PDA

Zobacz pełną wersję : Rosińscy w Bieszczadach



Kapelusznik
10-06-2014, 14:11
Witam,

Przede wszystkim chciałem się przywitać ponieważ jestem tu nowy... Tak więc witam wszystkich.

Zainteresowała mnie historia pałacyku, siedziby Państwa Rosińskich w Teleśnicy. Informacje na ten temat przemykają gdzieś w publikacjach A. Potockiego. Znalazłem tam nawet zdjęcie... Niestety w żaden sposób nie odnalazłem nic z historii tego miejsca. Wiem, że budynek został rozebrany i zalały go wody Soliny, dowiedziałem się również, że Pan Henryk Victorini po wojnie prowadził tam dom PTT. Tu też jest zmyłka ponieważ to nie była Teleśnica a bardziej nieistniejące już Sokole. Czy ktoś ma może więcej informacji o historii tego miejsca i/lub losach właścicieli?

Pozdrawiam,
Kapelusznik:smile:

Szkutawy
10-06-2014, 15:02
Witaj.... w necie to znalazłem...ale pewnie to czytałeś....http://www.bieszczady.net.pl/sokole.php
.... jak szukam szczegółowych informacji, to często korzystam z bibliotek cyfrowych w których mają zdigitalizowane zbiory... szczególnie przydatne są uniwersyteckie.... trzeba jednak poświęcić czasami dużo czasu... część informacji jest ukryta nawet w publikacjach na pierwszy rzut oka nie dotyczących szukanego miejsca....

Recon
10-06-2014, 15:48
Ciekawi ci Rosińscy a zwłaszcza o nich historia. Trochę i to nawet informacji jest poniżej ;)
w książce "Warchoły i Pijanice" Jacka Komudy
http://rosinowka.pl/legenda/
http://www.podolskiregiment.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=71:szlacheckie-ekscesy-zbojecka-pasja-rosiskich&catid=5:ciekawostki&Itemid=20
http://tajnydetektyw.blogspot.com/2013_09_01_archive.html

Kapelusznik
10-06-2014, 17:16
A no tak ciekawi...:) W tekście który przesłał przemolla jest błąd jest Alfred Roiński.... Niestety te wszystkie wątki nie są usystematyzowane w czasie i jest mało informacji w jaki sposób weszli w posiadanie dworku bo jak się z nim rozstali to raczej jasne ale co się z nimi dalej stało.... Bardzo dzięki za linki.

Szkutawy
10-06-2014, 21:37
... musisz przeprowadzić badania po trosze genealogiczne, aby później samemu wszystkie zebrane informacje umiejscowić w czasie i w stosunku do osoby... wątpię, czy są szczegółowe informacje dotyczące jednego rodu w jednym opracowaniu... jest takich kilka, lub kilkanaście, a są to przeważnie opracowania naukowe... do nich też można dotrzeć... trochę się tym rozrywkowo interesuję, ale niestety nie tym rodem.... jeśli mogę pomóc, to zrobiłbym tak.... zacząć od nazwiska, herbu... skonfrontować to ogólnie z herbarzami Niesieckiego, Bonieckiego....później wertować ....Złotą Księgę Szlachty Polskiej, Miesięczniki Heraldyczne, Almanach Błękitny, Roczniki Towarzystwa Naukowego... jest tego mnóstwo.... później sam będziesz wpadał na inne pozycje... jak będziesz miał ogólne informacje to wtedy na podstawie na imion i nazwisk trzeba to umiejscowić w czasie i miejscu.... każda zdobyta na pozór mało istotna informacja może się okazać w przyszłości kluczem , więc żadnej nie można zbagatelizować... jest to krecia robota i trzeba tu się nastawić na lata poszukiwań... jest też coś takiego jak Księgi Parafialne, cmentarze, ludzie którzy znają jakieś zagadnienie z przekazów, a ze starszych tzw podymne... dużo skanów metryk posiadają mormoni w USA... trzeba za nie jednak płacić... istotny jest fakt pod czyimi zaborami, było miejsce i kto okupował, bo cześć dokumentów może się znajdować niestety nie w naszych granicach państwowych... ale i tak można tam dotrzeć... internet stwarza duże możliwości... wszystko trzeba archiwizować i składać do kupy... czas, czas i cierpliwość, ale to wciąga... jest też sporo stron genealogicznych, które też mogą być przydatne... to tak po krótce co na szybko mi naszło... powodzenia ... jeśli Cię to nie przeraża :mrgreen:...

Szkutawy
10-06-2014, 22:08
... na szybko sprawdziłem... są punkty zaczepienia... można szukać... nawet jest ich sporo... kilka gałęzi... ;)

Kapelusznik
10-06-2014, 22:57
Przemolla trafiłeś w sedno. To mozolna praca a ja w tej kwestii jestem kompletnym laikiem. Nie ukrywam, że to trochę pójście na skróty choć tak na prawdę wolę słuchać ludzi niż wertować księgi. Miejsce (Sokole) jest piękne i właściwie dzikie. Ponoć jak zejdzie woda na jesieni to widać fundamenty a miejscowi (z Teleśnicy i Daszówki) na święto zmarłych zapalają tam świeczki... Pasma bieszczadów nie bieszczadów kryją niesamowite historie. Tak jak np. Żuków na którym było szybowisko gdzie były bite rekordy w szybownictwie i za razem jest rozdziałem zlewni mórz... dzięki za podpowiedź w ruchach przy składaniu historii... choć to dalej trochę czarna magia:)

Szkutawy
11-06-2014, 01:32
Przeczytałem linki zapodane przez Recona... są tam jakieś daty, ale bardziej skłaniają się one w stronę legendy... czytaj starej plotki, która ewoluuje latami od 1607 roku... takie jest moje zdanie... choć fakt, że za mało się wgłębiłłem w temat... mogę się mylić, ale można się doszukać też informacji, że nijaki Bal zwaśniony z Rosińskimi fałszywie oskarżył ich (jego) o zbrodnię na Kroguleckim... niby są zbrodniarze, którzy się do tego przyznali... a raczej byli, bo ich za to zgładzili, a nie Rosińskiego.... ale to jest w sumie taka dygresja, którą wyczytałem...póżniej Rosińscy się uspokoili... nawet w legendach... Są dwa herby Rosińskich... Ślepowron i Samson... tak więc, który do nich należy... do tych z Teleśnicy Oszwarowej, czy wcześniej Falowej ... jak ją nazywano...XVII wiek jest o tyle ciężki, że często nazwiska zmieniano, nadawano i przejmowano... gałęzie się rozszczepiały w różne części i czasami można się było doszukać czegoś na podstawie zawołania, jeśli takowe było... często herby też przejmowano ... czytaj kupowano... życie współczesne i zachowania ludzkie tak naprawdę niewiele się zmieniły... i teraz można się doszukać tamtych lat... tylko technika poszła do przodu...
Jeśli nie przejęli herbu, to stawiałbym na Ślepowrona, bo starszy, a Rosińscy wywodzili się z obrzeży Mazowsza, później Podlasia i Trok... tam byli notowani nieco później niż "legendy" z linków, a później po wywodach szlacheckich w stronę wołyńską... czyli ten kierunek... Rosińscy byli też notowani w Wielkopolsce, ale czy to gałęź rodowa ... nie wiem. Rodzina, która zerwała więzy i się oderwała od "macierzy" mogło też przyjąć samowolnie herb Samsona np od teściów, takie rzeczy się wtedy zdarzały...Zaczynając od środka to pewnika się nie osiągnie ... chyba, że przypuszczenia... Trzeba gdzieś dorwać ostatniego właściciela, jego brata, żonę... i po metrykach, księgach, aktach sądowych i wywodach mknąć powoli do przodu ... czyli do tego XVII wieku i wcześniej..... mknąć ... może nie takie realne określenie... inaczej to tylko znamiona legendy...ale ona też jest potrzebna;)

