Zobacz pełną wersję : Zagubione kapliczki
don Enrico
20-11-2014, 19:24
Są czasami rzeczy realne , ale nieuchwytne.
Wpadła mi kiedyś książka Pana Marszałka "Leśne ślady wiary" i ruszyłem tymi śladami.
Już od początków okazało się , że tych śladów jest tak wiele , że warto iść nie tylko za książkowym.
Wszystkie interesujące, bo kryjące w sobie jakieś historie i historyjki.
Szukając tego co minęło ruszyłem w stronę Łańcuta . To miasto przez wiele lat było siedzibą możnych rodów które wzniosły okazały pałac jako swoją siedzibę.
Ale że, możni też kochali wycieczki do lasu, w tym celu wybudowali sobie w swoich lasach piękny pałacyk myśliwski
.
https://lh4.googleusercontent.com/-RCod-_eGx_o/VG4oUv-nqLI/AAAAAAAAGkM/GJniRMexXFY/s640/hm14_1381.jpg
.
Dzisiaj powiedzielibyśmy , że zafundowali sobie daczę na prowincji.
Dacza ta stoi do dzisiaj w Julinie i niszczeje, bo jakoś nie może znaleźć swojego miejsca w nowej rzeczywistości.
A dawniej bywało inaczej ....
To tutaj w okresie międzywojennym Potoccy (właściciele ordynacji łańcuckiej) zapraszali na imprezy swoich sąsiadów znaczy Zamojskich z Zamościa.
Oj piękne to były imprezy , a przy okazji jakież okazałe polowania.
Niestety w czasie jednego z nich , a było to dawno bo 1923 roku, doszło do nieszczęśliwego wypadku.
Dziki dzik zaatakował zaproszoną na polowanie panią Julię i uszkodził poważnie. Czem prędzej przewieziono ją na stacyję w Łańcucie aby dotarła do szpitala w Krakowie.
Za późno.
Na pamiątkę tego tragicznego zdarzenia wybudowana została w lesie kapliczka.
.
https://lh5.googleusercontent.com/-w0pzPyMwGes/VG4oToYsglI/AAAAAAAAGj8/KUptQgjvO_s/s640/hm14_1392.jpg
.
Niełatwo ją znaleźć, bo nie ma żadnych kierunkowskazów, a ciężko się połapać w istniejących ściezkach.
Na dostępnych mapach (okolice Rzeszowa) istnieje znak krzyża w środku lasu , ale czy to ten ?
.
Kapliczka ma witraż Matki Boskiej Ostrobramskiej i tylko ona jej w tym pustkowiu pilnuje.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-7crmtT7HBGM/VG4oTrVilAI/AAAAAAAAGj4/_MIzcr8DLnQ/s640/hm14_1401.jpg
.
a teren o którym jest mowa oznaczyłem na mapie
.
https://lh6.googleusercontent.com/-O3y7QqbgA80/VG4oU-E4X7I/AAAAAAAAGkU/aHANGT6-R9g/s532/mapka_kudlacz.JPG
.
cdn.
O, moje tereny :-D Piękne miejsca. W uroczysku Podkudłacz, obok kaplicy jest też ... (ups ! mało brakło bym się wciął Autorowi w relację) Pamiętam jeszcze ze dwadzieścia pare lat temu trzy stawy (jeden z pstrągami) na malowniczym potoku. Do dzisiaj zachowało sie ciągle żródło tego potoku i dolny staw, który przywłaszczyły bobry. Wokół kaplicy przepiękny starodrzew z rzadkimi odmianami drzew.
Zapowiada się smakowicie,
zagubione w lesie, z historią, opowieści jak przy kominku
To lubię
No nie wiem,nie wiem co dalej z kapliczką (witrażem) będzie ?
don Enrico
22-11-2014, 17:56
O, moje tereny :-D Piękne miejsca. W uroczysku Podkudłacz, obok kaplicy jest też ... (ups ! mało brakło bym się wciął Autorowi w relację) (...).
Wcinanie jest jak najbardziej wskazane
Zapowiada się smakowicie,
zagubione w lesie, z historią, opowieści jak przy kominku
To lubię
Zagubione nie tylko w lasach, ale i na polach, z dala od siedzib ludzich
No nie wiem,nie wiem co dalej z kapliczką (witrażem) będzie ?
Ja też nie wiem co będzie.
Gdzieś usłyszałem wiadomość że w tym witrażu jest przestrzelina. Ponoć w czasie wojny niemiecki żołnierz strzelał do Matki Boskiej.
Ja nie widzę na zdjęciu śladu , więc ....?
don Enrico
22-11-2014, 18:23
Mamy też w Bieszczadach zagubione kapliczki.
Jedna z nich nazywana jest Synarewo i leży w Rabem koło Baligrodu.
.
https://lh4.googleusercontent.com/-239WTPE1w4Y/VHC-K4SsHwI/AAAAAAAAGkw/SP_aPfd5DJA/s640/hm14_1177.jpg
.
Aby napisać coś mądrego sięgnąłem po wszechwiedzący przewodnik Rewasza i rozczarowałem się. Jest tylko wzmianka że istnieje
zagubiona w gąszczach kapliczka nad cudownym źródełkiem
Nic o powstaniu , ani o pochodzeniu nazwy.
Tak naprawdę nie jest ona zagubiona w gąszczach. Tuż przed kruszarkami w Rabem , przy potoku jest mała wiata , a obok tablica z informacją jak trafić.
Aby było wygodnie, przez potok przerzucony jest metalowy mostek (to dzięki staraniom Nadleśnictwa Baligród)
Leśną drogą zwózkową, pełną bieszczadzkiego błota, wspinamy się w górę aby po 10 minutach dotrzeć do naszej kapliczki.
Pierwsze pytanie jakie się pojawia : po co ktoś zadał sobie tyle trudu, aby ją w tym lesie postawić ?
Jeśli wierzyć starym opowiadaniom, to wcześniej nie było tu lasu , tylko łąki (połoniny) gdzie wypasano bydło.
Jak głosi legenda jednemu z pastuchów miała się ukazać Matka Boska.
.
https://lh4.googleusercontent.com/-1XBGpHXRsso/VHC-LG4bhdI/AAAAAAAAGk8/uasdS44KM0U/s640/hm14_1180.jpg
.
Jak dzisiaj dociec, czy ukazała się Matka Boska czy nie ?
A może kapliczka powstała na pamiątkę cudu , po obmyciu w cudownym źródełku pewnego tutejszego mieszkańca ?
Na pewno coś ważnego musiało się tu stać , jeśli tyle trudu sobie zadano aby ta kapliczka powstała.
I jeszcze jedno, ludność zamieszkująca te tereny czyli Bojkowie nie mieli w zwyczaju stawiać takich kapliczek, więc rzecz była wyjątkowo ważnej wagi.
.
https://lh5.googleusercontent.com/-w8i38yN8h4c/VHC-LBX0zkI/AAAAAAAAGk0/-agM_Q4PePo/s640/hm14_1181.jpg
.
Dziś nieliczni turyści trafiają tam, zastanawiając się przy okazji jakimi łaskami była otoczona , że przetrwała.
Przetrwała okres nawałnicy powojennej, jaka się przetoczyła od czasów dominacji Upa, przez czasy zacierania tożsamości tych ziem przez system komunistyczny.
Może po prostu o niej zapomniano ?
Czyż to nie jest wystarczający powód aby sobie przypomnieć ?
.
https://lh5.googleusercontent.com/-JynWsYuhVyo/VHC-L5a9zCI/AAAAAAAAGlA/kBiClSBr2mM/s512/synarewo.JPG
Taka bidula z Beskidu - Wola Sękowa . Ocalało imię fundatora.
don Enrico
22-11-2014, 18:43
Jako się rzekło
Wcinanie jest jak najbardziej wskazane
ale szczególe cenne to te, które dają więcej informacji o kapliczce i lokalizację.
Nie ukrywam , że chciałbym z takich informacji skorzystać, ale biorę pod uwagę również to że inni też chcieli by włączyć się do turystyki kapliczkowej
Za Trybuną Leśnika nr 5/2006
Bespośrednio spod kapliczki wypływa źródełko uchodzące za cudowne, pomocne zwłaszcza przy leczeniu chorób oczu. Jak głosi jedna z legend, kapliczkę wybudowano w tym miejscu na pamiątkę ukazania się Matki Boskiej jednemu z mieszkańców Rabego - Feciowi Dziule. Pełny jej tekst można znaleźć w książce Andrzeja Potockiego "Księga legend i opowieści bieszczadzkich", pt. Kapliczka objawienia. Inna opowiada o pastuchu z Huczwic Mikołaju Syczu, który uleczony został ze ślepoty dzięki przemywaniu oczu w wodzie ze źródła.
[...] Wyjaśnienia wymaga również nazwa Synarewa. Otóż stanowi ona zbitek słowny od lokalnej nazwy miejsca, w którym ją niegdyś zbudowano. Zbocze góry należało do Żyda o nazwisku Rew. Gdy przed śmiercią podzielił on ten obszar wśród swych bliskich, jedną część otrzymał jego syn. Nikt nie pamiętał jak miał na imię, więc mówiono na to zbocze, że należy do "syna Rewa", co z czasem przylgnęło do tego miejsca jako nazwa własna i tak już zostało. [...] 1
P. Szechyński
Wojtek Pysz
22-11-2014, 21:42
Opis tej kapliczki także można znaleźć w cytowanej przez Henia książce "Leśne ślady wiary".
Kapliczka umiejscowiona jest na skraju lasu, na uroczysku Horaj, w przysiółku Futory, po prawej stronie szosy z Oleszyc do Dzikowa. W miejscu tym rosły dwa dęby, zrośnięte konarami. Jeden z nich usechł. Na nim umieszczony został krzyż. Na kapliczce znajduje się metalowa tabliczka z napisem: "KRZYŻ TEN I KAPLICZKĘ POSTAWIŁ WŁAŚCICIEL TYCH LASÓW JÓZEF KSIĄŻĘ SAPIEHA W ROKU 1930".
Kapliczka na mapie UMP (pomniejsz mapę, by zorientować się, gdzie to jest):
http://mapa.ump.waw.pl/ump-www/?zoom=17&lat=50.21238&lon=23.00761&layers=B000000TFFFTFF&mlat=50.21261&mlon=23.00766
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/horaj/IMG_3939k.jpg
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/horaj/IMG_3938m.jpg
Więcej zdjęć: IMG_3944.JPG (http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/horaj/IMG_3944.JPG) , IMG_3941.JPG (http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/horaj/IMG_3941.JPG)
No to dokończę
W uroczysku Podkudłacz, obok kaplicy jest też ... głaz postawiony na pamiątkę innego tragicznego wypadku na polowaniu z napisem "Ś.P. Adamowi Zamoyskiemu na wieczną pamiątkę Alfred i Jerzy Potoccy 1933" Jak widać nieszczęśliwe to miejsce.
Bardzo mi się podoba, że jest taki wątek, że ludzie są zainteresowani, że cenią takie rzeczy, że pamiętają. Że sami jadą w dane miejsce tylko po to, by zobaczyć jakąś tam kapliczkę. Można by pomyśleć -"co ona pisze, przecież to normalne" ale normalne jest to tylko tu na forum. Dziś społeczeństwo (zwłaszcza młode pokolenie) nie ceni takich rzeczy, śmieją się, kapliczki wydają się im zdziadziałe. Podobnie rzecz się ma z dawnymi cmentarzami (w tym wojennymi), cerkwiskami, nie wspominając już w ogóle o jakimkolwiek docenieniu piękna istniejących cerkwi -tragedia, kogo to interesuje, jakaś nuda. Tak jak kiedyś pisałam to już na forum, że rozmawiałam z przewodniczką pttk, która mówiła, że takie rzeczy dziś ludzi nie interesują na wycieczce. W zasadzie z taką opinią u przewodnika spotkałam się już nie pierwszy raz -taka ogólnie jest tendencja w społeczeństwie. Na mapie i w przewodnikach powinny być zaznaczone Makdonaldy i markowe sklepy a nie jakieś zdziadziałe kapliczki i cerkwiska. Leźć tyle by zobaczyć jakąś ruinę dzwonnicy czy kapliczkę -no proszę, po co to komu tyle zachodu. Na szczęście ja staram się obracać wśród ludzi o podobnych do siebie poglądach:)
Bieszczadzka kapliczka
Na rozstajach
mej pamięci
chropawa liszajem
wapna z ultramaryną
smutna samotnością
bieszczadzka kapliczka
Jak drogowskazy
do wieczności
rozpięte na niej
ramiona Chrystusa
Nie zwarzone
tęgim mrozem
krepinowe kwiaty
wetknięte drżącą dłonią
w widłakowe girlandy
Zakrzepłe stearyną
w czerwieni
jeżynowych liści
lęki i westchnienia
zbłąkanych
Cicho wtopiona
w śnieżną biel
rozbłyśnie kontrastem
w wiosennej zieleni.
Z tomiku „Szlakiem” (www.wukowiersze.pl)
Kapliczka Szczęśliwego Powrotu
Na wysokim piętrze,
jakby szykując się do lotu,
stromym daszkiem nakryta,
Kapliczka Szczęśliwego
Powrotu.
Pod nią rzeczne wiry,
po kamieniach brzęczą.
wędrowcy świece palą,
z wiadomą intencją:
„Pozwól wrócić do domu,
z bieszczadzkich wykrotów,
samotna, biała Kapliczko
Szczęśliwych Powrotów”.
Wiesława Kwinto-Koczan (WUKA)
Leśna kapliczka
Czemuż to Ci Chrystusiku
lepiej w leśnych głuszach?
Pewnie śpiew iglastych koron,
Twoje serce wzrusza.
Stromy daszek nad kapliczką
jest Twoim schronieniem,
biała brzoza się pochyla
nad Twym zamyśleniem.
Z rzadka się tu uginają
przed Tobą kolana,
za to prośby najgorętsze,
skrucha niekłamana.
Wiesława Kwinto - Koczan (WUKA)
Szkutawy
23-11-2014, 16:27
... piękne....
Wojtek Pysz
23-11-2014, 16:36
Temat kapliczek jest mi szczególnie bliski, co grozi moją stałą obecnością w tym wątku ;)
Będę na razie kontynuował linię prekursora i znów „polecę Marszałkiem”. Będzie to Marszałek kontrowersyjny. Książka „Leśne ślady wiary” [Ruthenus, 2008] jest pozycją ciekawą, ale dla mnie kontrowersyjną. Rzeczowe informacje o opisywanych obiektach są tu pomieszane z bajaniami. Wydaje się, że niektóre opowieści zasłyszane zostały przez autora potraktowane bezkrytycznie, bez konfrontacji z innymi źródłami. Do takiej kategorii należy (moim zdaniem) „Kapliczka choleryczna w Mołodyczu” (str. 139).
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/molodycz/IMG_0376.jpg
Gdzie znaleźć kapliczkę?
Kapliczka stoi przy drodze Oleszyce – Sieniawa w odległości ok. 13 km od Oleszyc. Wypatrywać jej trzeba ok. 400 m po przejechaniu skrzyżowania z tablicą „Stawy Miłków”, kilkadziesiąt metrów od drogi, w lesie, po prawej stronie (N50°09.827' E22°51.672').
Co o kapliczce pisze Edward Marszałek? - Streszczenie, bo całość byłaby ciężkostrawna :-)
Pierwsza kapliczka w tym miejscu zbudowana została przez mieszkańców osady leśnej Warcaby jako wotum za ocalenie od zarazy cholery, która nawiedziła te okolice na pocz. lat 30. XIX w. W poł. XIX w. zaznaczona już była na austriackiej mapie. Warcaby były przysiółkiem Mołodycza, składającym się z 8 gospodarstw położonych po obu stronach potoku Bech.
Kapliczka została postawiona na niewielkim wzniesieniu, tuż przy wąwozie, którym biegła kiedyś droga. Była to pierwotnie lipowa figura św. Jana Nepomucena na drewnianym cokole, osłonięta przed deszczem gontowym, czterospadowym daszkiem wspartym na czterech kolumnach.
W 1912 r. kapliczka przeszła gruntowny remont, a właściwie została zbudowana od nowa. Powstała nowa konstrukcja, pokryta blachą i wzmocniona ukośnymi belkami. Wewnątrz postawiono nową, kamienną rzeźbę, pochodzącą z ośrodka kamieniarskiego w Bruśnie. Stara, lipowa rzeźba umieszczona została na poddaszu kapliczki. Na cokole widnieje data 15/11 1912.
Mieszkańców przysiółka Warcaby wysiedlono po II wojnie światowej. Później kapliczką opiekowali się mieszkańcy przysiółka Karczmarze, rodziny: Filów, Kaczmarzów, Marczaków, Sosnowych i Tereszków.
W poł. lat 70. XX w. mieszkańcy Kaczmarzów wyjechali (autor nie podaje dokąd i z jakiego powodu). Przed opuszczeniem przysiółka sfinansowali w porozumieniu z proboszczem z Mołodycza remont kapliczki, który został przeprowadzony w 1977 r. Prace wykonała grupa Michała Szwajczaka z Mołodycza. Odnowiono daszek i figurę, usunięto krzaki. Obecnie obiektem opiekują się leśnicy z Nadleśnictwa Sieniawa.
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/molodycz/IMG_0381.jpg
Moje wątpliwości i niejasności.
Dlaczego ufundowano kapliczkę ku czci św. Jana Nepomucena?
E.Marszałek pisze o postawieniu po epidemii cholery w Mołodyczu kapliczki św. Jana Nepomucena jako opiekuna od klęsk i kataklizmów. W poszukiwaniu informacji o świętym, wyszukałem wiele zagadnień, którymi on się opiekuje. Nie spotkałem wśród nich szeroko pojętych klęsk i kataklizmów.
Jest więc św. Jan Nepomucen patronem rzek i jezior, przewoźników, flisaków, rybaków, młynarzy, ratowników, podróżujących i długich podróży, umierających, dobrej spowiedzi i spowiedników. Opiekuje się wodą, mostami, wodopojami, brodami i promami, życiem rodzinnym i pożyciem małżeńskim. Chroni przed powodziami, gradem a także suszą. Dba, by nie wysychały studnie i źródła. Pilnuje wszelkich przejść rzecznych i ratuje tonących.
Figury Jana Nepomucena można spotkać najczęściej przy drogach w sąsiedztwie mostów, rzek, na placach kościelnych oraz na skrzyżowaniach dróg. Św. Jan Nepomucen opiekuje się także dobrą sławą i honorem, chroni przed obmową i zniesławieniem, w związku z czym jego figury stawiane były niegdyś przy trybunałach sądowych i ratuszach.
Czy to jest na pewno święty Jan?
Pierwowzorem dla wszystkich figur św. Jana Nepomucena figurą jest jego pomnik w Pradze, na moście Karola, z którego został zrzucony do Wełtawy. Atrybuty świętego to:
• Aureola z pięcioma gwiazdami wokół głowy ma, symbolizującymi pięć cnót męczeńskich;
• Strój duchownego: sutanna, komża, stuła, biret kanonika;
• Krucyfiks i męczeńska gałązka palmowa.
U świętego z Mołodycza występuje tylko jeden z wymienionych atrybutów: krucyfiks. Na dodatek w rzadkiej odmianie – trzymany pionowo jedną ręką (najczęściej święty trzyma krucyfiks ukośnie w dwóch rękach).
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/molodycz/IMG_6401.JPG
Chyba zanudziłem nawet sam siebie tym śledztwem. Przez jakiś czas robię więc sobie w tym wątku pauzę.
don Enrico
23-11-2014, 18:58
Cieszę się że jest więcej takich osób , którzy nie przechodzą obok zagubionych kapliczek obojętnie, bo w tych małych obiektach tkwi jakaś magia.
Magia, symbolika, a może po prostu tajemniczość która zagra w duszy poety.
Dziękuję Wiesiu za umieszczenie tutaj tych wierszy.
A przy okazji zastanawiam się czy kol. Pasikonik umieszczając w 2011 roku, na naszym forum swój wiersz , miał jakąś konkretną na myśli ?, może Synarewo ?
.
zapomniana kapliczka
od Cisnej niedaleko - gdzie - pamięci nie budź
i tak ci nie odpowiem choć co roku wracam
pochylona kapliczka śniła pośród śniegów
o litaniach majowych jesiennych różańcach
ktoś zawiesił na wrotach kawałek słoniny
niech sikorki przylecą kiedy ludzi brakło
będą śpiewać Panience wcale nie na niby
w Bieszczadach roześmianych tą świętą makatką
na piórkach nastroszonych kolęduje wicher
kłuje mrozem grudniowym dzisiaj jakby słabszym
spóźniony na pasterkę złamał kilka witek
brzozy na rozstaju - na miotłę wystarczy
śnieg sprzed progu zamiecie by gość zagubiony
mógł odpocząć przez chwilę - może nawet wieczność
przed echami na ścianach zapomnianych modlitw
ludzi którzy odeszli - wciąż słychać jak szepczą
pusta stoi kapliczka wędrowiec nie nadszedł
kilka smutnych sikorek czeka od wieczora
nocy śpiew niepotrzebny sama cicho kracze
za woalką z pajęczyn Panienka twarz chowa
Wojtek! no nieeee. Protestuję!!
Don Enrico zaczął interesujący wątek (jak to zresztą zwykle don ma zwyczaju) kontynuatorzy z Tobą na czele pięknie watek rozwinęli i już nuda? Ja lubię takie śledztwa :))))) i kapliczki też lubię - z całą ich podbudówką historyczną :)))
a odnośnie tej figury Jana Nepomucena i Twoich wątpliwości to chciałam tak trochę jako kontrargument (na rzecz Jana) zauważyć, że - choć Nepomucen nie jest jak zauważyłeś wprost wskazywany jako obrońca przed zarazą - to jednak, w tym wypadku może to mieć miejsce. Jeśli ta zaraza była cholerą to najprawdopodobniej ludzie zauważyli, że rozprzestrzenia się głównie przez wodę (zakażoną bakterią). Może mieli zatrute studnie albo potok? Jan Nepomucen w tym wypadku jest więc jak najbardziej na miejscu. A co do atrybutów to i u nas i np w Czechach spotkałam różne figury tego świętego, z różnym krucyfiksem. Ta figura trochę lat już ma, możliwe więc, że Jan miał aureolę - nie rzeźbioną tylko np kutą i doczepioną do figury, która zaginęła (w czasie wojny wszystko się przydawało). Patrząc na tę figurę nie wydaje mi się, że autor był jakimś super rzeźbiarzem. Jan ma w każdym razie brodę i wąsy, co zgodne jest z jego przedstawieniem.
Pozdrawiam i dopraszam się o kontynuację :-D
i jeszcze odnośnie kapliczek....
nieodłącznie kojarzą mi się ze śpiewaniem majowym...
Byliśmy ostatnio w okolicy Rabego. Podobała nam się kapliczka Synarewo.
Skąd pochodzi nazwa? Nie spotkałem się z taką nazwą nieistniejącej wsi. Proszę o informację na ten temat.
Pozdrawiam
Marek
don Enrico
23-11-2014, 21:51
Tak , a propos dywagacji Wojtka na temat św. Jana Nepomucena.
Przy starej drodze, a właściwie przy starym trakcie jest taka kapliczka, w której zasiedział się ten święty od dawien dawna
Wystarczy spojrzeć na niego i już wiemy z kim mamy do czynienia.
.
https://lh4.googleusercontent.com/-gt7a1GSI1_8/VHJFGLmlHnI/AAAAAAAAGlw/FA0rcqL41nU/s512/hm14_1624.jpg
.
Szczególną estymą otaczali go miejscowi ludzie , co gonili swe bydło na targ w Rymanowie.
Zawsze oprowadzali je wokół kapliczki, przez co ten ruchomy towar zyskiwał na jakości.
Dziś nikt już bydła tędy nie goni, czasem jakiś lisek się zapląta z zaciekawieniem patrząc na świętego.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-aT8LjOk6_U0/VHJFGT8--yI/AAAAAAAAGl0/BVXLqzvIgdE/s640/hm14_1632.jpg
.
Wszyscy pędzą asfaltem , który biegnie już inną wersją. Czasem tylko zabłąka się turysta i zrzuci plecak na chwilę
.
https://lh4.googleusercontent.com/-OwCoehHcn4o/VHJFF02-7pI/AAAAAAAAGlo/SOYq3fG41mQ/s640/hm14_1629.jpg
.
albo przejadą hałaśliwym papajem miłośnicy wina truskawkowego.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-5ANM1CYiTK0/VHJCG9AMA-I/AAAAAAAAGlU/osMnObt-QNc/s800/jas.1.JPG
.
Jeśli jeszcze Czytelniku nie domyśliłeś się o jaką kapliczkę chodzi to dokładam mapkę
.
https://lh3.googleusercontent.com/-EE6DeVmgeug/VHJCHKMAfAI/AAAAAAAAGlY/7JHK8Z7pWrI/s576/mapa.jasliska.JPG
.
Odnośnie Synarewa - Podobno nazwa pochodzi od syna żyda Rewa, do którego należały pola w okolicy, a który przekazał je swojemu synowi.
don Enrico - ale jak drzewko urosło już przy kapliczce od czasu Wina... :wink:
a Św. Jan też chyba lipowy...choć zupełnie inny niż ten wcześniejszy.
