PDA

Zobacz pełną wersję : mielonka



kasandrra
19-06-2001, 17:35
A jak się jest w Bieszcadach to wchodzi sie w taki klimat powolny, spokojny.
Jak to jest ze wtedy to mi nawet mielonka rzeszowska smakuje, co?
Kasandrra

Anonymous
19-06-2001, 19:42
Do Kasandry
Moja droga , w Bieszczadach powietrze bardzo wyostrza apety a wtedy bardzo wiele rzeczy , ktore W Warszawce nie nadaja sie do spozycia , w Bieszczadach smakuja jak nigdzie indziej i spelniaja swoje pierwotne przeznaczenie. Wiem , sprawdzilam i pare moich znajomych takze. Pozdrawiam Sylwia.

hans
19-06-2001, 22:20
No widzisz - jak chcesz to potrafisz coś wymyśleć :-)))

Smakuje mielonka i inne rzeczy na które ludzie z "metropolii" bali by się nawet spojrzeć. Przyjeżdżasz do Polski C (czy jak wy to tam nazywacie) i chcesz poczuć to zacofanie i pierwotne życie (poza tym jak ktoś jest głodny a w schronisku nie ma nic oprócz np mielonki to będzie sie nią rozkoszował żeby nie wiem co). Ale cieszymy się że wybierasz ten zakątek Polski, gdzie idąc szlakiem masz wrażenie że jesteś tu pierwsza i zadna ludzka stopa cię nie poprzedziła (a jak się postarasz to naprawdę tak jest). Porównaj to np do "pielgrzymki na Giewont - NIEBO i ziemia. I na koniec jeszcze jedno: SMACZNEGO :-)

kacha
20-06-2001, 20:38
droga Sylwio!
ja bym powiedziala ze zjadam tam rzeczy ktore NAPRAWDE nie nadaja sie do spożycia...
Kasandrra

kacha
20-06-2001, 20:45
HANSIE!
Czyzbym zaspokoiła twoje gusta jezli chodzi o forum... ?
BYlabym dała głowe odciąc ze napiszesz "phi, taki tam temat rzuciła! o mielonce!"
a jednak...
Wiec wracając do mielonki uwazam że rzeszowska ktora kupiłam w Bystrem k. Baligrodu jest najlepsza mimo tego ze droga (4,80 zł !!! )
Mysle sobie ze w moim przypadku wyostrzanie apetytu jest mniej wazne, tak jak nie zastanawiam sie nad tym, ze to "niemetropolijne jedzenie". najwazniejsze jest chyba to, że ta mielonka jest taka cudna...i tak pachnie.... a jak smakuje jak sie przesadziło i sie nikt na stopa nie chce zatrzymac a do schronicha jakies 15 km....
A swoją drogą to nie chce zebys mi dokuczał ze jestem z Polski C bo sie tu nie wychowałam i nie czuje sie stad. Zreszta Warszawa tez ma swoje uroki.
Też mają swoją mielonke!

A ten... Giewontu nie cierpie. W tym roku jak wchodziłąm do Chatki Puchatka to było tłoczno jak w Reszowie w centrum...

Dziekuje za smacznego. w tym roku jade na Otryt w połowie lipca - stawiam wszytskim mielonkę!!!!!!


Kasandrra

Anonymous
21-06-2001, 22:53
Do Kasandry , szkoda , ze nie w polowie sierpnia , to moze bysmy sie spotkaly pod Otrytem . Pozdrawiam i zycze udanego pobyty, by mielonka byla jeszcze lepsza i duzo tansza. Sylwia

Adam
21-06-2001, 22:56
kASSANDRA PO PROSTU CZUJESZ KLIMAT BIESZCZADÓW , I TO JEST WŁAŚNIE SUPER , CZASAMI JAK JEŻDŻE W BIESZCZADY Z EKIPĄ TO BRAKUJE MI WŁAŚNIE TAKICH LUDZI JAK TY.

kacha
22-06-2001, 15:12
SYLWIA!
zostawie ci kawalek mielonki pod łózkiem i dam znac pod którą, ok? :)
Kasandrra

kacha
22-06-2001, 15:25
ADAŚ !

A założe się, że Ty jestes fajniejszy ode mnie!!! Zakładasz się! ?
A kiedys sie gdzies spotkamy na szlaku, co nie?

Twoja ekipa pewnie fajna tylko moze juz "powycierana"...
Jak kiedys pojechalam z ludźmi, z którymi jeżdziłam przez wiele lat - wróciłam, ryczałam dwa wieczory przy herbacie, bo było mi tak żal "tamtych " czasów. I znalazałm inną ekipę. Bardzo bliziutko mnie...
Pozdrawiam.

