PDA

Zobacz pełną wersję : Rakiety śnieżne



jajek12
10-02-2013, 19:26
Witam. Gdzie w w Ustrzykach Górnych mogę wypożyczyć rakiety śnieżne?

Petefijalkowski
10-02-2013, 20:55
Pójdź na BB, może zostały jakieś po biwaku :D

A tak na serio, to zadzwoń do hotelu górskiego PTTK - gdzieś mi się obiło że tam mają ok 5 par.
http://www.hotel-pttk.pl Jeżeli nie, to na pewno mają w schronisku pod Rawkami.

powodzenia!
Pete

Hero
10-02-2013, 21:14
W Górskim kilka lat temu wypożyczali tylko gościom, pod Rawkami w zasadzie też, no chyba, że znali z widzenia i traktowali jako częstego gościa.

Petefijalkowski
10-02-2013, 21:53
http://www.rakiety.pl/136125/wypozyczalnia

diabel-1410
10-02-2013, 22:35
W Górnych to nie wiem ale w Wetlinie Henryk ślimak-608447779

gibos
10-02-2013, 23:06
W Wetlinie na 100% a nie wiem jak z UG
http://bieszczady-zima.pl/rakiety-sniezne-w-bieszczadach

jolkipolki101
11-02-2013, 09:05
W Lutowiskach jest mobilna wypożyczalnia rakiet śnieżnych: http://aktywnebieszczady.pl/rakiety-sniezne/nasza-oferta/

maciejka
19-02-2013, 21:08
Zamierzam zakupić rakiety, wypożyczanie przestaje mi się opłacać.
Czy można zaufać rakietom z zapięciami na rzepy?
Na przykład takich: http://www.domenasportowa.pl/product-pol-3188-Rakieta-sniezna-INOOK-VXL.html
Cena średnia jak na rakiety, inne parametry mi pasują, ale czy warto zaryzykować?
Przyznam, że takie rozwiązanie techniczne mnie nie przekonuje...

Wojtek Pysz
20-02-2013, 06:43
Przyznam, że takie rozwiązanie techniczne mnie nie przekonuje...
Mnie też nie. Myślę, że warto dołożyć parę złotych do lepszego mocowania. Dobrze się sprawdza takie z mechanizmem dociągającym "po jednym ząbku" i zwalniającym jednym ruchem. Wydaje mi się, że taki mechanizm ma model: http://www.domenasportowa.pl/product-pol-3184-Rakieta-sniezna-INOOK-AXL.html

maciejka
20-02-2013, 09:37
Mnie też nie. Myślę, że warto dołożyć parę złotych do lepszego mocowania. Dobrze się sprawdza takie z mechanizmem dociągającym "po jednym ząbku" i zwalniającym jednym ruchem. Wydaje mi się, że taki mechanizm ma model: http://www.domenasportowa.pl/product-pol-3184-Rakieta-sniezna-INOOK-AXL.html

Dzięki. Zdecyduję się na takie wiązania, też o nich wstępnie myślałam. Eksperymentu z rzepami raczej się nie podejmę.
Ten model mi pasuje, ale jeszcze rozważam inne możliwości - tym razem chcę zaoszczędzić na wadze.
Na przykład zastanawiam się, czy obejdę się bez blokady pięty...
Wiem, że to przydaje się w trudniejszym terenie, jakby trzeba było jakieś kłody przechodzić;-)

tomas pablo
20-02-2013, 11:53
Maciejko- rzepy to pasują ...ale do psiego ogona !
Zdecydowanie odradzam....fajnie, że śmigasz po zaspach 8-).... ale i też czekam/my na fotki warszawskie !
Pozdrawiam serdecznie ! :-P

diabel-1410
20-02-2013, 14:56
Przejrzałem te fotki i opisy.Wydają mi się gorszym produktem niż rakiety TSL.Nie chciało mi się szukać cen,ale miałem okazję używać ich sprzętu i sprawowały się nieźle

maciejka
20-02-2013, 15:28
Przejrzałem te fotki i opisy.Wydają mi się gorszym produktem niż rakiety TSL.Nie chciało mi się szukać cen,ale miałem okazję używać ich sprzętu i sprawowały się nieźle

