Jak wrócę to skrobnę jakąś relację....
Wersja do druku
Jak wrócę to skrobnę jakąś relację....
oj rzeczywiscie wydaje sie przemile :D
Hm tylko tego osobnika to skądś znam.
Pozdrawiam
Przepiękne.
Łaził ze mną, spał z Tobą;-) jeździł z Tobą i ze mną itd.... To musisz Go znać!Cytat:
Zamieszczone przez wojtek legionowo
Do zobaczenia
gratguluje fotki! Udała się, może i ja zapodam coś w swojej relacji
A ja mam do autora prośbę. Może jakaś fotka z Moczarnego. Też tam chcę być. Nie mogę fizycznie to chociaż wirtualnie
za moment będzie u mnie relacja..... nie chcę się Bertrandowi wpieprzać z moimi fotami..... tym bardziej że u mnie będą niezależnie od tego wątku. Słowem- cierpliwości
Ha! Tak sobie myślę, że wstrzymam się ze swoją relacją do jesieni albo i zimy. Miło mi będzie Was zaprosić do mojego ogniska jak opadną już Wasze emocje i wspomnienia z pobytu w Bieszczadzie. Tak chyba bedzie lepiej...
Barnaba pisze swoja relację, a nasze drogi sie krzyżowały nie raz więc cierpliwości....
Pozdrawiam
ale jaja! Już widze te rozmarzone miny w jesienny deszcz, czytające o letnim kręceniu się po Bieszczadach.... fiu fiu. No cóż! Ja co miałem (ze zdjeć) to dałem na forum. Za co trafiłem pod huraganowy ogień krytyki.... a tu np Lucyna czeka z niecierpliwością na więcej.......
Jakaż to będzie radość.....