Wycieczka rowerowa w Bieszczady.

Witam. Niedługo wybieram się z bratem pojeździć rowerami w Bieszczadach. Jesteśmy z Łodzi. Jedziemy na 6-7 dni i chcielibyśmy zwiedzić jak najwięcej ciekawych miejsc w tym czasie. Problem polega na tym, że ja mam rower trekkingowy, a mój brat sportowy i niestety szutry nie wchodzą w grę (tylko asfalt). Jeżeli ktoś mógłby doradzić nam, bądź polecić jakieś ciekawe trasy bylibyśmy bardzo wdzięczni. Zaznaczam, że dziennie w górach jesteśmy w stanie pokonać około 100 km. Może macie jakieś gotowe mapki, bądź możecie zaproponować fajne trasy, to prosimy o podpowiedź. Może to być trasa dłuższa, bo nocleg załatwimy sobie na spontana- agroturystyka lub coś takiego. Ewentualne podpowiedzi prosimy podać na forum, bądź na adres zbylus@o2.pl. Z góry dziękujemy i pozdrawiamy.

a jak byś np do swojego trekkinga szersze opony zamontował? ja też tak zrobiłam w standardzie miałam 1,5 a zmieniłam na 1,75 i drogi gruntowe i leśne nie są mi straszne :)
co do tras rowerowych w Bieszczadach niestety nie pomogę... jeszcze mnie tam z rowerem nie było:)

Witaj na forum !
Informacje o które pytasz znajdziesz na stronie http://www.zielonyrower.pl
Są tam między innymi propozycje wycieczek i opisy szlaków. Poszukaj też zestawu mapy z przewodnikiem "Bieszczady - zielony rower" wydanej po raz pierwszy w 2004 roku przez wydawnictwo Compass.

Trekingiem spokojnie po stokówkach też obleci. "Trochę" się błotkiem rower obklei ale od czego są brody :)...

Z tego co piszesz rowery (przynajmniej jeden) macie przystosowane do jazdy po asfaltach dlatego też na tym się skupiłem.Podane trasy są do przejechania gdyż stan dróg jest bardzo dobry.Trasy różnej długości i można modyfikować w zależności od możliwości no i zakwaterowania.Wystarczy zerknąć na mapę i ustalić taką trasę jaka wam odpowiada.
W rejonie Arłamowa tj od drogi pomiędzy Jureczkową a Birczą na północ jest sporo ciekawych dróg asfaltowych biegnących w lasach.Jedną wadą to to że z dobrej jakości asfaltu wpada się na ten w gorszym stanie i tutaj trzeba prędkość zmniejszyć i liczyć się z kapciami.

1.Komańcza - Cisna-Wetlina-Ustrzyki Górne ---- asfalt,na odcinku Komańcza Wola Michowa asfalt dość sfatygowany
2.Ustrzyki Górne- Czarna-Polańczyk- Solina --- asfalt
3.Solina - Polańczyk - Terka -Dołżyca-Cisna --- Hoczew - Polańczyk - Solina ---asfalt
4.Ustrzyki Dolne-Jureczkowa - Arłamów-Kalwaria Pacławska----- asfalt (w rejonie Huwnik asfalt sfatygowany)
5.Sanok -Zasław-Kużmina - Ustrzyki Dolne------ asfalt
6.Czarna-Lutowiska-Smolnik - Dwernik Brzegi G-Ustrzyki Górne-----asfalt
7.Lesko-Hoczew Mchawa-Kielczawa-Kalnica-Łukowe-Tarnawa Górna-Lesko-----asfalt (pomiędzy Kielczawą a Kalnicą asfalt w złym stanie
8.Lesko-Olszanica-Ropienka-Wojtkowa-Ustrzyki D-Lesko----asfalt
9.Solina-podjazd na Jawor-Łobozew-Daszówka(powrót)-Łobozew-Ustianowa-Uherce M-Solina-----asfalt
10.Lesko-Tyrawa W-Tyrawa S- Trepcza-Sanok-Zagórz-Lesko----asfalt
11.Lesko-Zagórz-Czaszyn-Komańcza-Cisna-Hoczew-Lesko - asfalt(podjazd pomiędzy Czaszynem,a Szczawnem dość poorany)
12.Koańcza -Daliowa-Rymanów -Sanok -Zagórz-Szczawne - Komańcza----asfalt( na dwóch odcinkach asfalt w gorszym stanie)

Trzeba się liczyć z pokaźnymi podjazdami na niektórych trasach,a gdy do tego dojdzie wiatr to zapamiętacie ten tydzień na długo.

O to chodzi, że mój trekking na szutrach da radę ale niestety mój brat, to stary kolarz i dla niego inny rower niż kolara nie wchodzi w grę. No i właśnie ta kolarka jest za delikatna na trudniejszy teren. Dlatego szukamy podpowiedzi o drogach asfaltowych. Ale dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam i może do zobaczenia na szlaku:-)))

Dzięki kolego za podpowiedź. Mamy właśnie ten problem, że mój trekking w gorszym terenie daje radę ale kolarka brata nie lubi dziur i niestety z niektórych dróg musimy rezygnować. Ale na pewno przeanalizujemy twoje propozycje i od poniedziałku ruszamy "do boju". Jeszcze raz dzięki za podpowiedź i mam nadzieję, że do zobaczenia na szlaku. Pozdrawiam.

Dziękuję za odpowiedź. Na pewno skorzystam z twojej podpowiedzi. Pozdrawiam.

a racja, źle przeczytałam:)
to ja przyjemności życzę w trakcie wyprawy i oczywiście relacja na forum obowiązkowo po powrocie! :)

Jeśli planujecie wycieczki jednodniowe to część możesz odbyć sam, bez brata. Z asfaltu warto zjechać. Powodzenia.