Szkutawy
23-11-2014, 22:32
Jako, że wątek w turystyce nie-bieszczadzkiej Don Enrico rozpoczął ... pozwolę sobie ( proszę o wybaczenie jego sprawcy) i ja coś wtrącić, lecz bardziej odległego... czasowo i kilometrażowo...
Jest takie miejsce w Polsce, gdzie kiedyś ludzie mawiali, że śliwki na drzewach tam zamarzają, a jeśli ktoś chce wyhodować ogórki, czy pomidory to będzie zmuszony wybudować sobie szklarnię....Nie jest to żaden biegun zimna, ale warunki specyficzne tam panują ( no może od czasów odwilży politycznej w 89 roku i tam się klimatycznie ociepliło). Tam gdzie kończy się Grzbiet Lasocki Karkonoszy i od północnego zachodu zaczynają Rudawy Janowickie, a od wschodu znajdują Góry Krucze pasmo Gór Kamiennych jest Brama Lubawska o srogim i nieprzewidywalnym klimacie. Pierwszą górą od wschodu jest Święta Góra, a kiedy staniemy u jej podnóża... zobaczymy w całej rozciągłości widok na Bramę, a w oddali wystający stożek Śnieżki...
36636
Cała góra jest opleciona siecią traktów i ścieżek, a niektóre z nich wiodą do kapliczek....
36637
Nie są to dwie, jakie widać na zdjęciu, ale jest ich tam znacznie więcej. Oprócz kapliczek są tam pozostałości figur i stacji Drogi Krzyżowej. Pierwsze z nich swój początek mają w XVII wieku kiedy to Zakon Cystersów posiadający swą Bazylikę w Krzeszowie postanowił wzmocnić katolicyzm. Miejsce to nawet uważano za cudowne i zaczęli je nawiedzać licznie pątnicy pragnący uzdrowienia. Przebudowa i budowa kapliczek trwała do XIX wieku. Niektóre z nich są nie tak małych rozmiarów i zasługują na miano kaplic. Najokazalsza znajduje się nieopodal kulminacji góry....
36638
Na szczycie góry wybudowano schronisko i platformę widokową, które przestały jednak istnieć przed ostatnią wojną. Obiekty sakralne przetrwały, ale nie odnawiane popadały w ruinę. W latach siedemdziesiątych wybudowano z drugiej strony wyciąg, który również nie wytrzymał próby czasu. W tym czasie też, zaczęto "remontować" kapliczki. W ich wnętrzu widać, że pod malowidłami znajdują się inne malowidła... przynajmniej w części....
36639
Jedne są lepiej zachowane....
36640
... a inne gorzej....
36641
Wewnątrz i zewnątrz popadają w ruinę, bo nikt się obecnie kapliczkami nie zajmuje, a gro z nich jest zdewastowanych. Mam też trochę zdjęć tej "gorszej" strony kapliczek, ale wulgaryzmy na ścianach i przeróżne napisy nie godne tego miejsca, nie kwalifikują się do takiej publikacji. Lepiej sobie popatrzeć na Św. Marka i Mateusza....
3664236643
Minęło właśnie 301 lat od początku budowy. Byłem tam ostatnio cztery lata temu i nie wiem w jakim stanie jest obecnie to miejsce. Postaram się tam wrócić zimą. Oby się tylko nie okazało, że postępująca dewastacja jeszcze bardziej odcisnęła swoje piętno. Słychać tu i ówdzie, że jest pomysł na remont... ale póki co to tylko ten anioł może czuwać....jeśli jeszcze jest....
36644
don Enrico
24-11-2014, 19:06
(...)
Jest takie miejsce w Polsce, gdzie(...)
Dziwne miejsce opisujesz.
Czy możesz dać dokładniejsze namiary dla mniej gramotnych (takich jak ja, który nie umiem obsługiwać giepsa ?)
Szkutawy
24-11-2014, 22:04
... Lubawka w Sudetach w powiecie kamiennogórskim na granicy z Czechami... za ( byłą w zasadzie) stacją kolejową (trzeba przejść torowisko), mniej więcej....pod pierwszą górkę....od stacji na wschód... lekko południowy ....góra jest dobrze widoczna w realu... nawet kapliczki obecnie można wypatrzeć.....na jej szczycie jest maszt wieży telefonii komórkowej.... na mapie satelitarnej widać część kapliczek... byłem w Lubawce dwa tygodnie temu i z wyżej położonych części miasteczka widać też kapliczki, bo jakieś cięcia w lesie przeprowadzają i las jest obecnie miejscami mocno prześwietlony.... zagubione to one są, ale w pamięci;).... dokładniej nie potrafię opisać, a gepeesa też nie posiadam....warto tam pojechać... nie tylko ze względu na kapliczki....
DUCHPRZESZŁOŚCI
25-11-2014, 13:35
Dziwne miejsce opisujesz.
Czy możesz dać dokładniejsze namiary dla mniej gramotnych (takich jak ja, który nie umiem obsługiwać giepsa ?)
Don Enrico te miejsca opisywała Buba zajrzyj tu: http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/7909-G%C3%B3ry-Krucze-Wzg%C3%B3rza-Krzeszowskie-czyli-gdzies-ko%C5%82o-L
Wracając nieco bliżej ku Bieszczadom i pozostając w kręgu Nepomuków - kilka zdjęć zagubionej choć stojącej przecież przy drodze kapliczki:
3664636645366473664836649
kapliczka związana jest z pewnym pięknym miejscem o którym można sobie poczytać na tej stronie, prowadzonej przez prawdziwych pasjonatów :)) (to przed kapliczką podobno gaśnie tajemnicze wędrujące światło pojawiające się nad Horbyskiem...):
http://kopysno.republika.pl/prasa02.html
... Lubawka w Sudetach w powiecie kamiennogórskim na granicy z Czechami... za ( byłą w zasadzie) stacją kolejową (trzeba przejść torowisko),.
Czemu byłą? Pociągów więcej niż w Zagórzu. I to międzynarodowych. ;)
don Enrico
25-11-2014, 19:47
Dzięki Asiu !
Kopyśno to piękne miejsce. Mam na myśli jeszcze kilka , ale o tej nie pomyślałem
Szkutawy
26-11-2014, 23:55
Czemu byłą? Pociągów więcej niż w Zagórzu. I to międzynarodowych. ;)
....może pociągów więcej niż w Zagórzu, ale głównie towarowych.... osobowe tylko w okresie letnim (z tego co się orientuję) i to też tranzyt.... mało tamtędy jeździ....a stacja była, bo się spaliła... potężna była i zabytkowa... mieszkańców wysiedlili... pijaki sikają po korytarzach.... a szczury po piwnicach....ze strychu to niebo widać....
Wojtek Pysz
29-11-2014, 20:18
Przy prezentacji kapliczki w Mołodyczu tyle się "nakłapałem dziobem", że mam nadrobiony pewien zapas w opisach. Tutaj nie będzie więc żadnego opisu.
Taką kapliczkę spotkałem gdzies w lasach Beskidu Niskiego w 1978 roku. Kto mi pomoże ją zlokalizować?
http://ciekawe.tematy.net/1978/img/re78_0018.jpg
Szkutawy
29-11-2014, 21:31
[QUOTE=Wojtek Pysz;157904]Przy prezentacji kapliczki w Mołodyczu tyle się "nakłapałem dziobem", że mam nadrobiony pewien zapas w opisach. Tutaj nie będzie więc żadnego opisu.
Taką kapliczkę spotkałem gdzies w lasach Beskidu Niskiego w 1978 roku. Kto mi pomoże ją zlokalizować?
/QUOTE]
.... zważywszy, że to zdjęcie trzydzieści sześć lat temu było zrobione... otoczenie kapliczki mogło ulec zmianie... jej zadaszenie i ogólny wygląd zewnętrzny... nie chcę strzelać, ale może to być w okolicach Hańczowej.... a może Królika Polskiego....
Ja obstawiam bardziej Królik Wołoski...i Wisłoczek...a konkretnie stawiam na kapliczkę kurierską :)
Wojtek Pysz
30-11-2014, 08:06
Ja obstawiam bardziej Królik Wołoski...i Wisłoczek...a konkretnie stawiam na kapliczkę kurierską :)
Obstawienie było trafione! Patrzę na inne zdjęcia z tej wycieczki - poprzednie jest z Rymanowa a następne z Olchowca. A robiłem wtedy kilka zdjęć dziennie, więc wszystko się zgadza. Czyli przez przypadek znów trafiłem na ... Marszałka.
don Enrico
30-11-2014, 18:09
Ta kapliczka (zwana kurierską) prezentuje się teraz bardziej okazale.
A tak przy okazji, to we wspomnianej książce p. Marszałka jest ona błędnie zaznaczona.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-e4iroVnwmBA/VHtOSO6vEHI/AAAAAAAAGmQ/vINVuGp43ng/s640/hm14_1532.jpg
don Enrico
01-12-2014, 20:46
Na północ od wspomnianej kapliczki kurierskiej, na polach dawnej wsi Wołtuszowej można wypatrzeć w krzakach deskę z napisem
.
https://lh3.googleusercontent.com/-NvM-ar_1tFY/VHzCqR1BuQI/AAAAAAAAGmo/95t8kslMjJo/s640/hm14_1519.jpg
.
Podążając dalej wzrokiem odnajdziemy urwany postument , a na sośnie wyrastającej ponad krzaczory ktoś przymocował miniaturkę kapliczkową, jako ślad przypominający.
Właśnie, ale o czym ?
Że tu było kiedyś ważne miejsce ?
Kto i w jakim celu postawił w tych polach kamienny postument ?
Nie znalazłem informacji o tym miejscu, może ktoś wie coś więcej ?
.
https://lh5.googleusercontent.com/-UGZBDI8_K4k/VHzCqDrMmSI/AAAAAAAAGmk/DtYqwjmnC6k/s640/hm14_1518.jpg
.
https://lh5.googleusercontent.com/-1RXIQt6i8v0/VHzCyUYbykI/AAAAAAAAGmw/r96fdeHkNIE/s714/map.kurierska.JPG
Szkutawy
01-12-2014, 21:54
... coś tam słyszałem, że obecna kapliczka kurierska stoi nie tam, gdzie powinna.... może to o to idzie?
ten kamienny postument to pozostałość po kapliczce z Wołtuszowej. Spotkałam się z nazwą tej kapliczki jako "kapliczki beskidzkich kurierów". Może rzeczywiście nazwa została przeniesiona na tę kapliczkę "wilczą", która ocalała?
w opisie na tej stronie w piątym akapicie jest wspomniana kapliczka na drodze kurierów. Która?
http://www.beskidniski.org.pl/jaga-kora/trasa.php
Całkiem mozliwe, że droga kurierska wiodła koło ocalałego postumentu krzyża nad Wołtuszową. Natomiast z tekstu wynika, że do Kurierskiej Kapliczki doszli po 2h marszu (domyslam się, że czas podany od wyjścia z Posady). Opis ukształtowania terenu również wskazuje, że wspomniana Kapliczka kurierska jest tą Wilczą. Obie są zaznaczone na WIG-ówce a zwyczaj stawiania kapliczek/krzyży wsród pól był dość rozpowszechniony na tym terenie - wystarczy wspomnieć kapliczkę na wzgórzu między Iwoniczem Zdrojem a Klimkówką (za lasem Piekliska), bardzo ciekawe kapliczki na Łysej Górze nad Klimkówką, kapliczka "Na Sośniach”, położona nieopodal kapliczka na domniemanym cmentarzu cholerycznym - http://zabytki-podkarpacie.pl/Kapliczka---Posada-Gorna_f_14_ido_1309 czy Kapliczka Świętego Spokoju między Bartoszowem a Głębokim.
położona nieopodal kapliczka na domniemanym cmentarzu cholerycznym - http://zabytki-podkarpacie.pl/Kapliczka---Posada-Gorna_f_14_ido_1309
kogo przedstawia ta figura w kapliczce?
Znalazłem informację, że to jest wg badaczy św. Michał Archanioł przewodnik dusz. Ale podobie rzeźbionych jest więcej w okolicy - postaram się z domu dać zdjęcia, choć tak wyczerpującego opisu jak inni dać nie będę w stanie :roll:
Dysponuję tu jednym, nienajlepszym zdjęciem, kapliczki przydrożnej między Iwoniczem a Klimkówką. Dawno temu, gdy jeszcze nie było drogi doliną wzdłuż Iwonki prowadzącej do iwonickich źródeł goście jeździli właśnie koło niej i dalej przez las Piekliska, zjeżdżając do uzdrowiska od góry (teraz te tereny nazywamy "Dolarówka"). Z tą kapliczką mam miłe wspomnienia, gdyż nieraz patrzyłem na nią pomagając rodzicom przy pracach polowych na przeciwległym wzgórzu. Wtedy teren był mocno użytkowany rolniczo, wokół kapliczki tylko pola uprawne a tuż przy niej rosła wysoka, rosochata sosna. Z daleka przypominała palmę i stąd miejsce to u mnie nazywa się "kapliczka pod palmą"
Odgrzebałem jeszcze dokładniejsze zdjęcie "kapliczki pod palmą". Oprócz tego, jak obiecałem, zdjęcie innych. Mamy tu kapliczkę na cmentarzu cholerycznym między Rymanowem a Pustkami, nieznane mi całkowicie kapliczki na Łysej Górze (pełne zaskoczenie jak na nie wlazłem) oraz Nepomucena (trochę zeszpeconego po doróbkach) koło kościółka w Klimkówce. Ostatnia to kapliczka nad Posadą Górną stojąca przy dawnym Trakcie Węgierskim niedaleko Michała Archanioła
366963669736698366993670136700
Wojtek Pysz
03-12-2014, 21:11
Kontynuując rymanowskie klimaty, wynalazłem takie zdjęcie z 1982 r. Jak zwykle, nie pamiętam, gdzie zostało zrobione. A są na nim aż trzy ciekawe obiekty :-)
http://ciekawe.tematy.net/1982/an8_1a_0043-600.jpg
Znalazłem informację, że to jest wg badaczy św. Michał Archanioł przewodnik dusz. Ale podobie rzeźbionych jest więcej w okolicy
Nie spotkałam chyba takich rzeźb np w Bieszczadach. Ciekawe czy wyszły spod jednej ręki. Takie trochę "mało radosne". ;)
Z tą kapliczką mam miłe wspomnienia, gdyż nieraz patrzyłem na nią pomagając rodzicom przy pracach polowych na przeciwległym wzgórzu. Wtedy teren był mocno użytkowany rolniczo, wokół kapliczki tylko pola uprawne a tuż przy niej rosła wysoka, rosochata sosna. Z daleka przypominała palmę i stąd miejsce to u mnie nazywa się "kapliczka pod palmą"
Może za jakieś trzy pokolenia nazwa przyjmie się jako zwyczajowa i przejdzie do historii :))))))
Wojtku - to jest studzienka z cudowną woda nieopodal kościółka p/w Znalezienia Krzyża Świętego i Pana Jezusa Ukrzyżowanego w Klimkówce (strasznie długa nazwa ;) ). Parę lat temu podprowadzono wodę z tej studni do wybudowanej pod kościołem groty. Będąc tam napiłem się oczywiście a później przeszedłem przez potok Świętokrzyski, by jak za dawnych lat zaczerpnąć wody ze studzienki. Po otwarciu klapy ochota mi przeszła - pływające truchła żab i salamander. Sensacji żołądkowych później nie było - rzeczywiście cudowna woda :-)
Ciekawa jest cembrowina, nie pamiętam, czy teraz jeszcze jest taka. Przy cerkwii w Bałuciance jest takowa z opisem jako zabytkowa studnia postawiona z okazji zakończenia WW. Taką cembrowinę zlokalizowałem również w Rymanowie po drugiej stronie drogi na wysokości głównego parkingu, 2 nastepne w Posadzie Jaśliskiej - jak widac dość popularne więc nie rozumiem czego one nie zasłużyły na wzmiankę a ta z Bałucianki owszem?
Może za jakieś trzy pokolenia nazwa przyjmie się jako zwyczajowa i przejdzie do historii :))))))
Ta zostanie chyba tylko w mojej pamięci - jakiś czas temu dostałem info, że sosna została ścięta. I tak uprawy modrzewi mocno ją zasłaniały...
Ale za to ochrzciłem swoją nazwą następną kapliczkę - Kapliczka Świętego Spokoju :-) Położona w polach między Głębokim a Bartoszowem...
Wojtek Pysz
07-12-2014, 09:59
to jest studzienka z cudowną woda nieopodal kościółka p/w Znalezienia Krzyża Świętego i Pana Jezusa Ukrzyżowanego w Klimkówce
Dzięki za przypomnienie, gdzie to 30 lat temu chadzałem.
O tę kapliczkę nie będę pytał, gdzie ona jest, bo sobie zapisałem:-)
Kapliczka Bulandy stoi na pięknej polanie Jaworzyna Kamienicka w Gorcach. Ufundowana została w 1904 r. przez najsłynniejszego gorczańskiego bacę i znachora – Tomasza Chlipałę, zwanego Bulandą, który tutaj przez ponad 50 lat pasał owce i woły. Znanych jest wiele ludowych przekazów o tej kapliczce, jeden prawdziwszy od drugiego. Występują w nich skarby, węże, pioruny, czarodziejskie księgi i inne tajemnicze rekwizyty.
Kapliczka jest najstarszym zabytkiem sakralnym na terenie Gorczańskiego P.N. Była kilka razy odnawiana, także z udziałem spadkobierców fundatora. Obok przebiega szlak turystyczny z Gorca na Turbacz, W pobliżu znajduje się tablica informacyjna, stół i ławki. Spod kapliczki wspaniałe widoki na Gorce, Beskid Sądecki i Beskid Wyspowy.
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/jaworzyna/_DSC8478.JPG
Moje pierwsze spotkanie z kapliczka miało miejsce w poł. lat 70., ale nie została po nim fotograficzna pamiątka. Zachowało się natomiast zdjęcie z drugiego spotkania. To rok 1980 a obok kapliczki moja żona.
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/jaworzyna/an7_1_034.jpg
A 20 lat później córka (niestety, cała kapliczka nie zmieściła się w kadrze).
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/jaworzyna/h55_15.jpg
I kolejne 10 lat później - obok kapliczki sam autor:-)
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/jaworzyna/DSC02386.JPG
Jaworzyna Kamienicka na mapce Gorców:
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/jaworzyna/mapka.jpg
i na bardziej poglądowej mapie:
http://mapa.ump.waw.pl/ump-www/?zoom=12&lat=49.52441&lon=20.19748&layers=B000000TFFFTFF&mlat=49.55125&mlon=20.16000&mbody=Jaworzyna%20Kamienicka
don Enrico
08-12-2014, 20:57
Przenieśmy się z Gorców na Pogórze Przemyskie.
Jechałem kiedyś w porze dojrzałego lata żwirowym traktem . Trakt prowadzi wzdłuż Sanu od cerkwi do cerkwi, od Dobrej Szlacheckiej do Ulucza
Stała tam w polach przydrożna kapliczka. Dorodne letnie kwiaty pochylały się przed nią.
Kto ją tu postawił ? i w jakim celu ? Może aby wspomóc wędrowców ?
Mnie pomogła
.
https://lh5.googleusercontent.com/-YlPP_Ysv5DQ/VIX_O3lktTI/AAAAAAAAGnA/4TwjgHniyCw/s640/hm09_5880.jpg
Wojtku, bardzo ładne pamiątkowe zdjęcia -w zasadzie chodzi o ukazanie, że wszyscy macie wspólną pasję. Bulandowa Kapliczka to charakterystyczne miejsce w Gorcach. Sam jej kształt jest bardzo zapamiętywalny, więc którekolwiek zdjęcie z powyższych byś mi pokazał, to bym ją poznała -a w zasadzie widziałam ją raz, kilka lat temu i nawet żadnego zdjęcia jej nie mam a mimo to obrazek w głowie pozostał. W zasadzie, mimo, że co jakiś czas jeździłam w Gorce to nie mam prawie żadnych zdjęć z tych gór:)
Spod Bulandowej jest jeden z najpiękniejszych widoków w naszych górach. Rewelacyjne miejsce.
Basia Z.
14-12-2014, 12:42
Bulandowa to wcale nie taka zagubiona, jest przy samym szlaku :)
Z całkiem innych okolic:
Leśna kaplica p.w. św. Marii-Magdaleny, zwana popularnie "Magdalenką" położona w lesie pomiędzy Sierakowicami a Rudami Raciborskimi na prawie samej granicy województw Śląskiego i Opolskiego.
https://lh3.googleusercontent.com/-Tdl4fpWK-eU/U5W2I9kKnxI/AAAAAAAAF4Q/7WhL0s1uJtM/s640/P6082321.JPG
Obraz we wnętrzu kaplicy - św. Maria Magdalena:
https://lh5.googleusercontent.com/-U8NXf1MYEZU/U5W2TiVZwbI/AAAAAAAAF4Y/-zEx0h7uZe0/s512/P6082328.JPG
Przyczyny postawienia kaplicy w dość odludnym miejscu nie są znane. Mówią o niej liczne i rozmaite legendy.
Cytując jedną ze stron sąsiedniej parafii:
Do naszych czasów nie dotrwały żadne informacje o początkach kaplicy. Z 1729 roku pochodzi notatka, że już wiele lat wcześniej gromadzili się tu pielgrzymi nie tylko z okolicy, ale i z daleka na uroczystości odpustowej. Początki zatem sięgają głębiej w historię skoro w tamtym roku nie pamiętano już kiedy Magdalenka powstała. Na belkach drewnianej wiaty znajduje się data 1784. Być może wtedy kapliczkę przykryto drewnianą konstrukcją. Według niektórych źródeł wiata posiadała pierwotnie ściany, czego ślady w postaci podłużnych bruzd w pionowych filarach są widoczne do dzisiaj. To czego nie znajdziemy w źródłach historycznych starają się nam przybliżyć legendy. Na temat powstania Magdalenki powstało ich kilka. Najpopularniejsza z nich, opowiadana przed wojną przez nauczycieli w okolicznych szkołach, mówi o córce rezydującego w Rudach księcia raciborskiego, która zgubiła się w czasie polowania w tutejszym lesie. Dziewczynę odnaleziono nazajutrz i w podzięce za jej ocalenie, w miejscu gdzie została znaleziona książę wybudował kaplicę. Oczywiście ta historia nie może być prawdziwa ponieważ do 1810 roku w Rudach rezydowali Cystersi. Istnieje jednak mniej znana wersja tej opowieści, która mówi o zaginionej żonie właściciela Trachów. Tak opisane zostało to podanie w czasopiśmie Oberschlesien im Bild: Rodzina von Trach, siedemnastowieczni właściciele sośnicowickiego kraju, pozwolili kolejny raz zabrzmieć myśliwskim rogom. Wczesnym rankiem, wraz z wielkim orszakiem wyruszyli w sośnicowickie lasy, żeby zapolować na zwinne jelenie, sarny i dzikie odyńce. Podczas tego polowania zabłądziła małżonka Pana z Trachów. Zgubiła z oczu całe towarzystwo i nagle poczuła, że jest sama w głębokim lesie. Przerażona przedzierała się między drzewami, ale nie odnalazła drogi ani ratunku. Wyczerpana opadła na ziemię przy ogromnej sośnie i przysięgła w swojej bezradności, że wybuduje w tym miejscu kaplicę jeśli zostanie uratowana. Potem ze zmęczenia zamknęły jej się oczy i zasnęła. Nastał wieczór i drzewa rzucały już długie cienie na mech, kiedy Pani nagle się obudziła. Nie dowierzała własnym uszom kiedy całkiem blisko rozbrzmiały rogi myśliwskie. Kierując się ich dźwiękiem znalazła właściwą drogę. Po krótkim czasie przepełniona radością natrafiła na świtę, a jej mąż nie zwlekał z wypełnieniem przysięgi złożonej prze jego małżonkę. Ta historia jest o tyle bardziej prawdopodobna, że kaplicą opiekują się do dziś mieszkańcy Tworoga Małego, a w tamtych czasach Tworóg był przysiółkiem Trachów. Według innej legendy wybudowanie kaplicy było aktem pokuty za zbrodnię jaka rozegrała się w tym miejscu, dlatego też kapliczkę poświęcono grzesznicy Marii Magdalenie. W alternatywnej wersji kaplica była aktem pokuty, ale fundatorem była pani na zamku w Sławięcicach, która popełniła ciężkie grzechy. Istnieje też opowieść o cudownym nawróceniu grzesznika, które dokonało się w tym miejscu i dlatego na pamiątkę postawiono kaplicę pod wezwaniem grzesznicy. Starsi ludzie powtarzają historię zasłyszaną od swoich „starzików” o możnym panu, który zabłąkał się w okolicy i stracił na bagnach konia a sam ledwo uszedł z życiem. W podzięce za ocalenie ufundował kapliczkę. Mówi się również, że mieszkańcy okolicznych miejscowości chronili się w tym miejscu przed zarazami dziesiątkującymi dawniej ludność. Jest to dosyć częsty motyw związany z takimi miejscami. Podobna do tej opowieść mówi o wybudowaniu kaplicy przez chłopów, którzy schronili się w tutejszym lesie w czasie wojny trzydziestoletniej. Niektórzy łączą powstanie Magdalenki z Janem III Sobieskim i odsieczą wiedeńską. Otóż na polanie na, której znajduje się kościółek odprawiona miała być msza święta polowa w której uczestniczył król. Na pamiątkę tego wydarzenia, w miejscu, w którym stał ołtarz wybudowano kaplicę. Wreszcie ostatnia hipoteza zakłada, że kaplicę wybudowali Cystersi z Rud, po to żeby starsi ludzie z okolicy, leśnicy i robotnicy leśni mieli bliżej do miejsca spotkania z Bogiem i nie musieli wędrować do kościołów w Sośnicowicach, Sierakowicach, czy Rudach.
