PDA

Zobacz pełną wersję : Pierwsza większa wyprawa w Bieszczady



ciociaAsia
20-07-2016, 13:15
Dzień dobry,
szukam kogoś kto Bieszczady zna i jest w stanie mi powiedzieć czy to co zaplanowałam jest do zrealizowania :)
Planujemy ze znajomymi wyjazd w Bieszczady- codzienne wędrówki szlakami, nocleg pod namiotem codziennie w innym miejscu. Trasa musi kończyć się koniecznie w miejscu w którym się zaczyna:-) Chodziłam już po górach, ale to był raczej Dolny Śląsk, Tatry. Jesteśmy też raczej aktywni. W Bieszczadach nie byłam nigdy, usiadłam więc z mapą, i przed komputerem starając się coś ustalić. Ostatecznie wygląda to tak. Da się? Nie wiem jak bardzo męczące są tam podejścia :) Chciałam odnaleźć trochę krótsze trasy, ale nic mi się z niczym nie łączyło. Nie chciałabym też chodzić trasami zbyt obleganymi. Może znajdzie się ktoś kto mi coś doradzi. Albo zatrzyma w tym szaleństwie :grin:

1 dzień- Smerek- Wołosate (nocleg), ok. 9h

2. Wołosate- Pole namiotowe w Bereżkach, ok. 6,30h

3. Bereżżki- Wetlina (nocleg) ok. 7-8h

4. Wetlina- Smerek ok. 8h (nocleg)
Mogę to ewentualnie rozbić na jeszcze jeden dzień. Dziękuję za pomoc :)4106741064410654106641068

Recon
20-07-2016, 14:54
Dzień dobry! :)
Jeśli chodzi o czasy przejść to są to czasy uśrednione na mapie dla przeciętnego turysty, a są też przeciętni co chodzą szybciej a zaawansowani czasami jeszcze szybciej objuczeni "ciężarami". Przeciętny turysta chodzi sobie tak jak ja jeszcze z małym plecakiem na jakieś "co nieco" i jakieś bzdety jakby jakiś deszcz spadł, itp. Zaawansowany turysta tak wg. mnie to taki co targa namiot i plecak na wszystkie ewentualności i większe "co nieco". Wiesz jak chodzisz obciążona plecakiem i namiotem i pożywieniem na zaś. W Twoim przypadku to większe "co nieco" będzie ważne bo:
1 dzień- Smerek- Wołosate (nocleg), ok. 9h - hmmm tutaj brak sklepu by coś kupić, jest obiekt gastronomiczny tylko brak pola namiotowego(!) /może(!) w okolicznych domach, stajni, obiekcie gastronomicznym spanie się znajdzie?/ po drodze można coś kupić albo pomiędzy Połoninami w małym sklepiku albo w Ustrzykach G.
2. Wołosate- Pole namiotowe w Bereżkach, ok. 6,30h - tutaj też brak sklepu, brak obiektu gastronomicznego, ale jest(!) pole namiotowe,
3. Bereżki- Wetlina (nocleg) ok. 7-8h - tutaj wszystko jest,
4. Wetlina- Smerek ok. 8h (nocleg) - są prywatne pola namiotowe (do sprawdzenia) ewentualnie namioty zostawić w Wetlinie na 2 doby i ze Smerku wrócić do Wetliny autem, busem, PKS-em, stopem, na piechotę itp.

Ostatecznie ta wybrana trasa ma wcześniejsze zejścia i można, przy przeliczeniu się z siłami fizycznymi lub z huraoptymizmem lub wszystko na raz, zejść i dalej dojechać... zostać... zweryfikować trasę ad hoc itp. ;)
Masz 1 dzień zapasu przecież, ale trzeba ogarnąć miejsce spania bo na terenie BPN "tak sobie" nie można!

I jeszcze jedno... przez Ciebie wybrane odcinki trasy to najbardziej oblegane w lato szlaki (bo widokowo ładne!), ale da się iść!

