Wersja do druku
Zapomnielibyśmy o b. ważnym szczególe.
Wybierając się na dyżur do Dwernika należy koniecznie ubrać się w strój organizacyjny - dostarczony nam na gwiazdkę przez Darka Mikołajewicza Admina.
A kto jeszcze takowego stroju nie posiada, niech wystąpi do D. M. Admina ze stosownym podaniem.
Witaj Stały Bywalcze, miło znów tu gościć i widzieć Twe wpisy. Ze sto lat (a dwa przynajmniej) mnie tu nie było, zaniedbałem się jakoś, motyla noga! Ale teraz wraca Barszczyk (kto mnie jeszcze pamięta? Lupino? Szaszka? Agajotek? Ty SB, choć pod jastrzębim pseudo?...). I miło, że pomysł przy którego narodzinach byłem (spotkań Dwernikowych) wciąż żywym jest!
Jedno tylko pytanie - gdzie podział się Bar u Stenki, co Stenką wcale nie była? Tamże pierogi być miały, jeśli mnie pamięć nie myli... Wszystkich dobrych ludzi pozdrawiam z Łodzi!
Ja kandydat na Bieszczadnika tylko?! Toż to skandal jawny! A me dawne przewgi i w polu zasługi?... Na polach Łopiennika i przy stenkowych pierogach? Na Starych Forach i przy Siekierek stołach? Ale mnie forum podsumowało, no nie....
Po ilości postów liczy!Cytat:
Zamieszczone przez Barszczyk
BTW Witamy znowu :)
A stary login jaki miałeś?
Jak miło ponownie przeczytać post o znajomym brzmieniu słowa, pisanego przez Barszczyka.
Witaj ponownie na Forum!!!
pozdroowka
Czesc Barszczyk! Jasne, ze pamietam. :)
Szkoda, ze nie reaktywowales się miesiąc wcześniej, może byś na KIMB zawital...
Tylko nam znowu nie zniknij na kolejne dwa lata :P
Ha, wzruszyłem się moi mili :-) Naprawdę... Miło że pamietacie, miło znów znajome nicki zobaczyć! Też żałuję jak cholera, że mnie wcześniej tu nie przygnały światłowodowe wiatry. jakoś to przejście z wirtualnych Bieszczadów na bieszczady.info źle na mnie chyba wpłynęło, jakoś wtedy zaginąłem...
PS Do admina: Barszczyk zawsze byłem! Choć nie udało mi się pod stary nickiem zalogować, wiec od nowa sie zaktywowałem :-) A tego spotkania żałuję jak diabli. Ale będzie ich jeszcze wiele, dobrze kombinuję?
Wasz Kandydat :-)
Witaj Barszczyku! Wróciłeś jak "syn marnotrawny" i to się liczy!
Pamiętaliśmy o Tobie i przy każdym spotkaniu byłeś wspominany. Brakowało nam Twojego barwnego języka :)
Pozdrawiam i mam nadzieję ze sie wreszcie spotkamy choćby na dyżurze w Dwreniku
Lupino
Pewnie że nie Wilku bieszczadzki, jak nie jak tak! Spraw się nagle nawarstwiło, w tym roku jeszcze w Bieszczadach nie byłem, ale na jakiś dyżur wpaść trzeba koniecznie! Choć to już nie "knajpa u Stenki", jak ją kiedyś wdzięcznie nazywaliśmy...
Czy stroje organizacyjne nadal obowiązują? ;)
Trochę zimno....