PDA

Zobacz pełną wersję : Poszukuję książki



stary
23-02-2013, 20:55
30 lat temu otrzymałem od kolegi książkę bez tytułu,pierwszych stron i też bez ostatnich stron.
Była to bardzo "wesoła "książka którą cztałem jak miałem chandrę.
Jak sobie przypominam,opisywała ona pobyt w Bieszczadach chyba na przełomie lat 50/60 ubiegłego wieku młodego człowieka z Warszawy.
Jego przygody opisywane bardzo kwiecistym i" wesołym "językiem rozbawiały mnie do łez.
Póżniej musiałem się przeprowadzić do innej miejscowości.Podczas przeprowadzki ta książka się zgubiła i do tej pory się nie znalazła.
Obecnie jestem na emeryturze.
Przypomniałem sobie o niej i próbowałem na róznych forach, bibliotece Jagielońskiej szukać tytułu tej książki.
Jak do tej pory nieskutecznie.
Dodam że jestem miłośnikiem Bieszczad i co najmniej raz w roku odwiedzam ten piękny zakątek Polski.
Jak również czytam wszelką dostępną literaturę na ich temat.
Może ktoś skojarzy i poda mi tytuł tej książki ???????????????/
Bardzo Proszę !!!!!!!!!!!!!!!

tomas pablo
24-02-2013, 11:12
może WIĘCEJ danych o treści owej książki ?

stary
24-02-2013, 12:20
może WIĘCEJ danych o treści owej książki ?

Ja już niewiele pamiętam."Warszawiak" przeniósł się w Bieszczady.Tam mieszkał.Opisywał on stosunki międzyludzkie w tym czasie i na tym terenie.
Jego przygody z ówczesnymi władzami.Opisywał swe przeżycia i stosunek jego do tamtejszej rzeczywistości.Humor na kazdej stronie książki.
Niestety czas zatarł w mej pamięci szczegóły.Ale pamiętam że to była lepsza książka od Przygód Dobrego Wojaka Szwejka.Którą to też uwielbiam czytać od wielu lat.:lol::-P:smile:

tomas pablo
24-02-2013, 13:23
...pierwsze skojarzenie -to " Cudowna melina" Kazimierza Orłosia ...ale, ta książka była wydana w ''drugim obiegu" w IL w Paryżu . Bodajże jakiś 73 lub 74 r. Są to nowelki Orłosia tn. ówczesnej rzeczywistości bieszczadzkiej ,okres lat 60 , budowa zapory solińskiej. Soczyście opisane balangi i przewały miejscowych notabli itp.
Ale być może- to zły trop..............
Ale jak ktoś nie zna - to gorąco POLECAM !!

tomas pablo
24-02-2013, 13:34
(..aby nie edytować powtórnie :mrgreen: - a co tam, taki jestem ! :twisted: ) ...też nasuwa mi się taki pomysł , co do stanu Twojej książki , ten brak obwoluty i kartek- wydanie paryskie ,( jak co poniektórzy ''starcy'' pamiętają ) było dość liche. Kiepskie szycie i klejenie , dlatego publikacje , które krążyły , łatwo się zużywały ! :roll:

stary
24-02-2013, 18:02
Witam
To może być to !
Ten mój kolega/niestety już nie żyje/ to był działaczem Solidarności.
Książki w 2-gim obiegu to on chyba miał.
Mieliśmy różne poglądy ale gazety z drugiego obiegu stale mi dostarczał.
Mimo różnic i kłopotów z tego tytułu które niestety miał- byliśmy kumplami.
Poszukam tej książki
Na razie dziękuję !!!
Gdyby ktoś jeszcze miał skojarzenia to bardzo proszę o wiadomość.
Pozdrawiam:-D:razz:

tomas pablo
24-02-2013, 20:01
heh - to zapewne TA książka ! ...jeśli działacz "S" , to dobry mój trop. Być może...Orłoś był na indeksie. Wpisz na allegro , jest tego trochę i to za grosze !!! Przyjemnej lektury ! :-D

barszczu
24-02-2013, 23:03
Witam
To może być to !
Ten mój kolega/niestety już nie żyje/ to był działaczem Solidarności.
Książki w 2-gim obiegu to on chyba miał.
Mieliśmy różne poglądy ale gazety z drugiego obiegu stale mi dostarczał.
Mimo różnic i kłopotów z tego tytułu które niestety miał- byliśmy kumplami.
Poszukam tej książki
Na razie dziękuję !!!
Gdyby ktoś jeszcze miał skojarzenia to bardzo proszę o wiadomość.
Pozdrawiam:-D:razz:

Może to też być "Trzecie kłamstwo" Kazimierza Orłosia. Instytut Literacki 1980.
Z Warszawy przyjeżdża w Bieszczady młody inżynier (z rodziną) i podejmuje pracę na budowie solińskiej zapory.
Obserwuje układy i przekręty kierownictwa budowy i powoli w to wnika.
Mniej znana książka Orłosia, wydana później tylko w 1990 roku.
Wydanie paryskie było raczej trwałe, szyto-klejone w broszurowej okładce, wydanie z 1990 dość kiepskie - klejone.