To jeszcze rozważam taki model:
http://www.alpintech.pl/index.php?p2875,rakiety-sniezne-tsl-106-walk

Są krótkie i lekkie, myślę, że mnie uniosą, nawet z ciężkim plecakiem;-)
Jedynie nie mają blokady piętki.
No i nie są błękitne. ;)

diabel-1410
20-02-2013, 16:34
Rakiety niezłe.Jednak jeśli można coś doradzić-spróbuj wypożyczyć obydwie pary i zabierz je na próbę do lasu.Oczywiście wyjście obowiązkowo z plecakiem tak dociążonym jak przy wyjściu w góry

sir Bazyl
20-02-2013, 20:42
To jeszcze rozważam taki model:
http://www.alpintech.pl/index.php?p2875,rakiety-sniezne-tsl-106-walk

Są krótkie i lekkie, myślę, że mnie uniosą, nawet z ciężkim plecakiem;-)
Jedynie nie mają blokady piętki.
No i nie są błękitne. ;)

Ja tej blokady używałem tylko raz od czasu zakupienia rakiet, więc moim zdaniem na normalne łażenie nawet poza szlakami jest to zbędny bajer.

maciejka
24-02-2013, 21:17
Maciejko- rzepy to pasują ...ale do psiego ogona !
Zdecydowanie odradzam....fajnie, że śmigasz po zaspach 8-).... ale i też czekam/my na fotki warszawskie !
Pozdrawiam serdecznie ! :-P

Tomasie, fotki i opowieści, gdzieś tam siedzą za pazuchą i kiedyś wyjdą na światło dzienne.
A jeśli oczekujesz tutejszych nowinek to połączę historię pewnego spotkania i kupna rakiet:-).
Pozdrawiam!

Przy oglądaniu kolejnych modeli rakiet śnieżnych i czytaniu opisu producentów w mojej głowie narastał galimatias...
Mój wybrany, lekki, podstawowy model pozostał gdzieś tam, daleko w tyle, a z coraz większą zachłannością łykałam kolejne rewelacje techniczne.
Bo, czy nie lepiej mieć więcej zębów niż mniej:mrgreen:, zapinać wiązanie jedną ręką i bez zdejmowania rękawic, jednym ruchem regulować długość, posiadać talię osy (choćby w postaci rakiety;-), mieć doskonałą przyczepność do stoku czy blokadę pięty przy chodzeniu po kłodach?
Albo takie zapewnienie, że jest to ulubiona rakieta ratowników GOPR-u i żołnierzy jednostki GROM, albo sprawdzone przez Martynę Wojciechowską. Oraz, że jest to legendarny model...
I taki haczyk:
system tłumienia drgań i hałasu, gwarantuje bliski kontakt z przyrodą, podglądanie życia mieszkańców lasów.
A brawurowe wzornictwo - zapewne dodaje siły podczas podchodzenia;-)
No, jak się nie skusić na takie chwyty?
Los jednak zrządził, że w głowie mi się poustawiało. Taką mam nadzieję;-)
A było to tak...
Obejrzałam w sklepie swój prototypowy model. Ale tak jakoś bez zachwytu, zniechęcana dodatkowo przez sprzedawcę odeszłam z niczym, dla spokoju sumienia czyniąc rezerwację jedynej pary. Przy wyjściu wpadła mi w oko maleńka ulotka dnia...o godz....odbędzie się spotkanie z Leszkiem Cichym. Do licha! Już kiedyś przegapiłam takie spotkanie:-(
Szybkie uświadomienie, czy było czy będzie..Jest! Dziś za godzinę!
Co tam godzina w takim sklepie turystycznym!;-)
Za chwilę z wypiekami słuchałam relacji z wejścia zimowego na Everest. Plus niepowtarzalny, wtedy kręcony film!
Trzydzieści trzy lata temu nasza ekipa dała radę, a nie mieli polarów, windstopperów, goretexu, czy innych wynalazków a musieli sobie poradzić w ekstremalnych warunkach!

