PDA

Zobacz pełną wersję : Wilk pogryzł dzieci w Bieszczadach



Leuthen
26-06-2018, 21:56
"Dwoje dzieci w wieku ok. 10 lat trafiło do szpitala po tym, gdy pogryzł je wilk. Do zdarzenia doszło na Podkarpaciu w miejscowości Strzebowiska.

Dzieci bawiły się w okolicach swojego domu, gdy rzucił się na nie wilk. Udało się go przegonić dzięki szybkiej interwencji rodziców.
Rodzeństwo zostało przewiezione do szpitala. Na miejscu obławę prowadzą myśliwi, którzy za zgodą ministerstwa środowiska mają odstrzelić wilka. Policja apeluje do mieszkańców okolicy, by zostali w domach."

http://www.rmf24.pl/goraca-linia/wasze-fakty/news-podkarpackie-wilk-pogryzl-dwoje-dzieci-trwa-oblawa,nId,2599385

Piotr Niedziela
26-06-2018, 23:24
Według informacji mediów wilk został odstrzelony, ale to dziwne że wilk zaatakował dzieci w takiej wsi jak Strzebowiska...

coshoo
27-06-2018, 06:30
Prawdopodobnie wilk zaatakował...

Pewnie okaże się, że to zdziczały pies i oberwały "złe" wilki.

Leuthen
27-06-2018, 13:33
Garść nowych informacji z Polskiego Radia Rzeszów:
"W Bieszczadach dwoje dzieci w wieku 8 i 10 lat zostało wieczorem zaatakowanych prawdopodobnie przez wilka. Dziewczynkę i chłopca przewieziono do szpitala w Lesku. Rany jakich doznały dzieci nie zagrażają ich życiu. Zwierzę zostało zastrzelone przez myśliwego.
Do pierwszego zdarzenia doszło przed godziną 19 w miejscowości Strzebowiska w powiecie leskim. Ośmiolatka została pogryziona prawdopodobnie przez wilka. Zwierzę przegoniono, ale wkrótce potem w oddalonej o kilkaset metrów miejscowości Przysłup zaatakowany został 10-letni chłopiec.
Na miejsce zdarzenia przybył policjant-dzielnicowy oraz myśliwy, który posiada zgodę Ministerstwa Środowiska na odstrzał wilków. Zwierzę wytropiono i zastrzelono. Tusza zwierzęcia została zabezpieczona i przekazana do badań biegłemu lekarzowi weterynarii. Chodzi o ustalenie czy to na pewno wilk i czy zwierzę nie było chore.
Jak się szacuje na Podkarpaciu żyje ponad 680 wilków."

https://www.radio.rzeszow.pl/#ajx/wiadomosci/13228/wilk-zaatakowal-dzieci-w-bieszczadach

partyzant
27-06-2018, 14:07
Czy w tej części Bieszczadów mogą żyć zdziczałe psy? Pytam bo mówi się, że wilki bardzo gustują w psim mięsie i potrafią atakować psy nawet w zagrodach, przy budach. Czasem turyści przez nieuwagę gubią psy i wtedy miejscowi takim psom nie wróżą długiego żywota.
Wilki mają super węch i ofiarę, potencjalną zdobycz, wyczuwają na kilka kilometrów, więc to też jest okoliczność świadcząca przeciwko bezpańskim psom.
Nie tak dawno trochę podobny przypadek był w Lutowiskach gdzie wilki przestraszyły dzieci idące do szkoły i tam też była mowa o pomyłce wilka z psem. O pomyłce mówili raczej ekolodzy.
Ja mam większe zaufanie do świadków zdarzenia i ludzi żyjących tam w górach. Bez paniki ale zdaje się, że robi się ciasno.

bacza
27-06-2018, 21:40
Zdjęcie zamieszczone w podlinkowanej relacji wskazują na (raczej) wilka. Jeśli to był wilk i był zdrowy (czego gorąco życzę poszkodowanym i ich rodzinom), to mogły być jeszcze ze dwie możliwości: wilk był - jako szczenię - podebrany z nory i wychowywany przez ludzi (nie wiadomo, po której stronie granicy / granic), dlatego nie stronił od ludzi (bardzo podobnie jest z samczykami sarny - koziołkami - jak dorosną, to "rogują" wszystkich w okolicy - koziołek jest terytorialnym samotnikiem i nie toleruje innych osobników "swojego gatunku" na swoim terytorium - a wychowany przez ludzi uważa, że to jego gatunek...). Ewentualnie, ktoś mógł kupić szczenię "owczarka xxxx", jak wyżej. Możliwa jest także krzyżówka, w której wygląd szczenię odziedziczyło po wilku, a częściowy synantropizm - po psie.
Tak, czy inaczej - Zdrowia poszkodowanym dzieciom i aby to "porządnym", "prawdziwym" wilkom nie wyszło na złe.

alex62
27-06-2018, 21:41
Przekazano do badań , czy to na pewno wilk , ale informacja już poszła w świat i wyrok na WILKU został wykonany .

bacza
27-06-2018, 21:53
(....) wyrok na WILKU został wykonany .
Pytanie tylko - czy na tym, co pogryzł, czy na tym, co się pierwszy nawinął ?
Oby nie zaczęło się "polowanie na czarownice"...
Żeby nie było - uważam, że jakiekolwiek osobniki zwierząt, które zagrażają życiu ludzi należy jak najszybciej likwidować, to konieczne jest ustalenie na co najmniej 95 %, że to ten osobnik.

Leuthen
28-06-2018, 16:30
"Wykluczono wściekliznę u zwierzęcia, które we wtorek pogryzło dzieci w Bieszczadach. Według świadków zdarzenia i lekarzy weterynarii, którzy go oglądali osobnik "zewnętrznie wygląda na wilka" i "ma jego cechy budowy ciała".

Elżbieta Źrebiec z Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego w Lesku poinformowała, że przeprowadzane w Zakładzie Higieny Weterynaryjnej w Krośnie badania próbek pobranych ze zwierzęcia wykluczyły wściekliznę.
Żadnych zmian chorobowych nie wykazała także przeprowadzona w Sanoku sekcja zwłok zwierzęcia. Zwłoki były bez nawet najmniejszych zmian chorobowych - powiedział powiatowy inspektor weterynaryjny w Sanoku Stanisław Kaczor.
Lekarz weterynarii podkreślił, że "w trakcie sekcji pobrano próby do dalszych badań wielokierunkowych, które zostaną rozesłane między laboratoria". To będzie badanie uzupełniające - podkreślił. Dodał, że "zwierzę wygląda na wilka" i "ma jego cechy budowy ciała".
Z kolei rzecznik Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Łukasz Lis zaznaczył, że należy poczekać "na wyniki analizy DNA, które potwierdzą gatunek zwierzęcia oraz określą jego pochodzenie".
We wtorek, zdaniem świadków, prawdopodobnie wilk pogryzł dwoje dzieci w wieku ośmiu i dziesięciu lat w miejscowościach Strzebowiska i Przysłup w Bieszczadach. Zwierzę zostało zastrzelone przez myśliwego. Dwa tygodnie wcześniej ten sam osobnik pogryzł turystkę na trenie gminy Cisna."


http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-wilk-ktory-pogryzl-dzieci-w-bieszczadach-nie-mial-wscieklizn,nId,2599998