Recon
11-06-2014, 14:38
Kapelusznik, musisz trochę nam pomóc i skopiować te materiały na które się powołujesz, widzę też chęć u przemoli by do jakiejś "wiedzy" się dokopać. Więc "kopiemy" dalej... ;)
Jakoś nigdzie Rosińskich w Teleśnicy Oszwarowej nie mogę się doszukać, pomijam wspomniane informacje o zabijakach z XVI wieku no i obecnie tam mieszkających w "Rosinówce", ale ci ostatni tylko się powołują na legendę związaną ze swoim nazwiskiem bez powołania genealogicznego.
Zakładam, że Rosińscy w XVI wieku byli szlachetnie urodzeni, bo występują w zapisach jako szlachta, to już w czasach późniejszych w spisach szlacheckich tego terenu już ich nie widać, nie widać też jako właścicieli . W latach 1780-1824 jako właścicieli Teleśnicy Oszwarowej wymienia się 1780r. - Sebastian Witkowski; 1785r. - M.Dziwulski, S.Witkowski, K.Leszczyński, J.Fredro; 1789r. - J.Fredro, K.Bukowski, M. I Fr. Leszczyńscy. W 1902 roku właścicielem tabularnym był Nusem Langsam. Znalazłem w spisie szlachty galicyjskiej Michała Rosiińskiego herbu Samson, ale nie w spisie drobnej szlachty na ziemi sanockiej.
Moja opinia.... wygląda na to, że jeżeli faktycznie przed wojną mieszkali Rosińscy we wspomnianym pałacyku to:
- nie zaliczali się do szlachty,
- nie byli też większymi właścicielami ziemskimi (ale musieli prowadzić jakiś większy biznes... bo niby skąd ten pałacyk?),
I na koniec mam największy dylemat, aż boję się to napisać... ale napiszę... czy w Teleśnicy Oszwarowej był pałacyk i czy mieszkali w nim przed wojną Rosińscy?

Szkutawy
11-06-2014, 15:59
Recon... też nie znalazłem na podstawie "starych" ksiąg Rosińskich jako właścicieli pałacyku.. figuruje inne nazwisko... nie pamiętam jakie , bo w nocy sprawdzałem... potem przed wojną jakiś ala hotelik był, czy coś takiego... trzeba mieć jakiegoś Rosińskiego najlepiej urodzonego przed 1919, lub 1909 rokiem, bo wtedy były spisy... jak dobrze pamiętam, albo kilku jak da radę i nie koniecznie z tego miejsca... mogą być z pobliża, lub Galicji i jechać najpierw po metrykach i księgach parafialnych, aktach sądowych, wywodach szlacheckich... innej drogi nie ma, a jeśli komuś się wydaje, że jest to stworzy legendę, albo nawet bajkę ... rody często zmieniały siedziby...ożenek, wojna, utrata majątku... byłoby dosyć zaskakujące, aby siedzieli na ojcowiźnie ponad czterysta lat.... w pobliżu owszem....jak będę miał trochę czasu i sen mnie nie zmorzy to po północy coś tam popatrzę....ale potrzebny jest jakiś ROSIŃSKI z tamtych stron...potomek....

Recon
11-06-2014, 16:31
Ja nie znalazłem żadnej wzmianki o jakimś pałacyku przed wojną w Teleśnicy Oszwarowej. (dawniej nazywano ją też Theleschnyczna Maior, też Teleśnica Fiodorowa). Na informację o pałacyku natknąłem się jedynie w pobliskiej Daszówce, gdzie właścicielami była rodzina żydowska zamordowana przez Nemców gdy ci wkroczyli na ten teren a pałacyk spalili.
W Teleśnicy zaciekawiło mnie nazwisko właściciela, który w 1902 roku nabył tam majątek. Nusem Langsam nie brzmi swojsko a raczej żydowsko na co mam tutaj potwierdzenie (tłumaczenie Google) http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.ics.uci.edu/~dan/genealogy/Miller/langsam/marcy.htm&prev=/search%3Fq%3DLangsam%2BTelesnica%26rlz%3D1C1GGGE_p lPL396%26biw%3D1536%26bih%3D891

Pascha, urodzony w 1896 roku, przybył do USA w 1914 roku w wieku lat 18 (wolny).
Jego ojciec Abraham był wciąż żyje i mieszka w Telesnica, w Galicji.
Mosze, urodzony w 1898 roku, udał się do Buenos Aries, Argentyna. Przybył do USA
w 1922 roku w wieku 24 (wolny). Wymienia się jego ostatniego miejsca zamieszkania na jego
przyjaciel: Enrique Edelman, B. Mitre 2574 BNOS. Baran. Twierdzi, że jest
będzie brat Phillip Langsam na 236 Hopkins, Brooklyn NY. Moshe był
Urodził się w Telesnica.


I teraz pytanie.... czy to o tą wymordowaną żydowską rodzinę chodzi?


A swoją drogą przemolla... z tak błahego wydawałoby się pytania rodzi się coś ciekawego w tym wątku. "Kopiemy" dalej? ;)

Recon
11-06-2014, 16:45
Trochę o nazwisku Langsam z drzewa genealogicznego rodziny Miller (tłumaczenie Google):

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.ics.uci.edu/~dan/genealogy/Miller/langsam/marcy.htm&prev=/search%3Fq%3DLangsam%2BTelesnica%26rlz%3D1C1GGGE_p lPL396%26biw%3D1536%26bih%3D891

"Pascha Langsam był protoplastą rodziny.Tam jest dużo tajemnicy otaczającej jego dziedzictwa.Lore rodzina ma to, że był bezpośrednim potomkiem Isaschar (http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&prev=/search%3Fq%3DLangsam%2BTelesnica%26rlz%3D1C1GGGE_p lPL396%26biw%3D1536%26bih%3D891&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://www.ics.uci.edu/~dan/genealogy/Miller/issachar.htm&usg=ALkJrhjCnvVims-2Mv9gAp1GyjhwURu3Xw) , syna naszego patriarchy, Jakuba.Książka o jego przodków i potomków został opracowany przez Suzan Wynne.Jej praca, prawoLangsam-Spira rodzinne, jest nadal dostępna.Starałam się w tych stronach na pokrycie lub rozwinąć się na obszarach nie uregulowanych w swoim gabinecie.Suzan niedawno wspólne kopię aktu zgonu dla Pesach Langsam, który zmarł w dniu 02 listopada 1820, w wieku 72 lat. To miejsce jego narodzin w 1748 roku. Jeśli chodzi o lata wcześniejsze Pesach jest, wciąż jest wiele przypuszczenie.Nazwa nawet jego żony zostało zakwestionowane, chociaż później okazały się nie być Rochel Mina.Najprawdopodobniej było to Ita.Jedno jest pewne.W pewnym momencie, że mieszkał w małym miasteczku w Galicji nazwie Jawornik Polski.Jest w pobliżu Błażowej i Dynowie.Pascha miała 6 znanych dzieci;pięciu chłopców i jedna dziewczyna.
Te linki po lewej stronie zawiera informacje, czasami w formie wiadomości e-mail, który zwiększa, co może być już znane z Langsam-Spira Rodziny. "

asia999
11-06-2014, 23:11
Mogę się dołączyć do kopania? ;)