Kiedy w sierpniu 1992 w tej właśnie okolicy wybuchł ogromny, największy znany dotychczas w Polsce pożar lasu, płomienie podeszły dosłownie kilkanaście metrów od kaplicy, ale ogień oszczędził ją, co uważane jest za cud.
Dziś widać tylko granicę pomiędzy starym a młodym lasem, jaki koło niej rośnie.
Moje zdjęcia pochodzą z czerwca tego roku, kiedy byłam tam na rowerze :)
Szkutawy
14-12-2014, 14:43
...św. Maria Magdalena ...na zdjęciu widać też szlakowskaz...a co do cudu, to takiemu czasami też trzeba pomóc ;), bo z tego co wiem kaplica była parę razy pokrywana pianą gaśniczą..... ale nie znaczy to, że w cuda nie wierzę....stary las... widać tylko drzewa liściaste, a te podczas pożaru raczej trudno się palą... poza tym kaplica stała na polanie i była trochę odizolowana... może źle ująłem... chroniona?.....
Wojtek Pysz
14-12-2014, 15:23
Bulandowa to wcale nie taka zagubiona, jest przy samym szlaku :)
Prawda to, prawda. Ale wątek od samego początku jest o kapliczkach "nietylkozagubionych". Od takich też rozpoczął ojciec-założyciel wątku (Julin, Synarewa). Dorzucimy więc "średniozagubioną" - świetego Jana Nepomucena z Bocianim Gniazdem. Stoi obok ruin zamku we Fredropolu, na terenie obecnie prywatnym, ogrodzonym. Na zdjęciach wygląd z roku 1985 i 2009.
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/fredropol/FS_10_021+IMG_2972.jpg
http://ciekawe.tematy.net/temat/kapliczki/fredropol/IMG_2972-kwadrat.jpg
don Enrico
14-12-2014, 20:16
Przyznaję się do winy, jako ojciec-założyciel tego wątku , że nie sprecyzowałem dokładnie słowa "zagubione"
Pozostawiłem to Waszej interpretacji i cieszę się że odnajdujecie je tak jak zamierzałem.
"Zagubione" nie musi oznaczać zapomniane.
"Zagubione" bo trwające gdzieś poza cywilizacyjną urbanistyką, albo poza cywilizacyjną świadomością
Jadąc na krótkie bieszczadzkie wypady często wybieram trasę przez Pogórze Przemyskie a dokładniej odremontowaną drogę przez Dynów i Starą Birczę.
Dlaczego ?
Bo to trasa wprowadzająca bezstopniowo w bieszczadzkie klimaty.
Spokój na drodze pozwala zachwycać się widokami falujących pagórków i krętych serpentyn.
Gdzieś w okolicy wsi Malawa droga przecina leśne tereny i w pewnym momencie wychodząc z zakrętu widzimy kapliczkę.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-MDpiGIAoe0U/VI3cTu8rnrI/AAAAAAAAGnc/bhVJVCbiRFY/s720/hm12P1030384.jpg
.
Ładna , zadbana, latem wykoszone chaszcze i posadzone kwiaty. Widać że ktoś troszczy się o nią mimo , że do najbliższych zabudowań sporo kilometrów.
Często zatrzymywałem się przy niej na krótki odpoczynek, aż pewnego razu miałem za współpasażera kolegę forumowicza.
Jak zwykle zatrzymałem samochód i pokazuję mu tą kapliczkę przekazując myśl, że coś ważnego musi być z nią związane jeśli jest otoczona taką troską
On wstąpił do środka , aby po chwili gromkim krzykiem oznajmić
-Mam !!!
- Tu jest rzeźba znanego bieszczadzkiego twórcy.
Pozostawiam Waszej spostrzegawczości odnalezienie który element wystroju wnętrza jest najbardziej bieszczadzki z racji swego twórcy
.
https://lh3.googleusercontent.com/-0g2Pa0742LQ/VI3caGR9aWI/AAAAAAAAGnk/2BOlTRR9kkc/s640/hm14_1848.jpg
.
p.s.
poświęciłem wiele godzin aby w sieci odnaleźć cośkolwiek o tej kaplicy . Bezskutecznie.
We wspomnianej książce "marszałkowej" - jest 1-no linijkowa wzmianka
Za każdą informację na temat tej kapliczki będę wdzięczny
sir Bazyl
15-12-2014, 21:50
Według mnie najbardziej zagubioną kapliczką bieszczadzką jest ta:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/6676-Kapliczka-quot-Ko%C5%82o-Lipomana-quot?highlight=ko%C5%82o+lipomana
Nikt jej nie widział, nikt nie ma zdjęć, nikt nic konkretnego o niej nie wie a ona sobie z tego nic nie robi i ukazuje się rokrocznie milionom turystów... z każdym nowym wydaniem map Bieszczadów (różnych wydawców). Zagubiona bez wieści...
don Enrico
20-12-2014, 19:44
Pewnikiem rację ma Bazyl mówiąc , że najbardziej zagubioną jest kapliczka Lipomana
ale, nie zmienia to powszechnego przekonania , iż najbardziej znaną, zagubioną bieszczadzką kapliczką jest ta , która ciągle istnieje w nieistniejącej wsi BALNICA
Istnieje, chociaż nie istniała.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-NnZaArEyx2g/VJW_wRqIOgI/AAAAAAAAGn8/-qnTRJS9B7o/s640/hm10_2423.jpg
.
Przywrócona dzięki zaangażowaniu Wojtka ps "Kija" i wsparciu Magurycza. To oni ją przywrócili do rzeczywistości.
Dzisiaj , ozdobiona ikoną wykonaną przez bieszczadzkiego mistrza p. Pękalskiego
.
https://lh5.googleusercontent.com/-1LbDTcLgImw/VJW_wXSuCYI/AAAAAAAAGoE/1Dc5lLLJFnI/s512/hm10_2426.jpg
.
Zaciekawieni i zaangażowani turyści mogą się zapoznać z historią tego miejsca
.
https://lh5.googleusercontent.com/-EQtrXjRia5s/VJW_wL93ZzI/AAAAAAAAGoA/jESN0U1qRWQ/s640/hm10_2430.jpg
.
i ta tablica mi się podoba ,mimo , że wiele osób ma negatywne spojrzenie na takie "tablicowanie"
Jestem przeciętnym zjadaczem historii i chętnie taką tablicę zjadam.
.
p.s. ta quasi-zadadka odnośnie kaplicy w Malawie ma już odpowiedź w postaci autora ikony
don Enrico
06-01-2015, 20:13
Bieszczadzkie lasy kryją też mniej znane, albo wręcz zapomniane kapliczki. Ta "zagubiła" się w lasach porastających zbocza Gawgania.
Gdzie to jest ?
Podam orientacyjną mapkę, ale od razu powiem, że niełatwo tam trafić
.
https://lh5.googleusercontent.com/-wfviCrQiXzI/VKwwJ_xBdQI/AAAAAAAAGo8/pSEXd58rXRQ/s512/gawgan.JPG
.
Z dala od znanych traktów i znanych miejsc.
Co prawda przebiega tam słabo oznakowany szlak "kapliczkowy" ale rozmija się z kapliczką. Idąc tym szlakiem nie zobaczymy jej.
Jedyna fizyczna informacja istnieje w postaci starej deski na krańcach wsi Kalnica, na wprost nowej leśniczówki.
Trzeba przejść potok i łąką iść w górę.
Potem pozostaje dobra mapa albo urządzenie giepsowe
Nikły ślad leśnej dróżki doprowadził na miejsce forumowiczów jesienią. Nadchaszczownik Bazyl poprowadził do celu
.
https://lh5.googleusercontent.com/-adWmgHk_Dw8/VKwtKKGk-lI/AAAAAAAAGoY/ja-03UagbYw/s640/hm13_0390.jpg
.
inna grupa trafiła tam bardziej letnią porą.
Tą razą Zbyszek-cyferki zaufał urządzeniu które poprowadziło go do celu.
W nagrodę mógł sobie sfotografować surowe wnętrze.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-D_aHiHjmBnE/VKwtV_ryeBI/AAAAAAAAGoo/BberzdBKK0k/s720/hm14.1050588.jpg
.
Och ! jakże orzeźwiającym było to cyrkające źródełko, bo w miejscu tym wybija ku radości zmęczonych wedrowców.
Na dole zdjęcia widać kubek służący spragnionym.
Bardziej potrzebujący zdrowa mogą zażyć kąpieli , a modlitwa do małej figurki wszystkim się przyda.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-vxZhnt8yT9k/VKwtWKpNOlI/AAAAAAAAGos/c5UVgNWIfww/s640/hm14_1089.jpg
.
Kapliczka ta jest wspomniana w książce p. Marszałka "Leśne ślady wiary"
Wojtek Pysz
06-01-2015, 21:38
Ta "zagubiła" się w lasach porastających zbocza Gawgania.
Zastanawiałem się kiedyś, czy to jest ten Gawagań czy ta Gawgań. I nadal nie wiem.
Tą razą Zbyszek-cyferki zaufał urządzeniu które poprowadziło go do celu.
W nagrodę mógł sobie sfotografować surowe wnętrze.
Jako osoba życzliwa podaję innym cyferkowcom, jak tam trafić: N49 20.956 E22 12.856
Zanim te cyferki zarejestrowałem, przez kilkadziesiąt minut krążyłem dokoła kapliczki.
Kapliczka została też dość precyzyjnie zanotowana na mapie UMP:
http://mapa.ump.waw.pl/ump-www/?zoom=15&lat=49.3488&lon=22.2163&layers=B000000FFFFTFF&mlat=49.34927&mlon=22.21416
A to wnętrze "w nagrodę" było takie (trochę wilgotne):
http://ciekawe.tematy.net/2010/chocen/slides/IMG_4704.JPG
zbyszek1509
06-01-2015, 22:25
Tą razą Zbyszek-cyferki zaufał urządzeniu które poprowadziło go do celu.
W nagrodę mógł sobie sfotografować surowe wnętrze.
Na ówczesną chwilę, czyli 7.06.2014 r. o godz. 15:57:37, wnętrze kapliczki, wyglądało tak.
36812
Może ten zdrapany tynk to początek jakiejś małej renowacji?
Wojtek Pysz
07-01-2015, 22:09
Może ten zdrapany tynk to początek jakiejś małej renowacji?
Ja bym zgadywał, że to nie początek, ale koniec. Koniec procesu odpadania tynku z powodu wilgoci.
zbyszek1509
08-01-2015, 01:22
Może ten zdrapany tynk to początek jakiejś małej renowacji?
Ja bym zgadywał, że to nie początek, ale koniec. Koniec procesu odpadania tynku z powodu wilgoci.
Wojtku, jestem większym optymistą i bardziej wierzę w przypuszczenia Asi, gdyż takie równomierne odpadanie tynku, jest mało prawdopodobne. Szkoda, że moje ujęcie z 2014 r. jest skromniejsze od Twojego, gdyż nie widać odpadniętego tynku na podłodze. Porównałem zdjęcie z sierpnia 2010 r. i jest bardzo podobne do Twojego, jeżeli chodzi i stan tynku, który ledwo się trzyma na ścianach. Poczekajmy na bardziej aktualne zdjęcie lub ewentualną relację z wyprawy w tamte strony.
zbyszek1509
08-01-2015, 14:36
On wstąpił do środka , aby po chwili gromkim krzykiem oznajmić
-Mam !!!
- Tu jest rzeźba znanego bieszczadzkiego twórcy.
Pozostawiam Waszej spostrzegawczości odnalezienie który element wystroju wnętrza jest najbardziej bieszczadzki z racji swego twórcy
Domyślam się, że po prawej stronie wisi dzieło bieszczadzkiego twórcy, Zdzisława Pękalskiego.
Jeżeli w tym wątku nie muszą być tylko zagubione kapliczki, to kilka zdań na temat zadbanej i dodatkowo znajdującej się tuż przy drodze, kapliczki z XIX w. Natknąłem się na nią podczas wracania z wyprawy, która przebiegała w wyjątkowo mlecznej scenerii. Wiele nagrzeszyłem podczas próby zrobienia ciekawego zdjęcia, gdyż współczesne wynalazki w aparatach fotograficznych, nie tolerują małych kontrastów podczas ustawiania ostrości. A gęsta mgła towarzyszyła mi przez większą część wędrówki. Dopiero gdy zszedłem niżej i już mniej było ciekawostek, mgła się rozwiała. Wracając asfaltem do punktu wyjścia, zobaczyłem zadbaną i pewnie często odwiedzaną kapliczkę o której później przeczytałem - "drewniana w konstrukcji zrębowej zamknięta trójbocznie i oszalowana nakryta jest dachem trójspadowym z wydatnym zadaszeniem wspartym od frontu na dwóch słupach. Jej dach zwieńcza baniasta wieżyczka na sygnaturką podbita blachą"
http://www.bieszczady.pl/Bezmiechowa?newsID=200
36822 36823 36824
36825
Wojtek Pysz
08-01-2015, 17:51
jestem większym optymistą i bardziej wierzę w przypuszczenia Asi, gdyż takie równomierne odpadanie tynku, jest mało prawdopodobne.
Życzę sobie, żeby to Wasze przypuszczenia były słuszne. I mam nadzieję, że w tym wątku pojawi się wkrótce jakieś potwierdzenie, że mieliście rację.
Wojtek Pysz
08-01-2015, 18:19
.. ozdobiona ikoną wykonaną przez bieszczadzkiego mistrza p. Pękalskiego
https://lh5.googleusercontent.com/-1LbDTcLgImw/VJW_wXSuCYI/AAAAAAAAGoE/1Dc5lLLJFnI/s512/hm10_2426.jpg
Pękalski teraz sławny, więc się jego prace zauważa i mistrzem nazywa.
A mnie bardzo zainteresował dyskretnie wetknięty za dzieło mistrza wizerunek Chrystusa Zmartwychwstałego. Kiedyś wisiał on obok, po prawej stronie. Teraz jest jeszcze gdzie indziej i w innym stanie. Moje zdjęcie jest z X.2010, Twoje jest wcześniejsze. Z którego roku?
http://ciekawe.tematy.net/2010/img/IMG_5088-800.jpg
don Enrico
08-01-2015, 19:46
(...)Moje zdjęcie jest z X.2010, Twoje jest wcześniejsze. Z którego roku?
Tylko trochę starsze. Czerwiec 2010 roku
don Enrico
17-01-2015, 16:12
Nastał nam Nowy Rok nazwany liczbą 2015. Czas ruszyć w las poszukać zagubionych kapliczek. Czy są jeszcze jakieś nieodkryte ?
.
Czasami otwieram papierową mapę i przykładając lupę podróżuję po okolicy. Tym razem poszedłem w Beskid Niski.
Mapa mówiła, że tam w środku lasu, z dala od wszelakich siedzib ludzkich stoi sobie kapliczka na zboczach góry Piotruś.
.
Skrzyknięta grupa wyjechała w rejon operacyjny późnym wieczorem, może dlatego przez dwa dni się grzała przy piecu kuflowym zanim przystąpiła do wymarszu w górę.
Pogoda w ten łikend była iście goprowska, ale nam udało się dojechać do miejsca o nazwie Stasiane (czy Stasiana ?)
To jest na trakcie z Dukli do Komańczy. Znajduje się tu parking szumnie nazywany campingiem.
Po przekroczeniu mostu na Jasiołce odnaleźliśmy charakterystyczny czerwony punkt startowy.
.
https://lh5.googleusercontent.com/-kPGBURzz56A/VLp2_uooxZI/AAAAAAAAGp8/xi_CwjpM1QE/s640/hm15_2208.jpg
.
Należy przejść obok i kierować się znakami w postaci biało-żółtych kwadracików które wyznaczają szlak na Piotrusia.
Rozjechane drogi zrywkowe na szczęście związane były nocnym przymrozkiem, dlatego wspinaliśmy się w górę bez poślizgów.
Wkrótce szlak obraził się na nas i poszedł własną wersją, a my poszliśmy po swojemu. Spotkaliśmy się dopiero przed szczytem po blisko 2-godzinnym śniegowym dreptaniu.
Szczyt ozdobiony jest długą i stromą granią, po przejściu której natkniemy się na takie oznaczenie.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-8JS1MWJApLg/VLp28siS_3I/AAAAAAAAGpY/1e6W1iIYWHs/s640/hm15_2194.jpg
Leśna kapliczka
Czemuż to Ci Chrystusiku
lepiej w leśnych głuszach?
Pewnie śpiew iglastych koron,
Twoje serce wzrusza.
Stromy daszek nad kapliczką
jest Twoim schronieniem,
biała brzoza się pochyla
nad Twym zamyśleniem.
Z rzadka się tu uginają
przed Tobą kolana,
za to prośby najgorętsze,
skrucha niekłamana.36862
don Enrico
18-01-2015, 20:39
Podziękowania dla Wuki za piękną ilustrację słowną. Pytanie o leśnych głuszach pozostanie otwarte.
.
Ta konkretna kapliczka na Piotrusiu rzeczywiście stoi w leśnej głuszy.
Trzeba mocno wytężać wzrok aby ją zobaczyć.
https://lh4.googleusercontent.com/-stG7_6f10YU/VLp29D_N54I/AAAAAAAAGpg/eHioB9tZGWQ/s640/hm15_2197.jpg
.
Widać , że ostatnio otrzymała nowy wizerunek, znaczy nowe ściany, nowy daszek
.
https://lh4.googleusercontent.com/-R1z8rbQMWy8/VLp29FbBWeI/AAAAAAAAGpk/FOPRa0YQoMA/s640/hm15_2201.jpg
.
Kto i w jakim celu zadał sobie tyle trudu aby postawić tu kapliczkę.
Źródła mówią , że przed wiekami mieszkał w okolicy pewien pustelnik , mąż mądry i święty toteż coraz więcej osób przychodziło do niego po radę i pomoc.
Bardzo lubiał pomagać ludziom, ale te tłumy niszczyły ciszę pustelniczą, stąd postanowił uciec ze swej pustelni i zawędrował na nikomu nieznane miejsce na górze Piotruś
Tu założył nową kryjówkę.
Na tą pamiątkę powstała w tym miejscu ta kapliczka
.
https://lh4.googleusercontent.com/-U7ncSoLuK_k/VLp2-uPHYhI/AAAAAAAAGps/2fhh4DzoqxA/s640/hm15_2205.jpg
.
Dlatego we wnętrzu kaplicy umieszczony jest obraz tego pustelnika nazywanego niekiedy Janem Duklanem
W ostatnich latach został on przez kościół oficjalnie uznanym jako święty.
.
https://lh5.googleusercontent.com/-ef49Qm5p37c/VLp2_YDto2I/AAAAAAAAGp4/qNCS60pPFlc/s640/hm15_2206.jpg
slawek71
18-01-2015, 22:33
Może dorzucę kilka fotek z okresu letniego i mam pytanie co ze żródełkiem , bo Kaplica stoi niby obok żródełka przy którym odpoczywał św. Jan z Dukli . Ja go nie znalazłem ,może dlatego że było sucho ,zlokalizowałem tylko żródło poniżej kapliczki zwane "murowana studnia" ale wyglądało to niezbyt zachęcająco , także spragniony się nie napoi raczej. Pozdrawiam! 36864368653686636867
Basia Z.
19-01-2015, 00:16
Obok kapliczki na Piotrusiu jest źródełko.
Ja byłam w listopadzie to woda była.
Mam zdjęcie jednego kolegi - forumowicza zadumanego we wnętrzu tej kapliczki, ale bez jego zgody nie opublikuję :)
slawek71
19-01-2015, 21:05
Obok kapliczki na Piotrusiu jest źródełko.
Ja byłam w listopadzie to woda była.
Mam zdjęcie jednego kolegi - forumowicza zadumanego we wnętrzu tej kapliczki, ale bez jego zgody nie opublikuję :)
Dzięki za informacje , wybiorę się bardziej wiosenną porą zwłaszcza że to bardzo spokojne i przyjemne miejsce a przy okazji zachaczę o Ostrą i rez. Przełom Jaśiołki . Pozdrawiam!
don Enrico
19-01-2015, 22:16
Obok kapliczki na Piotrusiu jest źródełko.
Ja byłam w listopadzie to woda była.
(...)
Być może jest tam to źródło z których czerpał wodę św. Jan Duklan
Informacje historyczne mówią o trzech źródłach
Trzeba będzie zbadać szukająć u źródeł
Źródełko obok kapliczki jest okresowe, raz zdażyło mi się znaleźć w nim wodę, ale uratowała mnie, bo już miałem zamiar jeść resztki śniegu ;)
slawek71
20-01-2015, 22:27
Trzy źródła powiadasz don Enrico, skoro trzy to mi się przypomniały właśnie źródełka nieopodal Runiny o których wspominałeś w swojej "słowackiej" relacji. Miejsce zwie się "Trzy Studniczki" , leży w pobliżu szlaku z siodła pod Dziurkowcem do Runiny ,jest zaopatrzone w tablicę info. z której wynika że małemu chłopcu w tym miejscu objawiła się Matka Boska a było to w latach dwudziestych międzywojnia.Po drugiej wojnie miejsce zapomniane, wraca do łask w latach dziewięćdziesiątych.Kapliczki na źródełkach gruntownie odremontowane a może raczej nowe , woda smaczna , próbowałem ze wszystkich. Powyżej źródełek na niewielkiej polance nowa "otwarta" Kaplica i także nowa dzwonnica. Bardzo dobry punkt na odpoczynek w trakcie wędrówki , blisko do Runiny. No i jeszcze kilka fotek:3689236893368943689536896
don Enrico
22-01-2015, 20:48
Slawek71 napisał :
Miejsce zwie się "Trzy Studniczki" , leży w pobliżu szlaku z siodła pod Dziurkowcem do Runiny ,jest zaopatrzone w tablicę info. z której wynika że małemu chłopcu w tym miejscu objawiła się Matka Boska a było to w latach dwudziestych międzywojnia
Tri studniczki powiadasz ; zaiste, jest to miejsce urokliwe i niezwykłe.
Mało tu turystów zagląda, bo w Runinie ich nie ma, a z następnej najbliższej wsi pełnej turystów, czyli Wetliny trzeba iść daleko i pod górę.
Ha, to nie jest wyzwaniem dla współczesnego turysty.
Co za cholera !!! nie da się pojechać terenówą - a właśnie że się da - tylko trzeba nadrobić trochę kilosów.
Może i dobrze, bo gdy znajdziemy się w tym miejscu możemy w spokoju szukać relacji z otaczającymi nas górami, porosłymi wiekową buczyną.
Czy każda kapliczka musi być samoistnie okazała ? A ta na drzewie zawieszona ?
.
https://lh5.googleusercontent.com/-WDDAOdGv3Mc/VMFQ0RdSz1I/AAAAAAAAGqQ/Gtnar872BRE/s640/hm14_0841.jpg
.
Nie wiem wędrowcze czy zwróciłeś uwagę na tą małą , niepozorną , zawieszoną na drzewie kaplnkę
Z jednej strony zastanawiam się że tak uboga wieś jak Runina jest w stanie wystawić tak pięknie ocembrowane źródła. Zastanawiam się, bo po polskiej stronie nie ma zwyczaju aby wodne źródła cywilizować, a po słowackiej .....i owszem
Może ma ktoś zdjęcia ucywilizowanych i opisanych ujęć wody chocby pod Dziurkowcem, albo na przełęczy Łupkowskiej ?
Czy uważacie, że to jest dobry obyczaj , czy raczej niepotrzebny ?
Zastanawiam się, bo po polskiej stronie nie ma zwyczaju aby wodne źródła cywilizować, a po słowackiej .....i owszem. Czy uważacie, że to jest dobry obyczaj , czy raczej niepotrzebny ?
Jak najbardziej dobry. Od zawsze lubiłem różnego rodzaju źródełka z ciekawym ocembrowaniem lub innym wynalazkiem. Również mi tego brakuje po naszej stronie.
slawek71
23-01-2015, 00:03
Czy uważacie, że to jest dobry obyczaj , czy raczej niepotrzebny ?
