... :razz:
trzykropkiinicwiecej
18-09-2013, 10:01
ktoś oprócz mnie jada purchawki?
Nieśmiało podnoszę dwa palce :)
ApoKanipsa 2013 w toku... Polecam gulasz na zasmażce z mąki, odrobiną pietruchy, pieprz, sól, kapka sosu sojowego i ziele angielskie, i nic więcej :)
A tak a propos- ktoś oprócz mnie jada purchawki?
Ja też jadam, głównie smażone :)
A kanie (cały worek) zaraz zawiozę z Roztocza do domciu, będą flaczki :)
Wojtek z Zielonki
18-09-2013, 12:38
A tak a propos- ktoś oprócz mnie jada purchawki?
Trzy lata temu, zostałem poczęstowany pysznym kotletem (w panierce). Okazało się, że była to purchawka olbrzymia( chyba pod ochroną ).
Trzy lata temu, zostałem poczęstowany pysznym kotletem (w panierce). Okazało się, że była to purchawka olbrzymia( chyba pod ochroną ).
Zgadza się- purchawica albo czasznica olbrzymia, w Polsce pod ochroną. W moich lasach niestety nie rosną, tylko widoczna powyżej purchawka chropowata.
Szkutawy
19-09-2013, 13:09
Jak najbardziej pod ochroną. Jeśli, ktoś byłby dociekliwy to niestety można się doszukać tego, że wszystkie grzyby są pod ochroną.
Nie, no nie jest tak źle. Podgrzybki, kurki, prawdziwki i parę innych gatunków można zbierać :-) .
Szkutawy
21-09-2013, 11:08
Przepraszam, może się trochę niejasno wyraziłem. Zbierać w oparciu o listę grzybów chronionych –tak, ale jest jeszcze więcej czasami dość bzdurnych przepisów,które w efekcie uniemożliwiają zbieractwo i determinują fakt, żedany gatunek nie jest pod ochroną i nie myślę tu o np rezerwatach,czy parkach, bo tam należy chronić. Fakt, prawo nasze jest niespójne i słabo dostosowane do warunków, ale wyjść jeśli idzie ościsłość w ochronie grzybów, trzeba od tego na jakim terenie je zbieramy, a dopiero później, które są pod ochroną ścisłą i częściową. Są miejsca gdzie wszystkie grzyby i nie tylko, są objęte ochroną – parki krajobrazowe, narodowe, rezerwaty itp. Jest lista grzybów chronionych i np trzy gatunki borowika, czyli prawdziwka są pod ochroną bez względu na miejsce występowania. Podobnie jest z gąską, maślakami, smardzami, a są to grzyby popularne i powszechnie zbierane. Szczerze, jest kilka rozporządzeń w związku z wejściem w życie Natura 2000, oraz audytami FSC i PFSC, które może nie bezpośrednio, ale pozwalają na lawirowanie dowolnie, a niektóre się wzajemnie wykluczają, ale tych postanowień, czy zaleceń z formą w kierunku nakazowej grzybiarz nie musi znać, ani ich stosować. W życiu jednak jedyną słuszną interpretacją jest interpretacja tego co wymyślił te mądre rzeczy. To tylko moje zdanie i tak mi się wydaje. Tak więc zbierajmy grzyby, bo czas ku temu jest odpowiedni.:lol:
Darkowski
21-09-2013, 11:58
Są miejsca gdzie wszystkie grzyby i nie tylko, są objęte ochroną – parki krajobrazowe
Zbieranie grzybów niechronionych w parkach krajobrazowych jest dozwolone :smile:
Każdy grzyb podlega ochronie w sensie niszczenia. Nie wolno deptać grzybów, kopać i niszczyć w inny sposób.
Dziś duża różnorodność : rydze, maślaki ,kozaki , borowiki, kurki ,podgrzybki i pierwsze opieńki
Dziś duża różnorodność : rydze, maślaki ,kozaki , borowiki, kurki ,podgrzybki i pierwsze opieńki
Cudowne....mniam ,mniam.....:lol:
A ten z siną nogą, leżący do góry nogami to jadalny? Bo jakoś nie mogę się do niego przekonać i zawsze zostaje - a ostatnio sporo go widziałem.
To borowik ceglastopory, rzadko bywa robaczywy . Należy go starannie obgotować.
Ja zaś miałem piwo z wkładką
32727
I trochę pomniejszego drobiazgu.
Kanie bym zjadł, jakoś w tym roku nie wdepłem na żadną. Za to muchomorki - stadami. Może trzeba zacząć takie jeść, skoro popytu nie ma?
don Enrico
30-09-2013, 10:10
Kanie, jak to kanie, ale wczoraj trafił się rarytas bieszczadzki czyli dziko rosnące pieczarki.
Bardzo smaczne na surowo, lekko posolone, (chociaż patrzyli na mnie podejrzliwie)
Miejscowy
30-09-2013, 10:43
a ja właśnie zajadam się pieczonymi na maśle rydzami i żałuję, że nie spróbowałem, tej pieczonej na ogniskowym żarze, bieszczadzkiej kani.
Wyśmienite na sos lub do octu;
Marco Polo
03-10-2013, 12:06
Można pocieszyć oczy.
http://www.liveinternet.ru/users/ceslava2009/post280435671/
Chcąć się nawalić muchomorem to trzeba je wpierw przypiec.
tomas pablo
04-10-2013, 10:17
Chcąć się nawalić muchomorem to trzeba je wpierw przypiec.
ale po co ???
dorota z krakowa
04-10-2013, 16:50
Mój kolega z pracy który mieszka w Jędrzejowie opowiadał mi, że jak poszedł wczoraj do lasu z dwoma wiadrami na grzyby, już po godzinie zbierania musiał upychać prawdziwki po kieszeniach - wiadra były pełne...
walicka-ania
23-10-2013, 11:53
Jeszcze dwa tygodnie temu po 30 minutach w lesie, trzeba było opróżnić wiadra. Już dawno nie było takiego wysypu.
trzykropkiinicwiecej
23-10-2013, 12:01
A mi się wydaje że jest co roku :)
Dwa dni temu koszyk rydzowo-siniakowy wkomponował mi się do kuchni w zaledwie 30 minut właśnie.
