Zobacz pełną wersję : Rowerowe Bieszczady dla amatora.
Witam!
Od kilku lat zbieram się na wyprawę w Bieszczady i za każdym razem "jakoś nie wyszło".. W tym roku wziąłem się w garść i we wrześniu chcę nareszcie wybrać się w "miejsce moich marzeń"...
Z racji tego, że uwielbiam jeździć na rowerze planuję zabrać go ze sobą i tutaj potrzebuję Waszej pomocy. Chciałbym pozwiedzać, najlepiej na rowerze i przy okazji odpocząć więc szukam miejsc ze ścieżkami rowerowymi które będą "raczej" w dobrym stanie i pozwolą pozwiedzać i odpocząć a nie utyrmolić się po dziurawych i błotnistych trasach (na te przyjdzie pora w kolejnych wyprawach). Nie jestem zawodowym "rowerowcem" więc powiedzmy, że dziennie chciałbym robić do 50-60km tak by mieć jeszcze czas na ewentualne zwiedzanie, odpoczynek i robienie fotek. Będę bardzo wdzięczny za każdy namiar na miejscowości, noclegi czy nawet jakiś wstępny harmonogram trasy i zwiedzania. W grę wchodzi również nocowanie po trasie czyli dziś nocuje w punkcie A, nazajutrz wyruszam, zwiedzam i docieram na nocleg do punktu B itd. W Bieszczadach planuję spędzić 5-7 dni. Z góry dziękuję za każdą poradę.
Pozdrawiam, Niko
Wojtek Pysz
30-07-2017, 20:10
Odpowiedzi na większość postawionych pytań znajdziesz w publikacji, która jest połączeniem mapy i przewodnika:
http://www.compass.krakow.pl/p/bieszczady-na-rowerze-przewodnik-rowerowy
A jak już wszystko przeczytasz, to nas o resztę dopytasz;-)
Super przewodnik i gdy moja wyprawa dojdzie do skutku to na pewno go zakupię ale chyba nie na tym rzecz polega. Wnioskuje, że masz jakiś udział i dlatego robisz reklamę. :) Jednak po coś chyba jest to forum i dział w którym napisałem i poprosiłem Was, forumowiczów o poradę bo każdy przewodnik jest przydatny ale doświadczenia ludzi to zupełnie co innego i póki co na tym chciałbym bazować. Dzięki.
don Enrico
30-07-2017, 20:44
(O...). Wnioskuje, że masz jakiś udział i dlatego robisz reklamę. :) Jednak po coś chyba jest to forum i dział w którym napisałem i poprosiłem Was, forumowiczów o poradę bo każdy przewodnik jest przydatny ale doświadczenia ludzi to zupełnie co innego i póki co na (...)
Troszkę przegiąłeś kolego !
Te insynuacje nowicjusza na forum ? :evil:
Wykaż więcej wysiłku i zobacz najpierw, ile fajnych tras rowerem po Bieszczadach opisał Wojtek na tym forum.
Jeśli masz problem ze znajdywaniem odpowiednich wątków to wstawię tu bezpośrednie linki
Troszkę przegiąłeś kolego !
Te insynuacje nowicjusza na forum ? :evil:
Wykaż więcej wysiłku i zobacz najpierw, ile fajnych tras rowerem po Bieszczadach opisał Wojtek na tym forum.
Jeśli masz problem ze znajdywaniem odpowiednich wątków to wstawię tu bezpośrednie linki
No i ile przyjemności jest z czytania relacji z wypraw rowerowych Wojtka - są tam opisy tras, mapki, ciekawe zdjęcia - sam zamierzam się kiedyś wybrać na rowerze jego śladami.
Do Kolegi Nikolas: ten przewodnik który "zapodał" ci Wojtek jest moim zdaniem naprawdę dobry i profesjonalne zrobiony- zwłaszcza mapki - i nie mam żadnych udziałów i tantiemów ze sprzedaży i reklamowania tegoż przewodnika, i myślę że Wojetk też nie ma - chciał Ci po prostu pomóc trochę w realizacji twoich marzeń.