Mi to nie przeszkadza, dobrze gdy ktoś dba o takie miejsca , może tylko skala i rozmach tej dbałości trochę na wyrost ale pewnie prawosławni z Runiny mają jakiś plan związany z tym miejscem , mam tu na myśli jakieś częste uroczystości czy pielgrzymki i to chyba dobrze.Może coś na kształt naszych kaplic i źródełek związanych z kultem św.Jana z Dukli , "Na Puszczy" to miejsce wręcz masowe ale lubię tam latem wstąpić na mszę,"Złota Studzienka" pod Cergową też popularna a zarazem pełna uroku a Kapliczka na Piotrusiu to cisza ,spokuj i marzenie, także każdy się gdzieś odnajdzie. Bliżej Rzeszowa to np. Przylasek "Studzianka" ,też lubię choć latem tłumnie. Pozdrawiam!36898368993690036901
Niełatwo ją znaleźć, bo nie ma żadnych kierunkowskazów, a ciężko się połapać w istniejących ścieżkach.
Na dostępnych mapach (okolice Rzeszowa) istnieje znak krzyża w środku lasu , ale czy to ten ?
Tak, to ten. Na mapie jest krzyż, ale to jest właśnie ta kapliczka.
Współrzędne kapliczki: N50 12.848 E22 18.522
Współrzędne głazu: N50 12.880 E22 18.536
36929 36931
Kapliczka widnieje również na mapach Geoportalu 1:10000, ale jej pozycja jest błędna – przesunięcie o ok. 20 m – co nie stanowi żadnej przeszkody w jej odnalezieniu.
W tympanonie kapliczki widnieje napis (majuskuła): "Pamięci Adamowej Zamoyskiej Kochanej Dziuli".
Wersji z dzikiem nie słyszałem, ale według innej, niepotwierdzonej informacji, kaplica stoi w miejscu tragicznego wypadku, któremu uległa będąca w stanie błogosławionym hrabina Zamoyska, zwana Dziuli. A słyszałem też, że było to samobójstwo. Świadczyć o tym może napis na obrazie Matki Bożej wewnątrz kaplicy (majuskuła): Najświętsza Matko zmiłuj się nad nią”. Jak było na prawdę, tego nie wiem. Niedaleko kaplicy znajduje się pamiątkowy głaz poświęcony Adamowi Zamoyskiemu, a ufundowany przez Alfreda i Jerzego Potockich w 1933 roku. Napis na głazie brzmi (majuskuła): Śp. Adamowi Zamoyskiemu na wieczną pamiątkę Alfred i Jerzy Potoccy 1933”.
Kiedyś postanowiłem zbadać temat, ale trudno znaleźć jakieś konkretne informacje w Internecie. Jedynie w genealogii rodu Zamoyskich odnalazłem informację o Adamie Zamoyskim, który zmarł w 1933 r., a więc data śmierci jest zbieżna z datą na głazie. Tyle, że ten Adam Zamoyski zmarł w Paryżu, a jak wieść niesie podobno zginął tragicznie na polowaniu i stąd ten pamiątkowy głaz ufundowany przez Alfreda i Jerzego Potockich. Oczywiście jest możliwe, że Adam Zamoyski został ranny na polowaniu i rodzina przewiozła go do Paryża, gdzie dokonał żywota. Ale czy tak było, tego nie wiadomo.
Z kolei żoną Adama Zamoyskiego (wg drzewa genealogicznego Zamoyskich) była Rognieda Stecka-Olechnowicz ze Steczanki, herbu Radwan. Pasuje więc do podawanych w Internecie informacji: „ze Steckich”, która zmarła w Krakowie w 1922 r., a więc jest też pewna zbieżność z datą ufundowania kaplicy (1923). Czy to właśnie jej ufundowano tę kaplicę? Tego nie udało mi się ustalić.
Do dziś ktoś opiekuje się tą kapliczką, stawia świeże kwiaty, zapala znicze, ale jeszcze nie udało mi się tam nikogo spotkać. Miejsce to służy aktualnie myśliwym, którzy przed każdym większym polowaniem w tych lasach gromadzą się przed kapliczką, gdzie kapelan odprawia mszę św. Z tego też względu niektórzy nazywają tę kapliczkę kapliczką św. Huberta.
Co do przestrzelenia obrazu - byłem tam wiele razy, ale jakoś nigdy nie zwróciłem na to uwagi, bo nie wiedziałem o tym. Żadnej przestrzeliny nie zauważyłem, ale też nie przyglądałem się aż tak uważnie witrażowi. Jak będę tam następnym razem, to obadam sprawę.
Na koniec jeszcze taka ciekawostka. Robiłem zdjęcie przez szybę i taki oto uzyskałem obraz (autentyk, żaden montaż):
36930
Kapliczka św. Huberta
Życie często lubi zaskakiwać. Kiedyś, włócząc się rowerem po okolicznych lasach, trafiłem na niezwykłe miejsce. Z dala od cywilizacji, w środku lasu, na malowniczej polance stoi mała kapliczka. Jest murowana, zbudowana na planie prostokąta, kryta daszkiem dwuspadowym z dachówki. Wewnątrz umieszczono dwa krzyże, figurkę Matki Boskiej i obrazy Jezusa Chrystusa. W tympanonie znajduje się mały krzyż. Dokładna data ufundowania kapliczki nie jest znana. Jak wieść gminna niesie kapliczka wybudowana została przez okoliczną ludność, a z jej powstaniem w tym miejscu wiąże się pewna legenda.
…Przed wielu laty hrabia Tarnowski, właściciel tych ziem postanowił wydać uroczyste, świąteczne, bożonarodzeniowe przyjęcie. Zaproszono wielu znamienitych gości. Goście przybyli bardzo licznie i hrabia Tarnowski, w obawie, że może zabraknąć jadła wysłał nadwornego łowczego wraz z parobkiem do lasu na polowanie. A było to w wieczór wigilijny. Okoliczne lasy obfitowały w zwierzynę, więc łowczy bez trudu upolował dorodną łanię. Po udanym polowaniu łowczy wraz z upolowanym zwierzem wracał do pałacu, ale łania, choć martwa, przez całą drogę wydawała dziwne dźwięki, pohukiwała, jakby chciała mu coś powiedzieć. Wyglądała jakby wciąż żyła. Łowczy śmiertelnie się wystraszył, wszak była wigilia, a jak wiadomo, w wieczór wigilijny zwierzęta mówią ludzkim głosem. Wtedy łowczy zrozumiał, że to jest jakiś znak i przyrzekł sobie, że w wigilię już nigdy na polowanie nie pójdzie…
Na pamiątkę tego wydarzenia, w miejscu postrzelenia łani okoliczna ludność wybudowała kapliczkę, która stoi tam do dziś.
36932 36933
Kapliczka znajduje się w lesie Ostrowy (Puszcza Sandomierska) w pobliżu miejscowości Kopki i Rudnik nad Sanem.
Współrzędne kapliczki: N50 23.472 E22 15.121
36934
Temat kapliczek jest mi szczególnie bliski, co grozi moją stałą obecnością w tym wątku
No to jest nas dwóch.:grin:
don Enrico
28-01-2015, 21:06
(...) Robiłem zdjęcie przez szybę i taki oto uzyskałem obraz (autentyk, żaden montaż):
36930
Piękne i ciekawe ...
...do tematu tamtych lasów zamierzam powrócić
Kolejna zagubiona kapliczka na leżajskiej ziemi - Kapliczka w lesie klasztornym.
Wszyscy znają leżajski klasztor, słynne organy, kapliczki wokół klasztoru itp., ale nie wszyscy wiedzą, że niedaleko, ukryta w leśnych ostępach stoi sobie samotna, murowana kapliczka. Jest całkiem sporych rozmiarów, tak na oko ma z 5 m wysokości, może więcej. Niestety nie znam szczegółów dotyczących ufundowania kapliczki. Kto, kiedy i z jakiego powodu wybudował tu taką okazałą kapliczkę pozostaje jak na razie tajemnicą. Starsi ludzie powiadają, że w tym miejscu "straszy". Jak to zwykle bywa, są też takie plotki, że ktoś popełnił tu samobójstwo. Jaka jest prawda – nie wiadomo.
36950
(Zdjęcie z Panoramio, bo moje mi się gdzieś zapodziały)
Współrzędne kapliczki: N50 16.741 E22 23.344
Jest na mapie Okolice Rzeszowa, oczywiście jako krzyż.
36953
Na forum jest chyba ktoś z Leżajska, może coś więcej powie na temat tej kapliczki.
Według mnie najbardziej zagubioną kapliczką bieszczadzką jest ta:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/6676-Kapliczka-quot-Ko%C5%82o-Lipomana-quot?highlight=ko%C5%82o+lipomana
Nikt jej nie widział, nikt nie ma zdjęć, nikt nic konkretnego o niej nie wie a ona sobie z tego nic nie robi i ukazuje się rokrocznie milionom turystów... z każdym nowym wydaniem map Bieszczadów (różnych wydawców). Zagubiona bez wieści...
To prawda, na mapach Krukara jest nawet dokładnie określona:
36958
.
https://lh5.googleusercontent.com/-w0pzPyMwGes/VG4oToYsglI/AAAAAAAAGj8/KUptQgjvO_s/s640/hm14_1392.jpg
Niełatwo ją znaleźć, bo nie ma żadnych kierunkowskazów
Jeden "kierunkowskaz" jest, ale dostępny dla tych, co się bawią w geocaching. W pobliżu kapliczki jest skrzynka geocache Uroczysko Kudłacz (http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=24053), ale dostępna tylko dla nielicznych - w sensie, że skrzynka jest trudna do znalezienia bez dodatkowego sprzętu, ale współrzędne i tak zaprowadzą w pobliże głazu i kapliczki.
don Enrico
02-02-2015, 20:37
Początek lutego 2015 rozbłysnął słońcem skrzącym się w śniegu. Wszyscy co mogli ruszyli w górki łapać odległe widoki.
Ja ruszyłem w las szukać zagubionej kapliczki.
.
https://lh6.googleusercontent.com/-OP6FyCtTp8I/VM_NedGRoaI/AAAAAAAAGrk/qgelRbxaeps/s640/hm15_2243.jpg
.
To nie była długa podróż, ledwie kilkanaście kilometrów na południe od Rzeszowa. Tu w lesie iście bieszczadzkim , (bo i drzewostan i rzeźba terenu jest typowo bieszczadzka)
stoi sobie samotna kapliczka zwana Studzianką
.
https://lh3.googleusercontent.com/-N5VXbqI7koQ/VM_Nd3RUPsI/AAAAAAAAGrY/6TR4xT5KI_Q/s640/hm15_2246.jpg
.
Nazwa bierze się stąd , że pilnuje ona źródła wody. Woda to nie przeciętna. Polecają ją bio-energoterapeuci na liczne schorzenia ale nie tylko.
Znana od lat ze swego przejrzystego smaku znajduje wielu zwolenników którzy przybywają tu z pojemnikami.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-Qq5JFSwd4E8/VM_NfpwJppI/AAAAAAAAGrw/VkRqInW7U14/s640/hm15_2249.jpg
.
To miejsce ma swoją grupę zwolenników, którzy chętnie je odwiedzają.
Dlatego dziwnym jest to że ponad 90% mieszkańców Rzeszowa nigdy o nim nie słyszało.
Dziwnym tym bardziej , że woda z tej studzienki tańsza jest niż w pobliskiej Biedronce, tyle że pod market można podjechać pod same drzwi
a do kapliczki w Przylasku trzeba wykonać potężny wysiłek 10 minutowej traumy po ośnieżonych, zasypanych, śliskich ścieżkach
.
Latem ta wiata spełnia rolę ołtarza przy którym odprawiane są msze.
https://lh5.googleusercontent.com/-1eZP4Uj0FGE/VM_NevqfnbI/AAAAAAAAGro/IayRcrSb01k/s640/hm15_2248.jpg
bogdaneg
03-02-2015, 09:35
Bywam w Studziance regularnie "tankując" kilka pięciolitrówek. Nie uznaję w domu innej wody do bezpośredniego picia, jak i do kawy/herbaty. Rzadko się zdarza nalewać i nie spotkać nikogo.
don Enrico
05-02-2015, 19:32
W poszukiwanie kolejnej kapliczki udamy się w Beskid Niski, który to obszar (jak powszechnie wiadomo) przez całe wieki był zamieszkiwany głównie przez Łemków.
Od każdej zasady występują wyjątki, i z taki mamy tutaj do czynienia.
To miejsce zarówno dawniej jak i dziś budzi zainteresowanie poprzez swoją złożoność.
We wszystkich okolicznych wsiach najważniejszymi obiektami były cerkwie, a tu ni z gruszki ni z pietruszki ?.... kościół .
Skąd się wziął kościół pośród mnogości cerkwi ?
Źródła mówią , że te tereny -mówimy o Hucie Polańskiej - zostały zamieszkane przez uczestników Konfederacji Barskiej. Byli to polscy patrioci , którzy po nieudanej próbie zatrzymania rozkładu Polski postanowili zaszyć się aby godnie spędzić kolejne lata.
.
https://lh5.googleusercontent.com/-smdrMWz8VLM/VNOt1z7WdLI/AAAAAAAAGsA/KgMV-ONyLho/s460/parysowskie.jpg
.
Będę odkrywczy , gdy napiszę, że Huta Polańska to leży na południe od Polan w gminie (bodajże) Krempna. Niedaleko stąd do granicy ze Słowacją.
Na zamieszczonej powyżej mapie WIG-owskiej jest widoczny przysiółek Paryszowskie.
Północno-wschodnie zbocza wzniesienia są (na mapie) pokryte lasem.
Tak było dawniej, a dziś ? Dziś Huta Polańska jest enklawą w Magurskim Parku Narodowym , a teren przysiółka Paryszowkie dawno zarósł lasem, całkiem dużym lasem.
W tym lesie zagubiła się kapliczka
.
https://lh5.googleusercontent.com/-1swuZ1KdcwU/VMPWj4HuDHI/AAAAAAAAGqo/mu_g8kV-0SY/s640/hm13_7015.jpg
.
Kiedyś stała pośród zabudowań (chociaż na mapie wig-oskiej jej nie widzę), ale inne źródła mówią, że była już zaznaczana na wcześniejszych cesarskich mapach.
Przyczynków powstania Huty Polańskiej i przysiółka Paryszowskie , można się doszukać w życiorysie Adama Parysa (http://www.szlaki-beskid.klikklik.pl/konfederacja/postacie/adam_parys.php)
Historia XX wieku przejechała się po tych terenach tam i z powrotem wygładzając miedze i ślady po domach. Resztę zrobił las
.
https://lh4.googleusercontent.com/-7d20iyKyfcw/VMPWjZVTEOI/AAAAAAAAGqk/KFUfRJfW6PU/s640/hm13_7018.jpg
.
Kapliczka przez lata popadła w totalną ruinę, nikomu nie potrzebna, przez nikogo nie odwiedzana, aż tu nagle w ostatnich czasach niczym Fenix z popiołów.
Odnowione i zrekonstruowane mury.
Ma nawet miedzianą czapkę, o czym nawet za czasów świetności nie mogła marzyć.
https://lh5.googleusercontent.com/-ucdCdIoR_BA/VMPWkcIgP7I/AAAAAAAAGqw/tfHjGLLg1I0/s640/hm13_7020.jpg
.
Surowe, kamienne wnętrze schroniło Matkę Boską , jakby wysmukłą , ale ze zniczami pamięci.
Czy przyjdzie ją tu ktoś , kiedyś odwiedzić ?
I tu jest hak, bo mnie wychodzi, że ona jest teraz położona na terenie MPN i nie ma tam żadnej oficjalnej ścieżki.
To kto miałby ją nawiedzić ?
Czyim kosztem została odbudowana ? Jeśli Parku (właściciela terenu) to w jakim celu jeśli nie ma legalnego dostępu ?
A może to duplikat pobliskiej Ciechani dostępnej tylko dla pracowników parku,(może tu będą mieć "swoją" kapliczkę na wyłączność.
Jeśli ktoś posiada wiedzę o tym niech się nią podzieli, bo niewiedza budzi niezdrowe emocje.
Wojtek Pysz
05-02-2015, 19:48
W tym lesie zagubiła się kapliczka...
Panie Donie - jak dla mnie "bomba"! Naprawdę zasługuje na miano zagubionej. I odnalezionej!
don Enrico
05-02-2015, 20:13
Panie Donie - jak dla mnie "bomba"! Naprawdę zasługuje na miano zagubionej. I odnalezionej!
To dzięki koledze, który na forum podpisuje się jako Dlugi, on jest inspiracją do szukania tego co nie zgubione.
Zgadza się, kapliczka była zaznaczona już na mapach austriackich z początku XXw.
37031
Odbudowana została bodajże w 2012r staraniem dawnego proboszcza Polan - ks.Delekta. Jak wyglądała wcześniej - widać na poniższym zdjęciu:
37030
Teren rzeczywiście MPN więc oficjalnie chodzić się tam bez pozwolenia nie powinno, choć na moją logikę pojąć działań MPN nie mogę. W zeszłym roku po raz pierwszy wprowadzono możliwość wejścia w okresie 1-9.11. do Ciechani, Świerzowej Ruskiej i Wilszni. Jestem w stanie zrozumieć 2 pierwsze, natomiast zezwolenie na wejście na cmentarz w Wilszni trochę dziwi - to tylko 200-300m od granicy parku. A o położonym w Hucie cmentarzu jak i kapliczce nawet nie wspomnieli.
Ciechania jak widać z powyższego nie jest aż tak niedostępna, choć akurat w tym terminie nie zdecydowałem się jej odwiedzić. Za to tydzień temu w świeżym śniegu zdażyło mi się mocno pobłądzić ;-) i z granicznego wylądowałem na ciechańskich cmentarzach. Po zorientowaniu znów przez las udało dotrzec się do niebieskiego nad Ożenną :-). Jedno mnie zdziwiło - przez ponad 4km lasem nie spotkałem żadnych, nawet najmniejszych śladów zwierząt.
A tu jeszcze taka ciekawostka - tak wyglądał kościół w Hucie w 93r - żałuję, że więcej zdjęć nie mam, ale wtedy zupełnie po co innego się w tamte rejony jeździło...
37029
slawek71
06-02-2015, 21:43
Szkoda że informacji o stanie kapliczki nie znałem kilka miesięcy wcześniej.Byłem w Hucie w listopadzie zeszłego roku i sugerując się opisem z przewodnika "BN OD KOMAŃCZY DO WYSOWEJ"(ostatnie wyd.) gdzie stało jak byk że kapliczka jest w ruinie temat odpuściłem, ale dzięki Waszym info. będzie pretekst coby ten teren jeszcze raz zobaczyć.Odnośnie Kościoła to faktycznie trzeba było sporo wysiłku organizacyjnego ażeby go tak "pięknie" podnieść z ruiny, a efekt wspaniały37035
Wojtek Pysz
06-02-2015, 22:03
A tu jeszcze taka ciekawostka - tak wyglądał kościół w Hucie w 93r - żałuję, że więcej zdjęć nie mam, ale wtedy zupełnie po co innego się w tamte rejony jeździło...
Wygrzebałem zdjęcie z roku 1974. Zdjęcie jest fatalne i pod względem kompozycji i technicznym. Ale dla mnie jest niezapomniane, po przywołuje wspomnienia: nagle w pustej dolinie wpadam na potężne ruiny nie-wiem-czego. Wtedy było to miejsce zupełnie puste i odludne.
http://ciekawe.tematy.net/1974/bieszczady/bieszcz09.jpg
don Enrico
07-02-2015, 09:25
(...)Ale dla mnie jest niezapomniane, po przywołuje wspomnienia: nagle w pustej dolinie wpadam na potężne ruiny nie-wiem-czego. Wtedy było to miejsce zupełnie puste i odludne.(..)
Też miałem podobnie, to były lata stanu wojennego i pomykaliśmy w pobliżu granicy, narażając się na jakieś kontrole wopu,
Odpadamy wieczorem w dolinę. Nagle w ciemnościach pojawiło coś dziwnego. Jakieś ruiny.
To było dziwne przeżycie.
p.s. Dzięki Dlugi za konkretne uzupełnienie wpisu
don Enrico
11-02-2015, 13:53
Świeże zdjęcia kapliczki "Paryszowskie " można znaleźć na foto-blogu Wademara Czado
http://pejzaz.czado.com/post/przybi%C4%87-pi%C4%85tk%C4%99
komisaRz von Ryba
22-02-2015, 22:55
kapliczka p/w "Położenia Pojasa Preświatoji Bohorodyci" czyli Udekorowania Drogocennym Pasem Najświętszej Bogurodzicy.
https://lh3.googleusercontent.com/-5s6IJ-60_Co/VOpMrXGrBcI/AAAAAAAADTw/_pXPTG8DfF4/s512/Zdj%25C4%2599cie0262.jpg
historię ma długą,choć obecna kapliczka jest stosunkowo młoda, to pierwsza powstała w 1878 r
https://lh5.googleusercontent.com/-v5jGPqbjFhU/VOpMsckpe2I/AAAAAAAADT0/J0Hwrdp__r4/s512/Zdj%25C4%2599cie0263.jpg
przychodzili tu mieszkańcy z okolicznych wsi galicyjskich, oraz od węgierskiej strony i nawet powstanie granicy w 1918 nie zmniejszyło kultu
https://lh3.googleusercontent.com/-p_0yyaeH8xE/VOpN20Gd7dI/AAAAAAAADUI/LCdjPLKllMc/s512/Zdj%25C4%2599cie0265.jpg
https://lh6.googleusercontent.com/-pBEfQbARlf8/VOpN6D5fKGI/AAAAAAAADUQ/I4BTYQ2Wtag/s640/Zdj%25C4%2599cie0266.jpg
później zabrakło ludzi... i musiało upłynąć pół wieku
https://lh5.googleusercontent.com/-vSAZiWgeYes/VOpOLECuU5I/AAAAAAAADUY/sb1orDiShZM/s512/Zdj%25C4%2599cie0268.jpg
don Enrico
24-02-2015, 17:43
kapliczka p/w "Położenia Pojasa Preświatoji Bohorodyci" czyli Udekorowania Drogocennym Pasem Najświętszej Bogurodzicy. (...)
No proszę, kolejną osobę zapisujemy do klubu poszukiwaczy zagubionych kapliczek.
slawek71
27-02-2015, 10:05
Jadąc z Rzeszowa na Przemyśl drogą przez Dubiecko w miejscowości Babice stoi przy samej drodze okazała kapliczka ze św. Krzysztofem. Powstała w latach 1792-94 , po II wojnie św. figurę skradziono a nową ufundowali miszkancy w 1988 i tego roku kapliczkę gruntownie odremontowano. Kapliczka znajduje się na skraju wsi , posadowiona jest na wyniosłej skarpie z której roztacza się ładny widok na okoliczne wzgórza i dolinę Sanu.37187371883718937190
Umarł trochu wątek, może go ruszę?
Wprawdzie nie kapliczkę ale IMHO bardzo ciekawy pomnik można odnaleźć na stokach Jaworzyny Konieczniańskiej.
Zagadkę z jakiej okazji się tam pojawił udało się rozwiązać w wątku na sąsiednim forum: http://www.beskid-niski.pl/forum/viewtopic.php?f=10&t=3584
37420
Pozostając przy Beskidzie. Nad Wysową niedaleko granicy polsko-słowackiej stoi dziś kaplica zwana Sanktuarium na Świętej Górze Jawor. Jej powstanie związane jest z objawieniem się Matki Boskiej w 1925r pewnej łemkini wracającej z Gabołtowa. Matka Boska poprosiła, by w tym miejscu wznieść kaplicę, której budowę ukończono w 1929r. Po wojnie kaplica była wykorzystywana przez WOP, co doprowadziło do sporej jej dewastacji.
Dziś odbudowana, prowadzi do niej droga, którą można podjechać prawie pod samą kaplicę, a po przejściu 300m dalej wychodzimy na pola nad Cigelkom z widokiem na Busov - najwyższy szczyt Beskidu Niskiego.
Mniej więcej w połowie odległości między kaplicą a granicą można zauważyć leśną drogę odchodzącą w prawo - można nią dojść do domniemanego miejsca po konfederackim szańcu. Parę lat temu zostało upamiętnione metalowym krzyżem.
Więcej informacji o wspominanej kaplicy jest tu: http://www.beskid-niski.pl/index.php?pos=/obiekty&ID=276&catID=114
Dzięki za "podrzucanie" ciekawych miejsc do odwiedzenia :)
don Enrico
23-04-2015, 20:40
Zagubione kapliczki można znaleźć nie tylko w lasach.
Czasami są ozdobą i przystanią na szlakach biegnących polami. Tak jest z tą kapliczką leżącą wśród falujących pagórków
.
https://lh3.googleusercontent.com/-wUoUf6bSooY/VTk2OQa9zII/AAAAAAAAGx4/T_jTQFprrxE/s640/hm10_3107.jpg
.
Jak mówią wspomnieniowe źródła, to tymi polanami i lasami często w dawniejszych czasach wędrowali letnicy wypoczywający w Krościenku nad Strwiążem
Celem ich wędrówek były ruiny zamczyska znamienitego rodu Herburtów koło Dobromila
Dla niezorientowanych podam , że ta polna kapliczka wśród starodrzewu leży ok 10 km od Arłamowa
popatrzmy na mapkę i zobaczymy że teraz biegnie tam granica.