Kani ciut mniej niż rok temu, na łące którą zawsze obrywam.
Ostatnie jesienne , ledwie widoczne z pod listowia;
krzychuprorok
03-11-2013, 14:14
Młodych już chyba nie ma. Stare też widywałem tydzień temu i dziś.
Tydzień temu znalazłem 3 wiadra (i wszystko przejęła moja i Julii rodzina), wyłącznie czarne łebki i opieńki. Czarne łebki same duże, stąd taka ilość wiader. Młodych ni chu chu. W ten weekend niestety nie miałem możliwości pójścia do lasu, ale już godzę się z tym, ze to w zasadzie koniec . Pa kochane, do przyszłego roku, rośnijcie zdrowo!
kochanydarek
08-11-2013, 13:54
Niedawno byłem w Bieszczadach koło Wetliny na wycieczce, to było tyle grzybów, że nigdzie nie doszliśmy, ale za to wróciłem z pełne reklamówką grzybów.
tomas pablo
19-11-2013, 20:46
ano niezły...az mi się półka w piwnicy zarwała od tego ''cholerstwa" :twisted:
partyzant
13-03-2014, 16:32
Trzynastego nawet w marcu jest jesień !
3378333784337863378833789
tomas pablo
13-03-2014, 16:55
Partyzant - niesamowite !!! Na 1 -to rydze ???
partyzant
13-03-2014, 17:14
Tak to rydze, choć kiedyś chyba Browar określił je nieco inaczej. Rydzów jest parę rodzajów, znam też bardziej ''czerwone", ale te malują na marchewkowo - to dobrze.
Rydze i prawdziwki. Ale... nie tegoroczne. Nawet trzynastego.
Rydz jak nic. Ale nie z nami te numery!
partyzant
20-05-2014, 14:51
Podobno są pierwsze grzyby, niestety ja znalazłem tylko takie:
34525
Szkutawy
20-05-2014, 20:25
... są .... widziałem w niedzielę w okolicach Łopienki, a później Jabłonek jak ludzie zbierali....coś tam nawet na dnie reklamówek mieli.... nie pytałem....
Zbliża się pełnia - może ruszą
dorota z krakowa
18-07-2014, 16:58
http://grzyby-polskie.eu.interiowo.pl/22.htm
Uważaj! niektóre z grzybów które zebrałeś są niestety trujące:-(
Darkowski
18-07-2014, 20:26
Uważaj! niektóre z grzybów które zebrałeś są niestety trujące:-(
Masz na myśli te z koszyka? Te akurat są jak najbardziej jadalne borowiki ceglastopore.
Owszem, jest jadalny, ale pod ochroną. W moich lasach niestety nie występuje.
Darkowski
18-07-2014, 21:20
Borowik ceglastopory (Boletus luridiformis) nie jest objęty ochroną, przynajmniej w Polsce o ile mi wiadomo.
Też mi się tak wydawało, ale pani Wikipedia podała coś innego. Dopiero jak ponownie sprawdziłem, okazało się, że czegoś nie doczytałem. Owszem, pod ochroną, ale odmiana żonkilowa.
http://grzyby-polskie.eu.interiowo.pl/22.htm
Uważaj! niektóre z grzybów które zebrałeś są niestety trujące:-(
Jako że z grzybami trzeba naprawdę ostrożnie tak też i przy zbiorach uważam -kiedyś się strułem , była to bodajże gąska tygrysia.
Dzisiaj kurkowo , za dzień dwa będzie wysyp onych - więc do lasów do lasów !!!
Szkutawy
19-07-2014, 19:02
... w Bieszczadach grzyby są... kurki, kozaki widziałem... na Otrycie, w okolicach Magury Stuposiańskiej i na zboczach Dwernika Kamienia... w innych miejscach nie zauważyłem... a raczej nie dopatrzyłem....czyli w oczy nie rzucały się....
Właśnie - wszyscy twierdzą, że grzyby są...
Na Hyrlatej jakoś nie widziałem, wiadra na grzyby wróciły puste, natomiast pojemniki na borówki - pełne :-)
Dziś koźlarzowato , czerwone ładne i zdrowe babki zaś o własnych siłach przemieszczały się po lesie.
Śliczne,gratulacje....:lol:
Piękne jeszcze tylko tydzień w pracy a później na grzyby.
Z rana przed burzą 35152351533515435155
Jako jedyny forumowicz zbierający grzyby - wróć - jako jedyny chwalący się zbiorami nie omieszkam i dzisiaj pomęczyć Was fotami
Ulubione kanie i najulubieńsze kurki
Szkutawy
02-08-2014, 15:05
... cholerka... też bym się pochwalił, ale nie ma czym:cry:... u mnie grzyba nawet na lekarstwo nie ma.....
... cholerka... też bym się pochwalił, ale nie ma czym:cry:... u mnie grzyba nawet na lekarstwo nie ma..... Zawsze możesz kupić sobie pieczarki w Kauflandzie.....:grin:
... cholerka... też bym się pochwalił, ale nie ma czym:cry:... u mnie grzyba nawet na lekarstwo nie ma.....
U mienia toże. Jakieś kurki i wczoraj dwie dość duże purchawki. Sierpień, a ja nie zjadłem jeszcze ani jednej sowy!:sad:
Do księgarni wchodzi kobieta w żałobie, trzymając w ręku książkę „Grzyby wokół nas“. Księgarz ściska jej rękę:
- Szczere wyrazy współczucia, wydawnictwo już poprawiło te błędy!