A to nie chodzi raczej o Roińskich? I o Teleśnicę Sanną?
dr Emanuel Roiński (prawnik) był przed I wojną właścicielem i Teleśnicy Sannej i Sokola. (od 1902)
http://genealogia.okiem.pl/wlasciciele/index.php?nazwisko=Roi%C5%84ski
jak można przeczytać był właścicielem tabularnym. O własności tabularnej można przeczytać tak w skrócie np tutaj:
http://www.sztetl.org.pl/m/pl/dict/773/
możliwe, że dobra w Teleśnicy jako tabularne Emanuel Roiński nabył właśnie jako mieszczanin miasta Lwowa.

Emanuel Roiński z żoną Ksawerą Kral byli rodzicami Jana Jakuba Roińskiego (1878-1942) komandora porucznika, profesora Szkoły Morskiej, tłumacza przysięgłego.
http://www.wielcy.pl/psb_szukani.php?tom=31
oraz Alberta (ur. 1875 (http://pl.wikipedia.org/wiki/1875), zm. po 1939 (http://pl.wikipedia.org/wiki/1939)) - był kapitanem marynarki w armii austro-węgierskiej, uczestnikiem I wojny światowej (http://pl.wikipedia.org/wiki/I_wojna_%C5%9Bwiatowa):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Roi%C5%84ski
http://www.muzeumwp.pl/oficerowie/?letter=R&page=15
Możliwe (moje przypuszczenie), ze Albert był ojcem Emila Roińskiego, którego w 1939 r. wymienia się jako właściciela dworu w Teleśnicy .
http://pogorzedynowskie.pl/data/referaty/IIIBS/ref_17_IIIBS.pdf
Tutaj - w spisie z 1914 r. wymienia się go jako członka Galicyjskiego Towarzystwa Łowieckiego, jako mieszkańca Miasta Lwów na stronie 35:
http://rcin.org.pl/Content/5181/WA058_3288_K2064_Spis-czlonk-i-deleg.pdf
Potwierdzałoby to taką możliwość, ze jakkolwiek Roińscy byli właścicielami Teleśnicy to możliwe, ze tam nie mieszkali na stałe.
Po wojnie te tereny weszły w skład ZSRR, powróciły do Polski po umowie o zmianie granic z 1951 r.

Odnośnie dworku, to jest jakieś zdjecie go przedstawiające?

Aaaaa, i wydaje mi się, że Rosińscy wymienieni w legendzie a Roińscy z XiI i XX wieku to chyba dwa różne wątki.

Kapelusznik
11-06-2014, 23:16
Wow, chłopaki...jestem zaskoczony waszym zapałem i chęcią pomocy :) Miło....
Kilka faktów... w legendzie występuje nazwa Teleśnica ale faktycznie fundament znajdują się na Sokolu a dokładnie pod wodami zatoki Victoryniego. Trzeba szukać w związku z Sokolem. Czasami występuje też Teleśnica Sanna (to tam gdzie urzęduje Bros) ale na bank to Sokole innego pałacyku tam nie było. Rosińscy z Teleśnicy z rosinówki to też ciekawy temat mili ludzie ale to tylko przypadek na ślad legendy trafili 12 lat po zakupie ziemi. Po rozmowie z nimi potwierdza się herb ślepowron. Rozmawiałem z tymi ludźmi. Gdzieś w internecie znalazłem wzmiankę, ze do 1939 roku właścicielem był Emil Rosiński i jeszcze ktoś... ten ktoś miał związek z malarstwem czy poezją ale Kapelusz na głowie był a w głowie pusto i nie zanotowałem.... Co do moich źródeł to książki A. Potockiego... tam też jest zdjęcie pałacyku. No i ostatnia sprawa ostatnim właścicielem był Pan Henryk Victoryni. Żyje i w najbliższym czasie chciałbym z nim pogadać....

Kapelusznik
11-06-2014, 23:19
Przepraszam dziewczyny i chłopaki :))))))))) Historie Roińskich i Rosińskich rozmijają się o jakieś 300 lat...

Szkutawy
12-06-2014, 00:19
To idzie w końcu o kogo? Myślałem, że o Rosińskich.... ten pałac to można sobie na poźniej zostawić.....chyba, że idzie o niego, a nie Rosińskiego...

Kapelusznik
12-06-2014, 09:48
Przemolla mnie chodzi o Rosińskiego w kontekście pałacyku a przy okazji o historię pałacyku.

asia999
12-06-2014, 21:09
Rosińscy występują w legendzie. Jako właściciele w XIX i XX wieku występują Roińscy. W ich rękach była zarówno Teleśnica Sanna jak i Sokole. Przynajmniej m.in. tutaj tak jest - na podstawie tekstów źródłowych tak podane:
http://pogorzedynowskie.pl/data/referaty/IIIBS/ref_17_IIIBS.pdf
ten "ktoś", którego wspomina Kapelusznik to syn Jana Rutkowskiego - współwłaściciel Teleśnicy Sannej do 1939 r. - Kazimierz Rutkowski:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Rutkowski_%28malarz%29
Dworki były i w Teleśnicy i w Sokolem. Ten w Sokolem był bardziej "pałacykowaty". Oba zostały podobno rozebrane przed zalaniem. W REWASZU jest napisane, że materiał z rozbiórki pałacyku w Sokolem wykorzystał do budowy nowego domu Henryk Victorini. Więc jeśli będziesz miał Kapeluszniku okazję - spytaj Pana Henryka o historię pałacyku i jego właścicieli. Pewnie On wie najwięcej. :))

Udanych poszukiwań życzę :))))

Szkutawy
12-06-2014, 23:07
nie... Rosińscy występowali naprawdę... a przytaczacie po prostu legendę...barwną historię, która mogła, ale nie musiała być wywrócona pięć razy na lewą stronę....wskazałem ścieżkę... można się z tym zgadzać, albo nie....to nie polega na domysłach i przypuszczeniach, które stanowią wskazówkę i drogowskaz w kierunku poszukiwań... opierać jednak trzeba się na dowodach, a nie na tym, że ktoś w jakimś ciekawym przewodniku, czy książce przytacza opowieść.... choćby nawet była ona podparta datami... dowód w tym przypadku to metryka, księga parafialna, akta urodzeń, ślubów, zgonów, akta sądowe i notarialne, podymne,nagrobki.... a w mniejszym posiłkowym znaczeniu herbarze, opracowania naukowe, wywody szlacheckie itp, itd... to są lata mrówczej pracy...no chyba, że ma się dużo szczęścia... którego poszukiwaczom życzę....

asia999
12-06-2014, 23:58
Ja nie kwestionuję tego czy Rosińscy występowali naprawdę - legenda jest pewnie w dużej części prawdziwa bo przecież oparta za zapisach. Ale - w odniesieniu do pałacyku w Sokolem - o Rosińskich raczej nigdzie mowy nie ma. Pałacyk pochodził z początku XX wieku i z XVII - wiecznymi Rosińskimi nic wspólnego nie miał. Za to z Roińskimi jak najbardziej :)
Pewnie, że internetowe poszukiwania na szybko doskonałe nie są i - tak jak piszesz - jeśli chce się coś dokładnie zbadać najlepiej iść tą ścieżką, którą wskazałeś.

