"Niebieski" szlak graniczny
W zasadzie chodzi mi bardziej o szlak graniczny w Beskidzie Niskim (no może od Roztok)... Proszę, podzielcie się swoimi wrażeniami i doświadczeniem (najbardziej z przejść zimowo-wczesnowiosennych): na co zwrócić uwagę, czego się wystrzegać lub obawiać, czasy przejść, gdzie zanocować na trasie Łupków-Zyndranowa (czy w Jasielu jest jakaś chata?-na mapie jest kwadracik :? ). Będę bardzo wdzięczny.
1 załącznik(ów)
Odp: "Niebieski" szlak graniczny
W Jasielu jest pole namiotowe na którym są wiaty oraz budka z drzwiami,w zimie spokojnie mozna przekiblować.Tematem zdjęcia było wprawdzie drzewo ale budkę i kawałek wiaty widać.
Odp: "Niebieski" szlak graniczny
spalam w jasielskiej budce kiedys w lipcu i bylo bardzo klimatycznie :D raczej jest mala i chyba wiecej jak 4 osoby sie nie zmiesci! cala noc nam cos lazilo wokol budki, a jak wychodzilismy przed to bylo pusto... (tak sie konczy jak ktos przed wjazdem za duzo czyta o historii miejsc w ktore jedzie;) )i tak z 5 razy, potem juz nie wychodzilismy bosmy sie bali ;) a do kibelka chodzilismy parami ;) niedaleko pola namiotowego z budka sa ruiny straznicy- w 2003 roku byly jeszcze zadaszone i z tego co mi sie pamieta nadawaly sie do kimania :D a dzieki jasielskiej budce poznalam kilku fajnych ludzi- napisali swoje maile na scianie a ja do nich napisalam i na kolejny wyjazd pojechalismy wspolnie :D
no i polecam chatke w lupkowie na pocztaek lub koniec trasy :D
Odp: "Niebieski" szlak graniczny
znalazłem świeżą relację z przejścia "niebieskiego" w całości
https://www.youtube.com/watch?v=a0mf0PVQ01k