Borowikowo :3526635267
Ale narobiłeś mi smaku....cudowny widok...:razz:
Grzyby to moi kumple ; niektórym pozwalam przymierzać moją czapkę :
one w rewanżu pozwalają "35270 suszyć sobie głowę "
A ja będąc w maju w Hulskiem spotkałem takie okazy3527535276nie mam pojęcia czy są jadalne.:-P
Darkowski
12-08-2014, 14:24
Na moje oko to uszak bzowy (Auricularia auricula-judae). Jest jadalny :-)
Podobno wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko jeden raz ;)
Ot taki drobiazg.
35388
Żółciak siarkowy baaardzo dobry grzyb, ale koniecznie przed smażeniem trza go wypłukać i obgotowywać ok. 20 min. Po ostudzeniu na plastry, w panierkę i na patelnię. Pycha!
Komórkowa jakość zdjęcia, sorki.
A ja takie wczoraj podziwiałem i aż szkoda było zabierać je z lasu. :grin: Ogólnie szał
35389 35390
A ja takie wczoraj podziwiałem i aż szkoda było zabierać je z lasu. :grin: Ogólnie szał Grzybów mnóstwo, byłem dopiero w niedzielę, bo sobotę miałem roboczą i nawet przyjmując, że w sobotę ludzie mocno przetrzebili to i tak dało się co nieco zebrać. Ale nawet małe okazy (myślałem, że wyrośnięte przez noc) bywały mocno robaczywe. Były też maślaki (wziąłem tylko na kolację do jajecznicy - nie umywają się do kurek znad cm. 48 ;) ) - rydzów tylko garstka, a bodajże w zeszłym roku w tych terminach wiadrami już targałem...Ale były też kolczaki tworzące piękne czarcie kręgi :-)
W drodze na Jeziorka Duszatyńskie spotkałam taki oto okaz…
35481
Ktoś mu podgryzł plecki, dupcię i kapelusz, ale i tak jest cudny…. :)
No zarąbisty....:grin:podgryzły ślimaki ,kapelusz i dupcie,mnie... zostawcie rosnąć,pieczarki se kupcie....:mrgreen:
Szkutawy
09-09-2014, 22:31
... grzybów było co nie miara.... a teraz sucho..... wczoraj była burza z ulewnym deszczem i może coś się ruszy... ale nie wiem czy to jest tak mi potrzebne.... teraz takie grzybki są....
35514
trzykropkiinicwiecej
14-09-2014, 13:24
...mmmniam :P
Szkutawy
14-09-2014, 15:02
.... cóż to za grzybek?:shock:...
tomas pablo
14-09-2014, 17:29
.... cóż to za grzybek?:shock:...
Psilocybe Semilanceata -łysiczka lancetowata - zawiera pewną (jak w nazwie) substancję psychodeliczną .
Szkutawy
14-09-2014, 17:33
Psilocybe Semilanceata -łysiczka lancetowata - zawiera pewną (jak w nazwie) substancję psychodeliczną .
....:mrgreen:.... czyli się od niej łysieje?
tomas pablo
14-09-2014, 17:41
....:mrgreen:.... czyli się od niej łysieje?
taaak :mrgreen:... przez parę godzin -zależnie od pobranej dawki i predyspozycji - albo odwrotnie - porastasz gęstym owłosieniem lub nawet mchem :twisted:
Szkutawy
14-09-2014, 17:50
taaak :mrgreen:... przez parę godzin -zależnie od pobranej dawki i predyspozycji - albo odwrotnie - porastasz gęstym owłosieniem lub nawet mchem :twisted:
...lubię takie dyskusje o grzybach... zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć.....:mrgreen:....
tomas pablo
14-09-2014, 17:51
oczywiście osobiście nie polecam - europejskie gatunki zawierają małą zawartość. Inną niż -psilocybe mexicana czy psilocybe cubensis . ( te jednak nie występują na naszym kontynencie )
trzykropkiinicwiecej
14-09-2014, 19:46
oczywiście osobiście nie polecam oczywiście :]
oczy... wiście
iście
...
bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz...
tak, znamy kilka przypadków ze zwarciem
Szkutawy
14-09-2014, 19:52
oczywiście :]
oczy... wiście
iście
...
bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz...
tak, znamy kilka przypadków ze zwarciem
.... czyli do marynowania mogą być?...:mrgreen:...
.... czyli do marynowania mogą być?...:mrgreen:...
E tam. Prawdziwi twardziele marynują sromotniki :mrgreen:
tomas pablo
14-09-2014, 22:52
E tam. Prawdziwi twardziele marynują sromotniki :mrgreen:
..i popijają kwasem (akumulatorowym)
Ta uwalić można się i muchomorem czerwonym(koniecznie trzeba go podpiec)
trzykropkiinicwiecej
15-09-2014, 07:36
Ta uwalić można się i muchomorem czerwonym(koniecznie trzeba go podpiec) znam przepis ze zdrapywaniem kropek :)
Takiego grzybka znalazłem, co to jest?:
35830
Chyba okratek australijski. Warto o nim poczytać.
Właśnie czyszczę rydze... reklamówkę rydzów jakie nazbierałam w lasach Łupkowskich... Nazbierałabym pięć takich reklamówek ale 80% rydzów była robaczywa -jaki żal było ich nie zbierać. Wiedziałam o tym już za wczasu, że w tym roku są wyjątkowo robaczywe rydze. Nawet ze strony Nadleśnictwa Baligród nauczyłam się jak po kapeluszu rozróżnić robaczywego rydza. Jakaś masakra ;( Rydze, jak wiadomo, mają swoje miejsca w lesie. Najpierw sporo szłam i nic. A gdy zaczęło się miejsce rydzowe to dostałam kur.ików w oczach. Stwierdziłam, że mogłabym wziąć udział w dyscyplinie zbierania (zdrowych) rydzów na czas. Przypuśćmy -dajemy uczestnikowi 30 minut i w tym czasie ma znaleźć i nazbierać jak najwięcej zdrowych rydzów. Dla mnie rydze to obłęd. To jedne z dwóch grzybów, na których się znam dobrze, potrafię je wypatrzeć na odległość. A gdy znajdywałam zdrowego rydza, klękałam przy nim mówiąc -"cudowny rydzyku.." :) Ale przynajmniej teraz mam swoje miejsce rydzowe w Łupkowie.
