Zobacz pełną wersję : Kilkudniowa wędrówka po Bieszczadach
kukuryk92
15-01-2015, 18:02
Witam. Chciałbym pierwszy raz wybrać się w Bieszczady, jednak nic o nich nie wiem, bo zawsze jeździłem w Tatry i chciałbym dowiedzieć się kilku szczegółów.
Jadę, co prawda, dopiero latem, ale lubię planować długoterminowo a i zaopatrzeć w kilka "gadżetów" będę się musiał po drodze.
Topologie Zakopanego i okolic znam dość dobrze, Ustrzyków i okolic niestety nie. Nie mam także pojęcia, jak wygląda kwestia busików i autobusików, by rano "dostarczyć" się na szlak.
1. Czy któraś z miejscowości jest położona w miare na środku, tak, by móc wynająć pokój i spokojnie dotrzeć do wszystkich kluczowych wierzchołków Bieszczad - jak zaznaczyłem, nie znam topologii, nie wiem co by było warte uwagi, ale nastawiam się zwłaszcza na Tarnicę.
2. Nigdy nie wędrowałem "od schroniska do schroniska", myślę, że Bieszczady byłyby fajną opcją by to rozpocząć (na Tatry mimo wszystko jeszcze nie jestem gotowy), które schroniska, w jakiej kolejności proponujecie, by "przejść" Bieszczady. Jak wspomniałem nie znam topologii, więc prosiłbym o info w jakiej kolejności to mniej więcej zrobić. Inna sprawa: czy jest opcja ewentualnego szybkiego zejścia z gór i dostania się do jakiegoś sklepu? Czy do schroniska można iść ewentualnie "w ciemno" (raczej stawiam na wyprawę "z dnia na dzień", więc trudno cokolwiek rezerwować)?
3. Komunikacja - czy oprócz Ustrzyk Górnych (co stolicą Bieszczad są :D ), jest jakaś miejscowość kluczowa w komunikacji, ewentualnie gdzieś dojeżdżają może pociągi?
Na chwilę obecną byłoby tyle. Inne kwestie techniczne, to już raczej myślę, że uda mi się wygooglować.
Aha - na wszystko przeznaczyłbym około 4-5 dni.
Pozdrawiam,
co złego to nie ja ;)
Jeśli chcesz stacjonarnie i zacząć od Połonin, Rawek, Tarnicy wraz z Haliczem lub Bukowym Berdem, Smerka, małego i d. Jasła zahaczając o Cisną to ja bym ulokował się w Wetlinie.
Zresztą dla mnie Wetlina to Wetlina, żadne tam Ustrzyki G., ale to moja ocena i moje odczucia.
:)
Żaden pociąg nie dojeżdża w Bieszczady - widzę, że słabo radzisz sobie z Google. ;)
Kiedyś można było dotrzeć do Ustrzyk D.
Pociągiem dolecisz do Zagórza, a następnie możesz PKSem (2h) w Biesy.
W lecie śmiga mnóstwo busów, a o stopa również łatwo.
Łaziłem latem po schroniskach i raczej nie miałem problemów z kimą.
Kiedyś jak szedłem szlakiem granicznym z Chaty na Końcu Świata (Łupków) i dotarłem do Balnicy (to nie jest schronisko) to nie było miejsc do kimy, bo odbywały się jakieś warsztaty muzyczne.
Mieliśmy namiot i chcieliśmy się rozbić obok - nie było problemów.
Ale pocisnęliśmy na Słowację i wracając nocą strasznie zlał nas deszcz - pod górę wbiegaliśmy prawie w ciemnościach przemoczeni od stóp do głów.
I wówczas znalazło się miejsce do kimy.
:D
W Kremenerosie też raz miałem problem, bo pękał, dawno temu w szwach, ale też się dogadałem.
W Chatce Puchatka tudzież.
Niestety zawsze znajdziesz sklep.
:D
Gorgany to nie są.
Bierz śpiwór, karimatę i się nie zastanwiaj.
Jedziesz!
Pozdro
Srubaa
diabel-1410
15-01-2015, 19:13
Nie znam Twojej kondycji i zapału do wędrówek.Na start polecam jeśli uparłeś się na Tarnicę polecam trasę Wołosate-Rozsypaniec-Tarnica -Szeroki Wierch i zejście do Ustrzyk Górnych.Drugiego dnia możesz podjechać do Widełek i iśc przez Bukowe doWołosatego.Będziesz miał całe gniazdo Tarnicy a potem to już tylko Caryńska i Wetlińska i to w zasadzie główne trasy widokowe.Jeśli będziesz chciał i miał czas to zawsze możesz iść na trójstyk granic przez Małą Rawkę.Z noclegami w schroniskach problemów nie ma.Więcej info znajdziesz np.w opisie GSB BIESZCZADY lub też na tym forum wpisując pytania w wyszukiwarce
kukuryk92
15-01-2015, 19:57
Dzięki za odpowiedzi!