Odległe to przełożenie, ale w innym świetle ujrzałam swoje rakiety:-)
Te zarezerwowane bidule.
Bez żadnych bajerów i blokady piętki;-) - ale skoro bez niej daje radę forumowy Nadchaszczownik!
Nawet na kolor przymknę oko;-), rękawiczkę zdejmę przy zapinaniu, a co tam!
Byle się nie zapadły, nie rozleciały, trzymały nogi!

Zobaczymy, jak sprawdzi się mój minimalizm w terenie...


Rakiety niezłe.Jednak jeśli można coś doradzić-spróbuj wypożyczyć obydwie pary i zabierz je na próbę do lasu.Oczywiście wyjście obowiązkowo z plecakiem tak dociążonym jak przy wyjściu w góry
Ha, żeby to tak było dobrze, że idziesz wybierasz swój model i testujesz...
Wypożyczalnie (też nie ma ich wiele) mają swoje rakiety.
Ale ja swoje i tak przetestuję, jak należy z plecakiem!:-)

Jimi
25-02-2013, 07:05
Bardzo fajny post, Maciejka :) Czasami wydarzenia tak się potoczą, że problemy rozwiązują się same :) Oglądałam ostatnio odświeżony wątek ze starymi zdjęciami, na których widać normalnych turystów w gumakach. Można? Można. Choć na śliskim (np. śniegu) ja w gumakach się zabijam :} Też stawiam na minimalizm w ekwipunku turystycznym (moich rakiet wolałabyś nie widzieć :D ale za tydzień, jeżeli tym razem uda mi się wyjechać w góry, to zabiorę je znów ze sobą). Ale oprócz tych co mam, które biorę na łatwe trasy, myślę kupić normalne rakiety. Posłużą mi już na kolejną zimę. Z lenistwa -wybiorę ten sam model co Ty :D Ponieważ Ty już przewertowałaś temat. Więc daj znać za jakiś czas jak się sprawują -bo za kilka miesięcy kupię sobie takie same ;p pozdrawiam, Ania

Dlugi
25-02-2013, 07:38
maciejko - napisz proszę jakie w końcu rakiety wybrałaś bo po ostatnim zapadaniu sie po udo w śniegu coraz bliższy jestem odżałowania w sumie niemałej kasy - byle tylko GOPR-u nie musieć wzywać.

jajek12
25-02-2013, 16:50
Witam. Zapytałem tylko o wypożyczenie rakiet śnieżny i tak ładnie temat się rozwinął. I dobrze. W zeszłym roku zainwestowałem w raki (120 zł) i wio na Tarnicę. Początek marca u mnie śniegu zero, a tam (Wołosate) około metra! Temperatura - 3,5 C. Ponad linią lasu było tak zmrożone, że nie szło kijka wbić. Raki super. Tylko dzięki nim mogłem dalej wędrować. Niestety na Tarnicę nie dotarłem. Była bardzo wąska ścieżka, dosłownie na szerokość buta. Po tym jak dwóch gości zjechało w przełęcz - odpuściłem. Na szczęście nic im się nie stało. Powrót do Wołosatego (jedyny przetarty szlak) to była masakra! Do mostka wszystko ok. Raki spełniały swoją rolę, ale za mostkiem - praktycznie na płaskim - co krok lub dwa raz jedna, raz druga noga wpadała po "nabiał"! Dosłownie. Rano jak wszystko było zmrożone szło się super. Ten odcinek, może kilometr, przeszedłem chyba w godzinę. To mnie wykończyło. Dlatego zainteresowałem się rakietami. W piętek będzie test. Wypożyczyłem w Lutowiskach (odbiorę po drodze).Tarnica i Caryńska będą mojeeeeeeeeeee! Pozdrawiam. jajek12