Link do pól namiotowych na terenie BPN https://www.bdpn.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=30&Itemid=57

ciociaAsia
20-07-2016, 16:01
Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź :)
Hmm w takim razie muszę to wszystko raz jeszcze dokładnie przemyśleć. Trasę ustałam już jakiś czas temu, nie pamiętam na jakiej stronie, ale szukałam miejsc, gdzie znajdują się pola namiotowe. Najwyraźniej strona wprowadziła mnie w błąd, a przy okazji ja sama siebie zakładając, że tam gdzie pole namiotowe- tam również sklep. W takim razie muszę to zmienić, nie czuję się na siłach niesienia ze sobą prowiantu i wody na tyle dni. Dziękuję za podlinkowanie :) Smuci mnie trochę fakt, że są to trasy dość oblegane, ale myślę, że będziemy musieli się z tym pogodzić, jeśli będziemy chcieli przejść całą "wyprawę" wracając do punktu wyjścia. Przejrzę wszystko raz jeszcze, za kolejne rady dziękuję.

Recon
20-07-2016, 18:06
Moja rady to rozbicie namiotu na polu obok Hotelu Górskiego w Ustrzykach Górnych i stamtąd rób wypady takie jak zaplanowałaś, podzielone na etapy. W UG masz sklepy, gastronomię wszelaką i masz 2 rodzaje transportu... busiki, które jeżdżą z pętli autobusowej jak tylko znajdą komplet (w lato to dość szybko idzie), możesz też negocjować dojazd w dowolne miejsce i za ile a zrazem masz też "PKS" tutaj znajdziesz rozkłady --> http://www.arrivabus.pl/pl
Powroty też są takie same... rozkład na przystanku (lub sprawdzić w linku), czekanie na busik, łapanie stopa (spoko, nie pękać... działa). Podczas powrotu busiki łap na trasie. Przystanek "PKS" w stronę Bereżek jest vis a vis Hotelu Górskiego.
Pole namiotowe ma ciepłą wodę, prysznice, umywalki etc, parking, można palić ogniska, są blisko sklepy, przystanki... to samo centrum, że tak powiem, UG.
Pomyśl nad bazą w UG i stwórz swój plan wypadowy. Tak lżej i wszędzie dojedziesz. I jeszcze jedna rada, możliwie wcześniej ruszaj!

creamcheese
21-07-2016, 06:43
Poszedłbym inaczej...z bazą w UG, jak radzi Recon.
Zaczął w Wetlinie:
1 dzień ze Starego Sioła na )(Orłowicza, stamtąd krótko na Smerek i skończył w UG.
2. (już na lekko) UG - Szeroki Wierch - Halicz - Wołosate - UG
3. (dalej na lekko) UG - Wołosate - Bukowe Berdo- Bereżki (powrót bus, stop)
4. (nadal na lekko) UG (bus) Bereżki - Koliba - Poł Caryńska - Mała Rawka - Duża - UG
5. powrót do Wetliny - bus, albo przez Rawki (w drugą stronę) i Działem do Wetliny
W UG jest wszystko o czym pisał Recon, trzy dni na lekko, a trasa prawie, prawie pokrywa się z Twoją.
Pozdrawiam

ciociaAsia
21-07-2016, 10:27
Faktycznie, może to lepszy pomysł. Trochę obawiałam się dźwigania codziennie takich ciężarów. Trasa nie musi idealnie pokrywać się z moją, to był tylko wstępny jej zarys. A czy znajdę tam w okolicy (wychodząc z UG) jakąś mniej obleganą przez ludzi trasę?
Stop raczej odpada, mam niestety za mało zaufania do ludzi, ale busy jak najbardziej :D
Pozdrawiam :)

creamcheese
21-07-2016, 11:24
Co dla Ciebie znaczy mniej oblegana?...żadna z tras nie wygląda choćby podobnie jak Rusinowa Polana, Giewont, czy MOKO...Najludniej jest na przełęczy pod Tarnicą (na czerwonym UG- Halicz), na Caryńskiej i Wetlińskiej oraz na Rawkach...ale to co w Bieszczadach jest tłokiem w Tatrach byłoby klęską ekonomiczną.
Mniej ludne jest Bukowe Berdo, Dział (z Rawek do Wetliny), wejście na Caryńską od Koliby...
Ale są to wszystko najbardziej widokowe Bieszczady i w wakacje tam ludzi jest najwięcej.
Stop w Bieszczadach (szczególnie po sezonie) to podstawowa forma podróżowania. Jak jest Was kilka osób to mniej obaw ale i trudniej zabrać się do osobówki.,,ale to Wasz wybór. W wakacje komunikacja jest sprawniejsza niż po wakacjach).
Pozdrawiam

