PDA

Zobacz pełną wersję : Jak zachęcić nowych forumowiczy do aktywności [wydzielony]



mamuśka
12-01-2016, 18:33
Dziękuję za odpowiedź . Przy okazji pozdrawiam wszystkich forumowiczów . Nie biorę aktywnego udziału w dyskusjach , ale namiętnie śledzę wszystkie wpisy . Dzień bez odwiedzenia forum jest dla mnie dniem straconym . Piszcie więc , wrzucajcie fotki , spierajcie się - ku radości prawdziwych miłośników Bieszczad .

don Enrico
12-01-2016, 20:03
(...), ale namiętnie śledzę wszystkie wpisy . Dzień bez odwiedzenia forum jest dla mnie dniem straconym . Piszcie więc , wrzucajcie fotki , spierajcie się - ku radości prawdziwych miłośników Bieszczad .
a nie pomyślałaś o tym , że proste komentowanie może być czynnikiem wspomagającym ?
Mam nadzieję , że się mylę , ale jesteś jak milcząca publiczność na spektaklu
.... a co odczuwają aktorzy ?

mamuśka
13-01-2016, 11:50
I tak właśnie , może nieświadomie , zrażacie do aktywności na forum takie "szare myszki" jak ja . Wasza wiedza o Bieszczadach często mnie onieśmiela i trudno by mi było podjąć równorzędną dyskusje . Co do porównania "teatralnego" wg. mnie już sam fakt kupienia biletu jest dla aktora dowodem zaufania . A z własnego doświadczenia wiem , że milczenie publiczności czasami świadczy o słabym poziomie artystycznym . Mój stosunek do Bieszczad jest prostolinijny - uwielbiam je bezgranicznie i każdy , kto podziela ten zachwyt jest dla mnie bratem . Serdecznie pozdrawiam wszystkich aktywnych i "uśpionych" forumowiczów . Jest w nas moc.

Szkutawy
13-01-2016, 12:19
I tak właśnie , może nieświadomie , zrażacie do aktywności na forum takie "szare myszki" jak ja . Wasza wiedza o Bieszczadach często mnie onieśmiela i trudno by mi było podjąć równorzędną dyskusje . Co do porównania "teatralnego" wg. mnie już sam fakt kupienia biletu jest dla aktora dowodem zaufania . A z własnego doświadczenia wiem , że milczenie publiczności czasami świadczy o słabym poziomie artystycznym . Mój stosunek do Bieszczad jest prostolinijny - uwielbiam je bezgranicznie i każdy , kto podziela ten zachwyt jest dla mnie bratem . Serdecznie pozdrawiam wszystkich aktywnych i "uśpionych" forumowiczów . Jest w nas moc.

Drogą ostatnio jechałem 1.5 roku temu. Fakt naprawy drogi jest o tyle budujący, że ludzie mieszkający w Tarnawie, czy Mucznem będą mieli łatwiej. Natomiast turysta jeżeli chce się naprawdę gdzieś dostać, to powinien znieść wszelkie niedogodności i nie być traktowany w tym przedsięwzięciu jako główny czynnik przeważający w jedną, lub druga stronę.
Muszę napisać, że zręcznie wybrnęłaś z pytania usprawiedliwiając fakt onieśmieleniem i kupnem biletu, ale "aktorów" wcale nie zachęciłaś, a wręcz odwrotnie:wink:

partyzant
13-01-2016, 13:30
Moim zdaniem mamuśka dobrze mówi. Starsi z forum powinni traktować początkujących bardziej taktownie, niezależnie od tematu.
Wiadomo, że dla mniej aktywnych i początkujących należy się taryfa ulgowa.

Prawdopodobnie sam muszę zastosować się do tych mądrych rad.

creamcheese
13-01-2016, 14:17
Moim zdaniem mamuśka dobrze mówi. Starsi z forum powinni traktować początkujących bardziej ...[itd]...
Dla kogoś kto nigdy nie był w Bieszczadach i ich nie zna...może być nie do pomyślenia, że droga jest dziurawa, że stacje benzynowe tylko dwie a bankomatów jeszcze mniej. Tak jak dla kogoś kto nie był na np. Ukrainie nie do pomyślenia jest brak dajmy na to podstawowych (dla nas) warunków sanitarnych, artykułów w sklepie...ba sklepu otwartego od świtu do nocy.
Mniej sarkazmu więcej przychylności wobec Młodej Fali.
Pozdrawiam

