Zobacz pełną wersję : Quady i inne pojazdy na szlaku
Mamcia DwaChmiele
04-10-2012, 23:40
Poniżej wklejam dzisiejszą informację o turyście potrąconym przez kierowcę quada. Dlaczego? Bo turysta zwrócił mu uwagę, że to nie jest najlepsze miejsce do jazdy i w dodatku ośmielił się nakręcić "rajdowców".
Nie tak dawno temu, idąc na Jasło w śniegu po kolana, spotkaliśmy niemal na szczycie ludzi na skuterze śnieżnym. Po przeczytaniu poniższego artykułu stanęła mi ta sytuacja przed oczami. Co robić w takich sytuacjach? Zwracać uwagę? Edukować? Zgłaszać? Jeśli tak to gdzie i czy w ogóle coś to da?
Źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12611560,Rajdowiec_na_quadzie_z_premedyta cja_potracil_turyste.html?lokale=rzeszow
Do wypadku doszło w Beskidzie Małym w czasie zlotu PTTK w połowie września. Kierowca quada wjechał w uczestnika zlotu. - Staranował go i uciekł za resztą zmotoryzowanego towarzystwa - mówi Michał Niemczyk z PTTK, świadek wypadku, dla portalu Beskidzka24. Klaudiusz Kocemba, w którego wjechał kierowca quada, nagrał całe zdarzenie.
Uczestnicy zlotu PTTK w Beskidzie Małym rozbili obóz na polanie niedaleko szczytu Kiczery. Nagle na zboczu pojawili się rajdowcy na quadach i motocyklach. Gdy chcieli ruszyć szlakiem, oburzeni uczestnicy zlotu zaczęli protestować. Rajdowcy zupełnie ignorowali napomnienia. Jeden z uczestników zlotu, Klaudiusz Kocemba, wyjął więc aparat i zaczął filmować rajdowców. To rozsierdziło kierowcę quada.
- Nagle jeden z kierujących quadem oderwał się od grupy kolegów i rozpędzony pomknął w stronę Klaudiusza. Po prostu w niego wjechał! Staranował go i uciekł za resztą zmotoryzowanego towarzystwa - opowiada o zdarzeniu dla portalu Beskidzka24 prezes porąbczańskiego koła PTTK Michał Niemczyk.
Jak informuje portal, pan Klaudiusz został odwieziony do szpitala i najbliższe kilka miesięcy będzie musiał chodzić o kulach. Jak opowiadają świadkowie incydentu, gdyby nie odskoczył w ostatniej chwili, całe zdarzenie mogłoby się skończyć dużo tragiczniej. Sprawa została zgłoszona na komisariat policji w Gilowicach, jednak policja nie chciała rozmawiać z nami w tej sprawie.
http://www.youtube.com/watch?v=9g_W0mvAbKo
creamcheese
05-10-2012, 08:04
Coraz mniej bezpiecznie czuję się od pewnego czasu na górskich szlakach pieszych:
- pod Pilskiem rozjechały mnie rowery i motocykle
- pod Turbaczem motocykle
- na Hali Krupowej quady i motocykle
- pod Skrzycznem i Chryszczatą rowery
to w ciągu ostatniego roku
a wcześniej zdarzyło mi się schodzić ze szlaku bo rowerzysta zjeżdżał ze Szczelińca
Pozdrawiam
Jak długo quadowcy będą anonimowi (brak tablic rejestracyhjnych) tak długo będą zachowywać się jak zwykli chuliganii, że tak delikatnie powiem.
Grzesiek
06-10-2012, 21:48
Czyli w pagórkach tylko per pedes. Szkoda, że nie tolerujecie również napierających na kliki.
Długi Marek
06-10-2012, 22:05
Dodam jeszcze-zimą szalejący "goście" na skuterach-płoszący zwierzynę -nawet udało im się obudzić miśka mającego gawrę gdzieś w masywie Skrzyczne-Barania.. Sam byłem świadkiem jak wczesną wiosną dwóch "ABS-ów" pchało się quadami na Halę Lipowską od strony Boraczej.Śniegu dobry metr,wiatrołomy a ci .... z uporem próbowali dojechać na Lipowską....
Chyba jedyny sposób na takich to :Bazooka i...ognia !
Ja kilkakrotkie juz uskakiwalam w krzaki na szlaku gdy zblizal sie szalenczo rozpedzony z gorki quad, motor albo rower.. Rowery sa najgorsze bo ich nie slychac.. Ryk i smrod silnika jest gorszy dla przyrody ale jesli chodzi o bezpieczenstwo to ja juz chyba z dwojga zlego wole slyszec ze sie zbliza i wlezc miedzy drzewa... Dziecko albo osoba starsza majaca slabszy refleks wiele razy nie mialaby szans ucieczki przed smigajacymi bydlakami...
Poki takowych nie bedzie sie sądzic za probe morderstwa i wsadzac do pierdla albo nie bedzie samosądów i pułapek na szlakach to nic sie nie zmieni- tylko sobie ludzie bedą strzepic jezyki na forach i przy piwie w schroniskach...
Długi Marek
06-10-2012, 23:06
Buba-rozumiem Ciebie,ale te pułapki(chodzi o rozpięte linki) -czy to aby nie przyjmujemy sposobu działania (?),myślenia tych....bałwanów ? -bez obrazy-zimowy bałwanku :)
don Enrico
07-10-2012, 08:51
(...) Zgłaszać? Jeśli tak to gdzie i czy w ogóle coś to da?
(...)
Myślę że należy przerwać milczące przyzwolenie i zgłosić taki fakt, ale gdzie ?
Kto na terenie Bieszczadów jest odpowiedzialny za ściganie tych wandali. Policja ? Nadleśnictwo ? a może Straż Graniczna ?
creamcheese
07-10-2012, 09:15
Moim zdaniem najodpowiedniejsza byłaby Straż Graniczna. Na terenie PN jest jej zawsze pełno, wyekwipowana w motory i quady...żeby jeszcze miała prosty telefon alarmowy (a może ma?).
Pozdrawiam
Długi Marek
07-10-2012, 10:00
Moim zdaniem najodpowiedniejsza byłaby Straż Graniczna. Na terenie PN jest jej zawsze pełno, wyekwipowana w motory i quady...żeby jeszcze miała prosty telefon alarmowy (a może ma?).
Pozdrawiam Hmmm-chyba SG nie jest adresatem tego typu zgłoszeń.....Jak już to Straż Parku Nar. ew.służba leśna,ew.Policja-ale-no właśnie-przecież nie obstawią całych gór patrolami.
Jeżeli kogoś "złapią" to kary powinny być wręcz drakońskie-aby baaaaardzo mocno zabolało.Wieść się rozniesie-może da to do myślenia(chociaż czy te istoty humanoidalne poruszające się quadami,motocyklami po szlakach i nie tylko potrafią myśleć ?)
Miłego dnia :lol:
PS.zawsze można "tyrknąć " i zapytać SG czy nie mają patrolu w pobliżu http://www.bieszczadzki.strazgraniczna.pl/index.php?id=27
don Enrico
07-10-2012, 10:42
(...)ale-no właśnie-przecież nie obstawią całych gór patrolami.
J(...)
Nie ma takiej potrzeby aby obstawiać całych gór patrolami, wystarczy jeden telefon że takie niebieskie quady poruszają się tą drogą w tym rejonie i goście są namierzeni.
Tylko że dalej nie wiemy gdzie dzwonić i czy odpowiedzialne państwowe służby są zainteresowane eliminacją tego zjawiska.
Zero tolerancji, kilkanaście razy interweniowałam na policji. Przypadki łamania prawa dotyczyły rezerwatów: "Koziniec", "Grąd w Średniej Wsi", "Nad Jeziorem Myczkowieckim", "Przełom Sanu pod Grodziskiem", pomnika przyrody nieożywionej Kamień Leski. Wszystkie interwencje bezskuteczne, quady są szybkie, a policja niezbyt zainteresowana tematem. Wyjątek stanowiło jedno zgłoszenie, w okolicy Kamienia Leskiego widziałam dzieciaki, takie z podstawówki na quadach i enduro. Gratuluję wyobraźni ich rodzicom, 11-12 latek na potężnej maszynie. Na terenie BdPN moim zdaniem powinniśmy zgłaszać wszelkie uwagi dyr. BdPN. Sądzę, że to forum także może służyć jako platforma wymiany informacji. W każdym bądź razie Leobek mimo iż jest na forach prywatnie to czasami interweniuje. Forumowicze innego forum wyprosili bilety rodzinne do parku i kilka innych rzeczy.
skyrafal
07-10-2012, 13:07
Moim zdanie problem nie jest tylko i wyłącznie z quadami ale także z paskudną ludzką zazdrością. Wielu patrzy ze wściekłością i pianą na pysku na osoby, którym się po prostu lepiej powodzi i widać to ewidentnie nawet na tym forum nie wytykając palcami.
Zazdrość, zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość, że ja zapierd...lam i niewiele mam, a tu proszę - gość kupuje dosłownie zabawkę za kilkadziesiąt tysięcy podczas gdy ja nie mogę odłożyć 15-20 tyś. zł na używane auto.
Inna sprawa, że niektórym kierowcom quadów przydałaby się kultura osobista, odrobina wychowania i świadomość, że skoro wg prawa tu i tu nie wolno jeździć to piechur ma pierwszeństwo i wcale nie ma obowiązku ustępować miejsca. Gdy kogoś omija to trzeba po prostu mocno zwolnić, a nie dosłownie przelecieć obok gościa skutecznie ochlapując błotem.
Trzeba mieć także świadomość, że ludzie na totalnym ludzie zachowują się zupełnie inaczej. Wtedy wychodzi prawdziwe JA.
Zobaczcie, jak ksiądz mówi w kościele - pomagaj drugiemu, myśl o innych, a nie tylko o sobie, życie to nie wieczna impreza itd. to się z tego kpi. Nawet w publicznych mediach.
Dlatego mamy to co mamy - ludzie coraz częściej myślą wyłącznie o sobie więc nie będą zwracali uwagi, że kogoś ochlapią błotem czy uciekną z miejsca wypadku. Kogo obchodzi niszczenie szlaków, które ktoś stworzył. Co mi zrobisz jak mnie złapiesz ?? Przecież jest to owsiakowe "róbta co chceta" zastosowane w praktyce. Mam kasę, stać mnie na mandat to robię co chcę.
Quadem można przejechać i przejechać. Jeden pojedzie normalnie, a inny ten sam odcinek zdewastuje za jednym przejazdem.
tolek banan
07-10-2012, 13:30
"mała szkodliwość czynu"
"mała szkodliwość społeczna"
I pewnie tak to się wszystko kończy - gdy by były punkty karne , ale to nie droga publiczna , brak tablic rejestracyjnych utrudnia identyfikację. Najpierw trzeba by zmienić przepisy , ale sejm woli zmusić polaków do kupna opon zimowych , i jeden z drugim (kierowca) pomyśli: mam zimówki, ESP,ABS. ITP, siedem poduszek to mogę śmigać .
Trochę odbiegłem od tematu - zboczenie zawodowe
napisał skyrafał:Quadem można przejechać i przejechać. Jeden pojedzie normalnie, a inny ten sam odcinek zdewastuje za jednym przejazdem.