Nic innego niż książki Orłosia nie przychodzi mi do głowy.

stary
25-02-2013, 14:24
Dzięki serdeczne
W tym tygodniu będę wiedział kto z Was miał rację/lub nie/bowiem te książki są w Bibliotece Jagielońskiej
i zaraz sobie wypożyczę.Jeśli sprawa trafiona to na Allegro sobie je kupię,gdyż są wystawione.
Mimo wszystko jeśli ktoś będzie miał jeszcze kolejny pomysł to bardzo proszę o info.
Bowiem aktualnie czytam wszelkie możliwe książki na temat Bieszczad i ta dyskusja i ogólnie forum jest dla mnie inspiracją do poszukiwania książek.
Dziękuję bardzo i Pozdrawiam :-D:grin::-D:grin:

barszczu
25-02-2013, 22:18
Dzięki serdeczne
W tym tygodniu będę wiedział kto z Was miał rację/lub nie/bowiem te książki są w Bibliotece Jagielońskiej
i zaraz sobie wypożyczę.Jeśli sprawa trafiona to na Allegro sobie je kupię,gdyż są wystawione.
Mimo wszystko jeśli ktoś będzie miał jeszcze kolejny pomysł to bardzo proszę o info.
Bowiem aktualnie czytam wszelkie możliwe książki na temat Bieszczad i ta dyskusja i ogólnie forum jest dla mnie inspiracją do poszukiwania książek.
Dziękuję bardzo i Pozdrawiam :-D:grin::-D:grin:

Tak, czy siak kup je sobie - kawał dobrej literatury.
A jakbyś chciał wrócić się wspomnieniami w czasy młodości to polecam jeszcze "Kowboje z zielonych wzgórz" - też bieszczadzka literatura, tyle, że dla młodzieży :-)))

stary
26-02-2013, 14:28
Jasne.
Dziekuję.
Proszę o dalsze propozycje !!!!!!!!!:-D

asia999
26-02-2013, 17:38
A jakbyś chciał wrócić się wspomnieniami w czasy młodości to (...)
Oczywiście :!: - "TYTUS, ROMEK i A'TOMEK" (H. J. Chmielewski) - księga XII :grin:

Jak mądra to i nic nie tracąca na aktualności lektura (zwłaszcza w temacie nauki przetrwania w Bieszczadach :wink:), niech świadczy choćby ten cytat:
"Pójdziemy wg azymutu 30°, przez Stuposiany, na Brzegi, po wierchu...a nie zawadzi zawadzić o Rozsypaniec..." :mrgreen:

Wojtek Pysz
26-02-2013, 18:05
"Pójdziemy wg azymutu 30°,
Oni byli zdecydowani i dlatego przetrwali. Bo cytowani przez nas przetrwalnicy szli "na azymut bodajże 30 stopni" ;)

asia999
26-02-2013, 18:10
Widocznie coś tam kołatało ale nie czytali z uwagą :mrgreen:

stary
27-02-2013, 14:53
Poszukam w internecie aby kupić.W Bibliotece Jagielońskiej brak.
Dziękuję.

stary
27-02-2013, 14:54
Jeśli jest coś na temat Bieszczad to dlaczego nie.
Pozdrawiam

Jimi
27-02-2013, 21:19
Hehe dzięki, kupiłam sobie za grosze tę książkę o kowbojach w bieszczadach ;D. Ostatnio mam dość literatury ciężkiej i przerzuciłam się na prozę młodzieżową:) Pisałam niedawno, że "Lato leśnych ludzi" mnie oczarowało zupełnie:) W tym samym antykwariacie (internetowym) zakupiłam właśnie przewodnik po Bieszczadach Krygowskiego, przewodnik po Bieszczadach Krukara, "Zew krwi" Londona, "Placówka" Prusa, "Ta trzecia" Sienkiewicza, "W górach" Tyrakowskiego, "Ojciec Goriot" Balzaka, "Dewajtis" Rodziewiczówny.. (9 książek, łącznie 22zł) -mam bzika na punkcie kupowania książek ;p

stary
28-02-2013, 21:31
Pięknie.
Tyle książek za tak małe pieniądze to naprawdę trzeba mieć szczęście oraz lubić książki.Gratuluję.
Taki to do końca nie jestem ale na emeryturze czytanie bardzo się mnie podoba.
Trzy tytuły sobie odpisałem.

Jimi
01-03-2013, 21:57
Babcia moja była bibliotekarką, dyrektorką, więc za dziecka wiele czasu spędzałam w bibliotece i mogłam tam robić wszystko :} (oprócz tego bardzo lubiłam tam pisać na maszynie). O drugiej babci znam tylko jedną informację z jej życia -uwielbiała czytać książki, nic więcej o niej nie wiem. Babcie prawdopodobnie się znały z biblioteki z Niska zanim rodzice się spyknęli. Jak jestem u kogoś, czy w jakimś schronisku, pierwszą rzeczą jest przeglądanie biblioteczki :}

stary
03-03-2013, 15:27
Tak jak ja, tylko trochę inaczej.
Będąc u kogoś zaraz szukam gazety do przeglądnięcia.
Obojętnie ,byle była.