Recon
27-12-2015, 15:15
"Pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej, na wniosek leśników, badają miejsce po dawnej gajówce Jalina k. Nasicznego w Bieszczadach. Przy pomocy georadaru Akademii Górniczo-Hutniczej szukają szczątków członków rodziny miejscowego gajowego Kazimierza Hankusa, zamordowanych w 1944 r. przez bojówki ukraińskich nacjonalistów z UPA."
więcej: http://esanok.pl/2015/bieszczady-zbrodnia-sprzed-lat-ujrzala-swiatlo-dzienne-ij001.html
O gajówce jest też wzmianka tutaj http://www.studia.okl.lasy.gov.pl/documents/1004479/27614097/Edward+Marsza%C5%82ek.pdf/6f333488-234e-4ba7-9199-da2fd3214078
"Wiele z leśnych tragedii do dziś czeka na wyjaśnienie, jak choćby ta z Nasicznego,gdzie w gajówce Jalina UPA wymordowała rodzinę gajowego Gębali. Ocalał tylko jego syn Tomasz, który w tym czasie był w Wojsku Polskim. Do dziś jednak gajowy Gębala nie figuruje w martyrologicznym spisie, a jedyna pisana informacja na ten temat, jaką udało się znaleźć, pochodzi z książki Władysława Krygowskiego "Góry mojego życia" i ma nieco literacki charakter, stąd nie może być traktowana jako pewne źródło faktograficzne (Krygowski 1987)."
Jak widać w jednej publikacji występuje gajowy Hankus a w drugiej Gębala.
W części 1 Słownika historyczno-krajoznawczego "Lutowiska" Stanisława Krycińskiego na stronie 283 jest na ten temat następujący wpis "W czasie okupacji budynki majątku składały się z: drewnianej gajówki z dwoma pomieszczeniami mieszkalnymi, krytej słomą i stajni przy gajówce, z kamienia, krytej słomą. Ostatni gajowy został w 1946 roku zamordowany przez UPA wraz z jednym z dwóch synów. Gajówka została spalona przez ukraińskich powstańców".
Swoją drogą to dość wyrozumiale napisał... "ukraińscy powstańcy".
Jak widać w jednej publikacji występuje gajowy Hankus a w drugiej Gębala.
OK, już sam sobie wyjaśniłem, na podstawie w/w Słownika (str. 88, 89), Hankus to wtedy był leśniczy w Berehach Górnych, a gajowy, podległy jemu, był właśnie Gębala z gajówki Jadlina.
W jednym z wywiadów -> http://www.biznesistyl.pl/ludzie/wywiady/3375_bieszczady!-jedyne-gory-ktore-mowia.html pan Edward Marszałek rzecznik prasowy w RDLP Krosno opowiedział "Podobnie w Nasicznem, czy gajówce Jalina nieopodal Nasicznego, z którą wiąże się tragiczna historia opisana przez Władysława Krygowskiego. Otóż w latach 50. XX wieku Krygowski spotkał na Przysłupiu młodego Polaka, syna gajowego Gębali z Jaliny. Chłopak przed wojną był zakochany w Ukraince, ale gdy doszło do waśni polsko – ukraińskich, dziewczynę zabili jej bracia, gajówkę spalili upowcy, a gdy młody Polak wrócił do domu po 1951 roku zastał zgliszcza i grób dziewczyny. Takich tragicznych historii na tych ziemiach było więcej, dużo więcej."
- - - Updated - - -
A Anyczka20 już też dużo wcześniej w swoim poście #15 wspominała http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/3589-W%C5%82adys%C5%82aw-Krygowski-quot-Wspinaczka-po-t%C4%99czy-quot-fragmenty/page2
więcej: http://esanok.pl/2015/bieszczady-zbrodnia-sprzed-lat-ujrzala-swiatlo-dzienne-ij001.html
O gajówce jest też wzmianka tutaj http://www.studia.okl.lasy.gov.pl/documents/1004479/27614097/Edward+Marsza%C5%82ek.pdf/6f333488-234e-4ba7-9199-da2fd3214078
"Wiele z leśnych tragedii do dziś czeka na wyjaśnienie, jak choćby ta z Nasicznego,gdzie w gajówce Jalina UPA wymordowała rodzinę gajowego Gębali. Ocalał tylko jego syn Tomasz, który w tym czasie był w Wojsku Polskim. Do dziś jednak gajowy Gębala nie figuruje w martyrologicznym spisie, a jedyna pisana informacja na ten temat, jaką udało się znaleźć, pochodzi z książki Władysława Krygowskiego "Góry mojego życia" i ma nieco literacki charakter, stąd nie może być traktowana jako pewne źródło faktograficzne (Krygowski 1987)."
Jak widać w jednej publikacji występuje gajowy Hankus a w drugiej Gębala.
W części 1 Słownika historyczno-krajoznawczego "Lutowiska" Stanisława Krycińskiego na stronie 283 jest na ten temat następujący wpis "W czasie okupacji budynki majątku składały się z: drewnianej gajówki z dwoma pomieszczeniami mieszkalnymi, krytej słomą i stajni przy gajówce, z kamienia, krytej słomą. Ostatni gajowy został w 1946 roku zamordowany przez UPA wraz z jednym z dwóch synów. Gajówka została spalona przez ukraińskich powstańców".
Swoją drogą to dość wyrozumiale napisał... "ukraińscy powstańcy".
Jak widać w jednej publikacji występuje gajowy Hankus a w drugiej Gębala.
OK, już sam sobie wyjaśniłem, na podstawie w/w Słownika (str. 88, 89), Hankus to wtedy był leśniczy w Berehach Górnych, a gajowy, podległy jemu, był właśnie Gębala z gajówki Jadlina.
W jednym z wywiadów -> http://www.biznesistyl.pl/ludzie/wywiady/3375_bieszczady!-jedyne-gory-ktore-mowia.html pan Edward Marszałek rzecznik prasowy w RDLP Krosno opowiedział "Podobnie w Nasicznem, czy gajówce Jalina nieopodal Nasicznego, z którą wiąże się tragiczna historia opisana przez Władysława Krygowskiego. Otóż w latach 50. XX wieku Krygowski spotkał na Przysłupiu młodego Polaka, syna gajowego Gębali z Jaliny. Chłopak przed wojną był zakochany w Ukraince, ale gdy doszło do waśni polsko – ukraińskich, dziewczynę zabili jej bracia, gajówkę spalili upowcy, a gdy młody Polak wrócił do domu po 1951 roku zastał zgliszcza i grób dziewczyny. Takich tragicznych historii na tych ziemiach było więcej, dużo więcej."
- - - Updated - - -
A Anyczka20 już też dużo wcześniej w swoim poście #15 wspominała http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php/3589-W%C5%82adys%C5%82aw-Krygowski-quot-Wspinaczka-po-t%C4%99czy-quot-fragmenty/page2