Drugim wspomnianym ulubionym (ale jednak mniej -rydze nie mają sobie równych) grzybem jest kania. Nazbierałam 13 dorodnych, pięknych, dosyć dużych kani. Jak na potencjał łupkowskich łąk -to tyle co nic. Gdybym zbierała 2 tygodnie temu to w tym czasie zebrałabym nie 13 a 40 kani. W głowie mi się nie mieści, że ludzie mogą pomylić tego grzyba ze śmiertelnym muchomorem -według mnie to zupełnie nie jest podobne. Kto zbiera kanie ten wie.
Rydze należy spożywać wyłącznie w jeden sposób (inne mi wręcz nie smakują). Solimy go, pieprzymy i rzucamy na patelnię na maśle. Nie ma lepszego smaku na świecie:)
Zmieniając temat, rykowisko już jest całkiem wyborne:) Według mnie tak za tydzień będzie jego kulminacja.
...Stwierdziłam, że mogłabym wziąć udział w dyscyplinie zbierania (zdrowych) rydzów na czas. Przypuśćmy -dajemy uczestnikowi 30 minut i w tym czasie ma znaleźć i nazbierać jak najwięcej zdrowych rydzów...
Miałaś szansę - właśnie w ostatni weekend w Wysowej było Święto Rydza - http://www.swietorydza.pl/
... W głowie mi się nie mieści, że ludzie mogą pomylić tego grzyba ze śmiertelnym muchomorem -według mnie to zupełnie nie jest podobne. Kto zbiera kanie ten wie...
Też tak mi się wydaje - ale tylko wydaje.
Niedaleko mnie małżeństwo mało nie stacili życia, a podobno dobrymi grzybiarzami są :-(
oj oj ojjjjjjjj to coś dla mnie i to akurat w miniony weekend gdy i tak zbierałam (polowałam!) rydze i marzyłam o takich zawodach, ale jaja :D Strach pomyśleć, jakie pyszności były na tym festynie.. Zapisuję w kalendarzu.
Może i są dobrymi grzybiarzami ale jak widać na kaniach dobrze się nie znają.
W głowie mi się nie mieści, że ludzie mogą pomylić tego grzyba ze śmiertelnym muchomorem -według mnie to zupełnie nie jest podobne. Kto zbiera kanie ten wie.
Tak się mawia, że lud myli czubajki kanie z muchomorami sromotnikowymi lub jadowitymi ale prawda może być trochę inna. Bardzo podobne na wygląd są niektóre małe czubajeczki (Lepiota - jest ich ok 100 gatunków), nie mają wprawdzie pochwy i ruchomego pierścienia i są dość rzadkie ale są miniaturkami kani (3-7cm). Kilka gatunków czubajeczek jest śmiertelnie trujących, zawierają identyczne mykotoksyny co muchomory sromotnikowe, jadowite i wiosenne. Sam znalazłem taką czubajeczkę, gdybym nie był "wiedzący" to bym się może skusił, a potem było by na "niewinnego" muchomora :twisted:
Potwierdzam, pyszności były w Wysowej. ;)
partyzant
12-10-2014, 20:22
Co to za grzyb?
36053
Dosyć stary szmaciak gałęzisty. Ja bym się za bardzo nim nie chwalił, bo jest pod ochroną gatunkową.
U mnie wysyp sów (kani). Sąsiadka mojej siostry nazbierała na łące i przyszła zapytać się, czy to rzeczywiście sowy. Moja siostra też nie była pewna, poradziły się więc mojego Kornela, który... ma trzy i pół roku! I on dopiero rozstrzygnął kwestię. Bezbłędnie zresztą.
partyzant
12-10-2014, 21:04
Dzięki Piskal, od tej pory jestem uświadomiony. Może nienajlepsze zdjęcie ale wyjątkowo dużo było grzybów rosnących po okręgu:
36055
Grzyb grzybem ale na zdjęciu widzę coś, co mnie bardziej interesuje -teraz żeś tego roga znalazł? A te diabelskie kręgi to widuję często w tym roku (a może dlatego, że wcześniej ich nie znałam) -i w górkach i na roztoczu widywałam.
partyzant
13-10-2014, 20:32
Wczoraj szczęście mi dopisywało kilka razy. Na początku odnalazłem kolegę który nie skusił się na degustacje a efekty grzybobrania już widziałaś. Jaka smutna historia... jaka głupia tragedia... ech... :
36065
mariusz_w4
17-11-2014, 18:12
Moje Bieszczadzkie borowiki,w tym roku było tyle że ciężko było wyzbierać:)
partyzant
29-11-2014, 17:10
Ludzie zbierali gąski jeszcze w tych dniach, one występują w dwóch kolorach, spotkał ktoś gąski w Bieszczadach?
36669 36670
partyzant
08-12-2014, 13:22
Za oknem zabieliło, jakiś śpiący jestem a co oko przymknę to obrazki takie widzę:
36723
Ale ktoś równo posadził ;)
Taka sobie wiosenna piestrzenica
Taka sobie wiosenna piestrzenica
Już są, to dobrze, czas na smardze :)
Najlepsze grzyby są w Terce ,marnowane rydze z tajemnym dodatkiem który czyni miód w gębie,ale na trzeżwo nie zdradzę gdzie ..:-D
Ja bardzo lubię jeść grzyby, zbieram je niestety znacznie rzadziej. Szczerze mówiąc zawsze boję się, że źle rozpoznam gatunek i będzie z tego więcej szkody niż pożytku. Nie jestem wielkim znawcą, więc jak już zapuszczam się w las, to z przyjacielem, który wie znacznie więcej o grzybach. :)
Prawdziwy przysmak już jest. Zdjęcie niestety tylko z komórki, ale i tak widać, że to zółciak siarkowy. Jutro będę miał pyszny obiadek.
