Wersja do druku
Czy ktoś coś może doradzić odnośnie miejsca do spania pod Pikujem , najlepiej w okolicach Husne.Nigdy tam, do tej pory nie korzystałem z noclegów, ale teraz jest taka potrzeba.
Słyszałem coś o Turbazie w Husnem , może być też ich "agro" ,lub coś podobnego.
ps.ale i tak na wszelki wypadek, bierzemy "pełne" własne wyposażenie do spania ;)
Z tym "agro" - to ciemno to widzę. Nie te wioski, nie ten rejon.
Turbaza figuruje w rejestrach (i mapach) ale wcale bym się nie zdziwił jakby o tej porze była zamknięta na cztery spusty.
Pozostaje rozmowa z miejscową ludnością. Kiedyś nieopodal tej głównej cerkwii zagadując tubylców natknąłem się na starszego gościa, który dobrą polszczyzną już na początku walnął historię swojego życia o swoim bracie pod Zieloną Górą.
Bardzo chciał nam pomóc.
Ale wracając do sedna, czyli noclegu to jest jeszcze informacja o tej chacie
http://noclegi.karpatywschodnie.pl/o...o_zastawa.html
W 2001 próbowałem ze znajomym odnaleść huśniańską turbazę... Okazało się, że jest to w dość poważnym stadium rozkładu starszawa chałupa zamknięta na wszystkie spusty. Nocleg bez problemów znaleźliśmy we wsi, jeszcze na wesele nas zaprosili tubylcy, ale to było osiem lat temu...
Marcin ma rację w 2006 szukaliśmy jej i wyglądała nieciekawie, podobnie jak w Libuchorze. Ale prywatnie można się przespać. Od strony Niżnych Worot w Biełaszowicach jest turbaza ale ja tam nie spałem.
Dwa lata temu byłem tam jakoś i gościu dał mi wizytówkę... istnieje turbaza do której link dał Henek:
Schronisko turystyczne "Zastawa"
Uroczysko Pagórek Myniata
wieś Husne Wyżne
Schronisko prowadzi Myrosław Toporowycz +38 067 371 66 26
Niech Matka Inwersja będzie z Wami :mrgreen:
Jest schronisko o którym napisał Machoney. Jest to żółty budynek na końcu wsi. Zdjęcie: http://picasaweb.google.pl/krz.proro...54160680487698Byłem tam początkiem marca 2008, było zamknięte. Najlpiej zadzwonić i zapytać kiedy czynne, ewntualnie czy gospodarz specjalnie otworzy dla kilku osób, bo dla jednej czy dwóch to wątpie. Takie coś jak agroturystyka w Husnem raczej nie istnieje, chociaż zaczynaja powstawać gospodarstwa agroturystyczne w karpatach ukraińskich. Na stronie www.karpatywschodnie.pl o tym pisze.
Kilka lat temu korzystałem z pomocy dyrektora szkoły, który przenocował nas w klasie :)
A o nocleg zapytaliśmy w barze koło "pętli" ( ostatniego przystanku autobusu).
Spoko. W Bieszczadach UA wystarczy we wsi zapytać o pomoc w znalezieniu noclegu. Mnie zawsze pomagano i Wam pomogą.
i biłasowicji spalam w turbazie w 2004 roku, niedrogie i cieple miejsce, ale malo klimatyczne z wygladu bo to taki betonowy komunistyczny moloch, acz ja tam trafilam na impreze słoweńcow ktorzy naprawiali obok most i wspominam to przefajnie. W husnem turbazy nie znalazlam otwartej(2003), tam gdzie mi wskazywano byla jakas zamknieta chalupa.. a z noclegiem u miejscowych to nie powinien byc problem, chyba ze wam zalezy na tym by sie wyspac, wypoczac i wczesnie rano ruszyc w gory to rzeczywiscie problem jest duzy i lepsza turbaza
Ja też spałem u ludzi, kiedy zapytałem nigdy mi nikt nie odmówił. Ja wole takie noclegi w lecie, czy w jesieni, kiedy jest długi dzień. Przychodze wieczorem, pytam o nocleg, ide odrazu spać i wcześnie rano spadam. Jak jest krótki dzień to wole o noclegi nie pytać. Kiedyś w listopadzie szukaliśmy noclegu w Libuchorze, koło godziny 16 i znaleźliśmy, ale gospodarz by pijany i do godziny 22 musieliśmy go słuchać co było bardzo męczące...
Dzięki Wam Dobrzy Ludzie za odzew i praktyczne rady, na pewno skorzystamy.Będzie nas czwórka.Mam nadzieję ,że otworzą nam turbazę ,bo rozbijać namiot na dole na jedną noc to trochę się nie chce.:lol: Jak nie otworzą to może w szkole??? Po powrocie (niedziela wieczorem) podzielę się bieżącymi informacjami w tym temacie.