Tam się nie jeździ Quadami więc nie "można przejechać i przejechać" Owsiak jest winien ,że bezmózg jeździ Quadem ? Tu to pojechałeś
creamcheese
07-10-2012, 14:30
Naczelny "npm", pan Tomasz Cylka w ostatnim numerze opisując swoją wycieczkę po Beskidzie Ślaskim napisał o wejściu na Hyrcę(929m npm):
"...szczyt atakuje motocyklista, który pieszych ma w głebokim poważaniu. ...Nie mija pięć minut, jak "endurowiec" zjeżdża z powrotem w dół..."
I tylko tyle, bez komentarza, bez piętnowania, bez rozpaczy nad gwałconym pięknem gór naszych...
Skoro Pan Naczelny przechodzi nad tym do porządku dziennego...to chyba wolno??!!
Nie pytaj więc don Enrico kogo zawiadamiać...pewnie nikogo.
Smutnym i zniesmaczonym.
Pozdrawiam mimo to.
Przecież jest to owsiakowe "róbta co chceta" zastosowane w praktyce. Mam kasę, stać mnie na mandat to robię co chcę.
I tutaj tkwi clou sprawy, plus to, że chyba w ogóle nie płaci się za takie wykroczenie? przestępstwo? mandatów. Plus brak egzekwowania kary, jak w wielu innych przypadkach, np. pijany kierowca. Dlaczego jeden potrafi zebrać po sobie śmieci, a inny może rozjeżdżać runo leśne? Brak wychowania? Wyobraźni? Empatii? Czy rzeczywiście owsiakowe "Róbta co chceta" ?
Zgłaszać, zgłaszać i jeszcze raz zgłaszać- do dyr. BdPN-u, na policję, gdziekolwiek.
Przed laty słyszałem w "Trójce" w żartobliwie-satyrycznym cyklu "Reportaż penetrujący" wymyśloną co prawda historię, jak facet chciał zabić deskami całe Tatry, bo są za bardzo "schodzone", a jeśli ktoś chciał popatrzeć na góry, to wystarczyło podnieść klapkę i kawałek ziemi można było zobaczyć. Żeby to się tak czasami kiedyś nie skończyło.
Wczoraj chciałem pokazać moim bliskim okolice Huczwic, jeziorko itd. Naopowiadałem, że bezludzie, poza szlakami, i w ogóle "dzika Kanada". Zostawiliśmy autko koło chatki przed zakazem ruchu i w drogę na biszkoptach. Początkowo faktycznie nic się nie działo, cisza, spokój, tylko my i góry. Nastrój jednak prysł nadspodziewanie szybko, co chwila mijało nas auto i ludzie patrzący z politowaniem, że komuś chce sie na piechotę - "Nad jeziorko idziecie? To jeszcze sporo drogi.:lol:" Potem przeleciał gang na enduro (cały czas było ich słychać jak rozjeżdżają Chryszczatą). Na miejscu syf, puszki, papiery itp. Było mi autentycznie wstyd, ładne odludzie wybrałem na wycieczkę. :???:
Czyli nic się nie zmieniło, no chyba że na gorsze bo temat agresji i chamstwa na kołach był już poruszany na forum
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/2748-Motory-na-szlaku/page17
Basia Z.
07-10-2012, 18:51
Czyli nic się nie zmieniło, no chyba że na gorsze bo temat agresji i chamstwa na kołach był już poruszany na forum
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/2748-Motory-na-szlaku/page17
Jak poczytałam ten zalinkowany wątek to się okazało, że tu na forum było dawniej tez bardzo agresywnie i chamsko.
Całe szczęście, że tak już nie jest.
Co do quadów, motocykli, off road itp.
Razem z kolegami z pl.rec.gory umówiliśmy się, ze w wypadku spotkania w polskich górach quadów, motorów czy innych pojazdów w miejscu dla nich nie dozwolonym od razu dzwonimy na policję.
Zrobiłam to jak dotąd kilka razy, nie wiem czy dało jakiś rezultat, ale można mieć nadzieję ze policja nękana co trochę takimi telefonami w końcu przedsięweźmie jakieś środki.
Inna sprawa, że watahy motorów czy quadów, spotykam stosunkowo rzadko - głównie w Beskidzie Makowskim lub w Sądeckim, raz czasem dwa razy w roku.
Być może wynika to z tego, że na ogół włóczę się po stosunkowo mało uczęszczanych ścieżkach, lub też w Parkach Narodowych, gdzie takie pojazdy są tępione.
Moim zdanie problem nie jest tylko i wyłącznie z quadami ale także z paskudną ludzką zazdrością. Wielu patrzy ze wściekłością i pianą na pysku na osoby, którym się po prostu lepiej powodzi i widać to ewidentnie nawet na tym forum nie wytykając palcami.
Zazdrość, zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość, że ja zapierd...lam i niewiele mam, a tu proszę - gość kupuje dosłownie zabawkę za kilkadziesiąt tysięcy podczas gdy ja nie mogę odłożyć 15-20 tyś. zł na używane auto.(...)
Quadem można przejechać i przejechać. Jeden pojedzie normalnie, a inny ten sam odcinek zdewastuje za jednym przejazdem.
skyrafale...może ja napiszę tak: jeśli ktoś będzie jeździł samochodem po chodniku i mnie na nim rozjeżdżał to mam...gdzieś, ile on ma kasy i jakim robi to samochodem. Dla mnie jest po prostu debilem i mu tego debilizmu w ŻADEN nawet podświadomy sposób nie zazdroszczę. Jeśli sobie kupił samochód - a tym bardziej drogi samochód - to niech sobie jeździ na drogach dla drogich samochodów a nie na chodniku przeznaczonym dla moich tanich butów.
A dzwonić trzeba i można do każdej służby. Najwyżej pokieruje gdzieś indziej. Taki ma obowiązek.
don Enrico
07-10-2012, 19:34
(...)
A dzwonić trzeba i można do każdej służby. Najwyżej pokieruje gdzieś indziej. Taki ma obowiązek.
Obowiązek, może i ma ale ....ale jak to jest w praktyce ?
Bardzo sugestywnie odpowiedziałaś Skyrafalowi, który swoją filozofią kasy rozwalił mnie na łopatki.
Quady to jest po prostu zmora dla mnie. Mieszkam na wsi i ciągle przelatują koło mojego mieszkania. Przykre kiedy muszę je oglądać również w górach.
bartolomeo
07-10-2012, 21:07
Zazdrość, zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość, że ja zapierd...lam i niewiele mam, a tu proszę - gość kupuje dosłownie zabawkę za kilkadziesiąt tysięcy podczas gdy ja nie mogę odłożyć 15-20 tyś. zł na używane auto.To jedna z najbardziej żenujących wypowiedzi jakie pojawiły się na tym forum.
Jak również mieszanie do tego J. Owsiaka. Owsiak a sprawa quadów - paranoja
Zobaczcie, jak ksiądz mówi w kościele - pomagaj drugiemu, myśl o innych, a nie tylko o sobie, życie to nie wieczna impreza itd. to się z tego kpi. Nawet w publicznych mediach.
Dlatego mamy to co mamy - ludzie coraz częściej myślą wyłącznie o sobie więc nie będą zwracali uwagi, że kogoś ochlapią błotem czy uciekną z miejsca wypadku. Kogo obchodzi niszczenie szlaków, które ktoś stworzył. Co mi zrobisz jak mnie złapiesz ?? Przecież jest to owsiakowe "róbta co chceta" zastosowane w praktyce. Mam kasę, stać mnie na mandat to robię co chcę.
A Św.Paweł mówi "..wszystko wolno....." .Do czego więc ten święty namawia?
Tak wygląda wyciąganie z kontekstu cudzych myśli i słów.
To jest dla mnie przerażające.I takich przykładów można pokazać tysiące więc nie bardzo rozumiem czepianie się w tej kwestii Owsiaka.
Kolejny wypadek z udziałem quada. 3letnie dziecko zostało potrącone przez młodego faceta na quadzie, który nie był zarejestrowany i ubezpieczony.
creamcheese
08-10-2012, 12:12
Gdzie? W górach? Więcej szczegółów jeśli można.
Pozdrawiam
wgrzesiak
08-10-2012, 13:09
Witam serdecznie. Przyznam, że zarejestrowałem się na forum specjalnie dla tego wątku. Poszukuję jakichś danych kontaktowych do Porąbczańskiego Koła PTTK, a najlepiej do Pana Niemczyka. Pracuję dla portalu motocyklowego i chciałbym możliwie rzetelnie opisać sprawę i przy okazji zwrócić przez to uwagę na kilka rzeczy. Kontaktowałem się już z Policją w Żywcu i jeszcze będę rozmawiał z Gilowicami, ale już mam jakieś konkretne informacje z pewnego źródła. Mimo wszystko chciałbym porozmawiać z kimś, kto był przy tym zdarzeniu żeby mieć szerszy obraz sytuacji. Oczywiście materiał nie będzie nikogo głaskał po główce.
skyrafal
08-10-2012, 14:59
Bartolomeo, tak właśnie niestety jest - zazdrość, piekielna zazdrość.
Zbyt wiele razy słyszałem komentarze pod nosem w których każdego przepraszam gówno obchodzą koleiny czy szlaki turystyczne. Każdy patrzy tylko przez pryzmat pieniędzy - ile kosztuje quad i kogo na to stać.
Więc chyba za mało w życiu widziałeś lub słyszałeś żeby oceniać moją wypowiedź.
PaweleS - nie będę z Tobą dyskutował, bo na prawdę nie ma sensu sprowadzać tej dyskusji do poziomu przedszkola.
Wracając do sprawy - quad to chyba najlepszy ogólnodostępny pojazd terenowy jaki do dziś wymyślono i jest rzeczą naturalną, wręcz "fizjologiczną", że ludzie będą nimi jeździli po Bieszczadach.
Chodzi tylko o to, jak mądrze to wszystko ukierunkować i zorganizować.
Ciekawe, że nikt z Was nie zauważa następującego faktu. Niepodejmowanie sprawy znalezienia rozsądnego rozwiązania kwestii quadów to chowanie głowy w piasek i konsekwencją tego tchórzostwa jest właśnie niszczenie przyrody, narzekania i wypadki. Zakazy to tylko sztuka dla sztuki i dupokryjka dla urzędników.
Gdyby były wytyczone ścieżki quadowo/crossowe to byłoby po sprawie - zarówno dla quadów jak i dla piechurów. Jeśli ich nie ma to ludzie jeżdżą gdzie popadnie.
Sonka tutaj podnosi larum o wypadki na quadach. Szkoda, że nie widzi problemu poruszania się kompletnie nieoświetlonym rowerów po wiejskich drogach i wielu, wielu wypadków związanych z takim zaniedbaniem i taką "oszczędnością".
Jak się komuś zwróci uwagę to jeszcze pyskuje i pokazuje rękami wiadome gesty.
Sonka, nie czepiam się tutaj Ciebie, ale mocno przesadzasz wyolbrzymiając bardzo, bardzo mały problem, a nie dostrzegasz prawdziwych zagrożeń na wielką skalę.
tomas pablo
08-10-2012, 15:26
jak dla mnie - to wiejsko-buraczana moda. Teraz trendy jest kupić dziecku na komunię /czy inne święto../ quad , skuter czy inne enduro. Takich kretyńskich rodziców zaprosił bym na jakiś oddział ortopedyczny, by obejrzeli sobie co się dzieje po takich jazdach. Ile trwa leczenie , o ile są rokowania.
