PDA

Zobacz pełną wersję : Trzy dni/dwie noce z Wetliny z namiotem



Kondrah
07-09-2018, 11:09
Cześć, pod koniec września jedziemy do Wetliny, zostawiamy tam auto i mamy trzy dni na chodzenie (dwie noce), idziemy z namiotami. Powrót do Wetliny po auto.
Czy możecie polecić jakąś trasę z uwzględnieniem miejsc na rozbicie się na noc. Oczywiście nie upieramy się na spanie w namiocie, może być schronisko.
Kondycję mamy dobrą i lubimy się zmęczyć, także marszu powinno być dobre kilka godzin (7-8h), spanie może być przy jakimś gospodarstwie (nie wiem czy na dziko to dobry pomysł ze względu na misie), trasa raczej mniej uczęszczana, może być bardziej dziko bez szlaków również. Oczywiście możliwe jest podjechanie gdzieś busem, ale dobrze by było zakończyć trasę w Wetlinie.

Z góry dzięki za pomoc!

coshoo
07-09-2018, 19:00
Ja bym poszedł tak:
Dział - Rawki - Kremenaros i granicznym do przełęczy pod Czerteżem, tam nocleg pod namiotem lub w wiacie po słowackiej stronie gdzie jest "taborisko".
Dalej szlakiem granicznym przez Dziurkowiec, Płaszę i w okolicach Fereczatej lub w dolinie potoku Smerek biwak na dziko.
Trzeci dzień na dojście do punktu wyjścia.
Na trasie mało ludzi, trochę połonin, kilka źródeł.

Kondrah
07-09-2018, 22:41
Dzieki za odzew! Podobna petle juz robilem w zeszlym roku: Wetlina-Riaba Sklala-Krzeminiec-Rawki-Wetlina. Duza czesc sie pokrywa, wiec wolalbym cos nowego:). Moze macie jakies inne pomysly? Nie ma problemu zeby pojechac z rana pierwszego dnia gdzies busem i ruszyc z innego miejsca niz Wetlina.

pozdr,
M.

Piotr Niedziela
07-09-2018, 23:53
Zostaw autko w Smereku.
Pierwszy dzień Smerek - Fereczata - Okrąglik - Jasła - do Cisnej.
Drugi dzień Cisna - Hoń - Wołosań do Kołonic lub do Jabłonek.
Trzeci dzień Jabłonki - Łopiennik (może być przez Durną) - Dołżyca - Falowa - Czerenina - pod Jaworzec, dalej Kalnica i Smerek.

Kondrah
08-09-2018, 09:03
Piotr, dzieki za odpowiedz. Zastanawiam sie czy te przejscia niebeda za krotkie (z mapy wynika mi ok 5 h dziennie, a to dla nas malo). A moze masz jeszcze jakies inne propozycje i moze bardziej na dziko? W sumie mozemy gdzies dalej podjechac autem i je tam zostawic, byleby byla petla. Dwa lata temu chodzilem w okolicach Krywego i to byl strzal w 10!:) moze cos w tym stylu na 3 dni? Ze spaniem na dziko/u gospodarza?

pozdr.
M.

Piotr Niedziela
08-09-2018, 17:54
Możesz wydłużyć każdy dzień.
Pierwszy dzień Smerek - Fereczata - Okrąglik - Przełęcz na Roztokami (zobaczysz Szaniec Konfederatów Barskich) i dwie opcje - przez Roztoki do Majdanu i Żubraczego, albo dalej granicznym szlakiem do Balnicy, ewentualnie dalej do wsi Maniów.
Drugi dzień Maniów na azymut w kierunku Jawornego - Kołonice czarnym ( po drodze opuszczony duży wypał ) - Łopiennik - Dołżyca i w przypływie dobrej kondycji do Bacówki w Jaworzcu. Bądź z Żubraczego na Wołosań i dalej na Kołonice i dokąd siły pozwolą.
Trzeci dzień Z Bacowki w Jaworzcu na Smerek - Wetilńska do wyboru całość lub część i powrót do bazy w Smereku. Bądź też wersja z Dołżycy przez Jaworzec - Smerek i wieś Smerek.
Idealnym punktem wypadowym są Ustrzyki Górne ale pewnie masz to wszystko w jednym paluszku.
Ciekawym miejscem jest też Zatwarnica czy Dwernik z możliwością wyjść i powrotów.
Można również czerwonym z Komańczy do Cisnej. Drugi dzień Cisna - Okrąglik i niebieskim do Balnicy. Trzeci dzień Balnica - Nowy Łupków w kilku wersjach przejść a z Łupkowa do Komańczy pociągiem o 18 .