@Srubaa, dotarłem do informacji, że pociągiem to nei dojadę, tylko trzeba kombinować autobusem - udało mi się to wygooglować ;) - tylko z racji, że jedyną znaną mi miejscowością są Ustrzyki, wolałem się zapytać, czy nie ma jakiejś alternatywy :) Generalnie mi chodziło o jakiś "większy dworzec" obojętne czy pkp czy pks który można wpisać w "Szukajkę" połączeń.
@diabel-1410 - mimo tego, że nie wyglądam, większego problemu z wędrówkami nie ma, 5 dni w Tatrach po 10-12h wędrówki daje rade od lat :)
A czy w samych miejscowościach istnieją jakieś w miarę pewne "noclegownie" gdzie by można było spokojnie na jedną noc się przekimać bez poprzedniej rezerwacji i zbędnego biegania od domu do domu?
Generalnie muszę troszku poczytać na ten temat, uwielbiam zwiedzać, więc może jakaś pod bieszczadzka miejscowość i do zwiedzania by się znalazła :)
don Enrico
15-01-2015, 20:05
(...)
A czy w samych miejscowościach istnieją jakieś w miarę pewne "noclegownie" gdzie by można było spokojnie na jedną noc się przekimać bez poprzedniej rezerwacji i zbędnego biegania od domu do domu?
(...)
Czy koolega zdradzi termin przewidywanego wyjazdu ?
Bo w różnych terminach jest różne obłożenie . Kuma ?
kukuryk92
15-01-2015, 22:07
Czy koolega zdradzi termin przewidywanego wyjazdu ?
Bo w różnych terminach jest różne obłożenie . Kuma ?
Jadę, co prawda, dopiero latem,
Czyli chodzi mi głównie o okres największego obłożenia, czerwiec-wrzesień.
creamcheese
15-01-2015, 22:37
Wybierz się we wrześni, będziesz miał spokojniej na szlakach i pewniej z noclegiem. Na początek Ustrzyki Górne, jeśli chcesz widokowe trasy o których mówi diabeł. I wystarczy Ci na te 4-5 dni. Ale...we wrześniu komunikacja już jest śladowa. Najlepiej liczyć na stopa. Albo z buta.
kukuryk92
15-01-2015, 22:55
Wybierz się we wrześni, będziesz miał spokojniej na szlakach i pewniej z noclegiem. Na początek Ustrzyki Górne, jeśli chcesz widokowe trasy o których mówi diabeł. I wystarczy Ci na te 4-5 dni. Ale...we wrześniu komunikacja już jest śladowa. Najlepiej liczyć na stopa. Albo z buta.
Stacjonować w Ustrzykach, czy Ustrzyki wziąć jako wyjście?
diabel-1410
15-01-2015, 23:20
Śmiało pierwszego dnia możesz przespać się w Wołosatem i wyjść tak jak pisałem przez Rozsypaniec i zejść do Górnych lub wystartować z Górnych i zejść do Wołosatego i tam łapać transport do Górnych.Dalsze trasy masz do wyboru -Widełki Bukowe Wołosate lub Caryńska i zejście do Berehów lub do Bacówki pod rawką.Z Berehów możesz wejść do Chatki Puchatka i tam też przenocować
Do skoordynowania dojazdu polecam skorzystać z http://www.e-podroznik.pl/ . W Sezonie można dojechać bez problemu:P Nawet mniej niż 24 godziny :) . Mowie to ja , człowiek z Gdańska:D Na pierwszą wyprawę polecam sobie wszystko zaplanować już wcześniej z obdzwonienia noclegów (wszystko jest w google :P )
Ja napiszę moją "standardówkę plecakowo-namiotową"
Ustrzyki Górne - Szeroki Wierch- Tarnica- Bukowe Berdo - Ustrzyki
Ustrzyki- Połonina Caryńska-Połonina Wetlińska-Smerek-Wetlina
Wetlina- Riaba Skała-Szlak Graniczny- Ustrzyki Górne/Bacowka pod Małą Rawką.
W czerwcu zrobiłem
1)Wetlina-Smerek-Połonina Wetlińska- Pole namiotowe w Berehach.