Myślisz , że wyznaczenie tras coś da ???.... Bo są takowe. Ale fajniej jest śmigać gdzie jest bliżej i tam GDZIE NIE MOŻNA !!! jest adrenalina-jest zabawa.
zapominasz także o istocie problemu- to na kierującym ciąży odpowiedzialność za panowanie nad pojazdem, o przestrzeganiu znaków /zakaz wjazdu/ - nie wspomnę.
diabel-1410
08-10-2012, 16:18
Moim zdanie problem nie jest tylko i wyłącznie z quadami ale także z paskudną ludzką zazdrością. Wielu patrzy ze wściekłością i pianą na pysku na osoby, którym się po prostu lepiej powodzi i widać to ewidentnie nawet na tym forum nie wytykając palcami.
Zazdrość, zazdrość, zazdrość i jeszcze raz zazdrość, że ja zapierd...lam i niewiele mam, a tu proszę - gość kupuje dosłownie zabawkę za kilkadziesiąt tysięcy podczas gdy ja nie mogę odłożyć 15-20 tyś. zł na używane auto.
Inna sprawa, że niektórym kierowcom quadów przydałaby się kultura osobista, odrobina wychowania i świadomość, że skoro wg prawa tu i tu nie wolno jeździć to piechur ma pierwszeństwo i wcale nie ma obowiązku ustępować miejsca. Gdy kogoś omija to trzeba po prostu mocno zwolnić, a nie dosłownie przelecieć obok gościa skutecznie ochlapując błotem.
Trzeba mieć także świadomość, że ludzie na totalnym ludzie zachowują się zupełnie inaczej. Wtedy wychodzi prawdziwe JA.
Zobaczcie, jak ksiądz mówi w kościele - pomagaj drugiemu, myśl o innych, a nie tylko o sobie, życie to nie wieczna impreza itd. to się z tego kpi. Nawet w publicznych mediach.
Dlatego mamy to co mamy - ludzie coraz częściej myślą wyłącznie o sobie więc nie będą zwracali uwagi, że kogoś ochlapią błotem czy uciekną z miejsca wypadku. Kogo obchodzi niszczenie szlaków, które ktoś stworzył. Co mi zrobisz jak mnie złapiesz ?? Przecież jest to owsiakowe "róbta co chceta" zastosowane w praktyce. Mam kasę, stać mnie na mandat to robię co chcę.
Quadem można przejechać i przejechać. Jeden pojedzie normalnie, a inny ten sam odcinek zdewastuje za jednym przejazdem.
Drogi skyrafale-większości ludzi których znam nie zaimponuje kasa wydana na samochód czy motocykl.Imponują mi zachowania odpowiedzialne,a tego wśród wielu kierowców brakuje.Teraz kwestia jeżdżenia po szlakach.Jeśli szlak jest wytyczony dla pieszych to pieszy ma pierwszeństwo i koniec.Jakiekolwiek sugerowanie że jest się lepszym ze względu na stan konta-bo stać-jest żałosne i poniżej poziomu.
Nie znam numerów do BdPN ale jeśli mi trafi się idiota na quadzie i będzie stwarzał choćby minimalne zagrożenie na szlaku to najpierw mu przypier..lę a potem wezwę policję lub inne służby bo stać mnie na adwokata a nie życzę sobie na pieszym szlaku zmotoryzowanych idiotów.
Dla pasjonatów tego sportu są organizowane zawody które odbywają się nawet u nas na mazurach i w kilku innych miejscach kraju.Więc jeśli ktoś traktuje szlak lub drogę publiczną jako tor wyścigowy to dla mnie jest idiotą.
Dla jasności za kółkiem mam dopiero ponad milion kilometrów więc moge na jeździe się nie znać
diabel-1410
08-10-2012, 16:41
A dla miłośników quadów kilka przydatnych adresów-wszystkie w Bieszczadach BIESZCZADZKI WERTEP 4X4
tel. 0-79 1977007, (13) 4684054, e-mail: wertep4x4@wp.pl Tor quadowy BAAW
38-608 Strzebowiska 25 (między Cisną a Wetliną)
tel. 695 579426, e-mail: chata@balina.pl, www.BAAW.pl (http://www.baaw.pl/)Tor offroadowy "POD PORĘBĄ 4x4"
tel. 601 865610, e-mail: offroad@djf.pl, www.podporeba4x4.pl (http://www.podporeba4x4.pl) Ten ostatni znajduje się pomiędzy Domaradzem a Przemyślem.
bartolomeo
08-10-2012, 17:34
Bartolomeo, tak właśnie niestety jest - zazdrość, piekielna zazdrość.Czy Ty rzeczywiście myślisz, że ludzie z zamiłowaniem do wędrówek pieszych zazdroszczą quadowcom ich maszyn? Czy sądzisz, że np. sir Bazyl, gdyby go obdarzyć nagle a niespodziewanie dużą gotówką, kupiłby zaraz quada? Skyrafale, mylisz się, "chyba za mało w życiu widziałeś lub słyszałeś".
Każdy patrzy tylko przez pryzmat pieniędzy - ile kosztuje quad i kogo na to stać.Bzdura. Jeżeli masz jakieś doświadczenie z logiką lub matematyką to wiesz, że aby obalić twierdzenie zawierające wielki kwantyfikator wystarczy podać jeden sprzeczny z nim przykład. Jako ten koronny przykład wykorzystam siebie: mam w nosie ile kosztuje quad i staram się nie oceniać ludzi przez pryzmat tego czy ich stać na pierdzikółka czy nie. Twoje twierdzenie upadło.
Ciekawe, że nikt z Was nie zauważa następującego faktu. Niepodejmowanie sprawy znalezienia rozsądnego rozwiązania kwestii quadów to chowanie głowy w piasek i konsekwencją tego tchórzostwa jest właśnie niszczenie przyrody, narzekania i wypadki.
Sonka tutaj podnosi larum o wypadki na quadach. Szkoda, że nie widzi problemu poruszania się kompletnie nieoświetlonym rowerów
A co to ma do rzeczy, i jedno i drugie? To my, piechurzy, jesteśmy winni niszczeniu przyrody przez quadowców? Tak absurdalne, że aż zabawne :-)
Skyrafale, stosujesz chwyty retoryczne sprawdzające dyskusję na boczne tory i starasz się rozmydlić odpowiedzialność. Takiej dyskusji kontynuować nie zamierzam.
sir Bazyl
08-10-2012, 17:49
Bartolomeo, tak właśnie niestety jest - zazdrość, piekielna zazdrość.
Zbyt wiele razy słyszałem komentarze pod nosem w których każdego przepraszam gówno obchodzą koleiny czy szlaki turystyczne. Każdy patrzy tylko przez pryzmat pieniędzy - ile kosztuje quad i kogo na to stać.
Więc chyba za mało w życiu widziałeś lub słyszałeś żeby oceniać moją wypowiedź.
(...)
Jak to dobrze, że jest wśród nas ktoś, kto widział i słyszał w życiu wszystko, więc śmiało może każdego zrównać do jednego poziomu. Dla mnie jest to wyjątkowa nobilitacja, gdyż słyszałem i widziałem pewnie jeszcze mniej niż bartolomeo. Mam więc gorącą prośbę do skyrafala, by mi ze zdjęć pomógł wybrać, któremu z poniższych, odważnie pędzących bieszczadzkim lasem quadowców mogę tak z całą mocą pozazdrościć, bo całkiem się nie znam na rynkowych cenach tych pojazdów i wcale nie przeszkadzał mi blisko dwu godzinny hałas jaki roznosił się po lesie, generalnie przyrodę mam gdzieś, a ewentualne larum ofiar wypadków spowodowanych przez tych sfrustrowanych brakiem "rozsądnego rozwiązania kwestii" kierowców quadów mnie co najwyżej śmieszy, gdyż mogli w porę odskoczyć a nie chojrakować, że pierwszeństwo mają:
302853028730286
maciejka
08-10-2012, 18:27
Skyrafale, odnosząc się do dwóch Twoich wypowiedzi w wątku, podsumowuję.
Nie rozumiesz meritum sprawy, gubisz się w argumentacji, próbujesz przeforsować inny problem (może i do dyskusji, ale nie przy takim podejściu i stylu rozmowy). Twoje wypowiedzi są chaotyczne, niezrozumiałe i w dużej mierze niemerytoryczne.
Można zignorować tego typu posty, jednak najgorsze jest to, że zalewasz nas swoim światopoglądem, swoimi problemami, stosunkiem do ludzi, który dla mnie jest przerażający wręcz odrażający i jeszcze obrażasz ludzi z forum przypisując im podobne zachowania.
Kilka osób zwróciło Ci uwagę na niestosowność tych wypowiedzi, na ich co najmniej „niesmak” a przede wszystkim żenujący poziom, jednak dla Ciebie pozostało to niezrozumiałe.
W odpowiedzi dalej atakujesz, a przedmówców traktujesz z lekceważeniem.
Piszesz o zachowaniu kierowców, chcesz ich oceniać, Twoje słowa nie mogą być przykładem i nie świadczą dobrze o Twojej kulturze osobistej.
Jedyne co mogę zrobić to raportować Twoje posty jako niezgodne z regulaminem i zawierające wulgaryzmy.
Ale najbardziej jest przykre zetknąć się z takimi postawami jak Twoja na tym forum.
I żałuję, że brak mi poczucia dystansu i humoru, do tego typu poglądów.
skyrafal
08-10-2012, 20:17
tak, moje odpowiedzi są niestosowne etc. ponieważ nie zgadzam się z koncepcją większości - STOP QUADOM w Bieszczadach :mrgreen:
Bazyl, gdzie i kiedy zrobiłeś to zdjęcie ?
sir Bazyl
08-10-2012, 20:38
...moje odpowiedzi są niestosowne etc. ponieważ nie zgadzam się z koncepcją większości...
Przeczytaj spokojnie jeszcze raz poprzednie posty, może zrozumiesz o czym ta większość pisała.
Bazyl, gdzie i kiedy zrobiłeś to zdjęcie ?
We wrześniu, północna część Bieszczadów, środek lasu, droga zwózkowa, około 1-1,5 godziny marszu od najbliższej drogi publicznej. Może kogoś poznajesz?
tak, moje odpowiedzi są niestosowne etc. ponieważ nie zgadzam się z koncepcją większości - STOP QUADOM w Bieszczadach :mrgreen:
Wystarczy, żebyś się zgadzał z obowiązującym prawem.
Jakaś absurdalna ta cała dyskusja jest, przecież po terenach leśnych nie wolno ani autem, ani kładem, ani pociągiem sobie jechać tak po prostu.
Jak się komuś nie podoba prawo to co za problem tak głosować w wyborach, albo jak taki bogaty to niech lobbuje, aby to prawo zostało zmienione.
tak, moje odpowiedzi są niestosowne etc. ponieważ nie zgadzam się z koncepcją większości - STOP QUADOM w Bieszczadach :mrgreen:
Twoje odpowiedzi nie są niestosowne. Twoje odpowiedzi świadczą o tym, że nie rozumiesz co się do Ciebie w tym wątku mówi. I owszem - pod tym względem jesteś tu w mniejszości (na szczęście).
