PDA

Zobacz pełną wersję : Biali Kurierzy



Seba
12-04-2013, 12:23
Witam! Chcę polecić wszystkim (a zwłaszcza wielbicielom Bieszczadów Wschodnich) książkę Marka Celta (pseudonim Tadeusza Chciuka) zatytułowaną "Biali Kurierzy". Książka opowiada o przeżyciach harcerzy-kurierów, przekradających się w 1940r przez nową granicę sowiecką na Węgry. Akcja dzieje się głównie pomiędzy Drohobyczem a Wołowcem, choć są też opisy sowieckiego już Lwowa (arcyciekawe!) czy pełnego Polaków Budapesztu. Książkę przeczytałem przysłowiowym jednym tchem, a wiele radości sprawiło znajdywanie w tekście tych wszystkich miescowości w Bieszczadach Wschodnich przez które dane było mi przejeżdżać w drodze na Pikuj czy Borżawę. Przykładowo Iwaszkowce, leżące tuż przy drodze transkarpackiej pod Pikujem - stąd pochodził 14-letni wtedy kurier Władzio Ossowski, nazwany przez autora "królem kurierów" bo najczęściej z wszystkich kursował na Węgry i najwięcej zabierał ludzi. Władzio wpadł w łapy NKWD w polskim domu w Komarnikach, przez które wielu z Was pewnie jechało pod Pikuj. Albo zakarpacka Laturka - to do niej na nartach zjeżdżał z karpackiego wododziału autor - a tuż obok jest Biłasowica, skąd sam szedłem na Pikuj. Książka wzrusza - gdy opisuje tragiczny koniec wielu kurierów, m.in. lwowskiego batiara Tońka, towarzysza tras dla autora. "Biali Kurierzy" to świetny opis tego, czego już nie ma - ukraińsko-polsko-żydowskiego pogranicza, przykrytego już sowiecką łapą, to już koniec Polaków na tych terenach...
Książka jest o tyle wyjątkowa, że jako jedyna opisuje trasy kurierskie nie z Generalnej Guberni lecz z okupowanej przez Sowietów lwowszczyzny.
Jeszcze raz polecam!

Seba
13-04-2013, 13:46
Dopowiem jeszcze że jeden z rozdziałów zawiera szczegółowy opis historii (jak i teraźniejszości na 1940 rok) Drohobycza. Jakże inny jest to tekst niż to, co możemy wyczytać z ukraińskiej Wikipedii ! Zaś wspomniany opis "sowieckiego" Lwowa można znaleźć w necie, tytuł to "Zakneblowane miasto".