37803
Zaatakował wspaniały dąb, pomnik przyrody. Za kilka lat będzie po nim. Szkoda.
Z racji niespotykanej suszy - grzybów brak . Te co się trafiają z powodzeniem o własnych siłach wędrują po lesie
3861338614
tolek banan
29-08-2015, 21:06
ładne poroże
partyzant
06-09-2015, 13:11
Czy susza w Bieszczadach nadal trwa? Co z rydzami? Może grzyby pokażą się w październiku? Jak to widzicie? Czy jesień będzie wczaśniej? Czy ze względu na suszę liście będą podatniejsze na opadanie, czy odwrotnie? Podobno jelenie już porykują? Dużo pytań.
sir Bazyl
06-09-2015, 18:13
Czy susza w Bieszczadach nadal trwa?
Wczoraj i dziś padało, ale ziemia jest strasznie wysuszona i spękana.
Co z rydzami? Może grzyby pokażą się w październiku?
Nie potknąłem się o żadnego, ale przede mną grzyby się chowają :).
Jak to widzicie? Czy jesień będzie wczaśniej? Czy ze względu na suszę liście będą podatniejsze na opadanie, czy odwrotnie?
Raczej będzie wcześniej, na wielu drzewach liście więdną na potęgę i przy silniejszych podmuchach pełno ich wiruje w powietrzu, więc na pewno są bardziej "podatniejsze na opadanie".
Podobno jelenie już porykują? Dużo pytań.
Przez ostatnie dwa dni plącząc się po lasach między Cisną a Bukowcem nie słyszałem żadnego, ale może w innych rejonach są mniej wstydliwe ;)
Wiele napotkanych osób mówi, że grzybów w tym roku nie będzie :< Ja zawsze zbieram kanie i rydze ale w tym roku nie nastawiałabym się na zbiory.. niestety.
Co do rykowiska, to mają jeszcze czas. Ja również nic nie słyszałam. Jeszcze z dwa tygodnie bym im dała. Również w ostatni weekend zwróciłam uwagę na opadające żółte liście, gdzieniegdzie pojawiają się pierwsze kolory.
Mniej wstydliwe są w Łupkowie i okolicach Smolnika :) już je słychać, ale ponoć zapowiadają się cieplejsze dni więc chyba znów będzie cisza...
Szkutawy
09-09-2015, 22:20
... dni mogą być cieplejsze... ważne, aby noce były chłodniejsze... tak jak Ania pisze za dwa tygodnie będą ryczeć jak oszalałe.. taka natura...
... tak tak oczywiście masz rację że ciepły dzień nie oznacza ciepłej nocy i na to liczę ;-), ale pogoda jest tak zwariowana że brak słów, jak byłam niedawno właśnie w Łupkowie to jedna noc z przymrozkiem a następna taka że w lekkim polarku można było posiedzieć jak w czerwcu czy w lipcu... ale tak jak i Wy czekam z niecierpliwością na rykowisko :-)
ooo tak niech ryczą....zawsze w tym teminie wpadam posłuchać...Łupków, Krywe...dobrze sie dźwiek niesie ;-) az sie człowiek rozgląda ;-)))
38748
Wysypem tego bym nie nazwał. Ale najważniejsze, że szmaciak od niedawna nie jest już pod ochroną.
Ceglastych ile komu potrzeba -- wysypało .
3875338754
Tych już nie trzeba się wstydzić.
38777
Pytanie do grzybiarzy - jak się mają w tym roku rydze w Bieszczadach? Coś nie specjalnie widzę je na zdjęciach ludzi. U Liska widzę jednego rydza :D A jeżeli są to czy bardzo mało i w jakim stanie? Rok temu widziałam dużo rydzów ale do zebrania nadawało się już bardzo mało -rok temu mnóstwo ich było robaczywych -i to nie tylko moje odczucia ale wielu osób. Zebrałam jednak reklamówkę. Nie wiem jak w tym roku -nie szukałam ich więc nie widziałam nic.
zbyszek1509
12-10-2015, 00:10
Osobiście rydzów nie zbieram, gdyż byłby problem co z nimi zrobić. Natomiast prawdziwki i im podobne, gdy wyrosną na moim szlaku, to tak. Już wysuszonych przywiozłem ok. 300 g. W dniach 6-10. października, w okolicach Bystrego k/Baligrodu, widziałem ludzi, którzy rydzów mieli pełne koszyki. Nie wiem, czy posiadają swoje tajemne miejsca do zbierania rydzów, ale tam gdzie ich widziałem to podłoże było trawiaste. Ogólnie, ci którzy zajmują się "zawodowo" zbieractwem, nie narzekają i są optymistycznie nastawieni na przyszłość.
Osobiście rydzów nie zbieram, gdyż byłby problem co z nimi zrobić.
Zbyszku, one się nadają do jedzenia!:-P
creamcheese
12-10-2015, 12:35
O rydzach nic nie wiem...natomiast w okolicach Woli Michowej, wczoraj, w kilka osób, przypadkiem, w ciągu 15 minut zebraliśmy kilka a może i kilkanaście kilogramów prawdziwków. Duże, a do tego bez robali. I kań kilkanaście
bertrand236
12-10-2015, 14:21
Rydze są. Niestety nie znam się na grzybach, więc ich nie zbieram. Wolę połazić po lesie bez zbierania. W sobotę znajomi przywieźli z Bieszczadu parę kilogramów tych rudzielców.
Pozdrawiam
Szkutawy
13-10-2015, 00:03
Zbierać rydza .... to grzyb powszechny w Bieszczadzie... tylko na mleko po odcięciu trzeba popatrzeć... czy białe:mrgreen:.. ? .. czy też pomarończowate:-P... smażony... marynowany, czy kiszony... hej,hej... fajny grzyb.... no to Piskal w 2016 roku to przydało by, tak się na jakimś "grzybobraniu" spotkać... skoro w tym nie wyszło...:-(... a w Zatwarnicy to pod wiatą grzyby same w słoiki wskakują;)
krzychuprorok
13-10-2015, 08:42
Pytanie do grzybiarzy - jak się mają w tym roku rydze w Bieszczadach? Coś nie specjalnie widzę je na zdjęciach ludzi
Nie były to Bieszczady, ale w miejscu gdzie niegdyś bywało mnóstwo rydzów, zebrałem kilka sztuk.