I zupełnie nie jest tu ważne z czym się zgadzasz a z czym nie. Jeśli łamiesz przepisy ponosisz konsekwencje.
Obowiązek, może i ma ale ....ale jak to jest w praktyce ?
W praktyce jest tak jak z każdym egzekwowaniem przepisów - raz lepiej, raz gorzej. Myślę, że ogromną rolę powinniśmy tu grać my sami - zgłaszać i jeszcze raz zgłaszać. Może sześć razy ujdzie komuś płazem ale może cztery razy ktoś zapłaci.
SG również może nakładać mandaty - choćby z art. 161 Kodeksu wykroczeń.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19710120114
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20120000939
małe sprostowanie, bo mi się pomieszały linki:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20112361405
PaweleS - nie będę z Tobą dyskutował, bo na prawdę nie ma sensu sprowadzać tej dyskusji do poziomu przedszkola.
Chciałbym Tobie tylko powiedzieć,że sam tego typu argumenty wyjąłeś:o księdzu i Owsiaku w kontekście dyskusji o wszechobecnych quadach.
Tylko tyle,bo rzeczywiście nie ma sensu z Tobą dyskutować.
Czy ktoś kto twierdzi że na kierowców quadów patrzymy z zawiścią i zazdrością nie powinien przypadkiem zmienić lekarza?
Czy ktoś kto twierdzi że na kierowców quadów patrzymy z zawiścią i zazdrością nie powinien przypadkiem zmienić lekarza?
To nic nie pomoże,jeśli jest używana logika wolska zamiast arystotelesowskiej :twisted:
bartolomeo
09-10-2012, 17:46
nie powinien przypadkiem zmienić lekarza?
Bardzo Was proszę - nie równajmy w dół. Nie róbmy wycieczek osobistych i docinków dotyczących osoby oponenta.
Takie tam ;http://www.wykop.pl/hity/
poprawiam ;http://www.wykop.pl/link/1283363/quadem-w-turyste/
Witajcie
Bardzo Was proszę - nie równajmy w dół. Nie róbmy wycieczek osobistych i docinków dotyczących osoby oponenta.
Nożyczki gdzieś się zapodziały? :-) W innych wątkach działały skutecznie i rezolutnie.
Naprawdę źle się czyta takie wypowiedzi.
Browar napisał:
"To nic nie pomoże,jeśli jest używana logika wolska zamiast arystotelesowskiej"
Rozumiem, że żaden lekarz się nie znajdzie, który uzdrowi.
Ale może moderator pomoże.
Bieszczady to odcięty od końca świata kawałełeczek ziemi.
Nie ma szansy, aby dotarły na czas w miejsce jakiekolwiek służby.
Nie będę tego rozwijał. Bo mi po prostu przykro, że takie mamy państwo.
A prawo pięści proponowane przez coniektórych zniża nas do czasów westernów.
Sorki za tego wtręta.
Z pozdrowieniami
Basia Z.
09-10-2012, 20:09
Bieszczady to odcięty od końca świata kawałełeczek ziemi.
Nie ma szansy, aby dotarły na czas w miejsce jakiekolwiek służby.
Nie będę tego rozwijał. Bo mi po prostu przykro, że takie mamy państwo.
A prawo pięści proponowane przez coniektórych zniża nas do czasów westernów.
Ale to dotyczy nie tylko Bieszczadów, quady są plagą okolic Bielska-Białej i innych gór i pogórzy położonych w pobliżu dużych miast.
Na Facebooku czytam:
Jest jedno skuteczne rozwiązanie - stalowa linka na wysokości głowy quadowca. Osoba idąca po górach linkę zauważy. Quadowiec nawet jeżeli taką linkę zauważy to będzie to widok jaki zapamięta do końca życia. Gwarantuję, że rozwiązanie jest skuteczne i wywrze oczekiwany efekt - efekt strachu (mogę zostać zdekapitowany). Dam sobie również głowę uciąć, że policja nie namierzy takiej osoby, która w gruncie rzeczy egzekwuje prawo.
I jest mi przykro, bo własnie takie wypowiedzi zbliżają nas do czasów nie tyle westernów co kompletnego bezprawia.
Osoba, która to pisze zapewne żartuje, ale może ktoś to wziąć na serio.
Nie Basiu, ta osoba nie żartuje.
Takie linki są spotykane, na Ślęży ostatnio jest ich wysyp. Na forum rowerowym piszą i ostrzegają.
diabel-1410
09-10-2012, 20:42
zumiałem przytyki więc swoim oponentom odpowiem tak-przemoc rozwiązała do tej pory więcej problemów niż rozmowy pokojowe-A idiotom na quadach jeżdżącym po szlakach należy się stanowcze stop.I tego będę się trzymał
skyrafal
09-10-2012, 23:53
odniosę się jeszcze do tych pościgów policyjnych, bo jak widzę te kolejne teorie i wymagania to się naprawdę odechciewa wszystkiego.
znacznie mniej seriali, więcej życia w realnym świecie
Opiszę autentyczny przypadek, który wydarzył się w Mielcu we wrześniu 2006 roku. Lakonicznie rzecz ujmując. Policjant gonił motocyklistę, który wjechał pod autobus i zginął na miejscu.
Rodzina tego policjanta została w trybie natychmiastowym ewakuowana z miasta i wywieziona daleko, daleko, bo chcieli ich zlinczować. Policjant dostał wyrok i chyba siedzi, być może się mylę. Na pewno dostał wyrok skazujący.
Teraz patrzcie, na pewno ten policjant nie chciał śmierci chłopaka, a on i jego rodzina do końca życia będą oglądali się za siebie. Winien, nie winien, fakty są jakie są. Można polemizować, bo motocyklista też powinien mieć rozum i zatrzymać się na wezwanie. Sąd uznał, że policjant przekroczył uprawnienia itd. nie pamiętam całej sprawy, która była dość szeroko opisywana. Teraz policja w całej PL już nie goni szybkich motocykli. Ma to też swoje fizyczne uzasadnienie, ale nie będę nudził.
Wyobraźcie sobie, że policjant quadem goni inny quad. Dużo brakuje, żeby się się skończyło to kalectwem lub marmoladą ja buczku, grabku czy jesionie ?
Co innego gdy ktoś po pijaku szaleje po ulicach lub pędzi przez miasto jak wariat, a co innego gdy jedzie sobie quadem po lesie gdzie na 1km^2 są może 2 osoby lub nie ma nikogo.
Pewnie, czasem się kogoś zdarzy ochlapać kogoś błotem, ale to jeszcze nie jest powód, aby prowokować zachowania zagrażające bezpośrednio zdrowiu i życiu kierowcy, policjantowi i ewentualnym osobom postronnym, które tam się mogą tam znaleźć.
Całe szczęście, że policjanci mają jeszcze głowę na karku nie ulegając histerykom i panicznym osobowościom.
Jeszcze taka doza realizmu. W takich terenach jak Bieszczady, Beskidy etc. quady jeżdżą i jeździć będą. Lepiej się z tym pogodzić i raczej poszukać mądrych rozwiązań satysfakcjonujących obie strony.
To według Ciebie ile osób jeszcze musi zginąć na szlaku, żeby władze coś z tym quadowym guanem zrobiły?
Ależ rozwiązania są, np prawo o ruchu drogowym itp. Problem w tym że idioci uważają że są ponadto.
bartolomeo
10-10-2012, 07:14
Opiszę autentyczny przypadek, który wydarzył się w Mielcu we wrześniu 2006 roku. Lakonicznie rzecz ujmując. Policjant gonił motocyklistę, który wjechał pod autobus i zginął na miejscu.
Rodzina tego policjanta została w trybie natychmiastowym ewakuowana z miasta i wywieziona daleko, daleko, bo chcieli ich zlinczować. Policjant dostał wyrok i chyba siedzi, być może się mylę. Na pewno dostał wyrok skazujący.Kłamiesz. Naciągasz rzeczywistość tak bezkompromisowo, że nie mogę milczeć. Fakty są takie: był pościg, policjant gonił, motocyklista zginął. Policjant został skazany. Wszystko się zgadza, prawda? Otóż nie, bo skazany został inny policjant, nie za prowadzenie pościgu. Skazany został policjant, który nieprawidłowo zablokował drogę jadącemu motocykliście i wg. biegłych nie dał mu szans na wyhamowanie. Pościg był prawidłowy.
Źródło tutaj (http://miasto.debica.pl/aktualnosci/pokaz/4508/Debicki+sad+skazal+policjanta+za+smierc+motocyklis ty?m=6#.UHUAx3kRc6I).
Zamieszki, które miały miejsce w Mielcu po wypadku, zostały wywołane przez wracających do domów kibiców (nieprawidłową blokadę, bezpośrednią przyczynę śmierci motocyklisty, wykonał jeden z radiowozów konwojujących autobus z kibicami). Tak zwani "zwykli mieszkańcy" w nich nie uczestniczyli. Szukałem czegoś o "ewakuacji" rodziny skazanego policjanta z miasta, nie znalazłem. Jeżeli masz na ten temat jakieś informacje (poza własną fantazją) to podaj źródło.
No i wbrew temu co mówisz policja nadal ściga piratów. Wystarczy wpisać w Youtuba "pościg za motocyklistą" i można oglądać całą gamę dowodów.
creamcheese
10-10-2012, 07:49
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,12637990,Mamy_grupe__ktorej_prawo_nie_sieg a__To_gorscy_rajdowcy.html#ixzz28qCzlsfV
Pozdrawiam
don Enrico
10-10-2012, 10:15
skyrafal napisał
Teraz policja w całej PL już nie goni szybkich motocykli. Ma to też swoje fizyczne uzasadnienie, ale nie będę nudził. Teraz motocyklistów ścigają kosmici oto przykład z przed tygodnia z naszego województwa :
Dodano: 3 paždziernika 2012, 8:01 Autor: Mateusz Bartoszewicz, KWP
22-letni mieszkaniec Stalowej Woli jechał motocyklem w terenie zabudowanym z prędkością 169 km/h. Został zatrzymany i ukarany mandatem w wysokości 1000 zł oraz 10 punktami karnymi.filmik można zobaczyć tu
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121003/STALOWAWOLA/121009875
...ale po co ja to piszę ?
przecież na pana skyrafala żadne argumenty nie działają, nawet te najbardziej oczywiste.
tomas pablo
10-10-2012, 12:07
totalnie Rafale nie rozumuję twojej konstrukcji logicznej...że niby jak ? policja ma ZANIECHAĆ pościgów za przestępcą ???? ..od tego WŁAŚNIE są - jak d...od sra... !!!! Akurat nie należę do tych co oglądają seriale /jakiekolwiek - bez znaczenia -polskie, brazylijskie czy mongolskie/ a na pracy policji akurat się znam /niestety.../ Uważasz iż rodziny policjantów CODZIENNIE się nie obawia o swoje życie ? Taki zawód, taka codzienność. A policjant ma się bać ? ...owszem, są umordowani kretynizmem wielu prokuratorów.
A tylko od nas załeży czy zgłaszać...tak, zgłaszać, zgłaszać, zgłaszać !!! Nie kłaść lachy na wykroczenia, nawet jeśli nam się wydają niby drobne.