Ale, z tego co można wyczytać w internecie pałacyk w Sokolem wybudowali właśnie Roińscy (tak pisze o tym Józef Pawłusiewicz, w: Na dnie jeziora).

Szkutawy
13-06-2014, 00:29
... dobra , ale pałacyki, często były w miejscach wcześniejszych pałacyków... ten był tego, a wcześniejszy innego...Asiu nie idzie mi o pałacyk...owszem to też historia, ale prawdziwą historię tworzą ludzie... bez powiązania z ludźmi ten, czy inny pałacyk nic niee znaczy...

Recon
13-06-2014, 18:18
Czy już meandrami doszliśmy do sedna?
Czy chodzi o ten obiekt:
- "Dwór Sokole nad Sanem" tak ładnie opisany przez Stanisława Orłowskiego w tym portalu http://www.bieszczady.net.pl/sokole.php , ale tutaj nie ma mowy wprost, że właścicielką tego pałacyku była Aleksandra z Gostomskich Brandysowa, wprost jest o tym napisane w "Bieszczady. Przewodnik dla prawdziwego turysty" http://books.google.pl/books?id=8yLtNZKMevwC&pg=PA363&lpg=PA363&dq=Aleksandra+z+Gostomskich+Brandysowa+Sokole&source=bl&ots=p224yym7r5&sig=h8WWvfn2zFOOYj_d5PGsXl4uW5s&hl=pl&sa=X&ei=7vOaU8PGJobT7Abn34CIBA&ved=0CCcQ6AEwAQ#v=onepage&q=Aleksandra%20z%20Gostomskich%20Brandysowa%20Soko le&f=false
oraz w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego... http://itlog.net46.net/?tag=Sokole_(wojew%C3%B3dztwo_podkarpackie)

Znalazłem też informację co stało się dalej z właścicielką/właścicielami "W małej XVI-wiecznej wsi przed wojną stał nad Sanem śliczny murowany pałacyk, w którym pani Aleksandra Brandys prowadziła pensjonat i stację PTT. Po wojnie mieszkańcy pojechali do Odessy na przymusową wycieczkę w nieznane, a w pozostałym budynku urządził zgrzebne schronisko legendarny Henryk Victorini. http://www.yasni.info/ext.php?url=http%3A%2F%2Fpoznajpolske.onet.pl%2Fso kole%2Fy71kx&name=Aleksandra+Brandys&showads=1&lc=pl-pl&lg=pl&rg=pl&rip=pl

Teraz w kontekście co wcześniej napisał Kapelusznik „Gdzieś w internecie znalazłem wzmiankę, ze do 1939 roku właścicielem był Emil Rosiński i jeszcze ktoś... ten ktoś miał związek z malarstwem czy poezją ale Kapelusz na głowie był a w głowie pusto i nie zanotowałem....”

Jest wzmianka, że Emil Roiński i Jan Rutkowski (ten drugi był malarzem) byli właścicielami dworku w Teleśnicy Sannej (bardzo blisko Sokola) chociaż sam w/w Słownik mówi tylko o jednym właścicielu, którym ma być tylko Emanuel Roiński (trochę inne imię!) http://dir.icm.edu.pl/pl/Slownik_geograficzny/Tom_XII/283
Tutaj też wymienia się, że Emil Roiński był też właścicielem Sokola http://pogorzedynowskie.pl/data/referaty/IIIBS/ref_17_IIIBS.pdf

Dla mnie jednoznacznie właścicielem wspomnianego dworku jest/była pani Aleksandra Brandys z domu Gostomska a Rosińcy nic nie mieli do tego, w czym w pełni zgadzam się z asią999. Jest taka mozliwość, niestety książka gości zginęła, że Rosińscy byli/bywali tam na wywczasach.

Pozostaje jeszcze odszukać zdjęcie "Dwór Sokole nad Sanem" a z tym chyba będzie ciężko. Ale przyznać trzeba... Kapelusznik nam trochę w głowach namącił.


Więcej o dawnej wsi, dworku, okolicy i właścicielach można poczytać też tu http://www.bieszczady24.pl/pl/38/38/miejscowosc_szczegoly:58/#.U5sYoJR_tYA

Szkutawy
13-06-2014, 22:19
Recon.. nie trzeba tak mocno krzyczeć:-P....owszem tak mogło być, ale przed wojną... w XVII wieku zapewne mogło być inaczej... często na miejscu dworku, pałacyku wcześniej była kogoś innego siedziba w innej formie, a na fundamentach póżniej coś budowano, dobudowywano..... takie miejsca z reguły mają historię bardzo obszerną... podam przykład... w pewnej miejscowości Waplewo na ziemi nomen omen malborskiej jest dworek, którego data opiewa na 1888 rok, kiedy rozpoczęła się budowa na wcześniejszym obrysie z XVII wieku... mało tego wcześniej znajdowały tam się inne siedziby cofając nas do wieku XIII... właściciele się zmieniali i nie będę przytaczał nazwisk, bo nie o to idzie, częste inne nazwiska, ale spokrewnione i powinowate ze sobą.... mówi się,że to dwór Sierakowskich, którzy rozpoczęli wielką przebudowę i zmianę formy w 1888 roku... jednak pierwszym właścicielem i osobą stwarzającą podwaliny pod ten majątek był Tessim... reasumując ... wątek jest o Rosińskich i Bieszczadach...pośrednio o miejscu w miejscowości Sokole... na historii tego pałacyku możemy dotrzeć nie tak daleko, ale opierając się o nazwiska znacznie dalej i do tego zachęcam dociekliwych... no... pozdrawiając oczywiście;)

