Witam wszystkich!
Ze znajomymi wybieram się, wpierw w Bieszczady z Komańczy a następnie chcemy zawitać na Czarnohorę
mam kilka banalnych pytań
Z Krakowa są bezpośrednie połączenia do Komańczy, czy trzeba pchać się z Leska? A jak z Leska ma ktoś rozkłady?
Jak jest na szlaku na granicy z rozpalaniem ognisk? Tak aby coś ugotować na kociołku?
Pozdrawiam