maciejka
25-02-2013, 21:25
(..)Też stawiam na minimalizm w ekwipunku turystycznym (moich rakiet wolałabyś nie widzieć :D ale za tydzień, jeżeli tym razem uda mi się wyjechać w góry, to zabiorę je znów ze sobą). Ale oprócz tych co mam, które biorę na łatwe trasy, myślę kupić normalne rakiety. Posłużą mi już na kolejną zimę. Z lenistwa -wybiorę ten sam model co Ty :D Ponieważ Ty już przewertowałaś temat. Więc daj znać za jakiś czas jak się sprawują -bo za kilka miesięcy kupię sobie takie same ;p pozdrawiam, Ania
Jimi-Aniu, przyznam się, że bardzo różne są moje wybory. Jeśli są udogodnienia to korzystam, nawet jeśli to kosztuje. Muszę mieć pewność, że to mi się sprawdzi podczas kolejnych wypraw w góry. Jednak próbuję ominąć chwyty reklamowe. Na przykład taki detal, podają kolor rakiet tytanowy... Jest to nijaki, szary kolor, ale skojarzenie z tytanem ma powiązać z lekkim, wytrzymałym mechanicznie, odpornym na korozje metalem. I podświadomie stawiasz plusa;-)
Zazwyczaj długo sprawdzam i porównuję parametry techniczne różnych modeli. Czytam opinie.
Jestem zła, gdy przy produkcie brakuje danych. A wszystkie sklepy powielają jedną informację. Szukam wg swoich potrzeb i wymagań.
Przy mojej posturze niebagatelna jest waga, tym się często kieruję. Śpiwór, namiot, kijki...Przy wielodniowym chodzeniu z plecakiem to ma znaczenie.
Używałam rakiety z wypożyczalni. Model na mężczyznę z plecakiem. Dla mnie za długie, za ciężkie, za wielkie na but.
Dlatego szukałam rakiet dla kobiet lub młodzieżowych. Lżejszych i krótszych.
Dam Ci znać, jak się sprawdziły. Mimo zapewnień producenta, mam obawy.

maciejko - napisz proszę jakie w końcu rakiety wybrałaś bo po ostatnim zapadaniu sie po udo w śniegu coraz bliższy jestem odżałowania w sumie niemałej kasy - byle tylko GOPR-u nie musieć wzywać.
Długi, po moim zakupie i poście na forum ten model zniknął ze sklepów;-) (link nie prowadzi już do niego).
Nic straconego, to nie były rakiety dla Ciebie!
Jeśli chcesz to podam Ci te o numer większe, niemal identycznie wyglądają - moje mają gorsze zapięcie kostki, bo na zatrzask.
Są dłuższe i mają większą nośność - taką na faceta. http://www.rakiety.pl/482065/rakiety-sniezne-tsl-126-walk-aquabelt
Gdyby strona wygasła to podaję nazwę: TSL 126 walk (moje były 106)
Ale w tej cenie zaproponuję Ci też innej firmy, które dodatkowo mają blokadę piętki: http://www.domenasportowa.pl/pol_m_Sporty-zimowe_Rakiety-sniezne-706.html; model INOOK AXM i RXM.
Jeszcze warto sprawdzać w Decathlonie, zaraz mojej wizycie zniknęło kilka modeli;-) ale nic to! Pewnie powrócą na jesieni o połowę tańsze!
Zima się kończy, można zapolować;-)

Raki spełniały swoją rolę, ale za mostkiem - praktycznie na płaskim - co krok lub dwa raz jedna, raz druga noga wpadała po "nabiał"! Dosłownie. Rano jak wszystko było zmrożone szło się super. Ten odcinek, może kilometr, przeszedłem chyba w godzinę. To mnie wykończyło. Dlatego zainteresowałem się rakietami. W piętek będzie test. Wypożyczyłem w Lutowiskach (odbiorę po drodze).Tarnica i Caryńska będą mojeeeeeeeeeee! Pozdrawiam. jajek12
To prawda, w pewnych śniegowych warunkach to kolosalana różnica - w rakietach i boso!
W poprzednim lutym szłam na Tarnicę w rakietach, ale śnieg był tak zmrożony, że można było spokojnie na butach.
To powodzenia w zdobywaniu!:-)

Lisk
21-12-2013, 15:48
Witam . Jako że przygotowuję się do zakupu rakiet "fabrycznych " coś ze stajni MSR np evo 22 prosił bym praktyków o kilka zdań oceny. Może ktoś używał . Czy z przedłużkami uniosą 100 kilo ?

