Zobacz pełną wersję : Energia ekologicza w Bieszczadach
[wątek wydzielony]
Może i nie pomogłem, ale troszkę siedząc w temacie twierdzę że w Polsce jest to nieopłacalne. Zresztą z zamieszczonego linku http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120919/BIESZCZADY00/120919517 to jasno wynika. Na ekoenergię wydano 5mln zł, oszczędności roczne 50 tyś. To jest niegospodarność, niestety.
Pamiętam, że schronisko w Jaworzcu miało mieć agregat, wiatrak, panele i ... nie wiem czy zostało zrealizowane, ale przetarg na wykonanie był, więc chyba tak.
creamcheese
30-10-2013, 07:32
Koło schroniska w Jaworzcu stoją panele, kręci się wiatrak...ale czy to działa? Tego nie wiem.
Wydzielam wątek i dorzucam swoje 3 grosze: leśniczówka Hulskie w Chmielu dorobiła się solarów na dachu, testowałem na wiosnę - działają jak należy :)
skyrafal
31-10-2013, 18:17
Problem z ekologiczną energią polega głównie na tym, że żeby faktycznie zbudować autonomiczny system dla budynku wielkości domu jednorodzinnego trzeba wydać jakieś 100.000zł, a tempo zwrotu to 15-20 lat.
System musi być hybrydowy to znaczy - wiatrak, ogniwa słoneczne, kolektor słoneczny ponieważ się to nawzajem wspomaga w zależności od tego której energii jest więcej w danym momencie
Oczywiście ideałem jest mieć dostęp do górskiego potoku i zbudować mini hydro-elektrownię, ale w Bieszczadach wydaje się to całkiem realne dla wielu osób byle tylko "coś" przepływało przez ich działkę.
Jeśli ktoś jest zainteresowany praktyczną realizacją i problemami technicznymi to napiszę więcej, żeby nie nudzić.
W każdym razie zamontowanie wyłącznie jednego źródło nie wystarczy i jest to de facto zabawka edukacyjna lub co najwyżej zestaw demonstracyjny.
To, że w lecie ktoś ma ciepłą wodę z kolektora to żaden wyczyn. Wystarczy zrobić płaski prostokątny zbiornik, pomalować go na czarno, ocieplić od tyłu i już mamy "letni zestaw solarny" za kilkaset zł.
bogdan64
01-11-2013, 07:54
To, że w lecie ktoś ma ciepłą wodę z kolektora to żaden wyczyn. Wystarczy zrobić płaski prostokątny zbiornik, pomalować go na czarno, ocieplić od tyłu i już mamy "letni zestaw solarny" za kilkaset zł.
Zestaw solarny testuję już ok 4 lat i w okolicy byłem jedynym który założył taki zestaw. Też interesowałem sie energią z paneli fotowoltaicznych i wiatraków. Jeżeli ktoś chce zbudować w ten sposób ,, zestaw solarny,, to się bardzo myli.
Jeżeli okres zwrotu inwestycji jest większy niż 10 lat to sobie można odpuścić, chyba ze ma się kasę na wyrzucenie jak PTTK. Najbardziej są opłacalne kolektory, ale to i tak zależy od konkretnych uwarunkowań.
PTTK gdyby nie wymagania BPN zapewne paliłoby tym co najtańsze. Opisane to zostało http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120919/BIESZCZADY00/120919517Warto , warto to z uwagą przeczytać a jak się więcej poszpera w necie to okazuje się, że to nie była to tak sobie kasa wyrzucona. Piszę o PTTK.
skyrafal
02-11-2013, 13:22
Gdybym miał typować to wg mojej opinii z małych ekologicznych źródeł energii najkorzystniejszą jest mini hydroelektrownia pod warunkiem posiadana na swoim terenie górskiego potoku, który w zimie nie zamarza.
Potem zestaw wiatrak + ogniwa, a cieplne kolektory słoneczne na końcu.
Na końcu wcale nie dlatego, że są najmniej wydajne, ale dlatego, że po pierwsze nie działają cały rok, a tak naprawdę pół roku. Po drugie - nie dają uniwersalnej energii elektrycznej tylko ciepło. Po trzecie mając kolektor i tak musimy mieć piecyk CWU.
Popularność kolektorów wynika tak naprawdę z reklam, bo ich ekologiczność jest sprawą nieco dyskusyjną przynajmniej w naszym klimacie.
Bogdan64 - napisałeś "testuję 4 lata" czyli rozumiem, że zamontowałeś urządzenia pomiarowe oraz rejestrujące w sposób ciągły i możesz wygenerować raport jakie było np. dziś zapotrzebowanie na energię, ile wytworzył kolektor, a ile musiał wytworzyć np. piecyk CWU.
bogdan64
02-11-2013, 15:26
Gdybym miał typować to wg mojej opinii z małych ekologicznych źródeł energii najkorzystniejszą jest mini hydroelektrownia pod warunkiem posiadana na swoim terenie górskiego potoku, który w zimie nie zamarza.