asia999
14-06-2014, 01:05
Przemolla - pewnie, że od XVII wieku do XX zmieniło się mnóstwo :) majątki w obu Teleśnicach jak i w Sokolem pewnie przechodziły z rąk do rąk, dziedziczone a częściej kupowane. Na tych interesujących terenach dużo było zubożałej szlachty zaściankowej, dwory też nie były okazałymi pałacami a raczej bardziej okazałymi domami. Wiele się zmieniło po pierwszym rozbiorze i później również. Wiele z dworków ucierpiało np podczas rabacji galicyjskiej z 1846 r., choć na pewno w Bieszczadach miała ona łagodniejszy przebieg niż gdzieś indziej. Mnie nie musisz przekonywać, że historia jest fascynująca :)))))
ale Kapelusznik - sam to przyznał - nie lubi za bardzo przekopywać zasobów ;) Skupiłam się więc na tym, co napisał w pierwszym wątku. Bo wydaje mi się, że po przeczytaniu legendy i jakiejś notki połączył sobie Rosińskich z Roińskimi i wyszło mu, że ci drudzy byli jakąś "ciągłością" tych pierwszych w dobrach, których siedzibą wydał się Kapelusznikowi tajemniczy pałacyk, zlokalizowany nie za bardzo wiadomo gdzie ;)
Myślę, że z siedziby Rosińskich z XVII wieku w Teleśnicy Oszwarowej nic nie zostało. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich z 1892 r. nie wskazuje jakichkolwiek zabudowań dworskich czy folwarcznych w Teleśnicy Oszwarowej. Na początku XIX wieku włacicielem majatku Telesnica Oszwarowa Górna był Zefiryn Lenkiewicz. Tutaj jest drzewo genealogiczne ale trzeba się logować:
http://www.sejm-wielki.pl/b/14.126.212
Jego syn - Władysław Lenkiewicz po upadku powstania 1863 r. powrócil do Teleśnicy Oszwarowej i hodował tam konie dla wojska. Z powodu trudnej sytuacji finansowej sprzedał rodowy majatek na rzecz Rudolfa Heine. Recon napisał, że w 1902 r. nabył ten majątek Nusem Langsam.
Natomiast w Sokolem dwór (przed pałacykiem) na pewno isniał. Np na tej stronie:
http://www.bieszczady.net.pl/sokole.php
można znaleźć przytoczone słowa Józefa - syna Aleksandry Niesiołowskiej (właścicielki wsi Sokole), w których, jest mowa o tym, że właśnie Aleksandra Niesiołowska ze swoimi siostrami w sekrecie przed służbą wykopała dla pewnego powstańca z 1863 r. kryjówkę pod piwnicami dworu sokoleckiego. Natomiast pałacyk w Sokolem, o który chyba (bo już nie wiem) chodzi Kapelusznikowi wybudował przed I wojną Emanuel Roiński (o którym już wcześniej tu pisałam). Na tej stronie z linku powyżej jest przytoczony cytat z "Na dnie jeziora" Józefa Pawłusiewicza, z którego nie wynika, aby ten pałacyk był na miejscu czegoś wcześniejszego, przeciwnie - z opisu wynika raczej, ze było to całkiem nowe posadowienie.

Miło się z wami "kopie" w historii ;) :)))))))))))))))
pozdrawiam :))

Szkutawy
14-06-2014, 01:49
Asiu.... na tę stronę sejm wielki itd itp bym nie wchodził i nie traktowałbym poważnie ... znam ją... doktor przeprowadza takie wywody, że skóra cierpnie... jak chcesz to wyprowadzi Ci wywód od Mieszka I... podchodziłbym do tego z dystansem...
...toczą się liczne spory na ten temat, bo Wisłę kijem zawraca....i jeszcze jedna rzecz... pan Pawłusiewicz opiera się na jakichś faktach, a raczej na kogoś faktach... one są przytaczane bezwiednie przez również innych autorów, ale to tylko przytoczenie kogoś, lub zasłyszenie... tu nie ma odwołania...te historie zawierają wiele prawdy, ale w ten sposób to z czasem przybiorą formę legendy... genealogia nie jest taka trudna i idzie tylko do przodu i do tyłu, a czasem jeśli ktoś chce w bok.... nie może meandrować w dowolnych kierunkach tak jak doktor z linku o sejmie-wielkim ... to się kłóci z wszelkimi regułami i tam nie zajrzę.... choć z ciekawości kiedyś tam zaglądałem (za odpowiednią opłatą)...
Asiu nie staram się kopać w tej historii... bo wiem, że to zajmuje bardzo dużo czasu, który jednak jest ograniczony.... a każdy ma swoje priorytety.....cieszy jednak fakt, że ktoś chce coś odnaleźć...lub odkryć ;)

Kapelusznik
14-06-2014, 09:55
Witajcie,

No właśnie te wszystkie wątpliwości skłoniły mnie do napisania tego wątku. W moich poszukiwaniach pojawiły się 3 miejscowości Sokole, Teleśnica Sanna i Oszwarowa. W jednych tekstach jest tu a w drugich tam. Ponad to jest duże prawdopodobieństwo w moim przekonaniu pomylenia nazwisk Rosiński z Roińskim. Jeśli chodzi o moje dochodzenie na żywo mieszkańcy Teleśnicy mówią tylko o Sokolu stąd wniosek, że to pałacyk w Sokolu. Faktycznie trochę to pomieszane. Jak napisała Asia z kopaniem u mnie słabo ale są dwie osoby z którymi muszę porozmawiać coby nadrobić braki we władaniu szpadlem :), wspomniany już Pan Henryk oraz autor książek animator kultury w Lesku Pan Andrzej Potocki. Ten ostatni niestety nie odpisał na mój list. Niestety ludzie mieszkający u podstawy Stożka (góra panująca nad trzema wspomnianymi miejscowościami) słabo znają historię tych terenów...:( Acha ten wątek o Rosińskich ponoć występuje w powieści Crimen.

Recon
14-06-2014, 12:20
( Acha ten wątek o Rosińskich ponoć występuje w powieści Crimen.
Występuje też jeszcze w hmmmmm thillerze historycznym "Diabeł łańcucki" Jacka Komudy. Tutaj jest wraz z ładnym opisem dla chcących mocniej być w temacie http://www.litmir.net/br/?b=122822&p=1

Czyżby to koniec kopania?
Kapelusznik... jeszcze prośba o skan tutaj tego pałacyku.

Kapelusznik
15-06-2014, 21:51
Kapelusznik... jeszcze prośba o skan tutaj tego pałacyku.[/QUOTE]

Będzie ale za czas jakiś bo książka jest daleko... :)

asia999
15-06-2014, 22:28
Asiu.... na tę stronę sejm wielki itd itp bym nie wchodził i nie traktowałbym poważnie ... znam ją... doktor przeprowadza takie wywody, że skóra cierpnie... jak chcesz to wyprowadzi Ci wywód od Mieszka I... podchodziłbym do tego z dystansem...
Wierzę Ci na słowo, że tak jest bo ja nigdy nie miałam okazji ani potrzeby korzystać z tej strony w takim zakresie, żebym musiała się logować. Zresztą - w tym wypadku genealogia pomoże w niewielkim zasięgu - bo jak już pisałam na przestrzeni XVI-XX wieku majątki przechodziły w Bieszczadach z rąk do rąk bardzo często, bardzo często kupowane a nie dziedziczone w wielu pokoleniach. Zamieszczając stronę bardziej chodziło mi o to, że gdyby Kapelusznik koniecznie chciał odnaleźć brakujące jeszcze ok. 150 lat do Rosińskich z legendy w historii Teleśnicy Oszwarowej to musiałby zaczac od tego jak, kiedy i od kogo rodzina Lenkiewiczów nabyła Teleśnicę.

.i jeszcze jedna rzecz... pan Pawłusiewicz opiera się na jakichś faktach, a raczej na kogoś faktach...
a tu się akurat nie zgodzę. Rodzice Pawłusiewicza nabyli majątek Łęg od Roińskich właśnie - Łęg był częścią Teleśnicy Sannej. Bardzo prawdopodobne, że było to w okolicach daty budowy pałacyku w Sokolem właśnie. Pawłusiewicz wychował się w Łęgu więc myślę, że wiedział co pisze.