Jimi
14-12-2014, 21:04
Krótkie pytanie:

Czy posiada ktoś z was rakiety śnieżne z których jest zadowolony i mógłby mi je polecić? Dokonam zakupu na dniach także proszę o informacje:) Przeczytałam cały wątek, na rakietach się nie znam w ogóle i przyznam się, że mam jakąś obawę by wpisać to hasło w wyszukiwarce, bo zbyt wiele możliwości oferuje internet, że nie jestem w stanie tego ogarnąć:) Nie śmiem liczyć na rady w stylu co powinna mieć rakieta, bo szkoda mi waszej fatygi, bo takie rzeczy powinnam wyszukać sobie sama. Krótka piłka -jak jesteś zadowolony/a ze swoich rakiet śnieżnych to proszę o ich polecenie :)

don Enrico
14-12-2014, 21:22
Krótkie pytanie:

(...) Dokonam zakupu na dniach także proszę o informacje:)(...)
Jeśli masz silną potrzebę zakupu to zrób tak.
ale jeśli chcesz zimą pokonywać śniegowe zaspy, to lepiej najpierw wypożycz je na czas wędrówki. W Rzeszowie masz to od ręki za małe pieniądze.
Znajdziesz odpowiednie śniegi, założysz rakiety i będziesz wiedzieć co Tobie potrzeba (a nie innym)
Kasa w tym czasie będzie czekać na przemyślany zakup.

diabel-1410
14-12-2014, 21:40
Jimi postąp tak jak radzi Don Enrico.Przekonasz się wtedy na własnej skórze co Ci pasuje a co nie i dzięki temu też będziesz mogła wypróbować kilka typów i marek.Zresztą przy obecnej zimie jeśli nie planujesz wyjazdu gdzieś wyżej i dalej to lepiej dla Twej kieszeni odłożyć zakup do marca a nawet kwietnia

bartolomeo
14-12-2014, 21:41
Henio dobrze mówi, w PTTK wypożyczenie rakiet na weekend kosztowało w zeszłym roku chyba 30zł (tylko trzeba się wstrzelić w taki weekend, kiedy PTTK nie planuje zorganizowanej wycieczki w góry). Sprawdzisz raz, drugi to będziesz wiedzieć czego Ci potrzeba. A wtedy spokojnie czekaj i obserwuj ceny, rakiety można czasem kupić z bardzo dużą obniżką.

Ale jak jesteś zdecydowana "na już" to ja bym szukał czegoś z firm TSL i Inook zwracając uwagę na odpowiednią wagę (użytkownik w butach, zimowym ubiorze i z ciężkim plecakiem), na to aby były to rakiety w góry (bo są też wersje na niziny) i aby dało się te rakiety założyć w rękawicach (są takie wiązania na zatrzask, których się nie zamknie w rękawicach). Powinny też mieć, moim zdaniem, możliwość zwalniania/blokowania pięty (noga połączona z rakietą tak jak w nartach zjazdowych na sztywno lub tak jak w biegowych z ruchomą piętą). Niestety nic konkretnego nie potrafię dziś polecić, doktoryzowałem się z tego dwa lata temu.