Pewnie, czasem się kogoś zdarzy ochlapać kogoś błotem, ale to jeszcze nie jest powód, aby prowokować zachowania zagrażające bezpośrednio zdrowiu i życiu kierowcy, policjantowi i ewentualnym osobom postronnym, które tam się mogą tam znaleźć.
Całe szczęście, że policjanci mają jeszcze głowę na karku nie ulegając histerykom i panicznym osobowościom.
Powiedz to rodzicom potrąconego 3-latka w ostatnich dniach przez quadowca! Zapewne też ich uważasz za rozhisteryzowanych ludzi? Pewnie, po co szli tą samą drogą, którą jechał ON!
Poza tym, dlaczego mamy głaskać po głowach ludzi, którzy ochlapują nas błotem? Nie mówiąc już o tych, przez których trzeba skakać w pobliskie krzaki, aby nie zostać potrąconym.
Ech, brak mi słów na takie rozumowanie. :-?
Jeszcze taka doza realizmu. W takich terenach jak Bieszczady, Beskidy etc. quady jeżdżą i jeździć będą. Lepiej się z tym pogodzić i raczej poszukać mądrych rozwiązań satysfakcjonujących obie strony.
Realizm i potrzeba konsensusu będą uzasadnione, gdy problemem będzie obecność quadów na terenie Bieszczadów, a nie na ścieżkach dla turystyki pieszej.
Tu nie problemem jest miłośnik quadów, który chce poszaleć i szuka sobie do tego miejsca, a chamstwo, które wjeżdża gdzie sie tylko da, bez względu na to, czy to droga publiczna, droga z zakazem ruchu, czy szlak dla turystów.
Chcesz szukać "mądrego rozwiązania" i usankcjonowania łamania przepisów i przeczenia zdrowemu rozsądkowi?
Teren cenne przyrodniczo powinny być zamknięte dla takiej "turystyki", jako miłośnik oglądania przyrody - choćby z góry - powinieneś to rozumieć. Zakładam, że nie sprawiałoby Ci przyjemności szybowanie nad zgrają ryczących quadów.
Gdy gdzieś tam przemknie mi quad na drodze, która pedałuję, to nie pieklę się na niego bardziej niż na ciężarówkę z urobkiem z kamieniołomu. Trudno, i oni i ja mamy prawo po tej drodze się poruszać.
Ale gdybym szedł ścieżką w lesie, a szczególnie znakowanym szlakiem dla piechurów, to nie widzę tu absolutnie prawa do poruszania się nią pojazdem mechanicznym, szczególnie, gdy zagraża to bezpieczeństwu.
Tak więc to nie jest antagonizm między piechurami, a zmotoryzowanymi, ale między ludźmi i idiotami, czy chamami, którzy w dupie mają prawo i bezpieczeństwo innych.
Nie broń ich, bo stawiasz się z nimi w szeregu.
odniosę się jeszcze do tych pościgów policyjnych, bo jak widzę te kolejne teorie i wymagania to się naprawdę odechciewa wszystkiego.
znacznie mniej seriali, więcej życia w realnym świecie
Właśnie skyrafale - więcej realizmu, mniej seriali. Nie wiem, w którym serialu było o pościgach ale raczej nie tutaj. Domaga się ktoś tu pościgów? Quady nie spadają z nieba i nie dematerializują się nagle. Nie trzeba wcale ich ścigać przez 50 km. A Bieszczady wcale nie są taką odciętą od świata wyspą jak pisze Michał... :wink: Ale trzeba zgłaszać!! Jak wpłynie w ciągu dwóch godzin 15 zgłoszeń to lepiej niż jeśli nie wpłynie żadne. Turyści powinni zgłaszać a np. organizacje ekologiczne monitorować co się z tymi zgłoszeniami dzieje.
Co innego gdy ktoś po pijaku szaleje po ulicach lub pędzi przez miasto jak wariat, a co innego gdy jedzie sobie quadem po lesie gdzie na 1km^2 są może 2 osoby lub nie ma nikogo.
Pewnie, czasem się kogoś zdarzy ochlapać kogoś błotem, ale to jeszcze nie jest powód, aby prowokować zachowania zagrażające bezpośrednio zdrowiu i życiu kierowcy, policjantowi i ewentualnym osobom postronnym, które tam się mogą tam znaleźć.
Tak masz rację - jeśli ktoś pędzi przez miasto jak wariat to co innego niż quad w lesie lub w parku narodowym. Wariatami na drodze publicznej się tu nie zajmujemy. O użytkownikach m.in. quadów w lesie lub pn nie zapomniano jednak,, co przedstawiam Ci poniżej.
Art. 15. USTAWY z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody
1. W parkach narodowych oraz w rezerwatach przyrody zabrania się:
1) ruchu pojazdów poza drogami publicznymi oraz poza drogami położonymi
na nieruchomościach stanowiących własność parków narodowych
lub będących w użytkowaniu wieczystym parków narodowych,
wskazanymi przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody
przez regionalnego dyrektora ochrony środowiska;
Art. 127. USTAWY z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody
Kto umyślnie:
1) narusza zakazy obowiązujące w:
a) parkach narodowych,
b) rezerwatach przyrody,
c) parkach krajobrazowych,
d) obszarach chronionego krajobrazu,
e) obszarach Natura 2000,
– podlega karze aresztu albo grzywny.
Art. 129. USTAWY z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody
W razie ukarania za wykroczenie określone w art. 127 albo w art. 131 lub skazania
za przestępstwo określone w art. 127a, art. 128 albo w art. 128a sąd może orzec:
1) przepadek przedmiotów służących do popełnienia wykroczenia lub przestępstwa
oraz przedmiotów, roślin, zwierząt lub grzybów pochodzących z wykroczenia
lub przestępstwa, chociażby nie stanowiły własności sprawcy;
2) obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego, a jeśli obowiązek taki nie byłby
wykonalny – nawiązkę do wysokości 10 000 złotych na rzecz organizacji
społecznej działającej w zakresie ochrony przyrody lub właściwego, ze
względu na miejsce popełnienia wykroczenia lub przestępstwa, wojewódzkiego
funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Art. 108. USTAWY z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody
1. W parkach narodowych zadania związane z ochroną mienia oraz zwalczaniem
przestępstw i wykroczeń w zakresie ochrony przyrody wykonują funkcjonariusze
Straży Parku zaliczani do Służby Parku Narodowego.
Art. 161. USTAWY z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń
Kto, nie będąc do tego uprawniony albo bez zgody właściciela lub posiadacza lasu,
wjeżdża pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem do nienależącego
do niego lasu w miejscu, w którym jest to niedozwolone, albo pozostawia taki pojazd
w lesie w miejscu do tego nieprzeznaczonym,
podlega karze grzywny.
ten art. mogą i powinni egzekwować m.in. Policja i SG.
Całe szczęście, że policjanci mają jeszcze głowę na karku nie ulegając histerykom i panicznym osobowościom.
Policjanci oprócz posiadania głowy na karku są zobowiązani do stania na straży przestrzegania prawa. Jakkolwiek to patetycznie i górnolotnie brzmi to tak właśnie jest i już.
Jeszcze taka doza realizmu. W takich terenach jak Bieszczady, Beskidy etc. quady jeżdżą i jeździć będą. Lepiej się z tym pogodzić i raczej poszukać mądrych rozwiązań satysfakcjonujących obie strony.
Niech sobie jeżdżą - skoro muszą. Niestety. Pogodziłam się z tym. Niech sobie jeżdżą na terenach wyznaczonych. Na terenach gdzie jest to zabronione jeździć nie mają prawa. I to jest 100 % realizmu co ma wyraźną przewagę nad "pewną dozą realizmu". Wierzę, że uda się quadowcom tak uprzykrzyć życie (nie przez jakieś linki i "oko za oko" ale przez nacisk na egzekwowanie prawa), że przestanie im się to po prostu opłacać i się wyniosą. Wszak quadowcy ludźmi majętnymi są, więc niech łatają dziurę budżetową.:grin:
skyrafal
10-10-2012, 20:49
Najpierw odpowiem na zarzut Pani, która pisze o 3-lat. Proszę Panią, jako kobiecie i być może matce chyba nie trzeba tłumaczyć, że 3 latek powinien jeździć na rowerku po terenie ogrodzonej posesji, placu zabaw czy parku, a ktoś dorosły powinien stale doglądać czy taki 3-latek nie zaparkuje np. tuż obok huśtawki na której aktualnie bawią się inne dzieci.
Jak donoszą media to dziecko jeździło po drodze dojazdowej do posesji czyli de facto publicznej. Równie dobrze mógł się tam znaleźć samochód, traktor, koparko-ładowarka czy motocykl.
VM - Ty Kolego wreszcie mądrze piszesz, tylko, że mi cały czas chodzi o to samo. Nie bronię chamów, ale też trzeba pamiętać o drugim końcu kija. Mianowicie o celowym zachowaniu pieszych w stylu "chłop żywemu nie przepuści". Takie osoby prowokują problemy i niebezpieczne sytuacje, wystarczy zrobić dosłownie 3 kroki w bok.
Kolejna Pani przytacza paragrafy kolejne paragrafy. Oczywiście można się nimi "obkładać" tylko że ....
Bieszczady są po prostu stworzone dla quadów czy motocykli crossowych i miłośnicy tego sportu tak czy inaczej będą tutaj przyjeżdżali.
Można z tym walczyć, a można mądrze zorganizować i to w bardzo prosty sposób.
Ponuro się zrobiło, lecą paragrafy, nawoływania do wydzwaniania na policję. To wszystko zaczyna przypominać czasy "ganiania za wrogami ludowymi" u sąsiada z lat 1917-1953.
Zamieszczam więc dowcip, który wg mnie doskonale oddaje zagadnienie quadów w Bieszczadach.
Syn pyta się ojca:
- Tato, mam dziewczynę, mam swoje lata. Żenić się czy nie ?
- Albo się ożenisz albo nie ożenisz. Jak się ożenisz toś przepadł, a jak się nie ożenisz, to masz dwa wyjścia. Albo pójdziesz do wojska, albo nie pójdziesz. Jak nie pójdziesz toś przepadł, a jak pójdziesz to masz dwa wyjścia. Albo pójdziesz na wojenkę, albo nie pójdziesz na wojenkę. Jak nie pójdziesz na wojenkę toś przepadł, a jak pójdziesz na wojenkę to masz dwa wyjścia. Albo Cię zastrzelą albo Cię nie zastrzelą. Jak Cię nie zastrzelą toś przepadł. A jak Cię zastrzelą to masz dwa wyjścia. Albo Cię pochowają pod brzózką, albo pod dębem. Jak Cię pochowają pod brzózką toś przepadł. A jak Cię pochowają pod dębem to masz dwa wyjścia. Albo Cię przerobią na książki, albo na papier toaletowy. Jak Cię przerobią na książki toś przepadł. A jak Cię przerobią na papier toaletowy to masz dwa wyjścia. Albo będziesz służył mężczyznom, albo kobietom. Jak będziesz służył mężczyznom toś przepadł, a jak będziesz służył kobietom to masz dwa wyjścia. Albo będziesz służył z tyłu albo z przodu. Jak będziesz służył z tyłu toś przepadł, a jak będziesz służył z przodu to będzie to samo jak byś się ożenił.
don Enrico
10-10-2012, 21:07
przypomniał mi się cytat z Sienkiewicza :
- To Roch Kowalski z Korabiów Kowalskich - odrzekł Oskierko. - Ja go znam. Tak samo mógłbyś waszmość jego koniowi perswadować, bo dalibóg, nie wiem, który głupszy.