ciociaAsia
21-07-2016, 13:26
O to mi dokładnie chodziło, które szlaki są bardziej, a które mniej oblegane. Dziękuję:) Zazwyczaj te ładniejsze widokowo trasy są bardziej popularne, myślę, że jakoś to sobie podzielę i zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Ale jestem dobrej myśli. I dzięki Wam bogatsza w wiedzę. A co do stopu- może to i podstawowa forma podróżowania, ale nie jest ona dla mnie. Będę musiała polegać na busach i własnych stopach :)

motylanoga
21-07-2016, 13:35
Dlaczego piszesz, że stop jest nie dla Ciebie? Zakładam, że nie masz fizjonomii seryjnego mordercy? Mi kilka lat temu życzliwy kierowca prawie uratował życie, kiedy to jedyną możliwością szybkiego dotarcia do apteki w Cisnej był właśnie stop.
A co do nieuczęszczanych szlaków, to polecam wędrówkę do źródeł Sanu przez Beniową. Przez 3 godziny można człowieka nie spotkać.

ciociaAsia
21-07-2016, 13:46
Najzwyczajniej w świecie tchórz ze mnie. Zbyt wiele historii słyszałam (nie wykluczam, że wyssanych z palca), jednak na moją bujną wyobraźnię podziałały wystarczająco. Oczywiście, gdy nie będę miała wyjścia grymasić nie będę i za każdy transport będę wdzięczna. Ale póki co zakładam optymistyczną wersję, że nic się nie stanie:) Super, trasę zapisałam i sprawdzę :)

creamcheese
21-07-2016, 13:58
Do źródeł Sanu z parkingu w Bukowcu jest 3 h w jedną stronę.

motylanoga
21-07-2016, 14:37
Dokładnie tak. Idzie się w zasadzie po płaskim terenie. Po drodze kilka punktów charakterystycznych takich jak grób hrabiny czy sławna lipa na Beniowej. Samo źródełko Sanu troszkę rozczarowuje, można sobie po drodze spojrzeć na Ukraińską stronę. Szlak mało eksponowany. Około 500 metrów od parkingu w Bukowcu I-wojenny cmentarzyk żołnierzy carskich. A w zasadzie pozostałości po nim. Jedyna trudność tak naprawdę, to fakt zarastania ścieżki biegnącej w pewnym momencie po dość podmokłych łąkach. Trzeba uważać, żeby się nie zgubić.

ciociaAsia
22-07-2016, 13:35
Na chwilę obecną mam tyle pomysłów i planów, że sama już nie wiem jak to zorganizować i na co się zdecydować :)

długi
23-07-2016, 10:31
Zwyczajnie, czego nie dasz rady zobaczyć tego lata, zobaczysz jesienią (jest pięknie i luźniej), wiosną przyszłego roku lub latem. Jak dojdziesz do 2020 r. to też pomożemy Ci znaleźć jakąś ciekawą traskę.

zbyszek1509
23-07-2016, 12:11
Na chwilę obecną mam tyle pomysłów i planów, że sama już nie wiem jak to zorganizować i na co się zdecydować :)

Jak to mówią "od przybytku głowa nie boli". Zazwyczaj jadąc na 2 tygodnie w Bieszczady, mam przygotowanych ponad 20 tras do ewentualnego zaliczenia. W zależności od pogody i kondycji, jest w czym wybierać :-). Niektóre musiały czekać nawet kilka lat na swoją kolejkę, gdyż nic nie robię na siłę, a gdy pogoda słoneczna i upalna, to wygrywa pływanie łódką po Jeziorze Solińskim. Tak dla relaksu i rozruszania innych partii mięśni :-).