Osobiście rydzów nie zbieram, gdyż byłby problem co z nimi zrobić.
Jeśli śpisz na kwaterze i masz dostęp do kuchni, możesz na miejscu przetworzyć i wywieźć gotowe, zamarynowane w słoikach:-)
Ja najczęściej trafiałem na ceglastopore, prawdziwków też trochę było. Ciekawe jak będzie z grzybkami po tym ochłodzeniu.
https://lh3.googleusercontent.com/-Ccr6z3ngKps/VhymYzbpcwI/AAAAAAAAQrk/VGQ8ix7dU04/s720-Ic42/DSCF2786.jpg
https://lh3.googleusercontent.com/-Vu3E6mVKD2Q/VhymZJO-JjI/AAAAAAAAQro/y63GasWi6T0/s720-Ic42/DSCF2788.jpg
. no to Piskal w 2016 roku to przydało by, tak się na jakimś "grzybobraniu" spotkać... skoro w tym nie wyszło...:-(... a w Zatwarnicy to pod wiatą grzyby same w słoiki wskakują;)
A tony rydzów same w reklamówkach przychodzą.
Czyli co? Jesteśmy umówieni.
Szkutawy
13-10-2015, 19:07
tak, tak i jeszcze raz tak.... zdecydowanie mam głód na Bieszczady i "grzyby"....
jest_gites
13-10-2015, 22:45
No właśnie. Jak obecnie wygląda sprawa z rydzami w Bieszczadach? W Beskidzie Sądeckim są ale szału nie ma. Znacznie mniej niż rok i dwa lata wstecz.
borowik w towarzystwie czerwonych kapeluszy
38993
krzychuprorok
23-10-2015, 08:48
Rydzów już sporo. Specjalnie dla Jimi - rydz rosnący na rydzu:
https://lh3.googleusercontent.com/-CXD2KT2Y1O0/VinXAXqOt7I/AAAAAAAAQs4/tQdhceUSGVA/s720-Ic42/DSCF2856.jpg
W lasach jeszcze dostatek
391013910239103
partyzant
29-10-2015, 15:06
Przy okazji, bez specjalnego wysiłku:
39155
O, czyżbym w tym roku to ja otwierał sezon na forum.
Co ciekawsze u nas smardze nie rosną. Chociaż rosną. Gdzieś w necie wyczytałem, że baba kupiła korę, wysypała i po roku urosły jej smardze. U mojej mamy nastąpiła historia identyczna. Te smardze są z ogródka mojej mamy.4044340444
Nie zrywaj, bo są pod ochroną!
No nie wiem ,nie wiem grzyb to grzyb i nazywa się smardz.
Szkutawy
01-05-2016, 15:35
To co na ogródku nawet naturalnie wyrośnie, można konsumować w każdych ilościach i nie jest to objęte ochroną... ani częściową, ani ścisłą. Na ten przykład taki czosnek niedźwiedzi. Chroniony jest, a w ogródku można go zbierać bezkarnie do konsumpcji... czego w innym, naturalnym miejscu nie można robić.
U mnie wyrosły podobne, ale to chyba piestrzenice. Z konsumpcją ostrożnie, bo można sobie wątrobę zepsuć.
U mnie wyrosły podobne, ale to chyba piestrzenice. Z konsumpcją ostrożnie, bo można sobie wątrobę zepsuć.
Piestrzenice i smardze różnią się bardzo, trudno o pomyłkę, ale podejście masz dobre. Nie ma pewności- nie ma konsumpcji.
No i są następne. Bardzo pyszne.
40612
Szkutawy
19-05-2016, 07:40
Cztery dni temu znalazłem pierwszego koźlarza. Chciałem go w domu pokazać i wrzuciłem do samochodu zapominając o nim. Wczoraj wieczorem musiałem go wywalić, bo apetycznie już nie wyglądał. No, ale na dziury w mózgu już się nic nie poradzi.
Ja znalazłam po tych deszczach parę pięknych okazów. Myślę, że jutro będzie jajeczniczka na maślaczkach :) Mniam! Nie mogę się doczekać!
4109641097
Sprzed tygodnia
4109841099
I z dziś.
Grzybów obfitość ;
411014110241103
partyzant
29-07-2016, 08:20
Jaka to chwila piękna i szczęśliwa, rydzyki moje bieszczadzkie już są!!!
(wiadomość przejęta z fb)
Kto rano wstaje --- ma w cholere roboty
41182
Za małe kosze. Może taki do bielizny? ;)
Pytanie czy są grzyby a w szczególności rydze wybieram śię i nie wie jaki termin wybrać ,jak by jakaś życzliwa dusza podrzuciła garści informacji.
don Enrico
07-10-2016, 19:01
W czasie ostatniej wędrówki po bieszczadzkich lasach wypatrzyłem tylko jednego grzyba (słownie : jeden)
Pozostał na swoim miejscu, niech cieszą się wszyscy co szukają jesiennych kolorków.
.
41561
Jeszcze się taka trafiła, raczej średnia, 23 cm. W sumie były dwie, ale podzieliłem się z tatą, ta druga nieco mniejsza. Jutro zjem ją z solą i ze smakiem. Taka kombinacja :-P
41668
partyzant
26-10-2016, 19:01
W niedzielę myszkowałem za grzybami w lesie pod Smolnikiem. Oj cieniutko, cieniutko.
Rydzów jak na lekarstwo choć to, że większość to młode okazy dobrze wróży, będzie jednak dużo liści.
Michalina32
26-10-2016, 19:06
Pozazdrościć pięknej kani:)
jest_gites
27-10-2016, 22:01
Pod którym Smolnikiem?
