PDA

Zobacz pełną wersję : Militaria" - Walki w Bieszczadach: 1945-marzec 1946, wiosna 1946-1947



Waldemar
22-08-2016, 11:00
W wydaniu specjalnym nr 3 miesięcznika Militaria ukazał się artykuł Damiana Markowskiego pod takim właśnie tytułem. Podane są szczegóły walk UPA z Wojskiem Polskim, WOP, NKWD, MO i samoobronami polskich wiosek. Autor podaje szczegóły walk min. w Strubowiskach, Łupkowie, Baligrodzie, Komańczy, Łupkowie, pod Kożusznem.
Autor podsumowuje ten okres następującą frazą: "UPA walczyła w tym czasie z regularnym wojskiem jak równy z równym...banderowcy zdołali utrzymać kontrolę nad znaczną częścią pow. sanockiego i leskiego...udało im się wiosną 1946 niemal zupełnie wstrzymać wysiedlenia ludności ukraińskiej, likwidując komisje przesiedleńcze i niszcząc infrastrukturę...Można zatem uznać, że to do ukraińskiej partyzantki należało zwycięstwo w pierwszym etapie walk z WP i WOP w powojennych Bieszczadach".

Waldemar
21-11-2016, 12:16
W wydaniu specjalnym nr 4 miesięcznika Militaria ukazał się ostatni z bieszczadzkiego cyklu artykułów Damiana Markowskiego opisujących działania WP i WOP na tym terenie:

...dowództwo sił polskich po wcześniejszych spektakularnych sukcesach UPA przystąpiło do kontrakcji. Znacznie wzmocniono siły działające w Bieszczadach uzupełniając je min. o lotnictwo rozpoznawczo-bombowe. Dzięki temu możliwa była skuteczniejsza penetracja obszarów działań.
Wojsko przestawiło się na taktykę typową dla partyzantki. Przemarsze odbywały się wyłącznie nocą i tylko dużymi oddziałami. Zmieniono zasady przeszukiwania obszarów leśnych i prowadzenia rozpoznania wśród miejscowej ludności. Utworzono bojowe grupy manewrowe. Ponownie obsadzono opuszczone wcześniej strażnice WOP fortyfikując je i wzmacniając obsadę.
Autor omawia szczegóły bitew między innymi o Wołkowyję, Cisnę, Smolnik, Huczwice, Choceń. Sporo miejsca poświęca przy tym sylwetce i działaniom Stepana Stebelskiego „Chrina” określając go jako jednego z najlepszych dowódców UPA w Karpatach.
Markowski opisuje stopniowe pogarszanie sytuacji UPA wynikające przede wszystkim z systematycznego wysiedlania łemkowskich wsi oraz z nieustającego nacisku wojska i WOP. Przeszukiwania i obławy prowadzone przez wojsko doprowadziły do zniszczenia kolejnych obozowisk w tym tych, które przygotowano na zimę. W połączeniu z ciągłą ucieczką przed grupami pościgowymi doprowadziło to do tego, że szczególnie ciężką zimę 46/47 oddziały UPA spędziły w prowizorycznych warunkach polowych, co dramatycznie odbiło się na kondycji oddziałów.
Opisano zniszczenie szpitala polowego kurenia "Rena" oraz dwie jabłonkowskie zasadzki tuż przed rozpoczęciem akcji Wisła skutkujące śmiercią min. gen. Karola Świerczewskiego oraz trzy dni później 29 żołnierzy WP.
A potem…pojawiła się I Dywizja KBW i UPA zepchnięta została do głębokiej defensywy co zakończyło się rozbiciem jej oddziałów lub wypchnięciem ich poza obszar Polski. W rezultacie pod koniec czerwca 1947 bieszczadzki kureń UPA przestał istnieć, choć przez kilka kolejnych miesięcy walki toczono z oddziałami z przemyskich zgrupowań UPA przedzierających się przez Bieszczady do Czechosłowacji i dalej na zachód.

zbyszek1509
22-11-2016, 18:35
Kosztowna rzeczywistość w kontakcie z internetową firmą "Kagero" :-(.

42016

Waldemar
22-11-2016, 19:38
Nigdzie nie wspominałem o kosztach. Ale skoro już o tym mowa - były kiedyś podobne pisma np. Militaria i Fakty. Też zamieszczały unikalne/niepospolite zdjęcia, poruszały ciekawe tematy. Kosztowały grubo, grubo więcej niż Militaria. No i czytelnicy doszli do wniosku, że nie należy przepłacać. MiF od paru lat nie ma, Militaria zostały.
To pismo niszowe. Tak jak sporo innych: Świat Nauki, NPM, RowerTour, Góry... Kupują je entuzjaści, którzy wiedzą czego szukają i godzą się zapłacić za to co dostają. Uważam, że zawsze trzeba najpierw osobiście dokonać oglądu całego numeru, a nawet kilku - nim się te parę groszy wyda...
Wracając do tematu mojego wątku - nie pamiętam, żeby kiedykolwiek wcześniej poruszali u siebie górską/polską tematykę. Te trzy teksty (pierwszy o oddziale Muchy Kunickiego) to zupełna nowość na ich łamach.
Pozdrawiam

zbyszek1509
23-11-2016, 00:25
... To pismo niszowe. Tak jak sporo innych: Świat Nauki, NPM, RowerTour, Góry... Kupują je entuzjaści, którzy wiedzą czego szukają i godzą się zapłacić za to co dostają. Uważam, że zawsze trzeba najpierw osobiście dokonać oglądu całego numeru, a nawet kilku - nim się te parę groszy wyda...

Absolutnie nie neguję wartości pisma, na pewno posiada swoją wartość na jaką zostało wycenione. Jedynie co mnie zdziwiło, to tylko to, że sama przesyłka jest droższa, aniżeli pismo. Potraktowałem to jedynie jako ciekawostkę i nic więcej. Natomiast Poczta Polska, bije pod tym względem swoisty rekord :-(.