Kapliczka stoi na wzgórzach wsi Polana
.
https://lh3.googleusercontent.com/-sx9GEU07Vxc/VTk4C4xxMKI/AAAAAAAAGyc/ortLV1vsZPI/s720/Tarnawa.JPG
.
Pięknie się prezentuje tu na zdjęciu udostępnionym przez Bartolomeo
Trafiliśmy tu przypadkiem , ale z daleka widać było , że mamy do czynienia z czymś niezwykłym
więc koniecznie trzeba zaglądnąć do środka
.
https://lh3.googleusercontent.com/-fkwvyAlYdzk/VTk2Oi2cH3I/AAAAAAAAGxs/637f3L7YGnU/s640/hm10_3113.jpg
.
I wówczas zobaczymy w środku bogactwo zdobień stworzonych przez miejscową ludność
Bogactwo zaiste wschodnie
.
https://lh3.googleusercontent.com/-WRT2rzXs_AE/VTk2PMKDFaI/AAAAAAAAGx0/tD-ABGUHgSg/s640/hm10_3115.jpg
.
Jakże przypadek może w "nieciekawym" terenie wydobyć coś niezwykłego !
Miejsce przepiękne. Warto dodać, że kapliczka ta jest bardzo stara. Widnieje już na mapach z początku XX wieku. Tu na mapie z 1903 roku, ale jest też na mapie austro-węgierskiej z 1901 r. Można zatem przypuszczać, że kapliczka powstała w XIX wieku. Może nawet to jest polska kapliczka...
37547
slawek71
27-04-2015, 21:49
Jadąc z Rymanowa na Daliową za Królikiem W. po lewej stronie drogi przy starym trakcie rzuciły mi się w oczy bielejące ściany "Necowej Kaplicy" która jeszcze jakiś czas temu nie była taka biała. Wieczorem w drodze powrotnej zajrzałem coby sprawdzić co tam się dzieje , okazało się że kaplica jest w trakcie remontu czyli na tą chwilę nie taka zapomniana.Sciany wytynkowane i pięknie pobielone , nowy dach z nowym blaszanym pokryciem , drzwi i okienko boczne dopiero co wstawione , środek nie wykonczony ,zresztą z racji zapadającego zmroku niewiele mogłem dojrzeć przez to małe okienko. Kaplica prawdopodobnie z XVIII lub XIX wieku , gdzieś wyczytałem że to dziękczynna kaplica ufundowana przez mieszkańca Królika W. niejakiego Wiktora Neca ale nie wiem czy to prawda , może ktoś coś podpowie w tym temacie?37562375633756437565
bogdan64
05-05-2015, 20:45
Tak kapliczka została wyremontowana ,groziło jej zawalenie
don Enrico
11-05-2015, 20:48
Jadąc z Rymanowa na Daliową za Królikiem W. po lewej stronie drogi przy starym trakcie rzuciły mi się w oczy bielejące ściany "Necowej Kaplicy" (...)
Przypomniałeś mi jak to w ubiegłym roku chciałem dostać się z Jaślisk do Rymanowa. Pekanesów niet, okazje na stopa też nie pojawiały się , więc zarzuciwszy plecak ruszyłem starym traktem węgierskim ku celu.
Słoneczko przygrzewało, więc i mnie było coraz cieplej. W Szklarach wpadłem na drogę asfaltową, a to nie jest zbyt przyjemne dreptać pod górkę, asfaltem przy słoneczku.
Gdy już droga obniżyła się spadając do Królika Wołoskiego zacząłem intensywnie szukać potoku , którego chłodne płynące krople ukoiły zmęczone upałem ciało.
Topografia wskazywała , że przed ruinami cerkwi powinien być potok, i rzeczywiście był. Z rozkoszą zrzuciłem odzienie i zanurzyłem się w 10-centymetrowej głębi.
Ach ! co za rozkosz !
Gdy już doprowadziłem się do stanu używalności ruszyłem w stronę cerkwi . Stała tam tablica informacyjna więc zacząłem ją z ciekawością studiować
.
https://lh3.googleusercontent.com/-HFcybhzeo_s/VVDzvvj_LnI/AAAAAAAAGy4/OakFD1B70M8/s640/hm14_1661.jpg
Jest tam mowa o wspomnianej wyżej przez Sławka71 kapliczki Necowej, ale nie to mnie zainteresowało , tylko ta wcześniejsza informacja o XVIII - wiecznej kapliczce , ledwie 200 metrów.
Hej , przecież ja tam zażywałem kąpieli i żadnej kapliczki nie widziałem.
Decyzja jest prosta - trzeba tam wrócić i odszukać .
.
https://lh3.googleusercontent.com/-qFAc_eIRx8w/VVDzvtFwfAI/AAAAAAAAGzE/JAUx73zSH7g/s640/hm14_1667.jpg
.
Idę dróżką która przeskakuje przez potok i wychodzi na łąkę gubiąc ślad. Krążę wokół szukając punktu zaczepienia.
Jest . Na brzegu łąki biegnie druga dróżka wciśnięta lekkim wąwozem
W cieniu wielkiego drzewa schowała się niewielka kamienna kapliczka z umieszczoną we wnętrzu kamienną figurką pamiętającą na której czas wycisnął ślad
.
https://lh3.googleusercontent.com/-7qLWBrBj-60/VVDzwH1BLTI/AAAAAAAAGy8/KqIODAWKiSs/s512/hm14_1665.jpg
.
Idąc tą drugą dróżką prezentuje się bardziej wyniośle.
To prawdziwie zagubiona kapliczka, choć stosunkowo niedaleko siedzib ludzkich
.
https://lh3.googleusercontent.com/-PrBp93WXmEA/VVDzwxRGrBI/AAAAAAAAGzA/Agekjq36VjE/s640/hm14_1670.jpg
.
Ucieszony z odkrycia, podniesiony na duchu poasfaltowałem dalej do Rymanowa.
Szkutawy
11-05-2015, 22:36
.... a tak wyklinają na te asfalty, a to nie jest zła droga.....
A jaki uroczy ten kamienny anioł (?) spoglądający ku słonku :)
Na tym zdjęciu kapliczki z tablicy informacyjnej są dwie chyba takie same figury aniołów.
don Enrico
12-05-2015, 23:24
Ten kamienny aniołek , skryty w cieniu wielkiego drzewa wart jest tych 200 metrów drogi
Drogi przedłużonej od ruiny cerkwi
Trzeba poszukać
bogdan64
12-05-2015, 23:42
Ten potok to rzeka Tabor. Kapliczka Necowa stoi przy starej drodze do Jaślisk a kapliczka Sulika przy drodze na Kamionkę . W okolicznych lasach sporo jest jeszcze kapliczek.
Ostatnio odwiedziłem Kapliczki na Łysej Górze koło Klimkówki. Szperając po internecie odnalazłem informacje,że może byc ona wykonana przez miejscowego kamieniarza Penara. Figura stojąca na jednej miał wykonac uczeń w ramach pracy dyplomowej a oryginał został zabrany do muzeum.
Może latem uda mi się odwiedzić kamiennego aniołka :)
A tymczasem - jako czasowy substytut - znalazłam filmik, na którym od 3 minuty można zobaczyć to co poza cerkwią i cmentarzem. Jest Tabor, są kapliczki, jest aniołek :)) ale nie tak pięknie otulony zielenią jak na zdjęciach don Enrico.
https://www.youtube.com/watch?v=HmCaV2TXHDU
znowu zatęskniłam za pagórkami...
don Enrico
15-05-2015, 09:30
Dzięki Asiu za filmik, bardzo fajnie się go ogląda.
Chyba pojadę szukać następnej kapliczki, gdyż widzę że ktoś to przeczytał
Czytać czytają, może tylko się nie odzywają. Tę kapliczkę znałem już tylko w wersji z aniołkiem w środku. Dzięki Donie za pokazanie, jak wyglądała wcześniej.
bogdan64
15-05-2015, 10:40
Tak, filmik jest fajny. Dziś Necowa kapliczka jest już wyremontowana,cerkiew też jest zamknięta. Zawiązało się jakieś Stowarzyszenie które planuje gruntowny remont(tak słyszałem w sierpniu 2014)i ma pomysł na jej zagospodarowanie.Ostatnio wiele się mówiło o dzwonnicy i potrzebie jej ratowania.
bogdan64
16-05-2015, 12:11
Może nie jest to zagubiona kapliczka,stoi w ogrodzie prawie w centrum miasta, zaniedbana. Jest to najstarsza rymanowska kapliczka.37616
Biednie jakoś ta najstarsza rymanowska kapliczka wygląda :(
Bogdan64 pisał tu kilka postów wcześniej o Penarze jako twórcy kapliczek i charakterystycznych rzeźb (wcześnie Dlugi zamieścił tu link, który się teraz nie otwiera, z jedną z takich kapliczek). Doczytałam właśnie teraz, że te kamienne aniołki i kapliczka z Królika Wołoskiego to też penarowe dzieło. Drugi aniołek podobno został skradziony ale był jeszcze w 1996 r. A Penarów - kamieniarzy było dwóch - ojciec i syn.
A te ciekawostki wyczytałam tutaj:
http://www.rymanow-zdroj.pl/materialy/tom04_03.pdf
Mam nadzieję, że przydadzą się też choć troszkę don Enricowi w tropieniu kapliczek i przyniesie tu z kolejnej wycieczki jakieś nowe "smaczne kąski" kapliczkowe. :grin:
bogdan64
17-05-2015, 11:10
Tak Asia ma rację podobna kapliczka stoi w Klimkówce na posesji należącej do Penarów i ma wiele cech charakterystycznych dla innych okolicznych kapliczek . A to kapliczki z Łysej Góry leżącej między Klimkówką w przysiółkiem Pustki.37619
bogdan64
17-05-2015, 11:27
A to efekt wczorajszego chaszczowania, przejechałem starą drogą z przysiółka Rzym w kierunku Rymanowa Zdroju37620Kapliczka stoi na domniemanym cmentarzu cholerycznym.
To chyba właśnie tę kapliczkę kiedyś tu już widziałam. A w tym Roczniku Rymanowa Zdroju jest jej zdjęcie ale bez krzyża - więc pewnie musiała przejść renowację.
Bonarówka. Na niektórych terenach tej wsi, gdzie kiedyś stały domy rozpanoszył się las, a po domostwach nie ma już żadnego śladu. Nie ma żadnego, oprócz 2 kapliczek, które pojawiły się na mapie Compass-u, a i obfotografowane są na stronie Apokryfu Ruskiego. Nic, tylko iść i odnaleźć.
To by było zbyt łatwe, znalazłem tylko jedną natomiast drugą jakby diabeł ogonem nakrył - a ile z poszukiwaniami się bawiłem, widać na załączonym obrazku. Szukanie w lesie, wśród plam słońca przebijających przez gałęzie było o wiele gorsze niż w bezsłoneczny dzień - moje oczy nie mają takiej rozpiętości tonalnej...
don Enrico
07-06-2015, 20:31
Aleś , że dał strzał. Najpierw Bonarówka !
Gdzie to jest ?
Zapytałem Wujka i pokazał miejsce które od dawna chciałem odwiedzić , ale nie dane mi było
Cieszę się , że znalazłeś jedną kapliczkę, ale dla ulepszenia zabawy nie wskazałeś gdzie to jest. Będę musiał wykonać ponownie tą skomplikowaną trajektorię aby namierzyć.
p.s. kos siadł na słupie i zaczął wieczorny koncert, więc miło się przegląda internet w naturze.
Donie - widziałeś cyferki na drugim "zdjęciu" - nie miałbym sumienia tyle Cię ganiać po jarach :-)
Do poszukiwania kapliczek zachęciło mnie ich oznaczenie na mapie Pogórza Strzyżowsko-Dynowskiego, którą można pooglądać pod poniższym linkiem:
http://www.smzk.org/index.php?option=com_content&view=article&id=399:ps&catid=41:mapy-online&Itemid=95
Szukałem tych 3 oznaczonych na czerwono na zachód od cerkwi, pierwsza z nich nieznaleziona i na pewno w złym miejscu oznaczona na mapie. Jeśli byś się tam wybierał to proponuję szukać tej środkowej od strony zachodniej - w ostatnim domu można o nią spytać. Bardzo miły pan dwukrotnie udzielał mi wskazówek co do tej zaginionej kapliczki, a nawet chciał mnie do niej zaprowadzić. Nie miałem sumienia ciągnąć go po paryjach...
A ta najbardziej wysunięta na zachód wygląda jak na załączonym zdjęciu - myślę, że też możemy ją wciągnąć na listę "Zagubionych...". Bardzo miłe miejsce na odpoczynek wśród zapachów świeżo skoszonego siana :-)
Wydaje mi się, że tej środkowej kapliczki trochę w złym miejscu szukałeś, biorąc pod uwagę współrzędne z mapy Compassu, które, jak widać z Twojego opisu i 2 fotki są złe. Byłeś dokładnie w miejscu, gdzie kordy Compassu wskazują położenie pierwszej od wschodu kapliczki, ale jej tam nie ma. Nie ma zatem pewności, co do pozostałych. Tym bardziej, że na mapie UMP kapliczki naniesione są w innych miejscach.
don Enrico
31-07-2015, 19:43
Bim, bam, bim, bam , rozdzwoniły się wokół dzwony w ten letni, niedzielny poranek .
Skąd tu tyle dzwonów ?
Ach ! przecież pociąg wyrzucił mnie w środku miasta znanego z licznych kościołów i pięknego, niepotrzebnego dworca.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-p3JC0hIENlc/VburLVUGftI/AAAAAAAAG34/AoaTcJzte8g/s720-Ic42/hm15.1060233.jpg
.
Wskoczyłem na rower i pognałem krętymi uliczkami, zahaczając o rynek na którym grasują niedźwiedzie. Pogaworzyłem z siedzącym na ławce starym wojakiem i ruszyłem dalej przez most na rzece która przez pewien czas była granicą rzeczywistą, a do dzisiaj jest granicą teoretyczną.
Droga wiła się w górę serpentynami, dzięki czemu można było oglądać to miasto forteczne z góry. Jak jest pod górkę to trzeba się liczyć , że będzie z górki.
I tak przemierzałem kolejne kilometry w towarzystwie szlaku który przyczepił się do mnie. Ja z góry i on z góry, ja jadę przez wieś Łętownia, on też,
Postanowiłem go zmylić i wyskoczyłem na boczną dróżkę wspinającą się do lasu.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-Bf0y4N4YUVM/VburMGC_DAI/AAAAAAAAG4E/Bk5W41O1g-4/s720-Ic42/hm15.1060242.jpg
.
Wypycham rower pod górkę i znikam spokojnie w lesie. Na próżno to wszystko, ten złośliwy zielony szlak też tam się pojawił.
Mówi się trudno, odpuściłem i ruszyłem dalej leśną dróżką biegnącą wierzchowiną. Droga, jak to droga raz lepsza, raz gorsza a czasami takie błotne paryje.
Pokonywałem taki błotny odcinek, ciągnąc rower przez leśne krzaki , gdy zobaczyłem w oddali na słonecznej przełączce taką oto kapliczkę
.
https://lh3.googleusercontent.com/-OJwsjVjQz6Y/VburMJSBtTI/AAAAAAAAG4M/O8knO6XQ3VY/s720-Ic42/hm15.1060252.jpg
.
Stała sobie przy skrzyżowaniu leśnych dróg, tej biegnącej grzbietem, z tą biegnącą z dołu, ze wsi Wapowce gdzieś na północ.
Zatrzymałem się trochę zagubiony (podobnież do kapliczki) i wyciągnąłem mapę aby się odszukać.
Nie ma jej (na mapie), a przecież jest.
W środku lasu, daleko od domostw. Kto i po co ją tu postawił ?
Cała drewniana , przyozdobiona kwiatami sztucznymi z intencją modlitewną na dole.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-2nZzRckoM3k/VburMyVEqWI/AAAAAAAAG4Q/8WMKyUzeyX0/s720-Ic42/hm15.1060254.jpg
.
Takim to sposobem , nawet gdy się nie szuka to można odnaleźć.
Trzeba mieć tylko oczy otwarte, czego i Wam życzę.
slawek71
09-10-2015, 12:35
Wilcza Kapliczka z Łysej Góry chyba pasuje do tego działu choć może nie jest zapomniana ale stoi na uboczu przy starym nieuczęszczanym trakcie i jest raczej nie po drodze gdziekolwiek.Informacji o niej można zaczerpnąć z książki E. Marszałka "Leśne Ślady Wiary". Znajduje się na północno-wschodnim zboczu Łysej Góry nad miejscowością o tej samej nazwie. Legenda podaje że znajduje się tam mogiła włoskich kupców których pożarły wilki w mroźną zime , inne podanie głosi że pochowano tam kupców , ofiary zbójeckiego napadu i pewnie najpierw byli zbójcy a dopiero potem wilcy. Kapliczka ma ponad dwieście lat , zbudowana jest z kamienia i jest w dosyć dobrym stanie , obok niej metalowy krzyż który znaczy chyba miejsce mogiły.
don Enrico
09-10-2015, 19:08
Dzięki za kapliczkę, dzięki temu kolejny pomysł na wędrówkę nabiera kształtów.
Z przyjemnością też oglądałem zdjęcia z okolic Myscowej wyciągając wspomnienia.
slawek71
12-11-2015, 18:39
Jakiś czas temu była w tym wątku dyskusja o Kapliczce na Rozdilu pod Gawganiem , ostatnio plątałem się po okolicy Baligrodu i zajrzałem też do kapliczki. Jeżeli chodzi o stan kapliczki to raczej bez większych zmian czyli brak tynku wewnątrz i na tylnej zewnętrznej ścianie , razi też brak okienek a zwłaszcza szybek w drzwiach. Jedyna zmiana to (chyba) zabezpieczenie tylnej ściany przed wilgocią folią izolacyjną. Reszta oczywiście bez zmian czyli cisza ,spokój a źródełko cichutko sobie cyrka.
don Enrico
16-11-2015, 19:13
Czy już wszystkie zagubione kapliczki się ujawniły ?
O nie !
Ciągle szukam w teorii , ale od czasu do czasu weryfikuję to w terenie.
Wiosenną porą postanowiłem odszukać jedną z "marszałkowskich" leśnych kapliczek. W tym celu zahaczyłem o basztę trochę zrujnowaną.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-txbAa3vPQNs/VkoTFaLDUKI/AAAAAAAAHjw/DKv7eFgrBJ8/s640-Ic42/hm15_2675.jpg
.
Baszta ta nie jest tu przypadkowa. To pozostałość majątku który obejmował lasy z zagubioną kapliczką. Stoi sobie, trochę zapomniana w miejscowości Wegierka obok ciekawego miasteczka Pruchnik.
Komu było dane ten wie , że warto tam na ryneczku zobaczyć bardzo ciekawą drewnianą zabudowę. To zaledwie 20 km na południe od Jarosławia.
Gdyby jechać od Sanoka , to jest trochę dalej , ale bardzo malownicza - również dla samochodu - trasa.
Ale wróćmy do Węgierki, a właściwie do Woli Węgierskiej bo tam zostawiłem pojazd i ruszyłem polną drogą pnącą się lekko pod górę
.
https://lh3.googleusercontent.com/-MhthHol3-lQ/VkoTGgoqWkI/AAAAAAAAHkE/qk2VTGkPNG0/s640-Ic42/hm15_2680.jpg
.
Dlaczego tak ? Ponieważ te tereny pogórza nie doczekały się konkretnej mapy. Na dobrą sprawę nie wiem jak się nazywa POGÓRZE rozciągające się od Rzeszowa do Przemyśla, ale zawsze byłem słaby z teoretycznej geografii.
Z opisu zamieszczonego w książce pana Marszałka wynikało , że mam szukać kapliczki w środku lasu.
Po pokonaniu łanów kwitnącego rzepaku i sforsowaniu zachaszczonych rowów udało się dotrzeć do lasu,
który jako żywcem przypominał ładny bieszczadzki las ze strumyczkami wcinającymi się w parowy.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-OfyKyzSq-Pc/VkoTGRTBCzI/AAAAAAAAHj8/qd81NAxRjvE/s640-Ic42/hm15_2682.jpg
.
Wkrótce wszelkie ścieżki się pogubiły a nikt nie wpadł na pomysł aby namalować znaki szlaku turystycznego.
Kurcze !!! jak tu iść ???
Tak bez szlaku ? Toż to można się pogubić. W dodatku jedynym elementem rozpoznawczym było nachylenie stoku i doświadczenie podpowiadało , że należy wdrapać się na grzbiet, tyle tylko , że3 to oznaczało podejście wciąż po górkę.
Ocierając spływający pot pniemy się wciąż pod górkę. Piszę w liczbie mnogiej bo moim towarzyszem już od wielu lat jest Czerwony Kapturek.
Trochę narzeka , ale gdy osiągamy grań wraca optymizm. Jeszcze tylko konfrontacja z mapą nie jest oczywista, niemniej dobrze jest po paru minutach gdy odnajdujemy leśną dróżkę która w tym miejscu postanowiła akurat trawersować grzbiet. Wskakujemy na nią i zmierzamy wprost do celu.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-Bfj7OrzSVUs/VkoTHAfV2kI/AAAAAAAAHkM/asDzL6Lm3VY/s640-Ic42/hm15_2685.jpg
.
Celem jest stojąca pośród lasu kapliczka , która zaznacza niezwykłe skrzyżowanie 6-ściu dróg.
Oj można się pogubić. Są to leśne drogi wyraźnie używane przez leśne służby. Pierwsze skojarzenie to świetny pomysł na rowerową eskapadę.
Kto czytał to pamięta , że w tej kapliczce jest obraz Matki Boskiej Leśnej chroniącej zagubionych.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-NMycR3gJzfU/VkoTHcJGaBI/AAAAAAAAHkQ/CPnP-RmO3yw/s640-Ic42/hm15_2690.jpg
.
Po krótkim odpoczynku i odszukaniu właściwej drogi ogłaszamy powrót. Sto metrów dalej polanka z pokrzywami i resztami zabudowy. Co to mogło być w środku lasu ?
Po powrocie odnalazłem informację , że kiedyś tam stała leśniczówka, dzisiaj resztki cegieł i blachy są pozostałością.
bartolomeo
16-11-2015, 19:48
Czy już wszystkie zagubione kapliczki się ujawniły ?
Tych zagubionych jest więcej i dobrze o tym wiesz. Takich, o których nie piszą książki, o których chyba nawet patroni już zapomnieli. Niektóre jeszcze stoją,
http://www.bmiller.pl/forum/2015/zagubione_01.jpg
choć ze środka ostatni odwiedzający dawno już zabrał święte obrazki,
http://www.bmiller.pl/forum/2015/zagubione_01a.jpg
(napis na pasku tektury: "1939 2/18/ Nykołai Rosiecki")
a inne ledwo już z ziemi wystają.
http://www.bmiller.pl/forum/2015/zagubione_02.jpg
Obie kapliczki błąkają się gdzieś w lasach pomiędzy Piątkową Ruską a Lipą.
don Enrico
16-11-2015, 19:55
I jak wiesz jest to inspiracja aby odnaleźć coś własnego , a nie tylko powielać tysięczne ścieżki.
... ale dla każdego , co mu miłe.
Wojtek Pysz
16-11-2015, 21:37
Dlaczego tak ? Ponieważ te tereny pogórza nie doczekały się konkretnej mapy. Na dobrą sprawę nie wiem jak się nazywa POGÓRZE rozciągające się od Rzeszowa do Przemyśla, ale zawsze byłem słaby z teoretycznej geografii.
Jest już mapa, ino jeszcze nie wydana. Jest dziełem "Compass-u" i nie ma jeszcze tytułu. A teren ten, to Podgórze Rzeszowskie.
Na kawałku mapy miejsee "1", to Twoja kapliczka a "2" to inna kapliczka.
http://ciekawe.tematy.net/mapy/wycinki/wegierka.jpg
.... jak tu iść ???
Tak bez szlaku ? Toż to można się pogubić.
Iść należy czujnie. A szlak jest już na mapie namalowany;-)
Po powrocie odnalazłem informację , że kiedyś tam stała leśniczówka, dzisiaj resztki cegieł i blachy są pozostałością.
Leśniczówka nazywała się Borowiec i stała jeszcze w poł. lat 80.
Dlaczego tak ? Ponieważ te tereny pogórza nie doczekały się konkretnej mapy.
Doczekały, no może nie całe pogórze, ale jednak. Wojtek, mapa jest już wydana: Compass "Pogórze przemyskie 2015".
Edit: Jakby kto chciał, mam współrzędne wszystkich "marszałkowych" kapliczek.
don Enrico
27-11-2015, 19:08
Ot dylemat teoretyczny do rozstrzygnięcia, nie to że nie mogę zasnąć, ale tak z ciekawości ; jakie to pogórze ?
(...)
Dlaczego tak ? Ponieważ te tereny pogórza nie doczekały się konkretnej mapy. Na dobrą sprawę nie wiem jak się nazywa POGÓRZE rozciągające się od Rzeszowa do Przemyśla, ale zawsze byłem słaby z teoretycznej geografii.
(...).