bartolomeo
13-01-2016, 15:10
Tak jak dla kogoś kto nie był na np. Ukrainie nie do pomyślenia jest brak dajmy na to [...] sklepu otwartego od świtu do nocy. Akurat ze sklepami na Ukrainie jest znacznie lepiej niż może to z powyższego wyglądać :wink: Podobnie jak z traktowaniem "Młodej Fali" - sympatia i przychylność jest niewątpliwie niezbędna, ale "Młoda Fala" musi dać nam szansę aby zostać sympatycznie i przychylnie przyjęta. Musi się mianowicie czasem odezwać :mrgreen:

mamuśka
13-01-2016, 19:17
A teraz drodzy forumowicze powinniśmy wspólnie usiąść ,gdzieś w bieszczadzkiej głuszy , przy szklaneczce jakiegoś dobrego trunku i przegadać całą noc o naszych ukochanych górach .

Hero
13-01-2016, 19:24
A teraz drodzy forumowicze powinniśmy wspólnie usiąść ,gdzieś w bieszczadzkiej głuszy , przy szklaneczce jakiegoś dobrego trunku i przegadać całą noc o naszych ukochanych górach .
W roku jest wiele okazji, żeby to zrobić i wiele razy w roku tak robimy. W najliczniejszym gronie spotykamy się zawsze w trzeci weekend maja w Bieszczadach, a to spotkanie nazywa się KIMB i ma już wieloletnią tradycję.
Poza tym spotykamy się też w innych miejscach w kraju i na świecie, nie koniecznie w górach.

Piskal
13-01-2016, 19:54
KIMB połączony jest z rozdaniem nagród Powsimordowych, i jak będziesz aktywna, to masz szansę w przyszłym roku dostać taką nagrodę dla debiutanta roku. Dla tylko czytających wątki forumowe nie przewidziano nagród. Dlatego zachęcam wszystkich do ujawnienia się.

Szkutawy
13-01-2016, 21:04
KIMB połączony jest z rozdaniem nagród Powsimordowych, i jak będziesz aktywna, to masz szansę w przyszłym roku dostać taką nagrodę dla debiutanta roku. Dla tylko czytających wątki forumowe nie przewidziano nagród. Dlatego zachęcam wszystkich do ujawnienia się.
O... i to jest dobra zanęta, ale czy okaże się skuteczna? Piskal ... Ty to jak wytrawny wędkarz... cierpliwie i powoli.

mamuśka
13-01-2016, 21:45
Drodzy forumowicze . Przyznaję , zachowuję się jak prawdziwa baba - zamiast od razu , po męsku , wyłuszczyć wszystkie wątki , kapię po odrobinie . Ale jak mawia moja przyjaciółka - gena nie wydłubiesz . A co do aktywności na forum , macie racje . Dzięki waszej aktywności ono żyje . Jeśli więc czuję się częścią tej wspaniałej grupy , powinnam od czasu do czasu dać temu wyraz . Ale wasza wiedza o Bieszczadach , szukanie jaskiń w Nasicznem , chaszczowanie z kompasem - mnie , zwykłą gospodynię domową naprawdę onieśmiela . Ponieważ mój sąsiad psycholog właśnie wylądował w szpitalu i nie mam do kogo zwrócić się o radę , powiedzcie proszę , czy fakt , że od tygodnia potrafię przez pół godziny wpatrywać się w kamerkę w Czarnej powinien wzbudzić mój niepokój ?
P.S. Oczywiście wiem co to jest KIMB.

Szkutawy
13-01-2016, 21:53
Jeśli oczekujesz diagnozy... to dobrze trafiłaś , bo każdy na tym forum powie, że to jest ta nieuleczalna choroba:mrgreen:. Czy jednak trzeba się jej opierać i z nią walczyć?

Lisk
14-01-2016, 00:28
. Ponieważ mój sąsiad psycholog właśnie wylądował w szpitalu i nie mam do kogo zwrócić się o radę , powiedzcie proszę , czy fakt , że od tygodnia potrafię przez pół godziny wpatrywać się w kamerkę w Czarnej powinien wzbudzić mój niepokój ?
P.S. Oczywiście wiem co to jest KIMB.[/QUOTE] Nie nie powinnaś się martwić - objawy naturalne :razz:

creamcheese
14-01-2016, 16:08
Czy mi sie wydaje czy było tutaj wiecej postów? Piskala...mój...

january168
14-01-2016, 16:12
Mój post też zniknął :cry:

Hero
14-01-2016, 16:17
Owszem, posty, które są nie na temat, mają tendencję do znikania.

creamcheese
14-01-2016, 17:23
To chociaż przenoś je do innego wątku...w końcu były o Bieszczadach

january168
15-01-2016, 10:18
Owszem, posty, które są nie na temat, mają tendencję do znikania.
Tyle na temat zachęcania do aktywności...