VM - Ty Kolego wreszcie mądrze piszesz, tylko, że mi cały czas chodzi o to samo. Nie bronię chamów, ale też trzeba pamiętać o drugim końcu kija. Mianowicie o celowym zachowaniu pieszych w stylu "chłop żywemu nie przepuści". Takie osoby prowokują problemy i niebezpieczne sytuacje, wystarczy zrobić dosłownie 3 kroki w bok.
Potrafisz podać przykład, gdy to pieszy spowodował niebezpieczną sytuację dla kierującego quadem poruszającego się na ścieżce dla pieszych?
Chcesz powiedzieć, że pieszy powinien "zrobić trzy kroki w bok", bo inaczej to on powoduje niebezpieczeństwo, gdy maszeruje ścieżką na której quad porusza się nielegalnie?
Co to znaczy "chłop żywemu nie przepuści"? Że pieszy na ścieżce do maszerowania przeznaczonej ma ustępować zmotoryzowanemu?
Zastanów się co piszesz.
Wg Twojego toku myślenia mógłbym sobie pedałować na autostradzie i mieć pretensje do kierowców, że "chłop żywemu nie przepuści", a wystarczy przecież tylko ruch kierownicą, by ominąć cyklistę łukiem.
Kolego, nadal piszesz niemądrze, że sparafrazuję Twoje słowa ;)
Długi Marek
11-10-2012, 00:18
Ktoś tu czegoś nie rozumie-chyba mówimy-piszemy-o PIESZYCH szlakach turystycznych ! -prawda ?!
Czyli-nie ma prawa pojawić się tam żaden quad ani motocykl.Koniec kropka !
Tak jak po autostradzie nie ma prawa poruszać się rowerzysta czy też....furmanka-ups-zaprzęg konny.
W całym tym wątku chodzi tylko-a może aż -jak wyegzekwować stosowanie się do litery prawa "jeźdźców" na quadach i motocyklach.
Długi Marek widze żeś Ty z moich stron,pozdro! U nas w Małym,Żywieckim a szczególnie w Śląskim tych debili z quadami,krosami i innymi kołowcami jest na szlakach chyba najwięcej.Straż LP coś tam działa(przynajmniej w małym i żywieckim)ale generalnie wyplenić to robactwo chyba nie sposób! pozdro.
skyrafal
11-10-2012, 15:23
Może troszeczkę odbiegnę od tematu, ale dokładnie tak samą retorykę jak Robines odkreśla kierowców quadów stosują do pieszych turystów właściciele wielu działek w Bieszczadach i tu zacytuję jedną wypowiedź - Rozbijają namioty nie pytając nikogo o pozwolenie, robią ogniska łamiąc gałęzie, śmiecą, szczają i srają wokoło. Pół biedy te namioty, ale żeby chociaż po sobie sprzątali.
Inny znajomy twierdzi, że gdy zwraca się takim uwagę zachowują się często arogancko i bezczelnie. Do bijatyki niewiele brakuje.
Myślę, że jeśli bije się na alarm to warto problem ująć nieco szerzej niż klapki na oczach. Przykładowo
Podnosicie argument stwarzania zagrożenia dla pieszych turystów. Tak, zgadza się, bo takie przypadki bywają w Bieszczadach. Nieczęsto ale bywają.
Ale trzeba też jasno powiedzieć - turyści piesi są najczęściej zagrożeniem sami dla siebie i to jest największym problem. Nie potrafią przewidywać rozwoju zjawisk pogodowych, gubią się w górach, wychodzą w góry kompletnie nieprzygotowani pod względem kondycyjnym, a w plecaku jest wiele, ale nie to co najważniejsze. Zarówno wiele pań jak i panów nie potrafi się nawet ubrać odpowiednio w góry od obuwia zaczynając.
Nie mówię, że każdy jest taki, ale niestety zbyt często widzi się głupotę na szlaku daleko bardziej niebezpieczną niż jadący pieszym szlakiem quad, którego prawdę mówiąc nie powinno tam być.
Inny argument to niszczenie przyrody przez quady. Tutaj znów pasuje zdjąć klapki i rozejrzeć się wokoło. Jezioro Solińskie jest zatrute ściekami, ludzie pompują szambo gdzie popadnie, wywożenie śmieci do lasu to w zasadzie standard. Wielu też wyrzuca je wprost do wody.
Turyści piesi też nie są idealni, wystarczy zobaczyć tu i ówdzie jaki syf po sobie zostawiają.
Kolejnym problemem są ciągniki leśne. Wobec faktu, że nie są rejestrowane nie podlegają żadnemu dozorowi technicznemu. Więc "dymiące kominy" zamiast rur wydechowych i ciągle kapiący olej to także kolejny bieszczadzki standard.
Ktoś oczywiście powie - bo mało zarabiają. Tak, może mało zarabiają i dlatego nie remontują sprzętu. Tylko nie czepiajmy się quadów jakby były winne każdemu problemowi ekologicznemu w Bieszczadach.
Więcej już nie piszę na ten temat, bo nie warto tłumaczyć spraw tak oczywistych jak obiektywna ocena zagrożenia "z danego kierunku".
Ile np. w ubiegłym roku było w Bieszczadach wypadków z quadem, który wjechał w turystę - nawet na pieszym szlaku i podkreślam, że w tym miejscu nikogo nie bronię ?
A ile było utonięć po pijaku, interwencji BGOPR, akcji poszukiwania turystów czy "uciekania" przed burzą w ostatnim momencie.
Ile jest wylewania ścieków i wysypywania śmieci ? Te bakterie kałowe w Polańczyku o których piszą to wzięły się zapewne z odchodów bobrów i jeleni
Skyrafale, coś w tym jest o czym piszesz, ale zwróć uwagę na temat tego wątku. Wydaje się, że mówimy tutaj o czymś innym jak złe obuwie, śmieci w bieszczadzkich lasach czy ścieki w Solinie, prawda? Nie odbiegaj od tematu tylko zaproponuj coś rozsądnego. :wink:
Pozdrawiam
bartolomeo
11-10-2012, 15:53
Skyrafale, teraz mnie przekonałeś. Skoro ktoś śmieci i rozbija namioty bez pozwolenia, kto inny wychodzi w góry bez ciepłych majtek, pływa w zalewie po pijaku albo zrzuca do niego nielegalnie ścieki to faktycznie wolno jeździć po lesie quadem. Jesteś usprawiedliwiony! Wolno też ścinać sobie do woli drzewa na własne potrzeby lub dla zabawy, wolno jeździć autem po pijaku, wolno "zagospodarować" zbędną gotówkę przechodzącej obok osoby, wolno "pojeździć" jej autem bez pozwolenia i w ogóle wszystko wolno. Bo w Stanach biją Murzynów a u nas rozbijane są namioty bez pozwolenia.
Czy w łeb też można dać komuś jak się nam jego facjata nie podoba? Oczywiście, że tak, bo ciągniki leśne mają "dymiące kominy" zamiast rur wydechowych! A można zabrać Twoje auto i wymienić za rogiem za skrzynkę piwa i paczkę chipsów? Bezwzględnie, upoważnia nas do tego zrzucanie ścieków do Jeziora Solińskiego! W zasadzie wolno wszystko, bo turyści rozbijają namioty bez pozwolenia!
Na koniec tylko jeszcze zapytam - jak jakiś rowerzysta wjedzie w dziecko biegające po ulicy to czy pilotowi wolno wyrzucić z samolotu żonę, bez spadochronu z wysokości 1500m? Wolno? Pewnie tak...
A tak na poważniej: w tym wątku rozmawiamy o problemie związanym z coraz częstszym pojawianiem się quadów na na szlakach, przypomnę Ci temat: "Quady i inne pojazdy na szlakach". Oczywiście są także inne problemy, w tym zanieczyszczenie Zalewu czy śmieci pozostawiane przez turystów w lasach, ale nie można jednego zła tłumaczyć innym. Ty próbujesz sie zasłonić zrzucaniem ścieków, a zanieczyszczajacy wodę będą mówić, że i tak gorsi są quadowcy na szlaku. I co? Każdego z nich sądzić za wszystko, czy też możne nie sądzić nikogo za nic?
Nie tędy droga, niech każdy z nas odpowiada sa swoje własne czyny. Jak wjedziesz quadem na Chryszczatą to nie ma dla mnie znaczenia, czy w tym czasie ktoś zrzucał ścieki do Solinki - to są dwie odrębne sprawy i sprawca powinien być odrębnie pociągnięty do odpowiedzialności. Zrozum żesz wreszcie, że łamiącego prawo quadowca nie usprawiedliwia fakt, że turyści "też śmiecą" albo wychodzą w góry w klapkach.
Skupmy się na quadach i o quadach rozmawiajmy. A jak chcesz pogadać o zanieczyszczeniu Soliny lub o braku przygotowania turystów do wyjścia w wyższe partie gór to znajdź do tego odpowiedni wątek lub otwórz nowy.
bartolomeo
11-10-2012, 15:55
Skyrafale, coś w tym jest o czym piszeszNic w tym nie ma Julio. Zasłanianie swoich wykroczeń innymi, szukanie źdźbła w cudzym oku gdy nie widzi się belki w swoim nie ma żadnego sensu.
Bartku, nie bagatelizuję problemu quadów. Chodziło mi tylko o to, że ogólnie występuje problem złego odzienia ludzi, nielegalnego rozbijania namiotów, etc., ale nie jest to miejsce, a raczej wątek, do poruszania tych problemów.
Próbowałam zwrócić uwagę Rafałowi, że mówimy tu tylko i wyłącznie o quadach, a nie o wszystkim i o niczym. Nie udało mi się? Przepraszam. Widać muszę się jeszcze wiele nauczyć. ;)
bartolomeo
11-10-2012, 16:37
Przepraszam. Nie ma za co przepraszać. Każde z nas włączyło się po prostu do dyskusji.
Widać muszę się jeszcze wiele nauczyć. ;)Jak każdy z nas :wink:
"Może troszeczkę odbiegnę od tematu, ale dokładnie tak samą retorykę jak Robines odkreśla kierowców quadów..."
Skyrafal wybacz ale moje określenia osobników wjeżdzających/szalejących po szlakach turystycznych tudzież po lasie jako debili i robactwo jest bardzo delikatne i odpowiednio stosowne.Tym bardziej mam do tego prawo gdyż przez kilka lat byłem kierowcą autka 4x4 i to nie jakiejś bulwarówki ale takiego prawdziwego 4x4 tj.lubiącego błotko.Prawda jest taka że wpadłeś po uszy ze swoimi teoriami i teraz próbujesz z tego wyjść z twarzą.Czasami lepiej zamilknąć,pozdrawiam.
bartolomeo
11-10-2012, 18:27
moje określenia osobników [...] jako debili i robactwo jest bardzo delikatne i odpowiednio stosowne.Nie jest ani delikatne ani stosowne. Wygląda na to, że Michał ma rację - trzeba było od początku ciąć, kasować i karać.
Długi Marek
11-10-2012, 19:43
Bazooka na wyposażeniu kazdego piechura-i ....ognia !