Krytyk Ludowy
28-10-2016, 11:31
A propos kań. Manyłowa, głęboko w chaszczu, poza drogami:
41683
Poza tym poszczęściło się w podgrzybku. Spory zapas suszu. Rydze rozdałem w prezencie.
partyzant
28-10-2016, 17:22
Pod którym Smolnikiem?
Jak zawsze u mnie - Smolnik nad Osławą.
Może gdybym był sam, to nie byłoby tak zle. Musiałem liczyć się ze zdaniem przyjaciół, którzy zrezygnowali w momencie, w którym ja zwykle zaczynam zbierać rydze.
Ten rok jest jakiś wyjątkowy, bo o tej porze nigdy tak marnie nie było. Inna sprawa, że w innym miejscu, u kogoś, widziałem kosz pełny grzybów.
W ostatnich dniach wiatr zaścielił liśćmi tak, że będzie trudniej szukać. Powodzenia i darz bór.
Krytyk Ludowy
29-10-2016, 18:26
Jak zawsze u mnie - Smolnik nad Osławą.
Może gdybym był sam, to nie byłoby tak zle. Musiałem liczyć się ze zdaniem przyjaciół, którzy zrezygnowali w momencie, w którym ja zwykle zaczynam zbierać rydze.
Ten rok jest jakiś wyjątkowy, bo o tej porze nigdy tak marnie nie było. Inna sprawa, że w innym miejscu, u kogoś, widziałem kosz pełny grzybów.
W ostatnich dniach wiatr zaścielił liśćmi tak, że będzie trudniej szukać. Powodzenia i darz bór.
Potwierdzam - wysypu nie ma. Rydze jakkolwiek są wszędy, acz w małych ilościach; pojedyncze sztuki np. wzdłuż potoków. By zebrać kilogram trzeba się nałazić. Mam swój sposób na grzybki. Pomaga mi w tym czarodziejska... fujarka na długiej sztycy.
jest_gites
30-10-2016, 23:11
Potwierdzam - wysypu nie ma. Rydze jakkolwiek są wszędy, acz w małych ilościach; pojedyncze sztuki np. wzdłuż potoków. By zebrać kilogram trzeba się nałazić. Mam swój sposób na grzybki. Pomaga mi w tym czarodziejska... fujarka na długiej sztycy.
Też pokręcilem się dziś rano nad Smolnikiem. Szału nie było a na dodatek na końcu mi dolało. Młode rydze wciąż jednak rosną więc to dobry znak.
Krytyk Ludowy
31-10-2016, 15:07
Jest rozwiązanie - spędzić w lesie poza drogami i sciezkami około 80 godzin, to i rezultaty będa... ( mówię w oparciu o swój przykład)
A ja dziś zjadłem kilka sów (jak to u was się mówi-kani), niezbyt dużych, i czernidlaczki kołpakowate, pyszne i delikatne. Mniam mniam. Rydzów niestety w moich lasach nie ma. W ogóle jest mało grzybów.
Krytyk Ludowy
01-11-2016, 14:10
A ja dziś zjadłem kilka sów (jak to u was się mówi-kani), niezbyt dużych, i czernidlaczki kołpakowate, pyszne i delikatne. Mniam mniam. Rydzów niestety w moich lasach nie ma. W ogóle jest mało grzybów.
Witaj, jesteś może mieszkańcem Kujaw? Okolice Hochens... tj. Inowrocławia, Mogilna? Tam mówi się "sowy". Pomieszkiwałem rok.
Zdarzyło mi się obgryźć sowę jesienną na surowo, bardzo dobra. Orzechowata. A że pokrewna pieczarce to można bezkarnie.
Nie wiedziałem nawet, że te grzyby, kóre kojarzę bardziej z pastą do butów są jadalne...:shock:
Witaj, jesteś może mieszkańcem Kujaw? Okolice Hochens... tj. Inowrocławia, Mogilna? Tam mówi się "sowy". Pomieszkiwałem rok.
Zdarzyło mi się obgryźć sowę jesienną na surowo, bardzo dobra. Orzechowata. A że pokrewna pieczarce to można bezkarnie.
Nie wiedziałem nawet, że te grzyby, kóre kojarzę bardziej z pastą do butów są jadalne...:shock:
Ciepło, ciepło. Ziemia Chełmińska. I to południe. Kilometr do Wisły, a za Wisłą już Kujawy. Połowa drogi między Toruniem a Brzydgoszczą.
Krytyk Ludowy
07-11-2016, 14:36
Moje zeszłoroczne bieszczadzkie trafienie, za jednym podejściem, jedna góra ( właściwie to za podejściem i zejściem) Biesy Zachodnie:
41789
Drobnicy już nawet nie brałem, bo mi się miejsce w reklamówie skończyło...
partyzant
07-11-2016, 17:06
Jak wspominać, to wspominać.
Może nie zeszłoroczne ale bieszczadzkie, z różnych lat:
41790 41791 41792 ...tu kolega przyleciał z Mississaugi:41793 i wcale nie żałował...41794
krzychuprorok
08-11-2016, 00:29
W październiku specjalnie na grzyby pojechałem na Pogórze Przemyskie. Zazwyczaj nie wracałem stamtąd bez pełnego koszyka. Tym razem nie znalazłem nic poza tymi ze zdjęcia. To chyba kanie ale takich nie zbieram.
41845
W październiku specjalnie na grzyby pojechałem na Pogórze Przemyskie. Zazwyczaj nie wracałem stamtąd bez pełnego koszyka. Tym razem nie znalazłem nic poza tymi ze zdjęcia. To chyba kanie ale takich nie zbieram.
41845
Kanie, kanie. A dokładniej czubajki czerwieniejące. Możesz zbierać śmiało.
- - - Updated - - -
A co do wspominania to ja mam takie bieszczadzkie.
4186241863
Już pierwsze latoś zebrane. Nie w lesie, nie bójcie się.