Jest już mapa, ino jeszcze nie wydana. Jest dziełem "Compass-u" i nie ma jeszcze tytułu. A teren ten, to Podgórze Rzeszowskie.
(...).
Ajger napisał
Doczekały, no może nie całe pogórze, ale jednak. Wojtek, mapa jest już wydana: Compass "Pogórze przemyskie 2015".
Wojtek Pysz
27-11-2015, 20:25
Ot dylemat teoretyczny do rozstrzygnięcia, nie to że nie mogę zasnąć, ale tak z ciekawości ; jakie to pogórze ?
W trosce o Twój dobry sen, zapodaję, że mapa "Pogórze Przemyskie" zawiera także obszar Pogórza Dynowskiego oraz skrawek Podgórza Rzeszowskiego. Na tym obrazku [link (http://ciekawe.tematy.net/mapy/wycinki/Kondracki-305-Kotlina_Sandomierska.jpg)] u dołu jest cytowana przez Ajgera mapa, ale u mnie starsze wydanie, z r. 2012. A na północ od skraju tej mapy leży właśnie wspomniane Podgórze Rzeszowskie. I ono sięga na północ mniej więcej do do Radymna, Jarosławia, Przeworska, Łańcuta. Takiej mapy jeszcze na papierze nie ma.
Tak sobie teraz myślę, że obie te kapliczki mogłyby się również "załapać" do Pogórza Dynowskiego. Bo tak dokładnie, to nikt nie zdefiniował, gdzie ono się na północy kończy i przechodzi w Podgórze Rzeszowskie.
Źródło wiadomości: Kondracki, Regionalizacja ...
http://ciekawe.tematy.net/mapy/wycinki/Kondracki-305-Kotlina_Sandomierska.jpg
http://ciekawe.tematy.net/mapy/wycinki/kondracki-312-Podgorze-Rzeszowskie.jpg
(http://ciekawe.tematy.net/mapy/wycinki/kondracki-312-Podgorze-Rzeszowskie.jpg)
... Podgórze Rzeszowskie. I ono sięga na północ mniej więcej do do Radymna, Jarosławia, Przeworska, Łańcuta. Takiej mapy jeszcze na papierze nie ma.
Częściowo te rejony pokrywa mapa Compassu "Okolice Rzeszowa część południowa" - od Przeworska na zachód. Rejony na wschód, ale też tylko częściowo ujęte są na mapach Pawła Włada.
komisaRz von Ryba
28-11-2015, 15:58
Tych zagubionych jest więcej...a inne ledwo już z ziemi wystają...błąkają się gdzieś w lasach pomiędzy ...a Lipą.
Moja może nie bardzo zagubiona ale na drodze lokalnej i z wyglądu nie bardzo stara czy się nadaje na zagubioną?
Co jakiś czas jeżdżę przez Lipę w stronę Ustrzyk ale ostatnio niespodzianka, droga zamknięta - Rajd Rzeszowski, nie ma przejazdu do godz 13.00 a tu po 10 raptem. Trzeba się wrócić, jadę przez Borownicę - Ulucz i na tym odcinku ją zobaczyłem.
https://lh3.googleusercontent.com/-EjV3kFCn9gM/Vlm1l9MM2VI/AAAAAAAADhw/2MP2pM4Duxw/s512-Ic42/DSC04272a.jpg
w środku taki obrazek
https://lh3.googleusercontent.com/-DTdYsOFFles/Vlm1dCwZqjI/AAAAAAAADho/J4Lb7_Qq91U/s512-Ic42/DSC04269a.jpg
Znalazłeś kolejną "marszałkową" kapliczkę. Kapliczka Matki Bożej od wilków z Ulucza.
don Enrico
31-01-2016, 19:20
W poszukiwaniu kolejnej zagubionej kapliczki udałem się w forumowym towarzystwie w kierunku Przełęczy Dukielskiej leżącej w Beskidzie Niskim.
Na samej przełęczy znajduje się przejście graniczne ze Słowacją, aktualnie bez służb mundurowych. Tuż przed przejściem we wsi Barwinek skręciliśmy w prawo w tzw "aleję dworską"
.
https://lh3.googleusercontent.com/-SqbTglgrEKk/Vq5MaKhn9mI/AAAAAAAAHsQ/KSOAoOlMYBA/s720-Ic42/hm16.1030161.jpg
.
Aleja prezentuje się okazale. Nie mam wiadomości czy rzeczywiście był tam kiedyś jakiś dwór, my nie zauważyliśmy żadnego obiektu który by się kojarzył.
Droga ta zmierza ku granicy prawie równolegle z linią bardzo wysokiego napięcia. W pewnym momencie się schodzą i tam właśnie na skraju drogi, znajduje się kolejna "zagubiona kapliczka"
.
https://lh3.googleusercontent.com/-uRs0zNiVUDE/Vq5MZmUkKpI/AAAAAAAAHsI/qYTfEzIPjo8/s720-Ic42/hm16.1030164.jpg
.
.
Nie jest może zbyt imponująca architektonicznie , ale ma ciekawą genezę powstania.
Na zamieszczonej tabliczce można poczytać o zdarzeniu jakie onegdaj się tu wydarzyło.
Dziś pogoda nie była zbyt łaskawa dla Matki Boskiej. Wrócę tu jeszcze.
.
https://lh3.googleusercontent.com/-BBJhyqWfN24/Vq5MZ8l0eaI/AAAAAAAAHsM/MUjltoxtmfw/s720-Ic42/hm16.1030166.jpg
Wojtek Pysz
31-01-2016, 19:32
Na zamieszczonej tabliczce można poczytać o zdarzeniu jakie onegdaj się tu wydarzyło.
http://ciekawe.tematy.net/2016/baranie/800/WP_2016-01-30_10-59-32_IMG_3125n.JPG
Moja może nie bardzo zagubiona ale na drodze lokalnej i z wyglądu nie bardzo stara czy się nadaje na zagubioną?
Co jakiś czas jeżdżę przez Lipę w stronę Ustrzyk ale ostatnio niespodzianka, droga zamknięta - Rajd Rzeszowski, nie ma przejazdu do godz 13.00 a tu po 10 raptem. Trzeba się wrócić, jadę przez Borownicę - Ulucz i na tym odcinku ją zobaczyłem.
https://lh3.googleusercontent.com/-EjV3kFCn9gM/Vlm1l9MM2VI/AAAAAAAADhw/2MP2pM4Duxw/s512-Ic42/DSC04272a.jpg
w środku taki obrazek
https://lh3.googleusercontent.com/-DTdYsOFFles/Vlm1dCwZqjI/AAAAAAAADho/J4Lb7_Qq91U/s512-Ic42/DSC04269a.jpg
Matka Boża Gromniczna.
komisaRz von Ryba
26-03-2016, 23:59
ta kapliczka jest jedną z najładniej położonych, z tych które znam
https://lh3.googleusercontent.com/-spgoBwLxviM/VvcRMEx7QNI/AAAAAAAADjk/6Bfk3L7eU1wHHC0OU0lzThoN9CUTsvEtwCCo/s1440-Ic42/DSC06005.jpg
kapliczkę postawiono w 1928 roku
https://lh3.googleusercontent.com/-Mz7F3A6u0Xk/VvcQ5kUx_GI/AAAAAAAADjs/bJ_Ij_ZkVB0pC3qeQyt3Z7l_5gjMKhBkACCo/s640-Ic42/DSC06000.JPG https://lh3.googleusercontent.com/-kb9XmY_IQRU/VvcRZfW22NI/AAAAAAAADj8/kuYYU33yWZ0K-NnYDHQruZ0mUNUkrDMywCCo/s640-Ic42/DSC06009.JPG
pod tym dachem
https://lh3.googleusercontent.com/-awS0n9zXoBs/VvcRoxSOGyI/AAAAAAAADkE/hwLnjyEfomYWj6MPtOtNUgdX8tGdiSrWACCo/s1024-Ic42/DSC06010.JPG
miało miejsce tragiczne wydarzenia o czy informuje krzyż i tabliczka
https://lh3.googleusercontent.com/-mXQtzwbliX4/VvcRBw9DQdI/AAAAAAAADjs/IoklqUyC4w872bEL8yfixeUoIQtlYsQ9ACCo/s1024-Ic42/DSC05997.JPG
don Enrico
28-01-2017, 20:38
Errata: miejsee "1" -> miejsce "1"
A kapliczkę z miejsca "2" można chyba zaliczyć do zagubionych. Nikt jej nie opisuje i nie fotografuje. Bo i co tu opisywać. Poświęcona jest św. Hubertowi a zbudowali ja myśliwi. Jak za dużo zwierzątek zamordują, to się potem pomodlić muszą. Poza tym nic o niej nie wiem. Trafiłem na nią w połowie marca i w środku deszczowo-śnieżnej nocy. A zdjęcie zrobiłem smartfonem przy świetle czołówki.
http://ciekawe.tematy.net/2015/img/2015-03-14_02.50.53.jpg
Swego czasu Wojtek zamieścił zamglony wizerunek leśnej , zagubionej kapliczki
Miał jej patronować św. Hubert. Od pewnego czasu imię to jest mi bliskie , więc postanowiłem zweryfikować fakt istnienia takowej.
Zagoniłem Czerwonego Kapturka do pojazdu i pognaliśmy do wsi o ciekawej nazwie Węgierka
.
42478
Po drodze chciałem wypatrzeć cerkiew" z nowego albumu o wygnanych cerkwiach (http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/9550-Piotr-Durak-quot-%C5%9Awi%C4%85tynie-wygnane-quot),
ale nie wypatrzyłem.
Zabrałem ze sobą mapę która zahaczała o te tereny i informowała że kapliczka jest obok szybów wydobywczych ropy naftowej, więc szukałem kiwaków a znalazłem to
.
42479
.
Czyli odwierty wydobywcze gazu ziemnego.
Idąc leśnymi duktami trochę pobłądziliśmy , ale jednak udało się odnaleźć cel wędrówki
.
42480
.
Stała sobie na poboczu, trochę zapomniana, widocznie myśliwi ostatnio nie mieli wielkich łowów.
Na potwierdzenie tego mogę przytoczyć obrazki widziane rankiem, gdzie jadąc drogą można było obserwować całe stada saren żerujące na polach. Największe liczyło ok 30 szt
A kapliczka, to taka sobie (nic na dwa razy) , ale ona była tylko pretekstem do wędrówki po zimowych lasach pełnych ciszy i słońca przy błękitnym niebie
.
4248142482
.
Czas przejścia ok 2 godz
Wprawdzie moja leśna kapliczka jest enigmatyczna, jednak można też uznać, że reprezentuje wszystkie ..
Leśna kapliczka
Czemuż to Ci Chrystusiku
lepiej w leśnych głuszach?
Pewnie śpiew iglastych koron,
Twoje serce wzrusza.
Stromy daszek nad kapliczką
jest Twoim schronieniem,
biała brzoza się pochyla
nad Twym zamyśleniem.
Z rzadka się tu uginają
przed Tobą kolana,
za to prośby najgorętsze,
skrucha niekłamana.
Wiesława Kwinto - Koczan (WUKA)
Może nie aż tak zagubiony, ale samotny. Krzyż przydrożny na końcu dawnej wsi Rzepedź. Jeszcze do niedawna okolica całkiem odludna, teraz coraz bliżej pojawiają się zabudowania letniskowe.
don Enrico
18-02-2017, 20:46
Może nie aż tak zagubiony, ale samotny. Krzyż przydrożny na końcu dawnej wsi Rzepedź. Jeszcze do niedawna okolica całkiem odludna, teraz coraz bliżej pojawiają się zabudowania letniskowe.
Czarowne miejsce , rzadko odwiedzane,na pewno będę chciał tam wrócić.
Tak już jest że do pewnych miejsc chętnie wracamy.
Zagubionym kapliczkom w lasach często patroluje św. Hubert z racji powołania na stanowisko, ale nie jest monopolistą
Kiedyś na spacerze wypatrzyłem w lesie małą sympatyczną kapliczkę
.
http://i1266.photobucket.com/albums/jj526/Mamut/Linki%202016/sw.walenty_zps4zsscreh.jpg
.
I nie było to 14 lutego, a szkoda. Zapewne jakaś fajne zdarzenie miało miejsce w tym miejscu :razz:
Kochani , zakochani, wybierzcie się więc w Pasmo Brzanki i zostawcie z boku porozrzucane przez diabła kamienie dążąc do miejsca któremu patronuje miłość.
Wojtek Pysz
25-02-2017, 20:36
Kapliczka - oprócz swojej maleńkości - niczym się nie wyróżnia. Może tylko bardzo niskim umieszczeniem w odniesieniu do podłoża:-)
http://ciekawe.tematy.net/2017/rawka/WP_2017-02-25_09-33-26_IMG_8193.JPG
zbyszek1509
26-02-2017, 12:06
Kapliczka - oprócz swojej maleńkości - niczym się nie wyróżnia. Może tylko bardzo niskim umieszczeniem w odniesieniu do podłoża:-)
Na wiosnę drzewo podrośnie, a śnieg stopnieje i będzie wszystko w normie :-).
don Enrico
23-04-2017, 20:52
Wiosna walczy o swoje miejsce z zimą , która w tym 2017 roku nie chce odejść w przeszłość
Postanowiłem sprawdzić nowy sprzęt rowerowy i wyruszyłem w lasy w poszukiwaniu zagubionej kapliczki.
Tym razem były to lasy na południe od Łańcuta urozmaicone dużymi oczkami wodnymi, czyli nie wiem czy to jeziorka, czy też stawy, ale często przesiadują tam wędkarze.
Lokalizacja powinna być pod linkiem
https://www.google.pl/maps/@49.9396405,22.2299866,14.75z
.
Po lesie można jeździć asfaltowymi dróżkami zaopatrzonymi na początku okrągłymi znakami drogowymi z czerwoną obwódką
Nie wszyscy się tym przejmują , ale są to sporadyczne przypadki.
Przy jednym ze skrzyżowań można zobaczyć taki obiekt
.
http://i1266.photobucket.com/albums/jj526/Mamut/Linki%202017/hm17.1080103_zpsb7f3gzt1.jpg
.
Tak, jest to prześwitująca na wylot kapliczka poświęcona św. Hubertowi (a jakże)
Kto, by miał wątpliwość, niech spojrzy na trofeum fundatorów które zwieńczy fasadę
.
http://i1266.photobucket.com/albums/jj526/Mamut/Linki%202017/hm17.1080100_zps3sozh8op.jpg
.
Sama w sobie kapliczka nie robi większego wrażenia, ani nie niesie jakichś szczególnych historycznych wspomneń.
Ale, jak wspomniałem jest to fajne miejsce na rowerową eskapadę (z Rzeszowa ok 20 km)
krzychuprorok
25-04-2017, 16:29
Kiedyś jechałem z Zabratówki do Tarnawki i dalej do Łańcuta, też mi się tam podobało.
don Enrico
12-11-2017, 20:14
Listopadowy Beskid Niski nie zachęca turystów. Kolory już opadły z drzew, atrakcji z fajerwerkami brak, dzień krótki, pogoda niepewna i sklepy pozamykane.
Gdzieś tam leży wieś Brzezowa do której nie trafiają turyści nawet w sezonie , bo po co ?
...ale w tym listopadowym dniu trafiła się dwójka , może dlatego że był otwarty jedyny sklep (mimo świętego dnia 11-tego). Pan sklepowy chętnie wskazał drogę.
Trzeba podejść 300 m głównym asfaltem do przystanku i skręcić w prawo w dróżkę przekraczającą tamtejszy potok, aby po kolejnych 100 m zobaczyć przy ostatnich zabudowaniach taką kapliczkę.
Kto i po co ją zbudował ... nie sposób zgadnąć
.
https://i.imgur.com/vbsuHqd.jpg
..
Słabe ślady polnej drogi prowadzą w górę na zbocze w kierunku parowu obrośniętego drzewami i krzewami.
Mapa wskazuje , że jesteśmy na miejscu, ale nic nie widać
Jest natomiast człowiek przygotowujący chrust na zimę.
Wskazuje właściwy kierunek gdzie 100 metrów dalej przy innej odnodze potoku zobaczymy
.
https://i.imgur.com/LjbUrti.jpg
.
Obok betonowego krzyża jest drewniana kapliczka przedstawiająca św. Wojciecha udzielającego chrztu
.
https://i.imgur.com/6i6VYam.jpg
.
Rozglądamy się za źródłem. Jest obok parów potoku z bardzo głębokim jarem o niesamowicie stromych ścianach.
Nie sposób dojrzeć wody , albo jej źródła, idziemy więc w górę gdzie po krótkim czasie wychodzimy na grań oznaczoną na mapie jako góra zwana Pagórkiem.
Niesamowity widok na okolicę, gorąco polecam, coś niebywałego, może dlatego że tu niziny walczą z górkami a w oddali z północy przygląda się Liwocz
don Enrico
13-11-2017, 20:38
Prośba , może ktoś podpowie. Czy jest jakiś prosty sposób aby zapisać np. na mapach google dany punkt i opublikować go jako wyświetlany link
Teraz gdy chcę pokazać lokalizację jakiejś zagubionej kapliczki tworzę jakieś rzuty map , czyli droga naokoło.
Prościej byłoby bezpośrednio zaznaczyć na mapie i przekazać link dla zainteresowanych
.
43807
bartolomeo
13-11-2017, 21:08
Czy myślisz o czymś takim (https://goo.gl/maps/U1Hmz51jjC82)? Jeżeli tak to:
prawy klawisz myszki na wybranym miejscu
wybór pozycji "Co tu jest?"
w dodatkowym okienku na dole ekranu kliknięcie na współrzędne
w lewym górnym rogu ekranu trzy poziome kreseczki (Menu)
pozycja "udostępnij lub umieść na mapie"
link gotowy do skopiowania
A znajomym najlepiej przekazać odczytane z mapy Googla współrzędne :wink:
Linki do mapy ze znacznikiem znacznie łatwiej robi się na mapach UMP (http://mapa.ump.waw.pl/ump-www/), wystarczy wybrać na górze po lewej "Marker", potem kliknięcie na mapę, wprowadzenie opisu i skopiowanie linku.
don Enrico
14-11-2017, 17:53
Dzięki ślicznie za podpowiedź, spróbuję wykorzystać przy następnych.
Tylko , czy uda się odnaleźć następne ?
makaroni
15-11-2017, 11:37
Ja ostatnio znalazłem bardzo ciekawą kapliczkę w Bieszczadach. Jak będę miał wieczorem dostęp do komputera to wrzucę zdjęcia.
slawek71
22-11-2017, 20:07
Niedzielny wypad w beskidzką szarość czasami troszkę przyprószoną białym, okolice Folusza i Mrukowej. Nad tą ostatnią u podnóża góry Trzy Kopce murowana kaplica z ciekawą historią z 1906 r. w miejscu starszej drewnianej. W bocznej ścianie wmurowany cudowny kamień na którym stała figura Matki Bożej , obok źródełko też oczywiście cudowne i bardzo ładna kapliczka słupowa dwukondygnacyjna z Matką Bożą i św. Józefem z Dzieciątkiem :
43867438684386943870
Przy szlaku z Folusza do Mrukowej w nieistniejącej miejscowości Huta Pielgrzymska kapliczka św. Franciszka wymoszczona jedliną i barwinkiem :
4387143872
W bocznej dolinie w przysiółku Duże Huty dwie kapliczki , jedna mała i niepozorna nadrzewna ale z nową ławeczką czyli miejsce żyje a druga kamienna z Matką Bożą :
43875438774387843879
don Enrico
23-11-2017, 20:05
Niedzielny wypad w beskidzką szarość czasami troszkę przyprószoną białym, okolice Folusza i Mrukowej. (...)
Te pierwsze kojarzę, są na zakończeniu drogi krzyżowej w Mrukowej, ale te Hucie Pielgrzymskiej i przysiółku Duże Huty nie znałem.
Szedłem tam , ale wiele lat temu, gdy jeszcze kapliczki nie robiły na mnie wrażenia i nie zwracałem większej uwagi.
Dzięki za pomysł na kolejną wycieczkę.
p.s.przeglądnąłem wątek od początku i rzeczywiście nie było zagubionych kapliczek drogi krzyżowej w Mrukowej, a mam tam osobiste wspomnienia.
komisaRz von Ryba
03-02-2018, 00:00
w okolicy taką kapliczkę spotkałem
https://lh3.googleusercontent.com/4x0oRa67ws-ppFlWZj8L8j_NMTsPZqHmVQ44Cl0XIJALPTXBEErjF6aJQ9jSV E7kJHpB5Tez0vgf6QoGgQ=w331-h220
jakiś czas później ...
https://lh3.googleusercontent.com/AlU744KKCG5WEomwrn0-DWvcm2Oa8LLaf4LHEd6IaSUVunu5j70_0Ro-OXdDU_H734KJ90YV7j_W_1GdWg=w333-h220
don Enrico
03-02-2018, 09:47
w okolicy taką kapliczkę spotkałem
(..)
jakiś czas później ...
https://lh3.googleusercontent.com/AlU744KKCG5WEomwrn0-DWvcm2Oa8LLaf4LHEd6IaSUVunu5j70_0Ro-OXdDU_H734KJ90YV7j_W_1GdWg=w333-h220
To jest gdzieś na Pogórzu Ciężkowickim
ciekawe co tam się stało ?
komisaRz von Ryba
03-02-2018, 15:02
to pomiędzy Zgłobniem a Niechobrzem
też jestem ciekawy
komisaRz von Ryba
03-01-2019, 13:28
wynika że
Za szybko za ślisko wg.lokalnej spolecznosci z tego co widziałem to była odbudowywana, muszę się wybrać zobaczyć bo w okolicy wypatrzyłem kolejną kapliczkę na dawnym cmentarzu cholerycznym
komisaRz von Ryba
03-01-2019, 13:42
a propo zaginionych, znalazłem jedną na mapie ale niestety żadnych informacji, z legendy mapy wynika że to pomnik
45647 45646
Miałem w planie odwiedzić ten pomnik, jak robiłem tam trasę. Trasa jednak była zbyt ambitna, odnalezienie cmentarza w Starinie, Ostroznica, Zvala, Smolnik, Velka Polana wraz z odwiedzinami cmentarza na Hodosiku. Powrót miał być skrótem na Gazdoran, ale sił mi nie starczyło, a psa to myślałem, że będę niósł - ostatnie 2km "szliśmy" 1.5h.
Szukałem w internecie więcej informacji o nim, ale nie udało się odnaleźć ani żadnego szczegółowszego info ani zdjęcia...
don Enrico
24-02-2019, 20:22
Kamienne. Wieś w powiecie sanockim to 26 domostw, gdzie jest 168 mieszkańców z czego 150 Rusinów. Wieś górska, grunta owsiane. Najniższe położenie 438 m.npm, a dwa szczyty górują : Kąty nad dziadami 664 m. npm i Wyrch Dziady 647 m.npm. Jest tu cerkiew filialna od parafii w Płonnej a właścicielem wsi jest Piotr Jasiński. *
Po drugiej wojnie światowej mieszkańcy w większości przenieśli się na dalszy wschód, na ziemię obiecaną, a pozostawione zabudowania spaliła UPA aby nie były zasiedlone przez ludność polską.
Co teraz pozostało po tej wsi ?
Według najnowszej mapy Compasu gdzieś w krzakach nad potokiem ,można odszukać zagubioną kapliczkę.
Aby sprostać tak postawionemu zadaniu ( znaczy odnalezieniu kapliczki) zakaptowałem nadchaszczownika bieszczadzkiego w osobie sir Bazyla.
Punkt startu był w obszarze zrujnowanych zabudowań po-pegierowskich w Karlikowie.
.45854
.
Pogoda sprzyjała, lekki mrozik połączony z wiaterkiem smolił twarze mimo przebijającego się słońca na błękitnym niebie.
Z analizy mapy wybraliśmy starą pgr-owską drogę która wyprowadzała nas na pagóry w stronę górki Staszów leżącej na północ.
Po drodze przyszło pokonać potok , który o tej porze roku niósł sporo wody i zmusił do gimnastyki pokonywania go.
Potem lekko pod górkę przez sosnowy las i świerkowy młodnik doszliśmy do krzyżówki leśnych dróg.
Na krzyżówce zaskoczenie w postaci drogowskazu
.
45855
.
Kto, kiedy i po co postawił taki ładny kierunkowskaz. Te tereny nie są turystycznie eksploatowane, nie ma tu żadnych szlaków, ani żadnej infrastruktury turystycznej.
Zgodnie z oznaczeniami kierujemy się na Kamienne, droga trawersując wyprowadza nas nad odkryte łąki gdzie jest kolejny kierunkowskaz
Naszym celem jest odnalezienie kapliczki , więc kierujemy się w górę w stronę góry Dziady
aby spenetrować jary potoku idąc od góry w dół.
Piękne tereny łąkowe na swobodne spacerowanie
https://i.imgur.com/HNbmhXE.jpg
...
Dochodzimy do potoku w górnej części i schodzimy w dół penetrując teren. Aby upewnić się że nie przeoczymy kapliczki (jak to zrobił Zbyszek z Krytykiem) rozdzielamy się idąc po obu stronach potoczku. Krzyżowa penetracja przeciwległych zboczy daje większą pewność że odnaleziemy naszą kapliczkę.
