Zobacz pełną wersję : Mapy Bieszczad (ów)
Stały Bywalec
09-07-2003, 19:14
Przed chwilą gościłem na stronie Wydawnictwa Kartograficznego Compass
www.compass.krakow.pl
Są tam oferowane do nabycia bodajże 4 rodzaje map Bieszczad:
1) dwustronna mapa turystyczna w skali 1:50000,
2) jednostronna mapa turystyczna (nowość) 1:75000,
3) mapa BdPN,
4) mapa rowerowa (nowość) w skali 1:100000.
Mapy te można pewnie też nabyć w niektórych księgarniach w kraju, a także w Bieszczadach w różnych sklepikach. Można jednak dokonać zamówienia bezpośrednio u wydawcy,
Wybór zależy od Ciebie.
Zastrzegam, że nie promuję ww. Wydawnictwa. Post ten zamieszczam tylko informacyjnie.
Pozdrawiam
Wiadomość została zmieniona (09-07-03 19:16)
Moim najnowszym zakupem jest mapa Bieszczady 1:65000 Wydawnictwa ExpressMap -nowość z tego roku -uważam że jest świetna , mino tego iż posiada niewielkie niedociągnięcia np brak pewnych oznaczeń na mapie . Mapa jest laminowana (a więc trudno ją zniszczyć),
swietnie się rozkłada i jest dość dobrze cztelna , i nawet to że jest dwustronna nie bardzo jej szkodzi
pozdrawiam
P.S
proszę o wpisanie mojej osoby na listę Stałych Bywalców , bardzo mi się tu podoba
Stały Bywalec
10-07-2003, 08:42
"proszę o wpisanie mojej osoby na listę Stałych Bywalców , bardzo mi się tu podoba"
To świetnie, że Ci się u nas podoba. Mam (y) nadzieję, że nie zmienisz zdania. Koszty "wdzwaniania się" do internetu możesz zminimalizować (bo o to też pytałaś) np. wykupieniem od TP S.A. pakietu internetowego - chociażby w ilości 30 godz. mies. za 60 zł + 7 % VAT. Poza tym wykorzystuj funkcję off line. Pisz posty po uprzednim rozłączeniu się. Dotyczy to również czytania dłuższych wątków tematycznych, liczących po kilka (czasami więcej) dłuższych postów.
A "Stały Bywalec" to mój "autorski" pseudonim (w skrócie: SB) na tym forum, więc możesz, i powinnaś, dołączyć do grona stałych bywalców, ale tylko w znaczeniu powszechnym tych wyrazów.
Z powyższym nickiem występuję na forum od samego początku (prawie). Wybrałem właśnie ten, gdyż od 1986 r. spędzam (prawie co rok) urlop w Bieszczadach, a więc poniekąd jestem TAM stałym bywalcem. Do 1998 r. miałem "bazę wypadową" w Polańczyku, a poczynając od 1999 r. - w Sękowcu.
I jeszcze jedno. Panuje u nas niepisana zasada, że po powrocie STAMTĄD zdaje się tu, na forum, relację z pobytu. Pisemną lub (i) fotograficzną.
Pozdrawiam
Wiadomość została zmieniona (10-07-03 09:28)
Podoba mi si oj bardzo podoba .
Z przyjemnością dołącze do grona stałch bywalców oczywiście w znaczeniu >..powszechnych tych wyrazów >
Moja fascynacja Bieszczadami nie sięga odległych młodzieńczych czasów ,rzec by można że jest całkiem świeża .
Wszystkie moje wakacyjne wyprawy choć podązały w kierunku południa nigdy nie dotarły w Bieszczady .
Cała moja wakacyjna młodośc to nasze polskie góry .
Nie wiem nawet dlaczego ale jedynie Bieszczady były mi obce .
Po okresie młodzieńczym przyszedł czas na męża , dzieci , codzienne życie i w zapomnienie poszły młodzieńcze marzenia .
Po długim okresie posuchy w 1997r pierwszy raz wybraliśmy się na prawdziwy urlop - kierunek Pieniny .
Było pięknie , ale to już nie były moje góry .
Potem przerwa zapełniona wyjazdami służbowymi w inne rejony świata aż do ubiegłego roku .
I tu mój kochany mąz podjąl decyzjię : jeżeli jedziemy to w Bieszczady
NO I STAŁO SIĘ
Dotarliśmy do Polańczyka z tąd wypady - całodzienne wyprawy gdzie się tylko dało
Mimo niewielkiej naszej wiedzy z grubsza byliśmy wszędzie , rezygnując po drodze z Polańczyka Kończąc w Ustrzykach Górnych .
Po powrocie był tylko jeden temat kiedy znowu , plany były na jesień nie udało się , obowiązki codzienne , praca i trzeba było mażenia odłożyć .
Ale jedziemy jedziemy .. początek sierpnia ... od momentu podjęcia decyzji odliczam dni ....
Na początek porę dni Polańczyk , potem dwa Muczne , dwa Ustrzyki Górne i mam jeszcze w zapasie parę dni na to co wyjdzie
Z przyjemnością zdam wam relację nie wiem tylko czy dam radę ze zdjęciami
( mam skaner i dobry aparat brak mi praktyki )
Wiadomość została zmieniona (10-07-03 11:53)
iza napisał/a:
> NO I STAŁO SIĘI
to swiadczy o sile Biesow:) Kazdego 'rozprawicza':)
> Ale jedziemy jedziemy .. początek sierpnia ... od momentu
> podjęcia decyzji odliczam dni ....
To dzialanie najbardziej zjadliwej formy bakcyla bieszczadkiego:)
Pzdr
Derty
ja tez odliczam mimo, że jade dopiero 20 sierpnia :)a'propos map - mam wspomniana przez Stałego B. mape Compass'u 1:50000. nie miałem jej jeszcze okazji przetestowac w praktyce, ale dzieki niej (m.in.) zdolalem sobie porzadnie rozplanowac trasy. jedyna wada jaką zauważyłem to to, że jedna strona mapy wlaściwie nie posiada paska pokrycia z druga stroną i jak wertuje się ja powiedzmy od Wetliny w kierunku zachodnim to brak jest przktycznie obszaru pokrywającego sie na obu stronach, co nieco utrudnia wygodne posługiwanie sie.
Pozdrawiam.
p.s. nie omieszkam po powrocie napisać o wrażeniach - łącznie ze zdjęciami.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.