PDA

Zobacz pełną wersję : Tajemnicza wyprawa Szaszki



KASZKA
05-11-2003, 11:21
Witam,

Przypadkowo wpadłam na to zdjęcie i ze zdumieniem stwierdziłam, że Szaszka coś przed nami ukryła.
Szybkie dochodzenie, i wszystko jasne: wyprawa na Ukrainę to kamuflaż, tak naprawdę Sz. zostawiła Irasów u księdza, a sama wymknęła się kilka dobrych tysięcy kilometrów dalej na wschód, żeby pohasać na konikach po mongolskich stepach :)


pozdrawiam, K.

Szaszka
05-11-2003, 12:28
He, nieźle sie opalilam, co?
Ale wiesz Kaszka... ta Mongoli byla na wyciagniecie ręki... Nul tam była! A mi zostalo tylko sluchanie opowiesci...
Zwroćcie uwage ze te wycinaki na zdjeciu galopuja na oklep. Moja ostatnia jazda w ten sposob zakończyła sie dość żałosnie... ;)

KASZKA
05-11-2003, 14:31
Kochana Szaszko,

trening czyni mistrza, a zapału Ci nie brak....:)

pozdrawiam, K.

irek
05-11-2003, 16:13
Oj opowiedzial bym jak ale Szaszka by mi leb urwała :)

Szaszka
05-11-2003, 17:14
Przy samej d***e, Ireczku, przy samej d***e! ;P

KASZKA
05-11-2003, 17:29
NIC nie byłoby w stanie tak podsycić mojej ciekawości, jak reakcja Szaszki na post Irasa!
Irek, jeśli zdecydujesz się odtajnić ten wątek, stanę na głowie, a załatwię Ci program ochrony świadków - z operacją plastyczną włącznie, jeżeli będziesz sobie tego życzył :)

Miłego wieczoru, miłego odbioru ...



Wiadomość została zmieniona (05-11-03 16:45)

irek
05-11-2003, 19:22
Co mi po operacji plastycznej jak bede mial leb uciety przy samej d... chyba ze operacja pup... ;) Nawt jak bym sie zaszyl na Ukrainie to pewnie by mnie dopadla :) nie nie to za smieszne jest na forum jeszcze by peklo:P

Vasyl
05-11-2003, 23:39
Witaj Szaszka!Sorki wielkie że się wcinam alem w chałpie na Silesii od 2 m-cy i tęsknię za Biesami jak gad.Przyznaję się szczerze że piosnek ze śpiewnika cożeś mi wysłała na Jaworzec jeszczem się nie wyuczył porządnie chociaż obiecałem.Widze tukej również Irasa którego serdecznie pozdrawiam!
Vasyl

Szaszka
07-11-2003, 00:31
Witaj na forum Wasyl! Zagladaj tu cześciej, W gromadzie tak samo stęsknionych za Bieszczadami ludzi jakoś łatwiej dożyć do następnego wyjazdu...
A może napiszesz jakąś historyjke ze swojego pobytu w Jaworzcu? Na pewno masz o czym opowiadać...
Wścibska Kaszko! Tak gdzies po 3 piwach pewnie sama Ci opowiem tą historię. :P Pod warunkiem, że Ty stawiasz. :P Może to Cie zdopinguje do przyjazdu do 3city lub na jakies warszawskie spotkanie. ;)
pozdrawiam,

KASZKA
07-11-2003, 10:11
Szaszka,
kusisz profesjonalnie :)

Piwo stawiam, pod warunkiem, że sama będę mogła poprzestać na konsumpcji góra dwóch kufelków - po trzech mogę mieć problem ze zrozumieniem pointy :P

Dodam jeszcze tylko, że Twoje wyczyny hippiczne zdopingowały mnie do powrotu w siodło, dobry przykład czyni cuda...:D

pozdrawiam, K.