PDA

Zobacz pełną wersję : HISTORIA praca na temat "UPA po II WŚ w Bieszczadach" plus skany ubeckich dokumentów



piter4blue
23-10-2014, 15:10
Witajcie Forumowicze,
Temat naszych ukochanych gór, ich historii zaczął mnie pociągać już w podstawówce po przeczytaniu "Śladów rysich pazurów". W Bieszczady pierwszy raz pojechałem w II klasie liceum w maju 1995 roku do Ustrzyk Górnych. Zaintrygował mnie świat Bieszczad przedwojennych i tak do dziś lubię zgłębiać ten temat.
Dzięki forum zobaczyłem że jest mnóstwo osób odnajdujących pozostałości i dzielących się fotografiami tego co świadczy o tym, że w Bieszczadach tętniło życie przed wojną.
Poszedłem na studia administracyjne i wiedziałem o czym będę pisał pracę licencjacką. Promotorem był emerytowany oficer WP, który wiedział o czym piszę i doradzał a nie przeszkadzał w pisaniu pracy. Wydźwięk pracy jest obiektywny, podaję argumenty i dowody na działania obu stron, a osobiście nie mam jednostronnego spojrzenia na konflikty polsko-ukraińskie. Z zagłębiania się w temat wynika, że nic nie jest czarno białe. Wnioski i końcowe spostrzeżenia w pracy są bardzo bliskie temu co naprawdę myślę o tej tematyce.

Chciałem zapytać forumowiczów czy jesteście chętni przeczytać pracę oraz obejrzeć materiały - skany ubeckich, milicyjnych raportów i meldunków z powiatu leskiego- z lat 1944-1948? Są to dokumenty jawne, jawnie nabyte lecz źródła nie chcę ujawniać ze względów paranoi bestii ipeenowskiej, która ma monopol na reglamentację archiwów i zwykły człowiek nie jest w stanie poczytać sobie, co pisał w raportach do Leska milicjant z Cisnej w 1946 roku. Niby mamy demokrację i jawność, ale nie dla każdego... Naprawdę trzeba podać mocne powody aby dostać pozwolenie na oglądanie archiwów. I tłumaczyć się po co, i na co, i do czego, i w jakim celu, i czy aż tyle chce pan oglądać.... Polska urzędnicza paranoja.

Jakość skanów pozostawia wiele do życzenia, część dokumentów jest jedynie zdjęciami wyświetlanych na ekranie jpegów.
Ale treść czasem poraża...
Pozdrawiam Bieszczadników i czekam na zainteresowanie lub jego brak.
:?:

Wojtek Pysz
23-10-2014, 15:24
Chciałem zapytać forumowiczów czy jesteście chętni przeczytać pracę oraz obejrzeć materiały ...
Ja, Wojtek Pysz, chcemy;-) I jak to można uczynić?

partyzant
23-10-2014, 15:26
Jestem za. To co piszesz jest bardzo interesujące i chętnie dowiem się czegoś więcej. Osobiście obawiam się takich, którzy mają jednostronne spojrzenie na tak trudny temat.
Prawda nawet gorzka jest lepsza od słodkiego kłamstwa.

creamcheese
23-10-2014, 15:37
Zainteresowanych przybywa...dawaj !!
Pozdrawiam

Browar
23-10-2014, 16:08
Wdrożyłem się czytając "Drogę do nikąd", mogą być też inne materiały źródłowe, dawaj ;)

piter4blue
23-10-2014, 16:25
witam, oto spakowana praca, za chwilę dodam skany Pozdrawiam!

Wojtek Pysz
23-10-2014, 16:30
oto spakowana praca,
A gdzie ona spakowana?

piter4blue
23-10-2014, 16:40
Niestety pokazuje że nieprawidłowy plik Wordowski (zzipowany też nie jest prawidłowy) - próbowałem wgrać normalnie, próbowałem "standardowym uploaderem" z okienka dodawania plików i nic...36197362053620436203362023620136200361993619 83620636197362053620436203362023620136200361993619 83620636197362053620436203362023620136200361993619 836206

Marcowy
23-10-2014, 16:48
Do postu nie załączysz zipa. Może wgraj skompresowaną całość na jakiś upload, np. na www.wetransfer.com, i zamieść link, każdy zainteresowany sobie ściągnie.

piter4blue
23-10-2014, 16:49
36207362153621436213362123621136210362093620836216

diabel-1410
23-10-2014, 16:55
Tak poproszę o link gdzie i dokumenty źródłowe i pracę będę mógł przeczytać bo skany są zbyt mało czytelne a bardzo mnie to zainteresowało

piter4blue
23-10-2014, 16:55
36217362253622436223362223622136220362193621836226

zbyszek1509
23-10-2014, 16:57
Do postu nie załączysz zipa. Może wgraj skompresowaną całość na jakiś upload, np. na www.wetransfer.com (http://www.wetransfer.com), i zamieść link, każdy zainteresowany sobie ściągnie.