Karać-kary drakońskie ale zarazem wydzielić jakiś teren(górkę,mokradła etc) aby "prawdziwi mężczyźni" sobie coś udowodnili(hmm-ale co ?) i mogli się wyszaleć.A jak nadmieniał robines-w Beskidzie Żywieckim jest ich więcej-a w Beskidzie Śląskim to już wręcz nalot.Sam czasami się zastanawiam czy aby nie rzucać kijami jak oszczepem.Wiosną jak widzę jadące samochody z przyczepami a na nich quady zmierzające na południe to mam już dość.Wystarczy popatrzeć na drogi wiodące na południe w piątkowe popołudnie...... (ale się zrymowało :D )
Problem quadów i motocykli na szlakach turystycznych podejrzewam że będzie istniał zawsze-raz będzie ich więcej-raz mniej.Dopóki będziemy mieli za kierownicą quadów takich buraków-problem jest nie do rozwiązania.Kulturę i szacunek do przyrody oraz ludzi wynosi się z DOMU-tego nie można się nauczyć.
Po prostu-quadowcy na szlaku turystycznym to....biedni ludzie-zero wyobraźni i szacunku do otaczającej ich przyrody.
Pozdrawiam wszystkich piechurów !
3 latek powinien jeździć na rowerku po terenie ogrodzonej posesji, placu zabaw czy parku (...) dziecko jeździło po drodze dojazdowej do posesji czyli de facto publicznej.
(...)
Bieszczady są po prostu stworzone dla quadów czy motocykli crossowych i miłośnicy tego sportu tak czy inaczej będą tutaj przyjeżdżali.
Można z tym walczyć, a można mądrze zorganizować i to w bardzo prosty sposób.
Widzisz skyrafale...idąc za Twoim tokiem rozumowania, równie dobrze można przyjąć, że rodzice uznają, że droga de facto publiczna jest po prostu stworzona dla dziecinnego rowerka...
Czy gdybyś zaplanował sobie, że w którąś piękną sobotę wybierzesz się swoim quadem na przeznaczony do jazdy nim szlak aby np pobić swój rekord w szybkości, zapłaciłbyś, wystartował...a tu nagle okazałoby się, że co chwilę musisz hamować, bo na tym Twoim szlaku, na którym jest zakaz ruchu pieszych i innych poza quadami pojazdów co chwilę pojawiałaby się: matka z dzieckiem w wózku, starsze małżeństwo spacerujące wolnym krokiem środkiem szlaku, grupa dzieci z przedszkola, cztery furmanki jeżdżące w poprzek szlaku, szkółka jeżdżenia na kucykach, a wszyscy oni twierdziliby, że to nic, że jest zakaz, bo ten szlak jest po prostu stworzony dla nich - to byłbyś szczęśliwy i zadowolony? Czy również wtedy - idąc nadal tropem Twojego rozumowania - za super pomysł uznałbyś konieczność przystawania, czekania, zjeżdżania na bok? Czy uważałbyś, ze ci piesi i nie-piesi mają pierwszeństwo? I czy uważałbyś, że mają prawo tam być?
Kolejna Pani przytacza paragrafy kolejne paragrafy. Oczywiście można się nimi "obkładać" tylko że ....(...)
Zamieszczam więc dowcip, który wg mnie doskonale oddaje zagadnienie quadów w Bieszczadach.
Hmmm...nijak nie doszukałam się w tym dowcipie analogii do quadów ale...za to...moim zdaniem ten dowcip doskonale opisuje Twoje stanowisko w tym temacie:
...z której strony nie zaczniesz to i tak nie masz racji...:wink:
I nie odbieraj tego jako atak. Po prostu - nie masz racji więc niemożliwym jest stwierdzenie, że ją masz. I tyle.
To wszystko zaczyna przypominać czasy "ganiania za wrogami ludowymi" u sąsiada z lat 1917-1953.
Ktoś tu chyba wspominał o histerycznych osobowościach...:wink:
Z pozdrowieniami - Kolejna Pani ;)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Slaska-policja-poszukuje-quadowca-ktory-celowo-potracil-turyste,wid,15053919,wiadomosc.html
Bazooka na wyposażeniu kazdego piechura-i ....ognia !
Karać-kary drakońskie ale zarazem wydzielić jakiś teren(górkę,mokradła etc) aby "prawdziwi mężczyźni" sobie coś udowodnili(hmm-ale co ?) i mogli się wyszaleć.A jak nadmieniał robines-w Beskidzie Żywieckim jest ich więcej-a w Beskidzie Śląskim to już wręcz nalot.Sam czasami się zastanawiam czy aby nie rzucać kijami jak oszczepem.Wiosną jak widzę jadące samochody z przyczepami a na nich quady zmierzające na południe to mam już dość.Wystarczy popatrzeć na drogi wiodące na południe w piątkowe popołudnie...... (ale się zrymowało :D )
Problem quadów i motocykli na szlakach turystycznych podejrzewam że będzie istniał zawsze-raz będzie ich więcej-raz mniej.Dopóki będziemy mieli za kierownicą quadów takich buraków-problem jest nie do rozwiązania.Kulturę i szacunek do przyrody oraz ludzi wynosi się z DOMU-tego nie można się nauczyć.
Po prostu-quadowcy na szlaku turystycznym to....biedni ludzie-zero wyobraźni i szacunku do otaczającej ich przyrody.
Pozdrawiam wszystkich piechurów !
Jestem jak najbardziej za....bazooką.....:evil:
Uwielbiam retorykę Faktu :)
Linka w lesie! Miała obciąć głowę kierowcy quada
Słowa kluczowe: las, pułapka, linka, quad, motocykl, rajd, bandyta
17.05.2013, 10:43
Szaleństwo przeciwko szaleństwu. Na wariujących po polskich lasach quadowców i motocyklistów polują równie szaleni mściciele. W lasach, jak donosi scigacz.pl, pojawiły się stalowe linki rozpinane między drzewami. Na pewno skutecznie odstraszają kierowców do rajdów. Ale przy okazji mogą nawet zabić człowieka, np. obcinając mu głowę!
Sztywne i ostre linki zawieszone na wysokości szyi kierowcy motocykla lub quada są bardzo niebezpieczne. Zagrażają życiu kierowcy. Mogą nawet obciąć mugłowę, złamać krtań, podciąć gardło. A w łagodniejszym przypadku – przeciąć skórę!
To skandal! Ludzie, którzy je zawieszają, wyobrażają sobie pewnie, że chronią spokój ojczystej przyrody. Niestety, to tylko złudzenie. Są po prostu bandytami, o wiele niebezpieczniejszymi od rajdowców, których tak zaciekle zwalczają.
Oczywiście, trudno się dziwić niechęci czy nawet nienawiści mieszkańców okolic pięknych lasów do quadowców czy motocyklistów, którzy z hukiem rozjeżdżają dzikie ostępy. Zagrażają i ludziom, i zwierzętom, w bestialski sposób niszcząc przy tym naturę. Tam, gdzie szaleją, strach wyjść do lasu, bo można zeń już nie wrócić.
Z ludźmi trzeba walczyć po ludzku i zgodnie z prawem. Jak by się czuł taki wątpliwy bohater, który zawiesił linkę na wysokości szyi kierowcy i spowodował jego śmierć? Zobaczcie zdjęcia ze scigacz.pl, które pokazują ten proceder i jego groźne efekty.
http://www.fakt.pl/Linki-rozwieszane-na-drzewach-maja-odstraszyc-lesnych-rajdowcow,artykuly,211786,1.html
Strzeżcie się zaquadnicy!
Nie zdziwiłbym się gdyby doszło do tego że lokalsi robiliby takie pułapki zabierali quady i sprzedawali na allegro w całości lub na części... Kogo stać na quada? Bogatych - tych co są u żłobu. To jest taki zbytek, który może być cenną pomocą przy zakupie chleba lub spłaty kredytu. Jest taka wioska w Bieszczadach gdzie na wszystkich drzwiach komornik (rewindykator) poprzyczepiał karteczki z informacją o zaległej spłacie raty kredytu. W tym gronie szczęśliwców jest nawet ksiądz.
trzykropkiinicwiecej
29-05-2013, 13:47
Skyrafal... może to nie wniesie nic do wątku, ale wydaje mi się że każdy Twój post na tym forum jest taki sam.
nuuuuuda.
Takie linki gilotynujące... hmm.. to jest dopiero coś.
:p
skyrafal
29-05-2013, 14:44
Nie, to Wy staracie się całemu światu udowadniać jakim to wielkim złem jest jazda czterokołowcem. Ja podałem bardzo dobry i praktycznie zrealizowany przykład ta to, że można połączyć nawet Naturę2000 z quadami i jeszcze na tym zarobić. Nie jakiś tam kolejny dyrdymał.
Gilotynująca jest bieszczadzka niemoc w rozwiązaniu najprostszych, dosłownie elementarnych problemów.
Podawanie za przykład dziecinnych i zarazem makabrycznych rozwiązań dowodzi tylko tego, że jak się nie ma mądrego pomysłu to można mieć tylko i wyłącznie głupi pomysł.
Zobacz jeszcze Kolego na skalę problemu, bo to jest w tym wszystkim najważniejsze. Faktycznie bywają chamscy kierowcy, którzy zrobią tu i ówdzie szkody. Jednak nie jest tak, że nie można przejść w spokoju pieszym szlakiem jak można sądzić z Waszych postów.
Tylko u nas przyjęło się krzyczeć o nieistniejących problemach, aby odwrócić uwagę o tych najważniejszych. Od takich problemów, które mają wpływ na prawidłowe funkcjonowanie lokalnych społeczności.
Podam innym przykład niż jezioro ścieków, żebyś się nie czepiał, że moje posty są takie same. Proszę bardzo - strukturalne bezrobocie, emigracja młodych ludzi poza Bieszczady, zatrucie powietrza w miesiącach zimowych, bzdurne przepisy udające ekologię, mam wymieniać dalej ???
sir Bazyl
29-05-2013, 16:13
Nie, to Wy staracie się całemu światu udowadniać jakim to wielkim złem jest jazda czterokołowcem. Ja podałem bardzo dobry i praktycznie zrealizowany przykład ta to, że można połączyć nawet Naturę2000 z quadami ...
Wierutna bzdura skyrafale, niestety rozreklamowanie tego syfu z naturą w nazwie (swoją drogą ale perfidna nazwa dla takiego przedsięwzięcia) generuje na tym obszarze zwiększony ruch quadów poza terenem należącym do tego przedsiębiorcy. Być może w tym wypadku jeździli tylko na wyznaczonym terenie, ale poszukaj sobie w internecie, znajdziesz co najmniej dwa filmy z podanymi trasami i miejscem startu. Tylko dwa i aż dwa - kierowcy pewnie boją się odpowiedzialności - chyba całkiem niepotrzebnie, gdyż gdyby leśnictwa z tych terenów chciały zająć się tą sprawą to w co najmniej jednym przypadku (dokładnie widać twarze uczestników i numery rejestracyjne quadów) sprawa nie powinna być skomplikowana. Jeśli jesteś jakoś z nimi związany to dobrze wiesz, w których rejonach można spotkać tych nieszkodzących środowisku quadowców. Pogodzenie natury z quadem rozjeżdżającym ściółkę, łamiącym mniejsze drzewa, niszczącym koryta potoków i przy tym zakłócającym ciszę - to chyba jakaś kpina?! Rozumiem, że chcesz jakoś ich rozreklamować ale dlaczego moderatorzy się na to zgadzają?
trzykropkiinicwiecej
29-05-2013, 17:00
Nie, to Wy...