Piskal
15-01-2016, 13:10
Tyle na temat zachęcania do aktywności...
Fakt. Nie w każdym przypadku, ale nie raz taki pozornie nie na temat post może, usunięty z kontekstu całej rozmowy, może temu kontekstowi zaszkodzić.
Ale sorry, to zdaje się nie na temat.

Hero
15-01-2016, 13:34
No to nabroiłem :). Jednym cięciem zniechęciłem nowych użytkowników, a szkoda, bo o świeżą, wartościową krew trudno.


Fakt. Nie w każdym przypadku, ale nie raz taki pozornie nie na temat post może, usunięty z kontekstu całej rozmowy, może temu kontekstowi zaszkodzić.
Ale sorry, to zdaje się nie na temat.

Masz rację Piskalu, ale w tym przypadku tak usuwałem, żeby zostać przy temacie, bez zmiany kontekstu.

Wracając do tematu, to myślę, że nowi mało piszą bo po pierwsze na Forum jest prawie osiem tysięcy wątków i prawie wszystko już zostało napisane, a po drugie wynalazek jakim jest Forum wypierany jest prze portale społecznościowe, gdzie tworzą się grupy zainteresowań.

Poza tym, czy wiecie, że większość (obstawiam, że więcej niż 90%) nowo zarejestrowanych użytkowników Forum to programy, ludzie lub firmy, które zakładają konto tylko po to, żeby umieścić tu spam, po nic innego.

Matat
15-01-2016, 14:29
Najciekawiej jest w Bieszczadach jesienią, jeśli nie trafi się na 2 tygodnie nieprzerwanego deszczu (choć i to ma swój urok :) ) Nie umiem wyrażać słowami moich uczuć do tych gór, z którymi pierwszy raz zetknęłam się mając 11 lat. Wtedy dowiedziałam się jak smakują naleśniki giganty w Chatce Górzystów (wtedy tam były!). No nic, mogę jeszcze polecić artykuł w temacie, ładnie napisany :)
tu był link

bartolomeo
15-01-2016, 15:10
większość (obstawiam, że więcej niż 90%) nowo zarejestrowanych użytkowników Forum to programy, ludzie lub firmy, które zakładają konto tylko po to, żeby umieścić tu spam, po nic innego.Dobry przykład powyżej (przeniesiony z innego wątku). Standardowe podejście to napisanie czegoś "miłego" a potem walnięcie linkiem. Do sklepu, strony komercyjnej, albo choć nowego portalu, który ma w planach podbić świat (tak było w tym przypadku).

Nowych forumowiczów przyjmujemy z otwartymi ramionami (poważnie, nie ma w tym cienia przesady). Ale jak łamią regulamin, nie daj Boże w pierwszym czy drugim poście, to nie ma zmiłowania.

Szkutawy
15-01-2016, 15:34
Z tymi portalami społecznościowymi to nie tak. Tam wszystko jest pomieszane, aby coś znaleźć trzeba się nagimnastykować. To takie rozsiewacze wiadomości i plotek. Forum to forum. Jest wyszukiwarka i wszystko w miarę poukładane. Są moderatorzy dzięki którym człowiek się za bardzo nie zagalopuje w tym wirtualnym świecie, a jak nie oni to któryś forumowicz na ziemię sprowadzi Fejsbuka raz używam i wrzucę jakieś zdjęcie, albo jakąś durnotę, a czasami się pośmieję też z durnot. Ostatnio zaglądam, ale przez półtora roku nie patrzyłem tam i też było dobrze. Jakoś to do mnie, nie tak całkiem przemawia. Może na forum zostało dużo napisane, ale lubię sobie poczytać jak ktoś odbiera i przeżywa wycieczkę np. na Tarnicę. Tym bardziej, że nie byłem na niej jakieś dwadzieścia parę lat i raczej już nie będę.

ps. ha,ha,ha ...gościu nawet nie wie na jakim forum jest... przyrypał z Izerami:lol:

ridol
20-01-2016, 01:46
"ale lubię sobie poczytać jak ktoś odbiera i przeżywa wycieczkę np. na Tarnicę"
No właśnie ja to bym chętnie opisał taką wycieczkę
ale zaraz musisz dodać
"Tym bardziej, że nie byłem na niej jakieś dwadzieścia parę lat i raczej już nie będę."
Chyba następnym razem zostawię Cię w lesie (znaczy w pracy) :mrgreen:
ps: kilka razy już się na Tarnicę wybierałem ale zawsze dochodziłem do baru Letniego w Ustrzykach Górnych i tam dopadała mnie dziwna niemoc.