To samo można zrobić po założeniu dysku na https://drive.google.com do dyspozycji jest 15 GB po polsku i za darmo. Jeżeli będziesz miał jakieś wątpliwości, to śmiało pytaj. Jest to bardzo przyjazna możliwość przesyłania różnych plików nawet do 15 GB.

piter4blue
23-10-2014, 17:07
36227362353623436233362323623136230362293622836236

piter4blue
23-10-2014, 17:09
36237362453624436243362423624136240362393623836246

piter4blue
23-10-2014, 17:12
362473624836249362503625136252362533625436255

piter4blue
23-10-2014, 17:13
362563625736258362593626036261

coshoo
23-10-2014, 17:13
Twoje wrzucenie nie ma sensu bo i tak nic nie widać. Spakuj i umieść gdzieś do ściągnięcia.

piter4blue
23-10-2014, 17:22
36263362713627036269362683626736266362653626436272

piter4blue
23-10-2014, 17:23
3627536274362763627736278362793628036281

piter4blue
23-10-2014, 17:37
3628336282362843628536286362873628836289

piter4blue
23-10-2014, 17:51
Tutaj podaję linka z pracą o UPA mojego autorstwa, zaraz dodam pliki z archiwum które tutaj próbowałem umieścić jednak jakość się zmniejszyła, u mnie to lepiej wygląda niż na naszym forum...?
http://we.tl/VrYqKeTube

piter4blue
23-10-2014, 18:03
http://we.tl/BDmAqDD49Z
To link do 103 plików - skanow dokumentów Milicji i UB z lat 40tych Miłego czytania :) proponuję zwrócić uwagę na język raportów - koślawość językowa i dziwne neologizmy rzucają się bardzo w oczy.

Ps. Te jpegi są wykadrowane i rozjaśnione XNview. Jeśli nie można ich rozczytać mogę dorzucić oryginały. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!

Wojtek Pysz
23-10-2014, 18:17
Dotychczasowe materiały do pobrania w przyjazny sposób i bez ograniczeń: http://ciekawe.tematy.net/2014/UPA_w_Bieszczadach/

piter4blue
23-10-2014, 18:21
Dzięki Wojtku :)

zbyszek1509
23-10-2014, 18:40
Ps. Te jpegi są wykadrowane i rozjaśnione XNview. Jeśli nie można ich rozczytać mogę dorzucić oryginały. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!

Również pozdrawiam i dzięki za ciekawe materiały. Jeżeli nie sprawi Ci to wielkiego problemu, to dorzuć oryginały, a postaram się je trochę bardziej uczytelnić i wtedy udostępnię je wszystkim zainteresowanym, tą problematyką.

zbyszek1509
26-10-2014, 22:29
Połączyłem poszczególne części pojedynczych dokumentów w sensowną całość i ułożyłem chronologicznie w/g daty. Obejmują okres od 27.03.1946 r. do 27.06.1947 r. z pewnymi przerwami. Jednak z jakością, to nie jest zbyt różowo, gdyż w większości były to pliki w małej rozdzielczości i bardzo słabej jakości. O problemach i eksperymentach, to nie ma co pisać, ale starałem się, aby w miarę możliwości, czytelność tekstu nie była uciążliwa. Nie we wszystkich przypadkach to się udało, ale w większości, przy odrobinie wysiłku, można treść dokumentów przeczytać. Plik RAR na 46 MB i można ściągnąć z lego linku https://drive.google.com/file/d/0B8dzNbLNVO7BNEYybF9vZkdVN2M/view?usp=sharing Uwaga - najechać kursorem na górę ekranu, pojawi się napis "Pobierz" , kliknąć i zacznie się zapisywanie na dysku.

Wojtek Pysz
27-10-2014, 21:04
O problemach i eksperymentach, to nie ma co pisać, ale starałem się, aby w miarę możliwości, czytelność tekstu nie była uciążliwa.
Podziękowania za mrówczą pracę. Teraz przy odrobinie wytrwałości można zapoznać się z tekstami. Ułożenie "po kolei" też ułatwia pracę.
Zastanawiam się, dlaczego autor, wkładając pewnie sporo starań w dotarcie do materiałów, tak "po macoszemu" potraktował jakość ich skopiowania.

zbyszek1509
27-10-2014, 23:10
Zastanawiam się, dlaczego autor, wkładając pewnie sporo starań w dotarcie do materiałów, tak "po macoszemu" potraktował jakość ich skopiowania.

Dzięki Wojtku za miłe słowa :-).
Na pewno nie chodzi tu o krytykę autora, jako człowieka, lecz o sposób w jaki zrobił odbitki z monitora. I tak może przy okazji pewna rada postępowania na przyszłość, dla tych, którzy w takich sytuacjach myślą, że jakoś to będzie. Po pierwsze, zdjęcia o dużej wartości archiwalnej robić w największej możliwej rozdzielczości, a po drugie, prostopadle do osi monitora. Wtedy zawsze jest większa szansa na to, że z takich zdjęć będzie można więcej wyciągnąć. Akurat tak się złożyło, że zacząłem od tych kilku, które były w większej rozdzielczości i one wyszły całkiem przyzwoicie. Natomiast, gdy przeszedłem do tych drobniejszych, zaczął się koszmar. Nie wspomnę o tych czerwonych :-(. Jedno jest pewne, przy okazji sam się wiele nauczyłem i pewnie nie potrzebnie uparłem się, aby je powiększać, gdyż to nie poprawiło ich jakości w sposób zadowalający. Jeżeli tylko komuś się przydadzą i z nich skorzysta, będzie to dla mnie największą satysfakcją. Myślę, że w ciągu 2 tygodni, zainteresowani tematem, zdążą skorzystać z podanego wcześniej adresu.