Moje serce szybuje w obłokach..
Moje serce szybuje w obłokach
a przez ramię zagląda mi żal.
Radość życia znalazłam na szlaku,
jesień mgłami zakryła tę dal.
Ogniem płonie purpura jarzębin,
na Bukowym zerwałam jej kiść.
Tak bym chciała,z smutku mego głębin,
wyjąć plecak i Berdem znów iść.
U stóp Rawki,Wetlińskiej,Chryszczatej
jak psy wierne przycupną bo ziąb,
Biesy,Czady i potok Hylaty.
Jak psy wierne nie odejdą stąd.
Wróci wszystko na nowo do życia,
wrócisz także na szlak stary brachu.
I wypełznie eskulap z ukrycia,
by bezwstydnie grzać skórę na dachu.
Moje serce poszybuje w obłoki
a nade mna otworzy się dal.
Plecak wróci szczęśliwy na barki,
a przede mna otworzy się dal.
(WUKA)
Wiersz pochodzi z tomiku "Szlakiem" i...jest to pierwszy wiersz jaki w życiu napisałam.
3 załącznik(ów)
Odp: Moje serce szybuje w obłokach..
Dziękuję Wuko,
początek tygodnia obfitował w piękne czerwienie jarzębin, w przeróżne jej odcienie, które wyraźnie się wyróżniały na tle zielonych buków i żółtych traw. Jarzębina wyróżniała się wszędzie m.in U stóp Rawki,Wetlińskiej; przy potoku Hylaty- tylko na Berdzie nie sprawdzałam :wink:
Odp: Moje serce szybuje w obłokach..
Pomyliłam ostatni wers,przepraszam.
Ma być :
"a w dolinie zostawię swój żal"....!
Odp: Moje serce szybuje w obłokach..
No to piękny był debiut!!!
a swoją drogą to ciekawe, że żal w górach zawsze zostaje w dolinach. Z czym to jest związane?zawsze się nad tym zastanawiam ilukrotnie jestem w górach i TAM nic nie boli!!!
Odp: Moje serce szybuje w obłokach..
Dobrze,że żal tak wysoko nie sięga i można TAM się od wszystkiego zdystansować!
Odp: Moje serce szybuje w obłokach..
Orsini - bo góry są jak sinusoida - max u góry i min na dole ;)