Asiu nie staram się kopać w tej historii... bo wiem, że to zajmuje bardzo dużo czasu, który jednak jest ograniczony.... a każdy ma swoje priorytety.....cieszy jednak fakt, że ktoś chce coś odnaleźć...lub odkryć ;)
W internecie wiadomości jest całkiem dużo i szybko się je znajduje (chyba dłużej idzie pisanie posta ;) ) Czasami z małych strzępków informacji można złożyć całkiem dużą logiczną układankę. Mam nadzieję, że choć trochę Kapelusznikowi w poszukiwaniach pomogliśmy a w zamian on podzieli się z nami tym czego się jeszcze dowie - no i tym zdjęciem pałacyku, bo ja nigdzie nie znalazłam a jestem ciekawa. :))
...mam - tak przy okazji - wrażenie, że Kapelusznik już na forum bywał... :wink:

Szkutawy
16-06-2014, 01:34
... to jak posadowisz Rosińskiego i którego w Sokolem, Teleśnicy czy gdziekolwiek indziej bez genealogii... na podstawie netu można znaleźć strzępy informacji, które ktoś podsyła, ale złożenie tego nie jest już takie proste i czy są pewnikiem?... powstaną luki, których nie unikniesz i wtedy wszystko staje się domysłem... chyba, że dotyczy to jakiegoś wielkiego rodu, którego historię ktoś już opracowywał... nie napisałem, że pan Pawłusiewicz nie pisze prawdy... idzie mi tylko o sedno, a w takich przypadkach to metryki, księgi parafialne, akta prawne, wywody, nagrobki (tam jest konkretny człowiek... miejsce, data i wiadomości dodatkowe)... to stanowi podwalinę... pan Pawłusiewicz może pamiętać i wiedzieć, ale bez pewnego "ciągu" to za sto lat, jeśli ktoś będzie chciał coś udowodnić, lub wyprowadzić nie będzie mógł się oprzeć na książce którą On napisał... ona tylko może wtedy wskazać kierunek poszukiwań....tak jak informacje w necie...prowadzone są indeksacje elektroniczne, ale to kropla w morzu zasobów... są też czasem skany... ale wyszukiwarką tego niestety nie przeszukasz... tylko ręcznie... czy wertujesz kartki ręką, czy myszką to na jedno wychodzi w zasadzie...często są na przykład po rosyjsku, albo tak niewyraźne, że trzeba się dokładnie przypatrywać... no... z domu ruszać się nie trzeba i to jest niewątpliwy plus.... do tego dochodzi fakt, że część z nich uległa zniszczeniu, lub znajdują się w niewłaściwych dla siebie miejscach... tak więc samo dotarcie do nich wielokrotnie jest bardzo trudne....

Recon
16-06-2014, 14:12
Niech więc to będzie "radosna" twórczość forumowicza, podparta oczywiście jakimś(!) dowodem, w poszukiwaniu Rosińskich na ziemi sanockiej ewentualnie na Podkarpaciu.
Jeśli Rosińscy osiedlili się około XVI wieku w Bieszczadach (Podkarpacie) to musieli być z rodu rycerskiego, mieć nadany herb i królewskie nadanie ziemi.
Od tego wyszedłem, tutaj http://www.rycerstwopodkarpacia.republika.pl/pulnarowicz/rozdz7.htm ich nie znalazłem, ale tutaj http://ostropolscy.pl/index.php?link=osadnictwo pod pozycją 531 już widnieją.
Andrzej Potocki w swej książce "Bieszczadzkie losy" cygan.ucoz.ru/bojky/Andrzej_Potocki.doc na stronie 28 napisał "W 1607 r. beskidnicy napadli na dwór Rosińskich w Teleśnicy." a w w „Regestrze złoczyńców grodu sanockiego" pod datą 1607 rok jest napisane, że miejscowy pop Jurko, jego syn Iwan, sługa, Żyd Feitek z Czertyżnego oraz zorganizowana przez nich banda tołhajów, napadła na dwór Rosińskich w Teleśnicy.
Jak macie coś więcej to proszę dodać.

A tutaj trochę trochę informacji odnośnie historii własności Sokola i pałacyku... ze strony http://www.bieszczadzki.pl/?powstanie-styczniowe-1863-roku-%E2%80%93-ad-memoriam.,990
Tak przy okazji tutaj wpadła mi tutaj informacja o mężu pani Grandysowej i jej ojcu Anzelmie Niesiołowskim, ostatniej właścicielce pałacu i Sokola (można sobie tworzyć wstecz historię własności):

Ignacy Andrzej Radwan Brandys - urodzony w Zakrzewiu koło Tarnowa, w powstaniu uczestniczył wraz z bratem. Po upadku powstania prowadził przedsiębiorstwo budowy mostów wykonując prace na budowie kolei łupkowskiej. W 1870 roku ożenił się z właścicielką Sokolego/ wieś pod wodami
Zalewu Solińskiego/ Aleksandrą Niesiołowską bardzo zasłużoną w niesieniu pomocy dla powstańców. W jej dworze znalazło schronienie wielu uczestników powstania min. Starża –Strynowski - kapitan wojsk rosyjskich walczący po stronie powstańców.l

I jeszcze jedna informacja... Anzelm Niesiołowski ur.1802 właściciel majątku Sokole i Teleśnica Sanna, ojciec wymienionej wyżej Aleksandry, z powodu podeszłego już wieku nie wziął udziału w powstaniu jednak udzielał pomocy powstańcom. W bitwie pod Hutą Różaniecką na Sokalszczyźnie zginął jego syn Władysław, utalentowany malarz.

Recon
16-06-2014, 17:09
I jeszcze trochę o Sokole...