2) Połonina Caryńska- Mała Rawka- Wielka Rawka- Ustrzyki- Połonina Caryńska- Koliba
3) Dzień rekreacyjny- (Bez plecaka)Magura Stuposiańska- Nasiczne(kaskady) -Dwernik Kamień- Zatwarnica(sklep, ,wodospad na Hylatym i kaskady nie daleko mostu)- powrót tą samą drogą
4) Koliba- Ustrzyki Górne(Kremenaros?)- Szeroki Wierch, Tarnica, Bukowe Berdo, Ustrzyki.
Bardzo przyjemne trasy jak na kogoś zupełnie nieobeznanego w Bieszczadach jak ja. Ale nogi bolały zawsze :P Polecam!:D
kukuryk92
16-05-2015, 14:23
Tak niedawno był styczeń, "wymyśliłem sobie" wypad w Bieszczady i zadawałem tutaj głupie pytania.
Już jest maj, wakacje coraz bliżej, sprzęt "się kompletuje", a ja jestem "mądrzejszy" o posiadanie mapy i kilka artykułów ogólnie przeczytanych o Bieszczadach :)
Jednak przyszła pora także na kolejną porcję głupich pytań ;)
W międzyczasie "wymyśliłem sobie" że chcę przejść GSB od Wetliny do Komańczy. Na samą wędrówkę liczę tak około pięciu dni. Podzieliłem to sobie w taki sposób:
Dzień 0. Przybycie w Bieszczady. Nocleg w "Hoteliku pod Tarnicą" w Wołosatem.
1. Wołosate - Rozsypaniec - Halicz - Tarnica - Ustrzyki Górne, nocleg Kremenaros. (7h wg mapy)
2. Kremenaros - Połonina Caryńska - Brzegi Górne - Połonia Wetlińska - Smerek - Smerek Wieś (8.45h wg mapy) - prosiłbym tutaj o propozycję jakiegoś miejsca, gdzie, możliwe by było przenocowanie bez potrzeby wcześniejszej rezerwacji.
3.Smerek Wieś - Okrąglik -Jasło - Cisna (5.35h wg mapy) Prośba jak wyżej, prócz Bacówki Pod Honem nie widzę żadnej propozycji noclegu, a cena noclegu jest tam dość spora.
4.Cisna - Wołosa - Jaworne - Przełęcz Żebrak - Rabe (5.40h) Nocleg w Rabe, lub Przejście dalej do Huczwic i w Huczwicach.
5. Chata Studencka Huczwice - niebieskim szlakiem przez teren nieistniejących Huczwic - ścieżką na Chryszczate - Duszatyn - Komańcza (Chryszczata - Komańcza 2.15h, reszta brak czasu na mapie). Prośba jak w pkt. 2 i 3.
Jeśli chodzi o miejsca do noclegu: będę dysponował śpiworem i karimatą, więc gleba nie jest mi straszna. Nie posiadam jednak namiotu. Fajnie by jednak byłoby, gdyby było jakieś miejsce do ochlapania się. Wiem, wiem, wiem - Huczwice/Rabe tego nie spełniają, ale spokojnie.
Wiem, że troszkę oszukuję, bo nie przejdę całego odcinka GSB, bo pomiędzy 4/5 dniem omijam kawałek GSB, ale za to nadłoże niebieskim szlakiem ;) Pytanie dodatkowe - w 5. dniu szlak niebieski i GSB łączy jakiś taki szaroniebieski szlak - czy on jest oznaczony, czy jest to jakaś "ścieżka" i amator raczej tego nie znajdzie?
Co mnie niepokoi dodatkowo, to nieregularność czasu wędrówek.
Jednak, gdybym chciał "uśrednić" ten czas, np. na 8h/dzień - to zawsze wyląduję gdzieś "w polu", a dwa, że będzie to mój pierwszy wypad z "obciążeniem", co powoduje u mnie lekki strach "czy dam radę". Jeszcze inna kwestia, to, że chciałbym przynajmniej w części zobaczyć punkty (cerkwiska, cmentarze, miejsca bitew, źródła, kapliczki) oznaczone na mapie (stąd moja chęć przybycia do Huczwic), co pewnie też troszku czasu "pożre". Zapas czasu z ostatniego dnia, w Komańczy, chciałbym przeznaczyć właśnie głównie na zwiedzanie przynajmniej części punktów oznaczonych tamże.