Jak bedziesz chciał to Hans pomoze Ci "odnowic" ekipę- prawda, Hans?
Kasandrra

hans
22-06-2001, 23:42
Czasami Cię nie rozumiem Kasiu! Polska C - to wy (warszawiacy) tak nazywacie nasze rejony i jeszcze nie spotkałem kogoś ze stolicy który by się nie wywyższał, dlatego sory że tak na nich najeżdżam ale po prostu mam uraz z przeszłości. A teraz "odnawianie" - może się przyłączysz (dostawa taniej mielonki zapewniona i oczywiście wezmę tonę plastrów na twoje umęczone stopy :-))) ) I jeszcze jedno - idąc na Wetlińską na pewno nie będziesz samotna - na samotność polecam inne tereny (choćby słusznie wychwalany i wszem i wobec opisywany bieszczadzki worek).
p.s chyba jednak musisz potrenować to "pokazywanie" bo sama widzisz - "nikt się nie chciał zatrzmać na stopa" :-)))

Anonymous
25-06-2001, 10:51
Hans
ale ja tu dopiero mieszkam od kilku lat, w Warszawie i nie zamierzam tu zostac na zawsze!!!! Umarlabym.
Powinnam dac sie spotkac, zebys uwierzyl, ze osoby ktore mieszkaja w Warszawie to nie tylko takie, ktore sie wywyzszaja. Ale nie lubie konfrontacji z czyimis pogladami wiec moze kto inny obroni warszawiaków. Kazdy ma swój pogladzik na zycie, no nie? :)
A moze masz racje - moze w Bieszczady jezdza same "zadzierajnosy".

A co znaczy "odnawianie"?
Obejrze worek na mapie - to sam dół - tak?

A "pokazywanie"- to czego? kciuka?
Wtedy było juz pusto, ciemnawo i świeto narodowe - i nikt nie chcial sie zatrzymac moze dlatego...


To co robisz zlot mielonkowiczów? a ci z Warszawy tez moga- to bysmy zwołali pare ludkuuf..
Kasandrra

hans
25-06-2001, 18:04
Ja naprawdę nie oceniam ludzi pod kątem miejsca zamieszkania, np jak mogę coś mówić o Tobie skoro nie mam zielonego pojęcia jaka jesteś. To chyba normalne (przynjamniej dla mnie) że trzeba troszkę ludzia poznać żeby wysunąć jakąś opinię! - ale ci zasłużyli sobie na to (i tylko oni! - jak na razie). A że docinam warszawiakom - to taki lokalny patriotyzm :-) (A tak na marginesie, to jakbym znalazł jakąś bardzo dobrze płatną pracę w stolicy to wyjeżdżam tam choćby dziś)

"odnawianie" - od słowa "odnowic", którego sama użyłaś, więc to Ty powinnaś wyjaśnić co to znaczy

"Worek"- tak, "to sam dół" - od Mucznego i Tarnawy po przełęcz Użocką.

a miałeś szturmówkę? - może dlatego nikt się nie zatrzymał, myśleli że "ty innostraniec"

"zlot mielonkowiczów" - oczywiście! - WIELKI PIKNIK "MIOLONKA-20001", chcesz być honorowym gościem? :-)

Anonymous
25-06-2001, 20:55
Do Hansa
Ja pochodze z Bieszczad i to mozna powiedziec tych " prawdziwych " tzn . okolice Ustrzyk Gornych i tez jestem lokalna patriotka , znam pare rodowitych warszawiakow i z niektorymi jestem bardzo zaprzyjazniona , przyjezdzaja do mnie co roku w Bieszczady i bardza sobie te pobyty chwala. Mam nadzieje ze Ty takze kiedys takich poznasz , czego zycze serdecznie , pozdrawiam Krajanka.

kasandrra
26-06-2001, 15:01
SYLWIA
I LOVE YOU
1:1

kasandrra
26-06-2001, 18:10
HANS,
pewnie ze chce- bedzie w Hotelu Górskim zlot, a dzieciom ktore sie narodzą na zlocie mama i tata dadzą na imie "mieloneczka".
Wezmiemy fszytskich z formu bieszczadzkiego, pod warunkiem ze lubią rzeszowską.
pa

hans
28-06-2001, 13:47
Nazwała byś dziecko "miloneczka"??? - aż tak bardzo nie lubisz dzieci?!!
Dobrze że nie podałaś który to hotel (gdzie się mieści - bo by się znowu obrazili!) A wogóle to czemu tam - wybudujemy przed PIKNIKIEM nowy hotel "MIELONKA"(w kształcie mielonki oczywiście) - będziesz matką chrzestną... :-)))

Sylwia - zajrzyj na post "badania" :-)