Trzeba pokonywać zwalone drzewa i zarośnięte krzewy, ale o tej porze roku nie sprawia to aż takich problemów.
Po pokonaniu kolejnych gęstwin pojawia się w krzakach wysoko nad potokiem obiekt.
...
https://i.imgur.com/354xSlc.jpg
...
Trzeba się mocno wpatrzeć aby wyczytać ślad starej drogi zawalonej powalonymi drzewami.
Przed kapliczką rosną dwie okazałe czereśnie. Od czasu gdy ta droga była używana minęło ponad 70 lat.
Przez taki czas mają prawo wyrosnąć okazałe drzewa. Nie spostrzegłem w pobliżu jabłoni, gdzie koledzy ponoć zbierali jesienią jabłka.
Bazyl zajął się odnajdywaniem śladów gdzie wcześniej istniały przydomowe piwniczki
.
https://i.imgur.com/sNDeN9S.jpg.
Tak naprawdę sama kapliczka nie jest imponująca, nie posiada nawet własnego świętego. Sztywna rama zabezpiecza jej wnętrze.
Może kiedyś dowiemy się coś więcej na temat jej historii. Czy ona przetrwała upadek wsi Kamienne ?
A może współcześnie została zrekonstruowana, przecież te drewniane drogowskazy są świadkiem tego że ktoś chce przywrócić pamięć o tym miejscu.
Zadowoleni z faktu odszukania zagubionej kapliczki przemieściliśmy się na sąsiednie łąkowe zbocze z rozległymi widokami
.
https://i.imgur.com/oIFn2lI.jpg...
Ciesząc i radując oczy widokami na Tokarnię schodziliśmy lekko w dół przy okazji zastanawialiśmy się jakąż to kapliczkę koła Jarząbek
pokazywał na forum Zbyszek1509
Na tej wzorcowej mapie Compasu nie udało się wypatrzeć w pobliżu żadnej innej ?
*Słownik geograficzny Królestwa Polskiego str 771
zbyszek1509
25-02-2019, 05:24
... Dochodzimy do potoku w górnej części i schodzimy w dół penetrując teren. Aby upewnić się że nie przeoczymy kapliczki (jak to zrobił Zbyszek z Krytykiem) rozdzielamy się idąc po obu stronach potoczku. Krzyżowa penetracja przeciwległych zboczy daje większą pewność że odnaleziemy naszą kapliczkę.... Nie spostrzegłem w pobliżu jabłoni, gdzie koledzy ponoć zbierali jesienią jabłka.
https://i.imgur.com/oIFn2lI.jpg...
Ciesząc i radując oczy widokami na Tokarnię schodziliśmy lekko w dół przy okazji zastanawialiśmy się jakąż to kapliczkę koła Jarząbek
pokazywał na forum Zbyszek1509
Na tej wzorcowej mapie Compasu nie udało się wypatrzeć w pobliżu żadnej innej ?
I stało się tak jak przewidywałem, że nie mam szans w detektywistycznym poszukiwaniu kapliczki :-(. Trudno, jakoś przeżyję utratę jednej już zaplanowanej wycieczki w malownicze okolice :-). A tak na poważnie to na żadnej mapie kapliczka "Jarząbka" nie jest zaznaczona, ale dla przyszłych poszukiwaczy zamieszczam jej lokalizację.
45856
Natomiast moje domniemanie, że poszukiwana kapliczka znajduje się w okolicy drzewa spod którego jedliśmy jedno jabłko, było błędne, gdyż po dokładnej analizie danych EXIF ze zrobionych zdjęć, wynika, że minęliśmy ją ok. 600 m wcześniej.
45857
Przyznaję, że widoki na Karlików, Tokarnię i Wolę Piotrową mają prawo cieszyć i radować oczy :-).
Kto, kiedy i po co postawił taki ładny kierunkowskaz. Te tereny nie są turystycznie eksploatowane, nie ma tu żadnych szlaków, ani żadnej infrastruktury turystycznej.
Ten co postawił wiaty przy kirkucie w Bukowsku i cerkwisku w Kamiennem - Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Bukowskiej.
Spotkałem ich kiedyś właśnie koło kirkutu i pogadaliśmy o ich pracach. Niestety, teraz nie pamiętam, gdzie jeszcze wiaty stoją, choć wydaje mi się, że jest ich więcej niż te wymienione (tej nad Ratnawicą nie liczę, bo ona chyba starsza?).
Może kiedyś dowiemy się coś więcej na temat jej historii. Czy ona przetrwała upadek wsi Kamienne ?
A może współcześnie została zrekonstruowana, przecież te drewniane drogowskazy są świadkiem tego że ktoś chce przywrócić pamięć o tym miejscu.
Ona przetrwała upadek wsi. Informację o niej miałem z Magur, ale już nie pamiętam których. Nie pamiętam też kto o niej pisał, mógł to być S. Kryciński bądź S. Michalik z A. Załugą.
Jak już info miałem to wystarczył przegląd map geoportalu, tam na warstwie topo była zaznaczona :-)
Ciesząc i radując oczy widokami na Tokarnię schodziliśmy lekko w dół przy okazji zastanawialiśmy się jakąż to kapliczkę koła Jarząbek pokazywał na forum Zbyszek1509
Na tej wzorcowej mapie Compasu nie udało się wypatrzeć w pobliżu żadnej innej ?
Trzeba było dojśc do drogi a nie skracać polami :-)
Kapliczka (myśliwska) jest zaznaczona na mapie BN Compass-u z 2017r, czy na wcześniejszych - nie chce mi się sprawdzać (co ciekawe - na mapie Bieszczadów z 2018r jej nie ma :-) ). Nie rozumiem kto u nich zajmuje się tworzeniem tych map, bo czasem dadzą na nowym wydaniu przesłane do nich obiekty, czasem przez parę wydań nie, a raz zdażyło mi się, że po przesłaniu do nich lokalizacji - usunęli obiekt z mapy - to była aktualizacja położenia cmentarza.
Ostatnie 2 sprawy z nimi jeszcze mam w pamięci - cmentarz na stokach Baraniego koło Osławicy i cmentarz na granicznym nad Jasielem. Ten pierwszy pojawił się na mapie w złej lokalizacji, co kosztowało mnie trochę wyciągania z nóg kolców z jeżyn (nie ma to jak chaszczować w krótkich spodenkach). Dzięki uczestnikowi tego forum po paru latach udało mi się go namierzyć.
Druga sprawa była podobna - pokazał się na mapie, parokrotne poszukiwania go nie odniosły skutku. W końcu dostałem od pewnej osoby dokładniejsze wskazówki - jak sprawdziłem w terenie błąd był rzędu 500m. Niby niedużo, ale daje to całkiem spore pole do szukania jeśli nie wiadomo nawet w którą stronę oznaczenie jest machnięte.
Pytałem wydawnictwo, czy mogą mi przesłać namiary na osoby, które przesłały do nich informacje o tych cmentarzach. Niestety nie (choć RODO wtedy jeszcze nie było), ale że to są osoby na tyle zaufane (zajmujące się przewodnictwem bądź leśnicy), że na pewno obiekty gdzieś tam są.
No i były przecież, tyle że z "lekkim" błędem. Nie pojmuję, jak mogą brać od kogoś informację, jeśli ten ktoś zapisuje położenie używając telefonu, czasami zaraz po wyciągnięciu go z kieszeni. By być zdrowszym - nic już do Compass-u nie wysyłam, choć nadal uważam, że mapy mają bardzo dobre, a szczególnie BN, ale to zasługa w większości śp. Darka Zająca...
Z innego wątku ale w temacie:
I stało się tak jak przewidywałem, że nie mam szans w detektywistycznym poszukiwaniu kapliczki :-(. Trudno, jakoś przeżyję utratę jednej już zaplanowanej wycieczki w malownicze okolice :-)
Zbyszek - tym się nie przejmuj, masz jeszcze szanse - może don-a nie było jeszcze na cmentarzu w Bełchówce - znalezienie go to już pełna satysfakcja.
A co do odkrywania - akurat na weekendzie natknąłem się na ręcznie sporządzaną mapę pewnej wsi w BN (na podobno powszechnie nielubianym portalu społecznym ;) ). Wieś rozrysowana na 6 kartkach, ale chyba nikt (bo nie widziałem by pytał) nie zwrócił uwagi na namiary na krzyż nad wsią. Nie znalazłem na żadnej z map tam oznaczonego krzyża, póki co, nie wiem nawet jaki on był. Ale przyczynek do ruszenia się w teren jest :-)
Edit:
Na zamieszczonym przez Zbyszka fragmencie mapy Krukara jest zaznaczony za zabudowaniami PGR w Karlikowie cmentarz z 1946r + pole walki. Czy don Enrico wraz z sir Bazylem widzieli tam cokolwiek w terenie?
don Enrico
25-02-2019, 20:02
I stało się tak jak przewidywałem, że nie mam szans w detektywistycznym poszukiwaniu kapliczki :-(. Trudno, jakoś przeżyję utratę jednej już zaplanowanej wycieczki w malownicze okolice :-). (...).
Zbyszku ! wiesz doskonale , że każdy może się bawić w poszukiwacza tego co inni już widzieli
A propos namiarów kapliczki w Kamiennym to jeśli dobrze odczytałem to
N 49* 27.582'
E 022* 06,157
pokazywana wysokość dokładnie na poziomicy 530 m.npm , a przecież na zamieszczonej przez Ciebie mapce z Compasu zaznaczona jest dwie poziomice poniżej 500 metrów
albo błąd mojego urządzenia, albo błąd umiejscowienia na mapie
----
Po odnalezieniu zagubionej kapliczki przeskoczyliśmy na sąsiednie widokowe zbocza góry Kuty i tam przy drodze sama wyskoczyła kapliczka myśliwska
- - - Updated - - -
Ten co postawił wiaty przy kirkucie w Bukowsku i cerkwisku w Kamiennem - Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Bukowskiej.
(...)
Edit:
Na zamieszczonym przez Zbyszka fragmencie mapy Krukara jest zaznaczony za zabudowaniami PGR w Karlikowie cmentarz z 1946r + pole walki. Czy don Enrico wraz z sir Bazylem widzieli tam cokolwiek w terenie?
Podziekowania dla Dlugiego za uzupełnienie i wyjaśnienie.
Dla jasności pola walki z 1946 (?) ani cmentarza nie szukaliśmy mając na uwadze cel podążaliśmy w górę dawną drogą pegieerowską.
Jest więc przyczynek , aby jeszcze raz tam zahaczyć.
slawek71
25-02-2019, 20:06
To widzę że stan kapliczki nic się nie zmienił , ja byłem tam w 2015 r i faktycznie znaleźć ją nie było łatwo.
4586445865
Co do kapliczki koła "Jarząbek" to tak jak pisze Zbyszek znajduje się przy drodze z Płonnej na Kuty tam gdzie stoi przekaźnik.
458664586745868
A Bełchówka to mnie męczy do dzisiaj , brakło mi dnia na odszukanie cmentarza z cerkwiskiem , wlazłem tylko na jakąś podmurówkę. Długi gdzieś pisał że to była chyba szkoła, także też mam w tym terenie zaległości których raczej nie odpuszczę.
45869
zbyszek1509
26-02-2019, 13:30
... Zbyszek - tym się nie przejmuj, masz jeszcze szanse - może don-a nie było jeszcze na cmentarzu w Bełchówce - znalezienie go to już pełna satysfakcja.
Przeglądając mapę mapę z uwzględnieniem terenów wokół Bukowska, a szczególnie Bełchówki, zauważyłem jeszcze Ratnawicę. I tak sobie pomyślałem, że z racji niewielkiej odległości, można ją również zobaczyć podczas tej wycieczki. Czy ktoś tam był i może ma jakieś doświadczenia ?.
45871
Zbyszku ! wiesz doskonale , że każdy może się bawić w poszukiwacza tego co inni już widzieli
A propos namiarów kapliczki w Kamiennym to jeśli dobrze odczytałem to
N 49* 27.582'
E 022* 06,157
pokazywana wysokość dokładnie na poziomicy 530 m.npm , a przecież na zamieszczonej przez Ciebie mapce z Compasu zaznaczona jest dwie poziomice poniżej 500 metrów
albo błąd mojego urządzenia, albo błąd umiejscowienia na mapie...
Osobiście z dużą rezerwą podchodzę do odczytu wysokości przez urządzenia tego typu, gdyż wielokrotnie zauważyłem, że pomiędzy tym co jest napisane na mapie, a tym co wskazuje urządzenie, zazwyczaj jest kilka a nawet kilkanaście metrów różnicy. Gdzie tkwi problem ? - nie wiem. Dla mnie, bardziej istotna jest dokładność lokalizacji miejsca stania. Jednak w październiku w 2018 r. zaskoczył mnie ponowny odczyt współrzędnych na Magurze 884 k/Smolnika, gdzie byłem w 2011 r. Zawsze, gdy to jest możliwe to zaznaczam dany szczyt stojąc na słupku wysokościowym. A tym razem okazało się, że słupek jest oddalony od tego samego miejsca o 65 m w kierunku S-E. Czyli niżej i gdzieś w krzakach. Czyżby to efekt przebiegunowania Ziemi ?.
Na zamieszczonym przez Zbyszka fragmencie mapy Krukara jest zaznaczony za zabudowaniami PGR w Karlikowie cmentarz z 1946r + pole walki. Czy don Enrico wraz z sir Bazylem widzieli tam cokolwiek w terenie?
W czerwcu 2017 r. idąc z Tokarni przez Wolę Piotrową i Karlików, postanowiłem zobaczyć cmentarz i pole walki zaznaczone na mapie. Jedynie co zobaczyłem to zarośnięty stawek i wzgórek oraz ślady po działalności bobrów. Nic więcej coby świadczyło o historycznym znaczeniu tego miejsca.
45872 45873 45874 45875
bartolomeo
26-02-2019, 14:59
zauważyłem jeszcze Ratnawicę. I tak sobie pomyślałem, że z racji niewielkiej odległości, można ją również zobaczyć podczas tej wycieczki. Czy ktoś tam był i może ma jakieś doświadczenia ?.Jest cmentarz i cerkwisko, dość łatwe do namierzenia. Na cmentarzu kilka krzyży, w tym prawdopodobnie jeden z cerkwi.
W okolicy jest jeszcze Zawadka Morochowska. Warta wizyty choćby ze względu na historię.
zbyszek1509
26-02-2019, 17:59
... W okolicy jest jeszcze Zawadka Morochowska. Warta wizyty choćby ze względu na historię.
Tak, warto odwiedzić miejsce, które zmusza do refleksji historycznej.
45876 45877 45878 45879
Ratnawicę warto odwiedzić, bodajże 2 chałupy zamieszkane, bo ta trzecia, nastawiona na hodowlę 2 lata temu wyglądała mi na opustoszałą. Jak bartolomeo pisał - za jedną z tych chałup, na przeciwległym stoku wchodzi się na teren cmentarza, za nim, powyżej dalsza część cmentarza, po lewej stronie pierwszego jest cerkwisko z ułożonym kopczykiem kamieni jakoby w miejscu ikonostasu nieistniejącej cerkwi. Trochę może za dużo piszę, ale będąc tam pierwszy raz cmentarz był tak zarośnięty, że nie zdawałem sobie sprawy z jego wielkości - zatrzymałem się przy pierwszym rzędzie grobów bo dalej nic nie było widać. Dopiero po pracach SDMK zobaczyłem całość - i cmentarz i cerkwisko. Swoją drogą - czy worki ze śmieciami nadal tam stoją?
W Ratnawicy, niedaleko tej drugiej chaty, stała kiedyś zabytkowa kapliczka. Sypała się, mieszkający nieopodal chciał ją poprawić, ale jako zabytku nie można było ruszyć bez zgody konserwatora. W załączeniu 2 zdjęcia - jak wyglądała w 2011r i jej lepszy wygląd parę lat wcześniej. Ostatnio jak tam byłem, to już tylko kupka cegieł wystawała z traw. Nieopodal, po przeciwnej stronie drogi mieszkaniec buduje swoją kapliczkę, ale też to się rozciąga w czasie.
W okolicy warto zaglądnąć do Wolicy, pooglądać nagrobki jakie wyszły spod ręki Mistrza liści dębowych czy Mistrza trójkątnych ząbków. Zresztą, takie też stoją i w Bełchówce i w Płonnej.
Rzut beretem są też Zboiska, z tamtejszym parkiem, jego historią i mogiłą w nim.
Zresztą - opis mojej wycieczki pod linkiem: http://beskid-niski.pl/forum/viewtopic.php?t=4607
bartolomeo
27-02-2019, 19:45
Byłem w zeszłym roku, śmieci nie widziałem. Trawy miejscami wysokie (lipiec) to śmieci mogły się jednak w chaszczach schować.
Znalazłem te krzyże na kopczyku kamieni i chyba jeszcze z pięć innych (http://cerkwie.podkarpacia.pl/Cerkwiska/Ratnawica/).
don Enrico
27-02-2019, 20:20
Bardzo ciekawie temat się rozszerza poza kapliczki , w dodatku w terenie mi nieznanym, dlatego z ciekawością chłonę detale np takie jak zapodaje Dlugi
W okolicy warto zaglądnąć do Wolicy, pooglądać nagrobki jakie wyszły spod ręki Mistrza liści dębowych czy Mistrza trójkątnych ząbków. Zresztą, takie też stoją i w Bełchówce i w Płonnej.
... co to za mistrzowie ?
S. Kryciński użył tych określeń choćby w Magurach '99 określając prace 2 kamieniarzy.
Przykłady z cmentarza w Wolicy:
a propo zaginionych, znalazłem jedną na mapie ale niestety żadnych informacji, z legendy mapy wynika że to pomnik
45647 45646
FB się nadał do czegoś:
http://retrospektiva.eu/?p=2159
zbyszek1509
05-03-2019, 14:09
... A propos namiarów kapliczki w Kamiennym to jeśli dobrze odczytałem to
N 49* 27.582'
E 022* 06,157
pokazywana wysokość dokładnie na poziomicy 530 m.npm , a przecież na zamieszczonej przez Ciebie mapce z Compasu zaznaczona jest dwie poziomice poniżej 500 metrów
albo błąd mojego urządzenia, albo błąd umiejscowienia na mapie.
Problem dotyczy tematu z innego działu, ale obiektem jest konkretna kapliczka. Porównałem wysokość położenia kapliczki na dwóch mapach i okazuje się, że różnica jest dość duża. Na mapie Compass-u wynosi 480 m n.p.m. natomiast na mapie 25k, gdzie warstwice ciągłe poprowadzone są co 5 m, jej umieszczenie wskazuje na 535 m n.p.m. I bądź tu człowieku mądry :-(.
45901
Troszkę linków dla poszukiwaczy kapliczek i krzyży (Roztocze):
http://kamienny.horyniec.info/
http://kamiennekrzyze.pl/?page_id=160
http://www.krzyze.horyniec.net/
https://www.google.com/maps/d/embed?mid=1Q5a-1TDZHPi8dn78cljuUd21pag&ll=50.20917980859996%2C23.299672343951215&z=13
oraz stronka na zimowe wieczory ;)
http://www.kulturawlesie.pl/
Wojtek Pysz
07-03-2019, 19:58
Od dzisiaj mamy o jedną zagubioną kapliczkę więcej.
A było to tak.
Najpierw kapliczkę trzeba wykonać. Pominę wszystkie czynności wstępne, będzie tylko finał budowy.
To jest stan "prawie gotowa"
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0288.jpg
A to jest stan "gotowa".
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0292.jpg
Następnie kapliczkę trzeba zagubić. Zagubić trzeba gdzieś daleko od domu, bo blisko domu, to jakie to zagubienie. Pierwszy etap transportu w RZ (Rejon Zagubiania) odbył się za pomocą samochodu.
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0305.jpg
W tym etapie bohaterka opowiadania, czyli kapliczka jeszcze nie uczestniczy. Zmiana środka transportu z samochodu na rower. Teraz bedzie poszukiwanie DMZ (Dokładne Miejsce Zagubienia). Wybór padł na to skrzyżowanie. Jako, że kapliczka jest typu nadrzewnego, powinna zawisnąć na pniu drzewa. Spośród dwojga kandydatów: czereśni (po lewej) i buka (po prawej), jednoosobowe jury wybrało czereśnię.
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0312.jpg
Następnym etapem procesu zagubiania było wykonanie drabiny. W bezpośrednim otoczeniu DMZ nie było surowca na drabinę, pojechałem więc kawałek w głąb lasu. Tu znalazłem dwie niezbyt grube i niezbyt suche gałęzie sosny.
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0313.jpg
Po dwudziestu minutach pracy drabina była gotowa.
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0314.jpg
Została przetransportowana w pobliże DMZ i ukryta.
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0323.jpg
Teraz trzeba wrócić do samochodu po kapliczkę,
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0308.jpg
zapakować ją bezpiecznie na bagażnik,
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0319.jpg
i zawieźć do DMZ.
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0322.jpg
Pozostało tylko odgrzebać drabinę i zamocować kapliczkę trzema wkrętami fi cztery do pnia czereśni.
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0324.jpg
A oto finał. Można już jej poszukiwać. Znalazca może w nagrodę pochwalić się w tym wątku:-)
http://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/800/IMG_0329.jpg
don Enrico
07-03-2019, 20:40
Zadanie wysoko postawione, ale spróbujmy.
Kapliczka zagubiła się na drzewie, po korze sądząc to jakby czereśnia
Ale gdzie ona rośnie ?
Tu odpowiedź jest prosta : w lesie
Można nawet pokusić się o dokładniejszą lokalizację , bo na zdjęciu widzimy krzyżówkę leśnych dróg , gdzie jedna jest zaopatrzona w szlaban
45907
.
Próbowałem odczytać tabliczkę przydrożną, ale bezskutecznie.
No nic, nie poddajemy się. Obserwujmy dalej - teren jest plaskaty , może występują pagóry, ale jeśli już to niewysokie.
Ważna informacja , w pobliżu jest wiata odpoczynkowa z otwartym widokiem zamykanym lasem.
I tu być może jest klucz, wygląda na to że to las z przewagą buczyny, ale iglaste też się pojawiają , coś jakby jodełki, ale na innych zdjęciach pojawiają się graby
To wszystko skłania w kierunku Pogórza Przemyskiego ...?
Wojtek Pysz
07-03-2019, 20:57
Zadanie wysoko postawione, ale spróbujmy.
Henio, Ty nie teoretyzuj, tylko wsiadaj na rower i szukaj!
Kapliczka zagubiła się na drzewie, po korze sądząc to jakby czereśnia.
Zgadłeś, że na drzewie, ale że to czereśnia, to nawet dwa razy napisałem:-)
Ale gdzie ona rośnie ? Tu odpowiedź jest prosta : w lesie
I tu trafiłeś w dziesiątkę! Jest to prawdziwy las, a nawet dwa lasy! Dlaczego dwa? Bo prezentowana czereśnia rośnie w jednym leśnictwie (więc w pierwszym lesie), a buk z prawej w drugim leśnictwie.
Jaka cudna kapliczka! :-D
Na Warmii i Mazurach sporo jest kapliczek Arma Christi.
Na Podkarpaciu chyba raczej nie. Może Wojtek tą drabiną na dobry początek rozpropaguje ten styl kapliczkowy. :wink:
maciejka
10-03-2019, 15:02
Dla mnie urok takich kapliczek tkwi w tym, że są małe i jest ich mało:wink: Symboliczne i mało widoczne, przygarnięte przez przyrodę, takie właśnie zagubione. Z jakąś ludzką historią. Ta kapliczka będzie miała dla mnie swoją historię, jak ją znajdę to sobie przypomnę, jak ją Wojtek wiózł na rowerze a potem zmontował drabinkę w 20 minut:-)
komisaRz von Ryba
21-03-2019, 22:49
FB się nadał do czegoś:
http://retrospektiva.eu/?p=2159
jeszcze taką informację otrzymałem
4599745998
komisaRz von Ryba
21-03-2019, 23:02
w okolicy taką kapliczkę spotkałem
https://lh3.googleusercontent.com/4x0oRa67ws-ppFlWZj8L8j_NMTsPZqHmVQ44Cl0XIJALPTXBEErjF6aJQ9jSV E7kJHpB5Tez0vgf6QoGgQ=w331-h220
jakiś czas później ...
https://lh3.googleusercontent.com/AlU744KKCG5WEomwrn0-DWvcm2Oa8LLaf4LHEd6IaSUVunu5j70_0Ro-OXdDU_H734KJ90YV7j_W_1GdWg=w333-h220
w styczniu kapliczka była
45999
Kalwaryjskie kaplice raczej nie należą do zagubionych, ale w styczniowy dzień na takie wyglądały.
46004460014600246003
jeszcze taką informację otrzymałem
4599745998
Dzięki za info. Te krzyże betonowe to dopiero teraz skojarzyłem że są w Stakčín-ie na przeniesionym cmentarzu. Szukając go tam widziałem je, ale niestety nie skojarzyłem, że w to miejsce został przeniesiony.