A nie mówiłem...
mam wymieniać dalej ???
Nie dziękuję.
Wydaje mi się że ONI, to ludzie w znacznej mierze, którzy tu żyją, i działają by jakoś się dalej dało żyć.
Wielki baner z maskami paintballowymi, quadami i bieżnikami terenówek z napisem "naturapark" ... to ci dopiero Cacy rozwiązanie, mądry pomysł, i w ogóle... a gdzie tu natura? Bo że z lasu zrobili park, to widziałem.
Tylko u nas przyjęło się krzyczeć Jak na razie odnoszę wrażenie, że jesteś jedyną osobą, która tu krzyczy.
skyrafal
29-05-2013, 17:13
Absolutnie nikogo nie reklamuję, ani nie jestem z wiązany z Natura Park.
Podałem przykład patrząc całkiem z boku na to wszystko. Uważam, że facet robi bardzo dobrze ponieważ jako jeden z niewielu się rozwija i ściąga w Bieszczady takie osoby o które wszystkim nam chodzi.
To wszystko dzieje się w dobie kryzysu i dosłownego zwijania się bieszczadzkiej turystyki.
Ale co tu gadać - bazujcie sobie nadal na turystach, którzy chodzą po wrzątek, łyżeczkę cukru i torebkę herbaty. Ani się nie obejrzycie jak znajdziecie się na angielskim myjaku albo niemieckiej budowie.
Nie chcecie pracować na własną przyszłość w Bieszczadach czyniąc inwestycje to będziecie pracowali na cudzą przyszłość za granicą i komu innemu pomagali w realizowaniu jego inwestycji :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Basia Z.
29-05-2013, 18:51
Ale co tu gadać - bazujcie sobie nadal na turystach, którzy chodzą po wrzątek, łyżeczkę cukru i torebkę herbaty. Ani się nie obejrzycie jak znajdziecie się na angielskim myjaku albo niemieckiej budowie.
Ale do kogo Ty piszesz ?
maciejka
29-05-2013, 19:15
Uważam, że facet robi bardzo dobrze ponieważ jako jeden z niewielu się rozwija i ściąga w Bieszczady takie osoby o które wszystkim nam chodzi.
A to ciekawe stwierdzenie! :twisted:
Jakiś czas temu miałam pecha schodząc z Korbani na Przełęcz Hyrcza, już z daleka w pobliżu Kapliczki zobaczyłam olbrzymią grupę terenówek.
Zrobili sobie tam postój zapewne chcąc łyknąć...świeżego powietrza;-) I choć ominęłam ich szerokim łukiem to niestety za chwilę na drodze mijała mnie cała kawalkada, jakże wspaniale hałaśliwych i cuchnących 4x4. I się tak ciągnęły jak smród za wojskiem, oczywiście to ja musiałam co parę metrów uskakiwać w chaszcze. Jednak szybko znudziła im się jazda drogą i po pokonaniu rowu zaczęły z mozołem rozjeżdżać wzniesienie wspinając na okoliczne łąki, okolice dawnej Radziejowej. Widziałam też teren niedaleko krzyżówki na Stężnicę - wycięte drzewa, koleiny i rozjeżdżona gleba przez quady.
Nawet jeśli, jest to teren prywatny to serce boli patrząc na dewastację natury.
To wszystko dzieje się w dobie kryzysu i dosłownego zwijania się bieszczadzkiej turystyki. Ale co tu gadać - bazujcie sobie nadal na turystach, którzy chodzą po wrzątek, łyżeczkę cukru i torebkę herbaty.
Jeśli chodzi o zostawienie kasy w Bieszczadach to jestem turystką "zróżnicowaną". Sama nocuję bardzo skromnie, bo tak lubię, za to nie odmówię sobie pstrąga z przyjemnościami;-) Natomiast jeżdżę też z towarzystwem lubiącym wygody i wtedy sporo wydajemy (hi hi,sprzedawca w Polanie parę razy sprawdzał rachunek, bo takiego utargu juz dawno nie miał;-) Jednak szukając agrosturystyki z miejsca odrzucam oferty, w których proponowane są atrakcje typu quady i podobne - właśnie dlatego, że uważam to za działanie szkodliwe na rzecz Bieszczadów.
Nie, to Wy staracie się całemu światu udowadniać jakim to wielkim złem jest jazda czterokołowcem. [...]
Gilotynująca jest bieszczadzka niemoc w rozwiązaniu najprostszych, dosłownie elementarnych problemów.
Faktycznie bywają chamscy kierowcy, którzy zrobią tu i ówdzie szkody. Jednak nie jest tak, że nie można przejść w spokoju pieszym szlakiem jak można sądzić z Waszych postów.
Jazda tym czterokołowcem, jak i inną maszyną jest złem, jeśli odbywa się na terenach, które należy chronić.
Niemoc w rozwiązywaniu problemów? Jeśli wg Ciebie jedynym problem jest to, że właściciel takiej czy innej "Natury" nie zarobi, to akurat mało poważny problem.
Czy przez quadowców nie można spokojnie przejść szlakiem? Zdarza się, nie często zakładając moja częstotliwość maszerowania lub jeżdżenia rowerem.
Las nie jest z zasady dla mnie miejscem do smrodzenia spalinami i straszeniu wszystkiego wokół rykiem motoru.
Faktem jest, że nie wszyscy sa chamami, ale tez i nie przypominam sobie, by ktokolwiek tu używał takich kwantyfikatorów.
Absolutnie nikogo nie reklamuję, ani nie jestem z wiązany z Natura Park.
Podałem przykład patrząc całkiem z boku na to wszystko. Uważam, że facet robi bardzo dobrze ponieważ jako jeden z niewielu się rozwija i ściąga w Bieszczady takie osoby o które wszystkim nam chodzi.
To wszystko dzieje się w dobie kryzysu i dosłownego zwijania się bieszczadzkiej turystyki.
Ale co tu gadać - bazujcie sobie nadal na turystach, którzy chodzą po wrzątek, łyżeczkę cukru i torebkę herbaty. Ani się nie obejrzycie jak znajdziecie się na angielskim myjaku albo niemieckiej budowie.
Nie chcecie pracować na własną przyszłość w Bieszczadach czyniąc inwestycje to będziecie pracowali na cudzą przyszłość za granicą i komu innemu pomagali w realizowaniu jego inwestycji :mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Po pierwsze źle adresujesz, to jest forum bieszczadzkie, miłośników wędrówek, a nie właścicieli knajp i pensjonatów.
W oczywisty sposób tutejsi użytkownicy są za ciszą i spokojem, nie są zainteresowani rozwojem infrastruktury poza podstawowymi udogodnieniami, choć i wielu bez nich by sie obeszło.
Równie dobrze mógłbyś wejść na forum wegetarian i ochrzaniać ich, że nie wspierają lokalnej gospodarki jedząc wieprzowinę z hodowanych w okolicy świń.
Mnie nie boli fakt, że ludzie wyjeżdżają z Bieszczadów, bo cenię sobie ciszę i spokój. Migracja ludności jest też rzeczą normalną.
Jeśli rozwój pójdzie w sugerowanym przez Ciebie kierunku, to ja przestanę w Bieszczady jeździć tak często.
To, że Tobie bardziej pasuje turysta innego formatu rozumiem i nie mam do Ciebie żalu, nie mam zamiaru też przekonywać Cię, że głupio gadasz.
Rozumiem przyrost ludności, rozwój gospodarczy i wynikające z nich zmiany, ale chcę radować sie tym co mnie kręci jak najdłużej.
Tak więc pozwól mi mieć odmienne cele i preferencje.
skyrafal
29-05-2013, 19:59
A jak się Pani wydaje - do kogo to piszę ?
Chyba Pani nie myśli, że ktoś majętny nie zawita w Bieszczady na 2 tygodniowy urlop tylko po to, żeby patrzyć pod nogi po czym chodzi, bo może rozdeptać robaczka czy kwiatka z katalogu chronionych gatunków.
:-x Zakazać WSZYSTKIE quady,niech wolne będą od tego badziewia Bieszczady!
Widłami chciał wymierzyć sprawiedliwość
LESKO / PODKARPACIE. W sobotni wieczór policjanci pełniący służbę w Polańczyku otrzymali informację od 25-letniego mieszkańca Berezki, że został pobity przez znajomego. Okazało się, że sprawca pobicia postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość za to, że młody mężczyzna jeździł quadem po polu będącym własnością jego rodziny. Użył do tego wideł, którymi dotkliwie pobił kierowcę quada i zniszczył jego pojazd.
http://esanok.pl/2013/widlami-chcial-wymierzyc-sprawiedliwosc-ij009.html
Nie trza było długo czekać...
http://esanok.pl/2013/widlami-chcial-wymierzyc-sprawiedliwosc-ij009.html
Nie trza było długo czekać...
:cry:Cóz samosądu nie popieram i facet przegioł,ale...kto sieje wiatr ten zbiera burzę...to powinno dać do myslenia fanatykom tych pojazdów że kto jeżdzi bez pozwolenia po nie swoim polu to tak jak bym jeżdził po moim podwórku lub ogródku...:evil:
diabel-1410
06-08-2013, 20:01
Samosądów w zasadzie nie popieram ale-W zeszłym tygodniu mocząc grzeszne ciało w Wetlinie (kąpielisko przy PTTK)zauważyłem idiotę jeżdżącego w korycie rzeki.Ponieważ imbecyl odjechał zanim zdążyłem podejść podszedłem do dziewczyny z którą rozmawiał.Zapytałem się grzecznie czy go zna.Kiedy potwierdziła poprosiłem aby przekazała idiocie że następnym razem zatrzymam go,jeździdło utopię w rzece a jemu spuszczę wp...ol.Więcej nie podjechał.Jak widać perswazja słowna ma swoje zalety:-)
A co do zarzutów śmiesznych mym zdaniem że wszyscy chcemy przyjeżdżać na tzw zadupie,myć się w potoku itp odpowiem krótko-płacę za nocleg w kwaterze prywatnej pewnie nieco więcej niż na polu namiotowym a żywię się w knajpach bo przyjeżdżam tam wydawać pieniądze.Ale też nie będę płacił za obiad jednodaniowy z piwem 50pln bo dla mnie to przegięcie.I tak wydaję średnio codziennie około 150-200pln bo lubię przyjemności i wygodę.skyrafale-jeśli uważasz że to za małe kwoty od jednej osoby dziennie to wybacz-więcej zostawią tylko turyści z zachodu a oni nie chcą śmierdzących motocykli i raczej będą omijali takie miejsca
creamcheese
06-08-2013, 22:01
Diabeł słusznie prawi...jestem juz z takim peselem ze chciałoby się spokoju i wygody...ale nie za wszelką cenę!! Jako żem mało wymagający to może byc dla mnie zadupie w wieloosobowym namiocie...ale niech mnie za ten skansen nie kasują jak za mokre zboże!!
A że temat o kładach jest więc odpowiem, ze sam chętnie bym "ich" widłami potraktował....chociem pacyfista.
Pozdrawiam
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.