Może faktycznie źle odebrałem chęć pomocy kolegi Wojtka. Chyba jestem zbyt przeczulony na reklamy i spam więc przepraszam Wojtku oraz Was koledzy, których w jakiś sposób uraziłem. Jojo przekonałeś mnie do zakupu Przewodnika, skoro uważasz że jest dobry. Mimo to będę wdzięczny jeśli ktoś zechce podzielić się swoimi doświadczeniami oraz poradami niekoniecznie nawet związanymi z samym "pedałowaniem" rowerem po Bieszczadach a choćby tym co warto przy sobie mieć czego nie opłaca się brać bo przyznam szczerze, że to mój pierwszy tego typu "trip" więc doświadczeń nie mam żadnych.
Pozdrawiam
Wojtek Pysz
31-07-2017, 09:43
...co warto przy sobie mieć czego nie opłaca się brać bo przyznam szczerze, że to mój pierwszy tego typu "trip" więc doświadczeń nie mam żadnych.
Na konkretne pytanie - konkretna odpowiedź:-)
Podam mój przykładowy zestaw wyposażenia na 5 dniową wycieczkę rowerową. Kolejność przedmiotów jest trochę losowa.
Zawsze okazywało się, że o czymś zapomniałem a coś innego było niepotrzebne. W prawej kolumnie ciężar przedmiotu.
Marki używanego sprzętu wymieniam nie dlatego, żebym je jakoś bardzo lubił, po prostu skopiowałem moją roboczą "ściągę".
Namiot Quechua
1,860
Sakwy Ortlieb
2,520
Sakiewka na kierownicę
0,480
Mocna lampka rowerowa
0,240
Śpiwór Yeti
0,680
Thermarest gąbka
0,680
Palnik
0,200
Gaz 300
0,498
Menażka
0,210
Nóż duży
0,199
Łyżka
0,040
Kubek
0,090
Czołówka
0,106
Baterie AAA x 3
0,033
Telefon z futerałem
0,166
Zegarek
0,023
Garmin Oregon z 2 bat.
0,210
Akumulatorki AA 1,2V x 4
0,130
Canon S110
0,200
Canon futerał
0,030
Aku Canon
0,072
Statywik
0,110
Statyw Hama
0,700
Piła składana
0,416
Mapy
0,150
Saszetka, dokumenty, itp..
0,150
Apteczka
0,175
Mydło, ręcznik, papier, chust.
0,250
Notes i ołówek
0,032
Worek na opony Continetal
0,061
Buty Shimano
0,780
Sandały Quechua
0,483
Kask rowerowy
0,290
Kurtka przeciwdeszczowa
0,560
Softshell cienki
0,501
Polar cienki
0,475
Spodnie cienkie + pasek
0,356
Spodnie krótkie
0,290
Koszulka kr. rękaw x 2
0,260
Koszula płócienna
0,270
Majtki x 3
0,140
Skarpetki zwykłe x 3
0,100
Skarpetki grubsze
0,080
Rękawiczki rower
0,074
Rękawiczki średnie
0,082
Czapka ciepła
0,064
Czapeczka
0,064
Buff
0,040
Narzędzia i części zamienne
1,100
Woda 0,5 l
0,510
Woda 1,5 l
1,520
Wyżywienie
???
To się nazywa profesjonalizm. :) Czytam Wojtku Twoją listę któryś raz z rzędu i próbuję ją skrócić w razie gdybym planował kiedyś wycieczkę z nocowaniem na łonie natury. Ni jak się nie da bo wszystko wydaje się być niezbędne. Jestem przerażony a zarazem zafascynowany. :) Dziękuję bardzo za poradę Wojtku. :)
To się nazywa profesjonalizm. :) Czytam Wojtku Twoją listę któryś raz z rzędu i próbuję ją skrócić w razie gdybym planował kiedyś wycieczkę z nocowaniem na łonie natury. Ni jak się nie da bo wszystko wydaje się być niezbędne. Jestem przerażony a zarazem zafascynowany. :) Dziękuję bardzo za poradę Wojtku. :)
Nie przejmuj się Nikoas. Byłem z Wojtkiem na wycieczce i to jest profesjonalista w każdym calu. Ja połowę z tych rzeczy pewnie bym nie wziął - bo ja to tak trochę bardziej uprawiam partyzantkę. Ale stanowczo proponuję brać przykład z Wojtka - choć i jemu się raz zdarzyło zabrać na wycieczkę zaświadczenie z laboratorium medycznego ....:grin::-D8-) a miało być co innego:grin::roll:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.