A z pomnikiem to się geodetom troszkę omskło ;)
don Enrico
22-03-2019, 12:06
w styczniu kapliczka była
45999
..
Niestety dużo brzydsza :cry:
kulczyk1
30-03-2019, 22:12
Tych chyba jeszcze nie było.
1. Krajna przy lotnisku.
2. Niwki Horynieckie.
4601646017
don Enrico
01-04-2019, 19:56
Krajną mam wpisaną z numerem 1 (w najbliższym czasie)
.. ale te Niwki Horyniecki ...? czy to to samo co Nowinki Horynieckie ?
Coś więcej zapodasz ?
kulczyk1
01-04-2019, 21:30
Wiem , że nikt nie lubi poprawiania ale Horynieckie to Nowiny nie Nowinki. Niwki to kolejna miejscowość na wschód od nich znana głównie ze stacji radarowej i właśnie wzdłuż ogrodzenbia tej stacji nalezy podejść do rogu południowego i szukać kapliczki na starym buku.
Takie z ostatniej niedzieli:
Kaplica Wniebowstapienia na Górze Oliwnej nad Nowosiółkami.
Jedna z nielicznych drewnianych kaplic kalwaryjskich. W środku obok innych obrazków portret młodej damy wygladający na przedwojenny (tak domniemam ) czy ktoś może orientuje się czyja to podobizna?
460224602346024
Jednak jednym z powodów szwendania się po okolicy była kapliczka którą wypatrzyłem onegdaj na WIG-ówce . Kosztowało to troche przedzierania się przez krzaczory ale udało się. W sumie okazało sie , że znajduje się przy drodze do Huwnik nieco powyżej zaznaczonego na mapie punktu widokowego (na mapie Compassu oczywiście) . Nie mam wiedzy kto jest jej patronem , w środku krzyż procesyjny wyglądający na morowy (karawaka) tylko z półksiężycem w dolnej części.
4602546026
P.S. Gdybyś potrzebował info ws. Krajnej daj znać wbrew pozorom (i mapie ) nie jest ją łatwo znaleźć mnie udało sie za drugim podejściem.
kulczyk1
06-04-2019, 22:21
4603546036Kapliczka w Hucie Krępskiej - zaznaczona na mapie ale miejsce stosunkowo mało odwiedzane,
don Enrico
13-05-2019, 20:55
Wczesną wiosną ruszyliśmy z Moją w las , aby odnaleźć zagubioną kapliczkę. Nadleśnictwo Bircza postanowiło pomóc w odnalezieniu jej
i postawiło dużą tablicę informacyjną tuż za stadionem sportowym w Birczy
.46123
.
Trzeba przyznać miejsce startowe jest zacne, spokojne i dużo bezpłatnych do wyboru.
Byliśmy przygotowani na wędrówkę i DOBRĄ wode mieliśmy odpowiednie pojemniki więc po przeczytaniu podstawowych informacji radośnie ruszyliśmy w górę
Po przejściu 100 metrów droga się rozdwajała ( znaczy w lewo i prawo) ... i gdzie iść ?
Tu już twórcy ścieżki utworzonej przez leśników birczańskich nie podpowiadali , ale, ale ... za to gdy już trafiliśmy na właściwy trakt to oznakowania pojawiały się co 50 metrów (choć nie było rozwidleń)
.
46124
.
Fajna spacerówka górska po lesie wyprowadziła nas na miejsce widokowe gdzie wybudowany został drewniany taras.
Wiem że Lasy Państwowe mają dużo kasy i cieszę się że jakąś cząstkę przeznaczają na turystyczną infrastrukturę
Schody niczym na Tarnicę ułatwiły pokonywanie kolejnych parowów aż dotarliśmy do celu... czyli do DOBREJ WODY
.
46126
.
Niestety tu spotkało nas rozczarowanie żadnej wody nie było , a kapliczka patronująca temu miejscu miała eklektyczne obrazowanie
Pierwszy raz w poszukiwaniach zagubionych kapliczek byłem tak rozczarowany
46127
. Wyciek wody zamknięty betonowymi kręgami bez żadnego kraniku ? ... to po co było wnieść butelkę ?
No nic , ruszyliśmy dalej w górę , bo na jednym drzewie był tam znak
.
46128
.
Jeden znak wiosny nie czyni , i tutaj poratowałem się portalem mapy.czy w mojej komórce za co im dziękuję
kulczyk1
13-05-2019, 21:29
By dostac się do wody trzeba odsunąć ten betonowy dekiel tak nawiasem szkoda fatygi woda raczej średnio smaczna.
Taka inna kapliczka z okolic - w polach nad Krasicami.
46129
don Enrico
23-07-2019, 19:58
Ostatnio wybrałem się z kolegą na wycieczkę rowerową z Rzeszowa na Mazury. To nie tak daleko :wink:
....zaledwie ze 30 kilometrów na północ od Rzeszowa jest wieś Mazury, skąd można dojechać dalej na północ drogą do wsi Korczowiska
Tam, właśnie przy tej drodze napotkaliśmy przypadkiem Łąki Matki Boskiej
Przydrożna tablica poinformowała nas że wystarczy zboczyć 100 metrów , aby przy zagajniku znaleźć kapliczkę.
zagubioną kapliczkę bo wokół kilometrami ciągną się pola bez siedzib ludzkich
46260
.
Tablice umieszczone obok poinformowały nas o dziwnym zdarzeniu, które onegdaj miało tu miejsce, otóż małej pastuszce objawiła się Matka Boska
na pamiątkę czego wybudowano tą kapliczkę, z czasem dokładając zadaszenie i ławki
46261
.
Teren jest tu płaski i piaszczysty więc kolejna informacja , że obok znajduje się cudowne źródełko było dziwne.
Kilkadziesiąt metrów dalej rzeczywiście było widać krzyż, więc udaliśmy się tam.
Źródełko miało formę pompy która dostarczyła nam zimnej odżywczej wody w czasie letniego upału
46262
.
Gdy spojrzeć po horyzont tylko pola i lasy. Fajne miejsce.
Niestety woda nie wpłynęła na jasność naszych umysłów bo wracając do Rzeszowa pobłądziliśmy w lasach "sokołowskich" , ale to już ina historia
don Enrico
29-07-2019, 19:44
Zacząłem wkładać te kolejne zagubione kapliczki do jednej mapy i sporo się tego zrobiło ( a nie wszystkie umieściłem)
Szukających zapraszam tutaj (https://www.google.pl/maps/@49.6086423,21.0342731,8z/data=!4m3!11m2!2sPJHNWo47ysbkMRw_YSfzWsRC7cktHw!3e 3)
bartolomeo
29-07-2019, 19:46
Lista kapliczek nie jest publicznie dostępna.
don Enrico
29-07-2019, 20:46
Lista kapliczek nie jest publicznie dostępna.
Już zmieniłem dostępność
Żernica Wyżna - kapliczka Halkowa.
Plułem sobie w brodę, że nie wynotowałem pozycji przed wycieczką i już myślałem, że ją minąłem.
Jednak dyskusja w wątku http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/6676-Kapliczka-quot-Ko%C5%82o-Lipomana się przydała - pamiętałem mniej więcej układ mapy. Teraz droga zupełnie inaczej prowadzi, kapliczka naprawdę będzie zagubiona...
kulczyk1
03-01-2020, 22:36
Dwie pierwsze nie zaznaczone na popularnej mapie schodząc z Zamczysk do Rymanowa.4707847079
Kolejne juz widać na nowym Compassie ale ze względu na położenie poza gęstymi tam szlakami i urodę przede wszystkim przedstawiam.
Pod Łysą Górą nad Klimkówką>
4708047081
Na północnym stoku Beskiej Góry.
4708247083
Wątek się rozrósł, ciężko się upewnić, że nie wrzuci się czegoś ponownie.
Ale tego cokołu krzyża przydrożnego raczej jeszcze nie było, położony jest prawie na górnym końcu Woli Sękowej, która dawniej sięgała ok. 1.5km dalej na południe, niż teraz. WIG-ówka pokazała mi bodajże jeszcze 3 zabudowania powyżej krzyża.
Przy starej drodze jest jeszcze 4 cokoły...
Piotr Niedziela
15-02-2020, 22:16
Kapliczka, którą wszyscy powinni znać.
don Enrico
16-02-2020, 17:13
Kapliczka, którą wszyscy powinni znać.
Niby ją znam, ale nie mogę skojarzyć gdzie się znajduje.
Gdybyś przypomniał to mógłbym spokojnie spać
Może widziałem ją tylko na zdjęciach ?
Piotr Niedziela
16-02-2020, 18:29
47130
A może to zdjęcie pomoże?
Wielokrotnie tamtędy jechałeś lub szedłeś. Kapliczka jest blisko drogi, ale jej się nie zauważa, gdyż jest usytuowana obok zakrętu.
Piotr Niedziela
18-02-2020, 20:17
47168
A po drugiej stronie drogi rośnie takie drzewo i płynie strumyk. Hero? Ty też nie poznajesz tej kapliczki?
Piotr Niedziela
21-02-2020, 23:26
47168
A po drugiej stronie drogi rośnie takie drzewo i płynie strumyk. Hero? Ty też nie poznajesz tej kapliczki?
Hej. Nikt nie zna tej kapliczki?
To chyba zadałem bobu wyjadaczom tego forum....
Kocham Biesy ale sam tę kapliczkę odkryłem niedawno...
Piotr Niedziela
02-03-2020, 17:14
A "mojej" kapliczki nikt nie rozpoznaje?
47130
A może to zdjęcie pomoże?
Wielokrotnie tamtędy jechałeś lub szedłeś. Kapliczka jest blisko drogi, ale jej się nie zauważa, gdyż jest usytuowana obok zakrętu.
Strzelam - Ustrzyki - Wołosate ?
Piotr Niedziela
03-03-2020, 16:37
Brawo Slav i kozik. Strzał w dziesiątkę i zdjęcia kozika potwierdzają miejsce. Około 1000 - 1100 m od skrzyżowania dróg obok strażnicy SG i kilkanaście m od mostku nad Wołosatką.
don Enrico
03-03-2020, 21:44
Widzisz Piotr ! Bieszczady wcale nie są tak jednoznaczne .
Tysiące przemieszczają się po głównych trasach i nie potrzebują informacji z forum , a nieliczni błąkają po obrzeżach i znajdują ciekawostki poza przewodnikowowe
Nie znajdziesz osób które spełniają oba warunki
Piotr Niedziela
05-03-2020, 21:28
Widzisz Piotr ! Bieszczady wcale nie są tak jednoznaczne .
Super,że takie są i dlatego wielu z nas do nich ciągle wraca.
kulczyk1
23-03-2020, 21:44
Tak przy okazji dzisiejszego przeglądania folderów z p.przemyskim. Kapliczki na terenach nieistniejącej wsi Lachawa. Jedna w całkowitej ruinie. Zdjęcia sprzed kilku ładnych lat.
Praktycznie musiałbym szukać od nowa - pamięć już nie ta.
473394734047341
Wreszcie udało mi się poszwędać z czworonożnym przyjacielem. Wybrałem niedługą wycieczkę, choć wiedziałem, że łatwo nie będzie. Już od paru lat miałem się wybrać na Srebinki/dolną cześć dawnego Wisłoka Górnego. Wiedziałem, że gdzieś tam w stronę Surowicy jest przydrożny krzyż nieoznaczony na żadnej ze znanych mi map. Trasa dała mi w kość, bo wcześniej przeszedłem nad Moszczaniec, później na cmentarz w Surowicy wschodnim brzegiem Moszczańca, mostem pokonałem Wisłok i wracałem starą drogą Surowica - Moszczaniec. Raz musiałem przejść brodem rzekę, później byłem już tak zrypany terenem, że nieomal przegapiłem cel poszukiwań. Fartem go zobaczyłem, jak rozglądałem się, którędy iść dalej by wybrać mniejsze błocko. Krzyż był niestety po drugiej stronie Wisłoka. Na szczęście udało się przejść po powalonym drzewie. 3 zdjęcie to resztki krzyża na początku zabudowań dawnego Wisłoka Wielkiego Dolnego, 4 i 5 to pozostałości krzyża ręki Mistrza Liści Dębowych (data 1940) zaraz po skręcie z drogi 897 na szutrówkę w kierunku Srebinek.
Z FB wiem, że jeszcze jest tam coś do znalezienia :-)
Ech, te tereny (Wisłok Dolny - Wernejówka) to dla mnie kwintesencja BN...
don Enrico
14-03-2021, 20:10
Przeglądając mapy swoich najbliższych okolic natknąłem się na miejsce odludne z oznaczeniem "kranik"
Cóż może oznaczać taki kranik ?
Trzeba wiedzieć , że na południe od Rzeszowa teren jest pagórkowaty , przecięty porośniętymi wąwozami i jarami jakich w Bieszczadach nie zawsze znajdziemy.
Dzisiaj zrobiłem sobie wycieczkę poszukiwawczą kranika. Na górce zostawiłem samochód i ruszyłem w las.
Na jednym z drzew zobaczyłem nietypowe biało-niebieskie oznaczenie
.
48112
.
Ścieżka schodziła lasem mocno w dół , aż do potoczku z budowlami inżynieryjnymi.
.
48113
...
a tuż obok zagubiona kapliczka i kranik
...
4811448115
......
za krzewami schowało się stare domostwo i totalna dzicz z rozjechanym traktem
Uśmiechnąłem się sam do siebie, bo w różnych miejscach szukałem "zagubionych kapliczek"
a tu tak blisko, więc zapisałem ją na mapie (https://www.google.pl/maps/place/Kapliczka+i+%C5%BAr%C3%B3de%C5%82ko/@49.9498442,21.9179844,10z/data=!4m9!1m3!11m2!2sPJHNWo47ysbkMRw_YSfzWsRC7cktH w!3e3!3m4!1s0x0:0x7165cf0e92bb5c30!8m2!3d49.974796 !4d22.0616627)
kulczyk1
06-04-2021, 21:03
48129
Zaginiona to nie jest bo i na mapach googla można ją znaleźć ale za to ciekawa.
Wojtek Pysz
07-04-2021, 15:22
Widzę, że myszkujesz w okolicy mojej parafii:-)
Inskrypcja u podstawy informuje, że kapliczkę zbudował w 1913 r. Michaił Wowczok.
Przebiegają obok niej dwie trasy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej (do Lubaczowa i Wielkich Ócz). W nocy można się przestraszyć:evil:
https://ciekawe.tematy.net/2019/img/IMG_0562.JPG
don Enrico
07-04-2021, 19:48
48129
Zaginiona to nie jest bo i na mapach googla można ją znaleźć ale za to ciekawa.
Gdzie to można się przestraszyć tej kapliczki ?
Wojtek Pysz
07-04-2021, 20:00
Gdzie to można się przestraszyć tej kapliczki ?
Tutaj: https://www.openstreetmap.org/?mlat=50.01327&mlon=22.74810#map=17/50.01327/22.74810
don Enrico
07-04-2021, 20:07
O!, to tu ostatnio na pobliskim cmentarzu w Surochowie szukałem kwatery z cmentarzem dachówkowym - bezskutecznie.
Trzeba wrócić i odnaleźć straszącą kapliczkę
Wojtek Pysz
07-04-2021, 20:41
.... na pobliskim cmentarzu w Surochowie szukałem kwatery z cmentarzem dachówkowym - bezskutecznie.
Są np. na cmentarzu też pobliskim, w sąsiedniej wsi, w Makowisku.
https://ciekawe.tematy.net/2006/img/IMG_6595.JPG
kulczyk1
07-04-2021, 21:22
[QUOTE=Wojtek Pysz;179963]Widzę, że myszkujesz w okolicy mojej parafii:-)
/QUOTE]
Zasadniczo tak ale ciągle po mojej stronie Sanu.8-):grin:
don Enrico
05-12-2021, 19:27
Zupełny przypadek naprowadził mnie na tą kapliczkę, jakże szczęśliwy przypadek.
Stoi sobie na uboczu, aczkolwiek przy turystycznym szlaku, oznakowanym na niebiesko, na odcinku z Ustrzyk Dolnych -> na północ do Jureczkowej
To tam, w Jureczkowej jest miejsce dawnego dworu, gdzie stała przy drodze ta kapliczka, zniszczona , ale w 1993 roku odnowiona staraniem mieszkańców
...Współrzedne tego punktu:
LatLng(49.544382, 22.582814)
...
https://i.imgur.com/c05BQlY.jpg...
aha ,co istotne , to to że jest to kapliczka św. Jana Nepomucena
Już kiedyś na naszym forum pojawiła się kwestia "Nepomucenków" którzy powszechnie czczeni w Czechach , Dolnym ŚLąsku , Galicji
nie mieli wzięcia u bieszczadzkich Rusinów , stąd tylko 4 takie kapliczki znajdziemy w szeroko rozumianych Bieszczadach
Wojtek Pysz
24-10-2023, 09:24
Skąd się biorą zagubione kapliczki?
Widząc, ze Heniowi kończy się zasób zagubionych kapliczek, postanowiłem ten zasób uzupełnić. W tym celu zakupiłem figurę Chrystusa Frasobliwego i przy pomocy narzędzi do obróbki ręcznej zrobiłem dla niej drewniane schronienie. Ten rodzaj kapliczki nazywany jest "nadrzewną". Kapliczka, rower i plecak z narzędziami trafiły do bagażnika.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/IMG_0290.JPG
Teraz trzeba kapliczkę zagubić. Samochód nie jest najlepszym pojazdem do zagubiana kapliczek, więc zmieniam środek transportu. Przed wyruszeniem w drogę kapliczka będzie owinięta w płótno i mocno przywiązana.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/IMG_0308.JPG
Zachowując należytą ostrożność podążam do miejsca zagubienia.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/IMG_0311.JPG
To będzie gdzieś tutaj. Kapliczka została odwiązana z bagażnika i tymczasowo schowana w krzakach.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/IMG_0322.JPG
Rower będzie mi teraz potrzebny do transportu drabiny. Drabinę najpierw trzeba wyprodukować.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/IMG_0313.JPG
Do przewiezienia przez las, drabinę należy mocować wzdłuż roweru, nigdy w poprzek.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/IMG_0314.JPG
Drabina dojechała na miejsce akcji i kapliczka została zagubiona w lesie, na pniu starej, dzikiej czereśni.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/IMG_0328.JPG
To zdjęcie zrobione było rok później. Kapliczka jest jeszcze jasna, świeża, więc chyba nie może mieć statusu zagubionej.
https://ciekawe.tematy.net/2019/kapliczka/1000/DSC_8188.JPG
Teraz minęły już 4 lata, kapliczka odpowiednio sczerniała, zagubiła się w krajobrazie. Heniu, szukaj! A może już odnalazłeś?
don Enrico
24-10-2023, 19:25
Bukowy las z jedną starą czereśnią , wokół ostoja miśków, ..
...czyli już jest parę konkretów
Jeśli zachęcisz innych forumowiczów , to na pewno odnajdziemy :razz:
Kapliczka którą się opiekuję od 40 lat wisiała w W na ulubionym dębie. Przyszedł sztorm i nadwątloną kapliczkę obalił. Właśnie jestem w trakcie remontu, przed chwilą wybierałem kolor konserwantu. "Moja" jest z Maryjką z Dzieciątkiem. Jak dokończę wrzucę foto, a piszę bo nie wiedziałem że ktokolwiek z forum uczestniczy aktywnie w życiu kapliczek ;) Kapliczki są fajne.
Wojtek Pysz
24-10-2023, 22:00
Bukowy las z jedną starą czereśnią , wokół ostoja miśków, ..
Tego bukowego bym się trzymał. Na tablice z miśkami nastała ostatnio moda, więc to żadna wskazówka. Czereśnia, jaka jest, każdy widzi :-)
Dodam, że kapliczka stoi na granicy dwóch leśnictw. O pozwolenie na powieszenie spytałem najpierw leśniczego z leśnictwa zachodniego. "jak na tej czereśni, to już nie mój teren, mój jest do drogi, musi pan spytać leśniczego wschodniego". Spytałem więc leśniczego z leśnictwa wschodniego. "Kapliczkę na czereśni, mówisz pan? Tego nie mamy w naszym zakresie uprawnień, trzeba spytać nadleśniczego. Tym bardziej, że to może nie być mój teren".
Do nadleśniczego jest dość daleko. Nadleśnictwo Krasiczyn ma siedzibę w Przemyślu. Na rowerze to może być ze dwie godziny. Ale są przecież telefony. Nadleśniczy odbiera ale słabo słychać. Mówi mi, że słabo słychać, bo jest w lesie. Ja mu mówię, że tez jestem w lesie. Nie wiemy, który las jest przeszkodą. "Za pół godziny będę w Przemyślu, to oddzwonię", mówi leśniczy i za pół godziny oddzwania.
Słychać teraz doskonale, więc to jego las nie był telefoniczny. Mówię, że chcę powiesić kapliczkę na drzewie, opisuję miejsce. "A na którym drzewie" - pyta nadleśniczy. Na czereśni. "Tej grubej przy drodze, czy tej krzywej z boku? Z resztą wieszaj pan na której chcesz, żadna nie jest pod ochroną". No to szczęść Boże i niech pan kiedyś przyjedzie zobaczyć.
Nie wiem, czy przyjechał, ale moje opowiadanie powinno zawęzić nieco obszar poszukiwań:-)
Marco Polo
07-01-2024, 21:47
Pozostałości przydrożnej kapliczki na terenie BPN.
49313
Według uzyskanych informacji, kapliczka ma być udostępniona po wyznakowaniu szlaku dojściowego.
Podjęta też będzie próba częściowej rekonstrukcji.
Ponieważ znajduje się na terenie chronionym, nie podaję bliższej lokalizacji.
Jest tak zagubiona, że nie ma jej na WIG-ówce.
don Enrico
08-01-2024, 20:41
Pozostałości przydrożnej kapliczki na terenie BPN.
49313
Według uzyskanych informacji, kapliczka ma być udostępniona po wyznakowaniu szlaku dojściowego.
Podjęta też będzie próba częściowej rekonstrukcji.
Ponieważ znajduje się na terenie chronionym, nie podaję bliższej lokalizacji.
Jest tak zagubiona, że nie ma jej na WIG-ówce.
Brzmi tajemniczo i zachęcająco aby odszukać...
komisaRz von Ryba
09-05-2024, 22:55
tą można znaleźć na bieszczadzkich mapach
49406
don Enrico
02-03-2025, 20:10
Skąd się biorą zagubione kapliczki?
Widząc, ze Heniowi kończy się zasób zagubionych kapliczek, (...)
Tak , kończy się, ale nie zasób kapliczek , ale chęć i czas aby opisywać odszukiwanie ich.
Jakoś mam dziwne wrażenie piszę te teksty , sobie a muzom.
...
Tegoroczne poszukiwanie zagubionej kapliczki nie było łatwe, bo są wzmianki że istnieje, ale jakby jej nie było.
Sięgam w pierwszym kroku do ulubionej mapy.cz i .... nic - nie ma.
Kapliczka nazywa się "Pod Wiśnią Górą" i wiem, że jej należy szukać na górze o tej właśnie nazwie (to rejon Żyznowa - okolice Strzyżowa)
Sięgam po mapy papierowe i tez bezskutecznie.
Trzeba było zwołać pospolite ruszenie i w składzie 15-osobowym systemem tyraliery przeczesywać okolice tej góry
...
49623
...
Akcja zakończyła się sukcesem i kapliczka została odnaleziona.
Nie muszę dodawać że nie prowadzi tam żadny szlak, ani jakiekolwiek inne oznaczenie, trzeba mieć czuja w lesie
Kapliczka jest dość okazałych rozmiarów (ponad 2 m) w formie wysmukłej piramidy
...
49624
...
W środkowej wnęce dwie figury : Matki Boskiej i Teresy od Dzieciątka Jezus
Uwadze może umknąć zamykana studzienka u podstawy budowli z "cudowną " wodą
Kwerenda niewiele daje informacji o tej kapliczce
Jak nie dam rady w zdobyciu informacji to zwracam się o pomoc
Tym razem wybrałem autorytet w postaci autora pozycji "Leśne ślady wiary" i dowiedziałem się więcej
Panie Henryku, dziękuję za zainteresowanie tematem, Z zebranych wieści: okoliczni mieszkańcy nazywają kapliczkę Wapieńka. Zbudowana jest przy źródełku (Wapieńko), którego woda miała/ma ponoć leczniczą, magiczną, uzdrawiającą moc. Z wody korzystali mieszkańcy. Znana jest historia kobiety (nie z okolicy, przyjezdnej), która chorowała na nowotwór, nabrała i piła wodę ze źródełka, a choroba cofnęła się. Czy ta historia jest gdzieś potwierdzona, nie wiadomo.
W czasach II wojny światowej miejsce wokół kapliczki i źródełka było ponoć ogrodzone i odwiedzana była przez żołnierzy, partyzantów .
Zadowoleni z sukcesu odnalezienia zagubionej kapliczki udaliśmy się na pobliską polanę przygotowaną przez Lasy Państwowe
aby skonsumować sukces wspólnym kociołkiem i kiełbasą z kija
...
49625
...
a teraz czas na penetracje map w poszukiwaniu następnych.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.