Nie będę ukrywał jednak, że po drodze najbardziej interesują mnie Cerkwie, Kościoły i sławne bieszczadzkie Kapliczki. Zdążyłem jednak zauważyć, że przy GSB za dużo tego typu atrakcji nie ma...
partyzant
16-05-2015, 18:08
Jestem za terminem wrześniowym a tak po 15.IX. masz początek rykowiska. W rejonie Halicza i Tarnicy słyszalne jest "od dołu" bo jesteś tam panem połonin. Ogólnie to przy dobrej pogodzie powinieneś realizować odcinki połoninowe, bo widoki są niezapomniane. Trzymanie się GSB nie sprzyja spotykaniu trwałych śladów dawnej kultury, więc z czystym sumieniem możesz trochę zmodyfikować ambitny plan trzymania się szlaku. Nie jest złym pomysłem na jeden dzień wsiąść na rower.
bartolomeo
16-05-2015, 18:20
Smerek Wieś (8.45h wg mapy) - prosiłbym tutaj o propozycję jakiegoś miejsca, gdzie, możliwe by było przenocowanie bez potrzeby wcześniejszej rezerwacji.
Znajdziesz coś w samym Smerku, możesz też podejść do PTSM do Kalnicy (ale tam lepiej wcześniej zadzwonić i umówić się) albo już z połoniny zejść nie do Smerka a Jaworzca i tam przenocować w schronisku.
w 5. dniu szlak niebieski i GSB łączy jakiś taki szaroniebieski szlak - czy on jest oznaczony, czy jest to jakaś "ścieżka" i amator raczej tego nie znajdzie?Nie wiem, o którym podejściu myślisz - jeżeli koło Jeziorka Borowego to tam jest tzw. szlak kapliczkowy. Czasem znakowany lepiej, czasem gorzej - ale zabłądzić trudno, na Chryszczatą trzeba po prostu iść do góry. Ścieżką, bez ścieżki - byle do góry.
przy GSB za dużo tego typu atrakcji nie ma...Optymista :mrgreen: Nie ma żadnej cerkwi i kapliczki tak od ręki też specjalnie nie pamiętam. No może jedna koło Jeziorka Borowego, ale jakoś niespecjalnie zabytkowa i niespecjalnie ciekawa :wink:
Z podanych tu: http://www.twojebieszczady.net/piesze/chrysz2.php informacji wynika, że leśnicy też coś swojego na Chryszczatą z Jeziorka Bobrowego wyznakowali i jest to lepiej widoczne w terenie niż szlak papieski. Mam nadzieję, że się w wakacje przekonam. ;)
zbyszek1509
16-05-2015, 22:43
Jeszcze inna kwestia, to, że chciałbym przynajmniej w części zobaczyć punkty (cerkwiska, cmentarze, miejsca bitew, źródła, kapliczki) oznaczone na mapie (stąd moja chęć przybycia do Huczwic), co pewnie też troszku czasu "pożre". Zapas czasu z ostatniego dnia, w Komańczy, chciałbym przeznaczyć właśnie głównie na zwiedzanie przynajmniej części punktów oznaczonych tamże.
Jeżeli zakotwiczysz na dłużej w Rabem, to będziesz miał od Bagnistego po Łysy Wierch (Manyłowa) miejsca bitew, a źródełko i kapliczka, również się znajdzie :-).
Całkowicie popieram poprzednich "doradców" i myślę, że jak na pierwszy raz w Bieszczadach, to warto skoncentrować się na urokach aniżeli na biciu rekordów. Wszystko co zaplanowałeś jest do zrobienia, tylko w imię czego "prosto z marszu", przez 5 kolejnych dni pokonywać trasy mające ponad 20 km. Kiedyś sir Bazyl pięknie napisał, "wolniej idziesz, więcej widzisz". Idąc od cerkwiska w Rabem na Chryszczatą, na przełęczy pod Kiczerą 735, już na stokówce, znajduje się tak oznaczony kierunek marszu.
37618
Miłego wędrowania, szczególnie w jesiennym okresie - życzę.
kukuryk92
17-05-2015, 12:28
Dzięki za wszystkie cenne rady i wskazówki. Muszę w związku z tym popatrzeć jeszcze na mapę i zmodyfikować swój plan. Póki co pewien jestem tylko tego, że chcę skończyć w Komańczy i iść niekoniecznie cały czas GSB. Przekonały mnie do tego Wasze opinie i znaki topograficzne, które są przy szlakach innych niż GSB...
Muszę to dokładnie przepatrzeć i przeliczyć, a z drugiej strony im mocniej patrzę, tym więcej punktów chciałbym zobaczyć. Teraz np. takim punktem stała się m.in. Łopienka.
