Droga do Sianek (troche lamerskie)
Czolem,
Mam pytanko (troche lamerskie):
Czy z Bukowca do Sianek wiedzie droga utwardzana (taka, po ktorej mozna przeprowadzic wozek dla dziecka) ? Pamietam, ze do Beniowej jest jakis asfalcior, a potem nasyp waskotorowki. Z drugiej strony do doliny Negrylowa mozna sie dostac z Bukowca jakims szutroasfaltem z pominieciem Beniowy. Ale co dalej ? Moja latorosl raczej nie wytrzyma 5 - 6 godzin w nosidelku, wiec wolelibysmy "pojechac" tam wozkiem.
Wielkie dzieki i goraco pozdrawiam.
Grzesiek
beniowa@poczta.wp.pl
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Jakbym się zaczął być "zjadliwym", że znowu ktoś szuka na szlakach pryszniców, masaży i "autostrad" to pewnie znowu Dorota miałaby pole do popisu, więc odpowiem poważnie:
Domyślam się że do Bukowca dotrzesz samochodem (o ile ten samochód to wytrzyma). Potem, masz rację, do Beniowej jest kawałem "asfalciora" tak że wózkiem pewnie byś się przedarł (chociaż zanim się na to zdecydujesz przyjmij moje wyrazy współczucia). Jednak dalej szlak (ścieżka) wchodzi w las i staje się "normalnym" górskim, leśnym szlakiem na którym wózek wyglądałby conajmniej śmiesznie!!! I nawet jak uda ci się przedrzeć szutrami do potoku Niedźwiedziego to potem i tak musisz wejść w las a więc j/w. Dlatego szczerze ODRADZAM taką przygodę - tym bardziej że jest jesień, pogoda niepewna, a tam jesteś zdany tylko i wyłącznie na siebie (chyba nie warto narażać "latorośli" na niepotrzebne męki i niebezpieczeństwa!)
hans
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Hans jestem dumna!!!(z Ciebie) :-)
A co do latorosli to równiez odradzam, choć moja zadziwiła mnie okrutnie w czasie lata....
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Hans, jesli chodzi o dziecko to miej troche skrupułów, dobrze?
k.
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Czolem,
Dziekuje za informacje, ale obawiam sie, ze troche sie nie zrozumielismy. Co innego prysznice, a co innego kawalek prostej ziemii. Dla przykladu: 1) Konska Droga czy tez 2) szlak ze Schroniska pod Rawkami na Rawki dla wozka z dzieckiem nadaje sie bardzo. Wiekszosc wspolczesnie produkowanych wozkow radzi sobie takze poza asfaltem, ale problemem jest, gdy sciezka staje sie zbyt waska (musi miec ok 60 cm szerokosci).
Pozdrawiam, Grzesiek
PS. Posiadanie odpowiednio przygotowanej apteczki zazwyczaj uwalnia od wielu nieprzyjemnych przygod.
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Zapewniam Cię, że do Sianek ( do grobu hrabiny ) można dojechać wózkiem pod warunkiem, że będzie Ci towarzyszyła jeszcze jedna osoba, która na bardzo krótkich odcinkach pomoże Ci przenieść wózek. Musisz jednak uwzględnić, że pogoda, która w tym roku nie jest szczególnie łaskawa, może Ci sprawić wiele kłopotów. Dlatego radzę odłożyć wyprawę do następnego lata. Ci którzy straszą Cię koniecznością przedzierania się przez leśne gęstwiny pewnie nie znają trasy, która jest stosunkowo łatwa i z którą powinnaś sobie poradzić.
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Grzegorzu,przepraszam, ale zupełnie nie zauważyłem, że odpowiadam na pytanie zadane przez przedstawiciela płci męskiej. Mimo to reszta mojego tekstu jest prawdziwa. Dodam tylko, że te niewielkie kłopoty, które napotkasz na trasie dotyczą wyłącznie ostatniego 1,5 km. Na pozostałym obszarze będziesz poruszał się drogą asfaltową, szutrową lub gruntową, na której nie powinieneś mieć większych problemów. Przed wojną planowano połączyć Ustrzyki Górne z Siankami, lecz zbudowano jedynie ( i chwałą Bogu ) odcinek od Ustrzyk G. przez Wołosate na przełęcz Bukowską pod Rozsypańcem. Powodzenia.
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Adamie, Adamie - przy Twoim rozumowaniu to mógłbyś równie dobrze proponować wyprawę z wózkiem np na Giewont (ścieżka szeroka, nawet nie trzeba by było miejscami przenosić - tylko trochę bardziej pod górę, bo do Sianek rzeczywiście jest po "płaskim").
Chodziło mi o to, że nie ma znaczenia: Sianki, Rawka czy kawałek lasu z dala od gór - spróbój przejechać wózkiem zwykłą ścieżką z korzeniami, kamieniami, itp. (nawet jeśli ten wózek jest "terenowy", co się powyżej okazało)
No, ale - są gusta i guściki....
hans
p.s sory za te prysznice - to była przenośnia (moim zdaniem one tak samo nie pasują do "górskich szlaków" jak i wózek)
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
Dziekuje za informacje. Mam nadzieje, ze pogoda uspokoi sie i pazdziernik bedzie taki jak powinien byc.
A co do wozka w gorach: Hansie gdybys mial wybor - isc z wozkiem albo nie isc wcale tez pewnie poszedlbys z wozkiem...
Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
Grzegorz
Re: Droga do Sianek (troche lamerskie)
jeśli miałbym TYLKO te dwie opcje to oczywiście że bym poszedł :-)))
hans