Jimi
14-12-2014, 22:13
O dzięki Heniu za propozycję, w zasadzie nie pomyślałam o tym. Wiem, że takie rzeczy kupuje się w innych porach roku. Już rok temu też zimą czytałam o rakietach ale stwierdziłam, że kupię na posezonowych wyprzedażach. I zapomniałam:) Wniosek -mogę tak planować wszystko w nieskończoność a życie minie między palcami, więc trzeba korzystać:) Patrzyłam jak wyglądają zasady wypożyczenia - 20 zł za dobę, doba liczona od godz 12 do godz 12. Wyliczyłam, że chcąc wypożyczyć rakiety na jeden weekendowy wypad typu od soboty do niedzieli muszę wypożyczyć je według regulaminu na 4 doby czyli za 80 zł. W jeżeli wypożyczę je dwa razy tej zimy to wydam na to 160 zł. Więc w mojej sytuacji nie widzi mi się taka opcja. A co do przemyślanego zakupu -w przypadku rakiet nie będzie takiego nigdy. Nie znam się na tym (ale to nie jest problem), nie wiem jak to wytłumaczyć, mam w sobie jakąś obawę że jak zacznę się zagłębiać w szczegóły i rodzaje to zgłupieję. Nie wiem dlaczego tak mam, bo zawsze wszystko przeglądam i czytam dokładnie, porównuję wiele razy, łażę po wielu sklepach, przymierzam i oglądam. Ale w przypadku rakiet mam jakąś zakodowaną blokadę w stylu -"nie dowiem się nic a nic i basta" i przeraża mnie internet jak typową blondi. A skoro postanowiłam, że i tak kupię w tym sezonie i nie będę czytać nic (zakładam, że wypożyczając też niczego się nie dowiem) -tylko skorzystam z poleceń znajomych, to wypożyczanie nie ma sensu ale może ktoś inny skorzysta z tej informacji:)

krzychuprorok
14-12-2014, 22:52
Tak jak Bartolomeo pisał najbardziej popularne są TSL i Inook. Jakby co to w pewnym rzeszowskim sklepie na G jest jeszcze jedna para Inook VXM.

Jimi
14-12-2014, 23:15
Dzięki Krzychu, przekonałeś mnie do wysiłku, bo mam nadzieję, że to sklep obok którego przechodzę co najmniej 2 razy dziennie ;p Dziękuję wszystkim za cenne uwagi, wstępnie mam już upatrzony model ale jak ktoś ma jakieś sprawdzone i jest z nich zadowolony to dalej proszę o namiary :)

wadera
15-12-2014, 07:03
Przy tej intensywności opadów śniegu zakupione rakiety jeszcze mogą długo poczekać na założenie:mrgreen:

Lisk
15-12-2014, 10:56
Rok temu zapodałem sobie takie MSR - ponoć górna półka :wink: bo cena z górnej :-( Niestety nie sprawdziłem z braku laku tz śniegu. Jimi jeśli to nie tajemnica to ile chcesz wyłożyć na zakup - może coś zaradzimy .36739

wadera
15-12-2014, 17:15
Tu znajdziesz wszystko miłej lektury polecam http://ngt.pl/forum/rakiety-%C5%9Bniezne,1394.html.To moje ulubione forum sprzętowe kopalnia wiedzy.

Jimi
15-12-2014, 18:45
Zgadza się Wadera :/ Domyślam się, że zimą także w tym roku szału nie będzie ale chcę być przygotowana bo nigdy nie wiadomo co i gdzie wyskoczy a marzy mi się spacerek po połoninkach gdyby było więcej śniegu a wypożyczać nie chcę tylko wolę mieć swoje.

Co do ceny to bardziej zależy mi na tym, żeby ten zakup był sensowny. Co to znaczy? No właśnie nie wiem :) Dlatego mniej pytałam co ma mieć rakieta a bardziej kładłam nacisk na to czy użytkownik forumowy jest z niej zadowolony czy nie. W zasadzie pytanie -co powinna mieć jest kwestią względną i marketingowcy będą wciskać, że powinna mieć wszystko. A mi chodzi żeby miała rzeczy potrzebne i praktyczne (i nie ciężkie). W zasadzie to przed chwilką dokonałam zakupu więc za wszelkie uwagi bardzo dziękuję powyższym -w zasadzie jeden forumowicz podrzucił mi informacje jaki model jest sensowny więc szukałam coś w ten deseń :) Udało mi się wyszperać (i utargować) za równo połowę ceny (z przesyłką) jaka jest na rakiety.pl ten model:

http://www.rakiety.pl/131349/rakiety-sniezne-tsl-438-up-down-grip

Na allegro, w ogóle nie używane (na zdjęciach faktycznie nie widać żadnych rysek) ale już po okresie gwarancji. No cóż, coś za coś ale wg mnie się opłaca. Po rozmowach człowiek wydał mi się w porządku. Więc problem już z głowy, uffffff.

