Wersja do druku
Witam.
W sierpniu wybieram sie w Bieszczady z dziewczyna na podboj szlakow. Chcemy wziac ze soba namiot i nocowac na dziko. Mamy zamiar przejsc od Cisnej do Wolosatych i pozniej poszlajac sie po Bieszcadach wysokich.
Juz 2 razy bylem w biesach na rowerze, ale nie zwracalem uwagi na szczegoly niestety.
Czy na szlakach gorskich sa potoki (oprocz rzek Smerek i Wetlinka) blisko ktorych mozna by rozbic namiot?
Czy w ogole mozna nocowac na dziko w Bieszczadach?
Pozdrawiam
Można, tylko nie wolnoCytat:
Zamieszczone przez Cybula
Długi
Nawet poza BdPN?Cytat:
Zamieszczone przez długi
Generalnie w lasach jest zakaz biwakowania poza miejscami do tego wyznaczonymi (ustawa o lasach tak stanowi)
Teoretycznie właściciel ustala zasady, Ty chcesz biwakować w lasach należących do LP.
Poza BdPN są jeszcze parki krajobrazowe, a w nich rezerwaty, więc nie myśl, że tylko teren parku narodowego jest chroniony.
Ciebie będzie interesował teren Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego.
Z dziewczyną tak na dziko, bez wanny, czy prysznica...;)
Raczej Cybula, ja spytałem z ciekawości :)Cytat:
Zamieszczone przez vm2301
No wlasnie dlatego pytalem o potoki czy rzeczki, zeby bylo gdzie wziac kapiel. W Tatrach takich pelno, ale skolei troche niebezpiecznie tam robijac sie na dziko, bo chyba jest wiecej dzikiej zwierzyny...
Ta... Najgorszy to dziki strażnik parku. :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Cybula
Pozdrawiam
P.S. no i sa też dzikie baby...
Tu poza dziką zwierzyną są jeszcze całkiem dzikie Zakapiory. W Tatrach możesz misia czochrać za kudły, każdy baca tak robi, tu niedźwiedź nie spoufala się tak bardzo. No chyba że miśka z Otrytu. Ale ona żadnemu nie przepuści. Nawet tym z wypału.
A w potokach są całkiem dzikie pstrągi. Strach pomyśleć co taki zrobi, jak dopadnie kąpiącą się damę Twego serca.
Długi
No chyba wszyscy wiedza co potrafi zrobic dziki pstrag!!
:D
No dzikich pstragow to i ja sie boje :P
Czyli generalnie widze, ze odradzacie namiotowanie na dziko?