42961
Krytyk Ludowy
29-04-2017, 09:39
Tydzień temu dokładnie - napotkałem rozmemłanego ( napęczniałego od wody) 1 ( słownie: jednego) smardzyka nad Mchawą gdzieś w drodze na tzw Dyberkę.
Czego widziałem więcej - najprawdopodobniej czarka austriacka ( bardzo rzucająca się w oczy swą czerwienią), rosnące np. po dwa obok siebie "pucharki". Czerwone, lekko wklęsłe, okrągłe, ładnie "kukają" spomiędzy gnijącego drewna czy liści.
...ale że TO jest jadalne - odkrywam dopiero teraz.
Grzyby ruszyły - sporo prawdziwków robaczywych niestety , kurki itd
43352
U mnie jest tak, że jest las, nieduży, ale pochodzić trochę można. A ja mieszkam w jego środku. I jak wybieram się na grzyby, to raz idę w jedną, raz w drugą stronę. Poszedłem dzisiaj na zachód i miałem takie zbiory. Łącznie z piórami.
4336143362
Zachęcony poszedłem w drugą stronę. A tam nie dość, że niczego nie znalazłem, to jeszcze las wykonał obelżywy gest. Nie wiem czemu, do tej pory żyliśmy w zgodzie. Pewnie miał gorszy dzień.
43363
On się rozwija z tzw czarciego jaja, a ono jest jadalne. Trzeba tylko oczyścić z zewnętrznej, śmierdzącej galarety, a samo jajo opłukać, w plasterki i na patelnię. Także las nic Ci nie pokazał, tylko Ty źle go zrozumiałeś i się spóźniłeś ;)
On się rozwija z tzw czarciego jaja, a ono jest jadalne. Trzeba tylko oczyścić z zewnętrznej, śmierdzącej galarety, a samo jajo opłukać, w plasterki i na patelnię. Także las nic Ci nie pokazał, tylko Ty źle go zrozumiałeś i się spóźniłeś ;)
He, he, ja o tym wiem, chociaż nie kosztowałem. Ale rzeczywiście się spóźniłem.
Jak byłam mała to w lipcu chodziłam z babcią na jagody a od drugiej połowy sierpnia na grzyby. Nigdy nie zwracałam uwagi i szczerze mówiąc nie interesowałam się tym w jakim miesiącu dany grzyb się pojawia. Babcia w lesie miała swoje tajemnicze miejsca gdzie grzyby zawsze się znajdowały. Najczęściej znajdowaliśmy borowiki. Teraz już wiem dlaczego akurat ich najwięcej było w sierpniu, ponieważ te grzyby pojawiają się od lipca i występują aż do października. Teraz grzyby zbieram już z większą rozwagą. Znalazłam sobie nawet w necie specjalny poradnik: [tu był link] i teraz wiem kiedy w lesie szukać swoje ulubione grzyby.
Ukochane męża gąski i opieńki zbieramy pod koniec września, natomiast kanie które ja najbardziej lubię w lasach występują już w czerwcu.
krzychuprorok
11-10-2017, 09:08
Jest wilgoć, są grzyby, są grzybiarze, ale jak się trafi, to można pozbierać.
4364143642
Ależ w tym roku obrodziły .
4366943670 oczywiście nie tylko kanie
To by się porobiło ; http://www.wykop.pl/ramka/4094361/trwa-nienormalnie-ciepla-zima-w-europie-w-lasach-moga-sie-pojawic-grzyby/
To by się porobiło ; http://www.wykop.pl/ramka/4094361/trwa-nienormalnie-ciepla-zima-w-europie-w-lasach-moga-sie-pojawic-grzyby/
Nie widzę przeciwwskazań - prawdziwki w styczniu, podgrzybki w lutym.... rydze w marcu
Zasadniczo grzybków jeszcze niewiele - deszczu i wilgoci potrzeba ;
46263462644626546266
Jesiennie , deszczowo -- a więc na grzyby .4779447795
Jesiennie , deszczowo -- a więc na grzyby .4779447795 A gdzież to takie ładne trzy grzybki się wykluły ? 🙂
sir Bazyl
03-09-2020, 16:31
Podczas sobotniego spaceru natknąłem się na takiego grzyba:
47796
Czy to jest siedzuń sosnowy, czy coś innego?
Grzybki z lasów z okolic Postołowa . Co ciekawe to okazuje się że szmaciak został skreslony z listy gatunków chronionych :-D
Podczas sobotniego spaceru natknąłem się na takiego grzyba:
47796
Czy to jest siedzuń sosnowy, czy coś innego?
Bardzo pyszny grzybek. Schodząc z Dwernika Kamienia natrafiłem kiedyś na takiego, który zajął mi 3/4 dużego plecaka. Świadków na to znajdę wszędzie, nie brak świadków na tym świecie.
Podczas sobotniego spaceru natknąłem się na takiego grzyba:
47796
Czy to jest siedzuń sosnowy, czy coś innego?
Dawniej szmaciak gałęzisty, teraz siedzuń sosnowy.
kulczyk1
09-09-2020, 19:01
Dawniej szmaciak gałęzisty, teraz siedzuń sosnowy.
U mnie potocznie nazywa sie go baranią głową i to chyba najbardziej trafiona nazwa.:grin:
Witam orientuje się ktoś czy jak wygląda sprawa z grzybami ,znaczy są
czy nie :-D
Rydzów że jak to mówią - kosić można
478604786147862
Dzieki za info w Niedziele ruszam na cały tydzień.:-D
A bo to do koszyka wystarczą cztery góra pięć rydzów a nie łazić i łazić :-D
47885 ogólnie sporo rydza - różnych rozmiarów , kanie , kurki , trochę prawdziwków .
krzychuprorok
21-10-2020, 19:41
Dwa tygodnie temu nałaziłem się sporo pod Wysokim Działem. Małych - bardzo mało, po duże się nie schylałem. Teraz zewsząd słyszę, że dużo grzybów, ale nie mam jak się wyrwać z miasta.
No patrz Pan :https://www.youtube.com/watch?v=spPw8plnn_o
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.