Lisk
15-12-2014, 19:16
Więc problem już z głowy, uffffff.
Nie sadzę . Będziemy nalegać na obszerną relację z pierwszej wyprawy.

Jimi
15-12-2014, 20:04
Obiecuję, że Ci ją podeślę :)

sir Bazyl
15-12-2014, 20:20
...
Na allegro, w ogóle nie używane (na zdjęciach faktycznie nie widać żadnych rysek) ale już po okresie gwarancji. No cóż, coś za coś ale wg mnie się opłaca. Po rozmowach człowiek wydał mi się w porządku. Więc problem już z głowy, uffffff.
Ewentualnymi rysami się nie przejmuj, sprawdź po odbiorze wszystkie mechaniczne elementy, ich łączenia, zaczepy, klamry, zawiasy mocujące i listwę na której mocuje się buta itp. Jak wszystko będzie ok, ale będą miały rysy lub nie spodoba Ci się kolor to ja chętnie odkupię za pół ceny :mrgreen:

Jimi
15-12-2014, 21:05
Kolor jest fajny bo ten ciemny szary a nie czerwony, zobaczę czy będzie mi się w nich wygodnie chodzić :)

coshoo
16-12-2014, 07:52
Ciekawe dlaczego za kawałek plastiku wołają takie chore ceny. Mam wrażenie że z roku na rok jest coraz drożej.

uszatek_mis
16-12-2014, 13:29
Ciekawe dlaczego za kawałek plastiku wołają takie chore ceny. Mam wrażenie że z roku na rok jest coraz drożej.

:-) popatrz na ceny nart skiturowych. Albo wystarczy na ceny samych wiązań. O butach to już w ogóle nie wspomnę..

Ale apropos tytułu wątku. Od paru lat używam służbowo takie coś:
http://www.morpho.tm.fr/en/super_morphoalp_light_ultimalp_light-2-106.aspx
Nie powiem, całkiem udana konstrukcja.

don Enrico
16-12-2014, 21:13
Ciekawe dlaczego za kawałek plastiku wołają takie chore ceny. Mam wrażenie że z roku na rok jest coraz drożej.
Im mniej chętnych do zakupu, to trzeba wywołać sztuczną zwyżkę ....np że to jest sprzęt dla profesjonalistów... prawdziwych twardzieli.... albo rzeźników....
Zawsze znają się tacy co się na ten lep załapią.

uszatek_mis
16-12-2014, 22:09
Im mniej chętnych do zakupu, to trzeba wywołać sztuczną zwyżkę ....np że to jest sprzęt dla profesjonalistów... prawdziwych twardzieli.... albo rzeźników....
Zawsze znają się tacy co się na ten lep załapią.

Nie mogłem się powstrzymać żeby nie odpisać, ale nie mogę sobie wyobrazić rzeźnika... w rakietach śnieżnych... przy pracy... :-)

Wojtek Pysz
17-12-2014, 15:48
nie mogę sobie wyobrazić rzeźnika... w rakietach śnieżnych... przy pracy... :-)
I bardzo dobrze! Rzeźnicy zakładają rakiety śnieżne ... dopiero po pracy.

