PDA

Zobacz pełną wersję : Tydzień w Bieszczadach



amaru
06-10-2016, 07:45
Witam wszystkich,
19 października wybieram się wraz z żoną na tygodniowy urlop w Bieszczady. Mamy zarezerwowany nocleg w Dwerniku i zastanawiamy się jak spędzić ten tydzień. Mamy do dyspozycji auto więc szukam "szlaków-pętel" tak żeby podjechać gdzieś autem, zostawić je i wrócić w to samo miejsce.
Na pewno jeden dzień poświęcimy na Solinę i okolice. W pozostałe dni chcielibyśmy pozdobywać kilka szczytów i ogólnie sobie połazić :) Tarnica, Smerek, Połonina Caryńska, co jeszcze polecacie na tę porę roku? Z uwagi na to, że będzie to końcówka października i dni coraz krótsze musimy się ograniczyć do tras max 7-8 godzinnych, ale jesteśmy zmotoryzowani więc możemy sobie podjechać gdziekolwiek w zasięgu kilkudziesięciu km.

erynka22
06-10-2016, 11:19
Ja polecam Ci odwiedzić jeszcze Wetlinę. Ja tam często wyjeżdżam własnie jesienią. I bardzo mi się tam podoba. (http://sumiennyksiegowy.pl/)Polecam zaglądnąć do chatki Puchatka.

amaru
06-10-2016, 11:34
Myślę nad jedną trasą (ponoć około 6h, nie wiem ile to może wyjść, żeby zdążyć też popodziwiać krajobrazy):
Ustrzyki Górne - Połonina Caryńska - Przełęcz Wyżniańska - Mała i Wielka Rawka i powrót do Ustrzyk niebieskim szlakiem

Poza tym na Tarnicę z Wołosatego i powrót tą samą trasą chyba, bo nie wiem jak do tego inaczej podejść mając auto w Wołosatem (chyba że od innej strony).

O Wetlinie myśleliśmy i chętnie też odwiedzimy :)

cubic
06-10-2016, 12:16
Tarnica od Wołosatego to najgorszy pomysł z możliwych. Droga jest najszybsza, ale cały czas pod górę po schodach :(

Skoro macie samochód to polecam podjechać do Mucznego i wejść najpierw na Bukowe Berdo i wtedy na Tarnicę. Niestety musicie wracać tą samą trasą (też tego nie lubię).

Albo zostawcie samochód w Ustrzykach Górnych, wejdźcie na Tarnicę od Ustrzyk Górnych i tą samą trasą w dół (5:20h)

Albo wejdźcie od Górnych i zejdźcie do Wołosatego (z Wołosatego do Górnych łatwo podjechać busem lub stopem) (4:20h)

Albo jeszcze jedna opcja: Tarnica od Górnych, potem Halicz, Rozsypaniec, Przełęcz Bukowska (pod granicą ukraińską) i zejście do Wołosatego (do Górnych bus lub stop) (7:15)

Ostatnia trasa dość wymagająca, ale chyba najładniejsza i nie wracacie tą samą trasą.

Dobrej pogody :)