Kondrah
09-09-2018, 22:01
Piotr, wlasnie czegos takiego szukalem!:) pewnie przed samym wyjazdem pojawia sie dodatkowe pytania, tymczasem pozdrawiam i bardzo dziekuje za pomoc!

Kondrah
16-09-2018, 13:30
Hej, jako ze wyjazd zbliza sie wielkimi krokami i troche zmienilem koncepcje i auto zostawiam w Wetlinie, pierwszy nocleg mam w Licznej, drugi w Cisnej, chcialbym zasiegnac Waszej opinii co do trasy:
dzien 1: Wetlina-Smerek-Dziurkowiec-Runina-Przelecz nad Roztokami-Liszna albo: Wetlina - Smerek- Przelecz nad Roztokami - Zubracze- Wolosan - Cisna- Liszna
dzien 2: Liszna - Cisna - Jaworne - Jablonki - Łopiennik - Łopienka -Dolzyca - Cisna
dzien 3 : Cisna - Dolzyca - Jaworzec - Krysowa - Przelecz Orlowicza - Wetlina zabieram auto i do domu:)

Co o tym myslicie? warto cos zmienic/dodac? Ktora trasa na dzien 1 bedzie atrakcyjniejsza? Jako ze to moj poerwszy samotny wypad w Bieszczady wszelkie uwagi beda mile widziane;)

pozdro.
M.

Piotr Niedziela
16-09-2018, 14:12
Odnośnie pierwszego dnia - czegoś tu nie rozumiem. Piszesz Wetlina - Smerek (wieś czy szczyt?). Zakładam że idziesz z Wetliny na Rabią Skałę, dalej granicznym niebieskim Okrąglik, Przełęcz nad Roztokami do Lisznej - to jest już około 10 godzin. Jeżeli zaś z Wetliny do Smereka (wieś) dalej Fereczata, Okrąglik, Przełęcz, Żubracze, Wołosań, Cisna i Liszna to będzie chyba więcej niż 10 godzin. I bez sensu kilka km asfaltu z Cisnej. Zdecydowanie piękniejsza trasa przez Rabią.
1 dzień: Wetlina na Rabią Skałę, dalej granicznym niebieskim Okrąglik, Przełęcz nad Roztokami do Lisznej.
2 dzień: Liszna, Żubracze niebieskim na Wołosań, Jaworne, Jabłonki, Łopiennik, Dołżyca i Cisna. Ta trasa jest mocno zadrzewiona. Atrakcją jest duży nieczynny wypał przed zejściem do Kołonic. No pamiątkowa tablica na Łopienniku.

3 dzień: według Twojego planu.

bartolomeo
16-09-2018, 15:43
Wetlina-Smerek-Dziurkowiec-Runina-Przelecz nad Roztokami-LisznaNie znam Cię, nie wiem jakie masz doświadczenie w łażeniu z plecakiem. Być może dasz radę, ale... niekoniecznie. Szacowałeś czas wędrówki czy tak sobie strzeliłeś?

Kondrah
16-09-2018, 20:59
Piotr, chodzilo o Smerek miejscowosc. Faktycznie lepiej bedzie od razu pojsc do gory z Wetliny. Co do pierwszego dnia, proponowana przez Ciebie trasa wydaje mi sie zdecydowanie za krotka, chodze szybko i preferuje trase w okolicy 10 h, stad kombinuje jak przedluzyc ten dzien. Jak to zrobic najlepiej? Co do dnia drugiego, czy szlak z Zubraczego na Wolosan bedzie atrakcyjniejszy niz czerwony z Cisnej? Przejscie Liszna-Zubracze to asfalt?

Bartolomeo, sprawdzilem i wyszlo mi 11,5 h, tak jak napisalem, chodze dosyc szybko i kondycyjnie jestem ok. Co myslisz o tej trasie? Moze jakas alternatywa?

pozdro.

Piotr Niedziela
16-09-2018, 22:18
Pod koniec września dzień ma tylko 11,5 h. Czerwony z Cisnej podobny do szlaku z Żubraczego. I tu i tu asfalt. Jak chcesz ostrzej idź z Rabiej przez Runinę. Albo dojedź szybko pod Rawki i granicznym przez Rabią, ale to 12 h.

bartolomeo
17-09-2018, 16:20
Co myslisz o tej trasie?Myślę, że samo bycie kondycyjnie OK to za mało na tę trasę.

Piotr Niedziela
18-09-2018, 00:03
bartolomeo ma racje, kondycja kondycją, idziesz sam, pogoda niepewna, dzień krótki. Iść dla samego zaliczenia drogi jaki to ma sens. Lepiej idź z rozsądkiem niż szarżować.