Miejscowy
17-12-2014, 20:49
a takie za dwie, czy czy stówki (nowe), to złe straszliwie?

sir Bazyl
17-12-2014, 23:11
a takie za dwie, czy czy stówki (nowe), to złe straszliwie?
Pochodzisz kilka dni i się okaże, jeśli super gut to daj cynk jakie to są, skorzystamy bez marnowania kasy :)

Petefijalkowski
18-12-2014, 14:44
Kupilem pare lat temu rakiety w tchibo za ok 180zl. No, rozwalily sie po tygodniowym wyjezdzie w Gorgany. Musze przyznac ze chodzilem w nich nie tylko po samym puchowym sniegu (goloborza...)
Dostalem z reklamacji kase z powrotem i w sumie bylo ok ;)

wadera
18-12-2014, 20:04
Może coś takiego http://rakietysniezne.w.interia.pl/rakiety.htm
albo rękodzieło-wieczory takie długie https://www.youtube.com/watch?v=4ROh_mAaPt8

Jimi
06-02-2015, 20:17
Jako, że pytałam tu o opinię na temat rakiet, to teraz chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem. Nabyłam model TSL 438 - http://www.rakiety.pl/131349/rakiety-sniezne-tsl-438-up-down-grip ale udało mi się kupić go za równo połowę ceny rynkowej (dość duża kwota) kupując nówki nieśmigane na allegro od osoby prywatnej.

Z początku zakup mnie zaskoczył -nie sądziłam, że są one takie duże i jak to coś mam nosić na nogach. Pierwsze 5 kroków to była plątanina bo trzeba było przyzwyczaić się do innego sposobu chodzenia ale bardzo szybko nabrałam wprawy. Już po pierwszych krokach poczułam pozytywną różnicę - swobodę w marszu po śniegu. Tak jak wcześniej szło mi się bardzo mozolnie po kilkudziesięciu cm zaspach, to w rakietach nawet w dwukrotnie wyższym śniegu niż wcześniej -szłam bez problemu w tempie normalnym jakim chodzę gdy nie ma śniegu -czasy przejść miałam takie same jak latem a bez rakiet szłam dwa razy dłużej. Szłam praktycznie bez żadnego obciążenia bo plecak mimo że duży to miałam prawie pusty, więc to dawało mi dużo dodatkowej swobody w śmiganiu i cieszeniu się zimową aurą. Przy podchodzeniu bardzo lubiłam używać "podpiętka" widocznego na obrazku w postaci klamry uniesionej pionowo, co podwyższało stopę i autentycznie poprawiało komfort chodzenia.

Rakiety mają bardzo solidne wiązania, dlatego nie ma absolutnie żadnej opcji że coś się odepnie, poluzuje -bardzo pewnie trzymają się stopy. A eksploatowałam je dosyć intensywnie, gdyż w przypadku takich rzeczy wychodzę z założenia, że to one mają służyć mi a nie ja im. Mówiąc intensywnie, mam tutaj na myśli zwłaszcza niestandardowe odcinki podczas schodzenia z gór -wiele z nich było dość mocno stromych. Nawet jeden turysta stwierdził, że nie dam rady po tych stromiznach zejść w rakietach. Okazało się zupełnie odwrotnie. Rakiety mają wbudowane bardo dobre raki, więc schodzenie/wchodzenie po stromej powierzchni często pokrytej lodową skorupą śnieżną było dla mnie całkiem znośne i właściwie bezproblemowe. Minusem było schodzenie trawersem -bez względu na to czy mamy rakiety czy nie często takie schodzenie powoduje, że bolą stopy z napięcia. No a w rakietach wiadomo ciężej się manewruje gdy schodzimy po stromiźnie zygzakiem. Ale stwierdziłam, że wolę iść w rakietach niż zaliczać co chwilę dupozjazdy bez:) Minus w zasadzie wymieniłabym jeden ale właściwie nie jest to minus rakiet ale mojego chodzenia -dość mocno je poobrysowałam od wewnętrznej strony :( Ale za to chodzenie w rakietach bardzo mi się spodobało i jestem bardzo zadowolona z zakupu! :) Mam nadzieję, że może jeszcze uda mi się wykorzystać je tej zimy.

To dopiero był ich pierwszy wypad w góry, mam nadzieję, że kolejnymi razami nie zmienię zdania.