W XVIII w należało Sokole łącznie ze sąsiednią Teleśnicą Sanną do Niesiołowskich Dolina górnego Sanu począwszy od Dwernika aż do Sanoka należy do jednych z najpiękniejszych i najbardziej malowniczych odcinków Polski niestety tak mało dotychczas znanych Dziś niestety wspomniane w tym fantastycznym opisie reklamowym miejsca kapielowe stary park i pałac oraz urocze progi skalne z plażą i zakolem Sanu znajdują się na dnie Jeziora solińskiego Ocalał jedynie stary zanikający cmentarz nad jego brzegiem a o położeniu części dawnej wsi w dolinie potoku spadającego do Sanu przypominają wchłonięte przez las samotne kępy drzew owocowych oraz pojedyncze okazy omszałych wielkich lip jesionów i dębów przy dawnej drodze Urok zdziczałej wtórnie doliny sokoleckiej nad zatoka Victoriniego jest niepowtarzalny i okryty tajemnicą O bogatej przeszłości okrytej dziś mgłą zapomnienia nieco informacji dostarczają nam zachowane źródła historyczne Najważniejsze epizody z przeszłości Nazwa osady kojarzy się z sokołami które ongiś występowały w tej okolicy Z upływem lat zmieniała się od Sokolya 1526 Sokole Sokoleie 1580 Sokolie 1589 1526 r wieś była własnością szlachecką w sobieńskich dobrach Kmitów w historycznej ziemi sanockiej 1580 r w dobrach pozostałych po Piotrze Kmicie i jego żonie Barbarze wieś wymieniana jest wraz z Teleśnicą Sanową 1589 r w Sokolem uprawiano 6 i ½ łana ziemi mieszkało też 2 komorników bez bydła 1672 r po najeździe Tatarów we wsi należącej wówczas do Stadnickich z Leska ocalało tylko 5 zabudowań wieś bowiem ordyńcy spalili a jej mieszkańców uprowadzili w jasyr XIX w właścicielami dóbr Sokole i Teleśnica Sanna byli Józefa z Truskolaskich i Anzelm Niesiołowski 14 VI 1802 r 23 I 1870 r Policja austriacka odnotowała go jako jednego z organizatorów pomocy dla powstania styczniowego Spoczywa na cmentarzu przykościelnym w Jasieniu Władysław Niesiołowski syn Anzelma i Józefy z Truskolaskich był wybitnie utalentowanym malarzem Po ukończeniu gimnazjum w Tarnopolu studiował malarstwo we Włoszech Na wieść o wybuchu powstania styczniowego przerwał studia wrócił do domu rodzinnego a następnie wyruszył z grupą ochotników do powstania i walczył pod dowództwem Czachowskiego W czasie potyczki w lasku dębowym pomiędzy Hutą Krzeszowską a Hutą Różaniecką w ziemi sokalskiej został śmiertelnie ranny odłamkiem szrapnela Jego nazwisko widnieje na pomniku pod Hutą Różaniecką postawionym przez Polaków z Sokalszczyzny na mogile poległych powstańców Pozostało po nim wiele cennych obrazów m in uważany za najcenniejszy Powrót żniwiarzy włoskich do domu 1816 r według danych wojskowego spisu konskrypcyjnego sporządzonego dla potrzeb armii austriackiej we wsi było 35 domów w których mieszkało 66 rodzin Na 30 chłopów poborowych do służby wojskowej 26 było całkiem niezdolnych 1 mniej użyteczny 1 ogrodnik Żadnej osoby ze wsi nie powołano wówczas do służby wojskowej Na ogólną liczbę 229 mieszkańców było 108 kobiet i dziewcząt 52 mężczyzn żonatych 69 mężczyzn nieżonatych lub wdowców 12 chłopców w wieku 15 17 lat 51 chłopców w wieku do 14 lat Podczas spisu 1 osoba nieobecna znajdowała się w cyrkule leskim 3 poza granicami cyrkułu Z inwentarza żywego odnotowano tylko 20 wołów 35 krów zupełny brak owiec i koni Prawdopodobnie wojny napoleońskie spowodowały ich zabranie dla potrzeb armii 1865 r po upadku powstania styczniowego Aleksandra Niesiołowska córka Józefy z Truskolaskich i Anzelma Niesiołowskiego właścicielka wsi Sokole uczestniczyła w organizowaniu pomocy dla ukrywających się w Bieszczadach powstańców Jej syn Józef tak opisuje zaangażowanie swojej matki Jednym z pierwszych którzy zbiegli aż do Sokolego po powstaniu styczniowym był kapitan wojsk rosyjskich Starża Stroynowski właściciel dóbr Targowica na Podolu powstaniec polski z 1863 r Z polecenia władz rosyjskich ścigany przez władze austriackie krył się po piwnicach i kominach dworów galicyjskich Panna Aleksandra Niesiołowska wówczas ze swymi siostrami w sekrecie przed służbą wykopała dla Stroynowskiego kryjówkę pod piwnicami dworu sokoleckiego aby ukryć go przez kilka tygodni przed okiem mandatariusza W roku 1870 wyszła za mąż za weterana powstania styczniowego inżyniera Ignacego Andrzeja Radwana Brandysa 16 X 1839 10 XII 1871 syna Jana Kantego Brandysa i Anny z Cholewów Sawickiej Urodzony w Zakrzewiu w Tarnowskiem kształcił się w Wojniczu Tarnowie Krakowie i Wiedniu gdzie zdobył tytuł inżyniera budowy dróg i mostów Na wieść o wybuchu powstania styczniowego w wieku 24 lat wyruszył z ochotnikami do Królestwa zaopatrzony w broń przez stryjenkę Vichtową Po upadku powstania wrócił do Galicji i prowadził własną firmę budowy mostów znajdując zatrudnienie m in przy budowie mostów na trasie kolei łupkowskiej prowadzonej do twierdzy Przemyśl Mieszkał wówczas w Ustrzykach Dolnych i w 1870 r ożenił się Aleksandrą Niesiołowską z Sokolego Nie cieszył się długo szczęściem rodzinnym Zarażony tyfusem zmarł w Sokolem 10 grudnia 1870 r i pochowany został na cmentarzu przykościelnym w Jasieniu gdzie do dziś
http://bieszczady24.pl/pl/0,12/12/miejscowosci:58 (http://archive-pl.com/page/595956/2012-11-06/http://bieszczady24.pl/pl/0,12/12/miejscowosci:58) (2012-11-06)

Recon
16-06-2014, 17:23
I można się spytać... a kim była żona Anzelma Niesiołowskiego?

http://truskolascy.info/truskolascy-na-ziemi-sanockiej


9. Antoni Truskolaski (1750 - 1830)
żonaty z Magdaleną Krajewską z Krajewa h. Jasieńczyk.
Ich ślub odbył się w 1766 r. na słynnym wówczas zjeździe szlachty w Dubiecku "książę Biskup pragnął przed odjazdem afekt swój wyświecić i względem miłej Braci wdzięcznie się polecić" (Trzecieski Jan). Spis gości ułożył W. Pol w zabawnym wierszu (Trzecieski, str. 54), w którym pisze m. innymi "o Panach Truskolaskich".
Magdalena Truskolaska z Krajewskich dożyła późnej starości, była żywą kroniką końca XVIII w. Dwór w Płonnej Antoniego i Magdaleny z Krajewskich był znany z zamożności i cieszył się opinią domu otwartego (Trzecieski, str. 108, 109).
Magdalena Truskolaska była córką Karola Krajewskiego, własciciela Tyrawy Wołskiej i Kitajgrodzkiej
Antoni i Magdalena z Krajewskich zostawili córki:
- Katarzynę za Franciszka Truskolaskiego, syna Onufrego
- Józefę za Anzelma Niesiołowskiego
- Helenę
oraz synów Leonarda?, Franciszka i Jana.
Leonard pozostał w Płonnej i linia ta skończyła się na Włodzimierzu, marszałku sanockim i pośle na sejm krajowy i do austriackiego parlamentu (patrz Trzecieski).
Drugi syn Antoniego Franciszek Truskolaski urodzony w 1797 r. ożeniony z Faustyną Żurawską córka Rafałą i Joanny Biberstein.