Potem zestaw wiatrak + ogniwa, a cieplne kolektory słoneczne na końcu.
Na końcu wcale nie dlatego, że są najmniej wydajne, ale dlatego, że po pierwsze nie działają cały rok, a tak naprawdę pół roku. Po drugie - nie dają uniwersalnej energii elektrycznej tylko ciepło. Po trzecie mając kolektor i tak musimy mieć piecyk CWU.
Zestaw mam zamontowany i normalnie go używam. Wczesniej oczywiście notowałem zuzycie gazu comiesięczne. i tak mi to weszło w nawyk że mam to do dzisiaj. Zestaw i tak podłączasz pod C.O. więc po co piecyk CWU. Jeżeli ogrzewamy gazem wystarczy prosty piec jednofunkcyjny. Wiatrak + ogniwa wcale nie sa bardziej wydajniejsze posprawdzaj koszty ogniw ( akumulatory żelowe bo inne sie nie nadaja) i zapomniałeś o najważniejszym elemencie -przetwornica, która też generuje straty. a jak jeszcze podłączysz to wszystko pod siec energetyczna to myślę ze koszty wzrosną o ok 30%.
skyrafal
02-11-2013, 16:56
Moment, moment. Nie mylmy pojęć. Kolektor cieplny służy do generowania ciepłej wody, a wiatrak + ogniwa głównie do produkcji prądu do zasilania różnych urządzeń. Co oczywiście nie przeszkadza zasilać tym grzałki.
Następna sprawa - najkorzystniejszym systemem pracy wiatrak+ogniwa jest wykonanie dodatkowej instalacji niskie napięcia. Wówczas do świecenia, laptopa, TV nie używasz przetwornicy tylko zasilasz wprost z akumulatorów.
Nowoczesne przetwornice mają sprawność powyżej 90% tylko nie takie chińskie z allegro.
Zauważ też, że największe straty energii wcale nie powstają z winy techniki tylko ludzkiej głupoty.
bogdan64
02-11-2013, 19:25
Moment, moment. Nie mylmy pojęć. Kolektor cieplny służy do generowania ciepłej wody, a wiatrak + ogniwa głównie do produkcji prądu do zasilania różnych urządzeń. Co oczywiście nie przeszkadza zasilać tym grzałki.
Owszem można zasilać grzałki. Ale jeżeli porównasz różne źródła energii np drewno,węgiel, gaz i prąd elektryczny to ogrzewanie prądem jest najdroższe. Jeżeli chodzi o przetwornice to owszem ich sprawność siega powyżej 90% nawet do 95%. Mierzyłem przetwornicę 400W -12V i w czasie pracy jałowej pobiera prąd ok 1A. Wiec dobierając cały zestaw musisz uwzględnic te wielkość jako dodatkowe obciążenie akumulatorów.
Sprawdziłem aktualne ceny i tak wiatrak o mocy 3,3kW ( taką mocą nie ogrzejesz domu) kosztuje 30000zł. Wiec ja na razie na takie rozwiązanie raczej się nie zdecyduję.
Skąd u nas biorą sie takie wysokie koszty budowy wiatraków(mam na mysli wiatraki o mocach 750kW). Są to koszty wykupu gruntów ,wykonania dróg dojazdowych, niemałe coroczne podatki do gminy itd.itd
Skąd u nas biorą sie takie wysokie koszty budowy wiatraków(mam na mysli wiatraki o mocach 750kW). Są to koszty wykupu gruntów ,wykonania dróg dojazdowych, niemałe coroczne podatki do gminy itd.itd
Wszędzie te koszty są wysokie. W wielu krajach zasobnych w wiatraki są dopłaty do inwestycji, dopłaty do cen sprzedanej energii. Słowem budują i żyją za pieniądze podatnika.W naszych realiach żyło się z dopłat (certyfikatów) ekologicznych za brak emisji. To było ok. 120 zł za GWh energii. Teraz obrót certyfikatami nie istnieje i inwestorzy liczą straty
bogdan64
03-11-2013, 11:21
Wszędzie te koszty są wysokie.
Niekoniecznie, ziemia może byc własnością państwa i wtedy nie ma problemu takiego jak u nas np z budową zakopianki. Chodzi o zwykłą normalnośc. Od początku roku były szumne zapowiedzi o wejściu od lipca ustawy energetycznej mówiącej o skupowaniu 100% energii przez 15 lat. Przychodzi lipiec ,wchodzi ustawa i jest tylko 80%.Będzie za to elektrownia atomowa, znając bałagan jaki panuje na pewno dojdzie do drugiego Czarnobyla.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.