Edit: Niestety nie jesienią niezbyt dam radę, a nawet nie chcę. Zapewne będę w okresie największego zatłoczenia lipiec-sierpień. Mam tylko nadzieję, że w Bieszczadach, mimo wszystko, ten tłok jest mniejszy niż w Tatrach :)
kukuryk92
18-05-2015, 20:07
Pozwoliłem sobie na dwa posty z rzędu, z góry przepraszam :)
Zmodyfikowałem trasę, aby uzyskać więcej punktów "historycznych" i "ciekawych", a jednocześnie wydaje mi się, ze nie odrzuciłem tych widokowych:
1. Wołosate - Tarnica -Ustrzyki
2. Ustrzyki - Połonina Caryńska - Połonina Wetlińska - Suche Rzeki (Terenowa Stacja Edukacji Ekologicznej BdPN) lub Zatwarnica
3. Zatwarnica - Hulskie - Krywe - Tworytne - Łopienka
4. Łopienka - Łopiennik - Cisna - Wołosań - Jaworne - Przeł. Żebrak - Huczwice
5. Huczwice - Chryszczata - GSB - Komańcza
I moje pytania:
- jak wygląda kwestia zostawiania swoich rzeczy i noclegów dłużej niż jedną noc w schronisku? Bo wpadłem na pomysł, ze może pierwszego dnia przespać się w Kremenarosie, dojechać do Wołosatego, przejść co swoje i do Kremenarosa wrócić, bo po co taśtać to wszystko ze sobą?
- jak wygląda kwestia spontanicznego noclegu w Terenowej Stacji BdPN w Suchych Rzekach? Jest taka możliwość, czy lepiej iść do Zatwarnicy? Jeśli zatwarnica - to gdzie? Bo nie udało mi się znaleźć sensownej opcji dla ewentualnego noclegu "na spontanie".
- Jaki przewodnik polecacie, by był w miare poręczny i bogaty w treść, by będąc już tam na miejscu, móc zgłębiać historię tych miejsc i patrzeć na to, co pozostało?
partyzant
18-05-2015, 21:38
Nie jestem ekspertem ale nie podoba mi się trzeci i czwarty dzień. Z Zatwarnicy do Łopienki to kawał drogi a gdy jeszcze dodać po drodze oględziny ruin, czas na posiłek i inne takie tam jak mapa, kierunek marszu, to nawet w wakacje przy długim dniu jest to ambitny plan. Do Tworylnego dojdziesz powiedzmy bezstresowo a dalej? Czy będziesz szedł do Szczyciska, czy jeszcze wcześniej wstąpisz na Studenne żeby odnależć cerkwisko? Jeżeli na Szczycisko to czy do mostu w Łuhu i przez Sine Wiry do Łopienki, czy ze Studennego do Terki i z buta po asfalcie, czy przez Korbanię(strach pomyśleć) na przełęcz Hyrcza i szlakiem do Łopienki?
Może jestem nie najlepszym doradcą ale sam bym się też obawiał o następny dzień. O której rano zamierzasz wstawać, bo jak z Łopiennika do Cisnej dojdziesz na południe to klapa. Przepraszam za to, że sieję defetyzm ale twój plan jest nie dla mnie z tym, że mam swoje lata. Mówię to, bo kiedyś droga z Tworylnego do Łopienki zajęła mi cały dzień. Przez pomyłkę polazłem w górę Tworylczyka i na Bukowinę a co gorsza nie wiedziałem gdzie jestem.
kukuryk92
18-05-2015, 22:57
[QUOTE=partyzant;160835Czy będziesz szedł do Szczyciska, czy jeszcze wcześniej wstąpisz na Studenne żeby odnależć cerkwisko?[/QUOTE]
Trywotne - Przełęcz Szczycisko - Łuh (most) - ścieżką rowerową do Spisówki i Łopienka. Odległość co prawda spora, jednak duża część (wg mapy) jest to jakaś ścieżka rowerowa / asfalt, więc raczej spokojny marsz.
Dzięki za zwrócenie na to wszystko uwagi i za zasianie wątpliwości. Racja - najgorsze, to jak są zbyt duże zamiary, niezbyt przełożone nad siły.
Patrzę na te mapke jeszcze raz i jakby z przełęczy Szczycisko przejść do Terki, a stamtąd jakimś busem pod Spisówkę? Chyba w tym okresie roku, w miarę o każdej porze by się coś znalazło ?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.