Szkutawy
16-06-2014, 20:32
... tu jest kilka druków archiwizujących niektóre wydarzenia ... trochę to wprowadza porządku i łatwości w późniejszym odszukaniu...
... Recon ... będzie Ci łatwiej i na pewno za parę lat szybciej...http://drive.google.com/folderview?id=0B8wK6s7PTPBZM0FRekJ5VmhfTDg&usp=docslist_api#

Kapelusznik
17-06-2014, 09:46
Jesteście niesamowici.... Obiecuję ze zdjęcie będzie. Co do moich poczynań na forum to nie wiem skąd wnosisz Asiu ale z ręką na sercu to mój debiut :)

Recon
17-06-2014, 12:57
... tu jest kilka druków archiwizujących niektóre wydarzenia ... trochę to wprowadza porządku i łatwości w późniejszym odszukaniu...
... Recon ... będzie Ci łatwiej i na pewno za parę lat szybciej...http://drive.google.com/folderview?id=0B8wK6s7PTPBZM0FRekJ5VmhfTDg&usp=docslist_api#

Ale z Ciebie jajcarz... gdy przeczytałem zawartość to nawet na połowę pytań o sobie bym nie odpowiedział.

Daję spokój z tym kopaniem w temacie... dla Kapelusznika trzeba trochę zostawić ;)

Jeszcze jedna uwaga dotycząca tego tematu jako przykładu... mała wioska w Bieszczadach, której nie ma już na mapach, w dodatku jest zatopiona a jednak ile jeszcze można wydobyć informacji z netu i zachowanych publikacji o niej samej i zamieszkujących ją dawniej ludziach. Hmmmmm... a gdyby tak jeszcze wypełnić i wysłać to co pokazałeś w linku?

Marcowy
17-06-2014, 13:39
Internety internetami, ale czasem trzeba się ruszyć sprzed monitora ;) Choćby do Archiwum Państwowego w Rzeszowie czy oddziału w Sanoku. W Polszcze zdigitalizowanych jest bodaj kilka procent zasobów archiwalnych, po resztę trzeba się pofatygować osobiście i odsiedzieć swoje w czytelniach. Nie ma letko... Tytułem inspiracji: numer 1 (http://www.archiwa.gov.pl/pl/archiwa-pastwowe.html) i numer 2 (http://www.szukajwarchiwach.pl/)

Szkutawy
17-06-2014, 15:03
... Recon.. ja nie mówię, żeby wysyłać i nie żartuję.... to trochę porządkuje własne zasoby... jak chcesz wszystko zapamiętać po paru latach "kopania"?.. podobnych druków jest mnóstwo... nie że ze wszystkich trzeba korzystać i nie wszystkie wypełniać....moje zdanie w tym temacie jest takie, że nie ma tu miejsca na chaos, bo po prostu niewiele się osiągnie.... tak jak pisze Tomek....czas, czas i jeszcze raz czas, którego jest coraz mniej....

asia999
20-06-2014, 00:13
Co do moich poczynań na forum to nie wiem skąd wnosisz Asiu ale z ręką na sercu to mój debiut :)
Witaj więc na forum :)) i nie poprzestań na debiucie :))

Internety internetami, ale czasem trzeba się ruszyć sprzed monitora (...) trzeba się pofatygować osobiście i odsiedzieć swoje w czytelniach. Nie ma letko...

...moje zdanie w tym temacie jest takie, że nie ma tu miejsca na chaos, bo po prostu niewiele się osiągnie.... tak jak pisze Tomek....czas, czas i jeszcze raz czas, którego jest coraz mniej....
Przyznam, nie za bardzo wiem o co Wam chodzi. Przecież NIKT tu nie twierdzi, że internet wyczerpuje temat. Wręcz przeciwnie. Ja na pewno - a myślę, że Recon również - za najbardziej wiarygodne również uznaję teksty jak najbardziej źródłowe. Ale za wartościowe uznaję również WSZELKIE informacje zamieszczone np w internecie w tematach dot. historii miejsc i ludzi. Jeśli jest w internecie zamieszczony dokument, opracowanie itp, w których podane są pewne informacje, często z podaniem źródła to nie podejrzewam z góry, że ktoś celowo wymyśla sobie nieprawdziwe daty i zdarzenia dot. niewielkiej wsi w Bieszczadach. Za równie wartościowe jak wszelkie dokumenty uznaję również wspomnienia ludzi. Często właśnie przekaz ludzki wypełnia prawdziwą treścią spisane suche daty. Więcej dowiem się z rozmowy na cmentarzu z ludźmi, którzy pamiętają tych co tam leżą niż z tabliczek nagrobkowych albo zapisów w księgach. Do czytelni w sprawie Rosińskich i Roińskich na pewno nie pójdę bo mi się nie chce :mrgreen: i aż tak mnie temat nie interesuje :wink: ale mam nadzieję, że temat się Kapelusznikowi dzięki naszej tu pomocy nieco rozjaśnił i znalazł punkty zaczepienia w tej historii (wielowątkowej), w oparciu o które - jeśli zechce - może drążyć temat dalej. :)) Może część z tego co tu zamieściliśmy okaże się rzeczywiście przekłamaniem, a może nie. :wink:

...ale idąc Waszym tokiem myślenia, jeśli Kapelusznik zapytałby, w którym roku miała miejsce bitwa pod Grunwaldem nie mogłabym napisać, że miała miejsce w 1410 r. jeśli nie przeczytałabym w oryginale Kroniki konfliktu ;)

Pozdrawiam. :))

Szkutawy
20-06-2014, 02:32
... no tak;)...o bitwie którą wspominasz uczą już dzieci, a o Rosińskich jakoś nie... i to jest jeden z głównych powodów do głębszego sprawdzenia informacji... nie zakładam, że informacje są błędne, a przekazy ustne bezwartościowe, ale to może wytyczać kierunek... powtarzam się już... z resztą wielokrotnie...to tylko moje spojrzenie i nie koniecznie trzeba się z nim zgadzać...:razz:...

Kapelusznik
23-06-2014, 00:28
No dobra.... generalnie zgodzę się z wami wszystkimi po troch ale najbardziej z Asią. Niestety żadna z waszych odpowiedzi linków itp. nie dała odpowiedzi na moje pytanie, za to pojawiło się jeszcze więcej niewiadomych. Przyznam szczerze, że niewiele wiem o poszukiwaniach w dokumentach źródłowych i wasza lekcja jest dla mnie cenna ale moją ideą było owo wyjście do ludzi i zapytanie czy ktoś coś wie w tym temacie... Mam również nadzieję, że ten post przyda się komuś kto np. będzie zainteresowany historią Sokola, etc. Mam już obiecaną fotę którą jutro wrzucę.

Kapelusznik
23-06-2014, 22:32
Czary mary i jest....:)

Hero
24-06-2014, 08:01
Znam jednego Rosińskiego mieszkającego w Bieszczadach. Przy ostatnim spotkaniu wspomniałem mu o tym wątku. Jego pradziadek został ścięty w Lesku (chyba) za rabowanie Żydów i oddawanie zrabowanych dóbr "swoim". Będę drążył temat, może on sam zechce się zarejestrować i coś napisać.

Marcowy
24-06-2014, 09:57
Przecież NIKT tu nie twierdzi, że internet wyczerpuje temat.

Łojć... A kto twierdzi, że ktoś tak twierdzi?! :shock: Podałem dwa linki do archiwów, które mogą pomóc w poszerzaniu wiedzy (notabene: sporo zasobów także mają zdigitalizowanych). NIKT tu NIKOGO pod karabinem nie pędzi ;)