Polemika o wędrówce w pojedynkę
Sporo zastanawiałam się, czy dobrym rozwiązaniem będzie podzielenie się na tym forum swoimi niektórymi wędrówkami ale czort z tym. Turystyka niebieszczadzka, choć w głównej mierze bieszczadzka (jednak nie zawsze).
Beskid Niski - Noc Świętojańska
http://www.joplin.republika.pl/noc_s..._w_niskim.html
Bieszczady - Majówka
http://www.joplin.republika.pl/majow...y/majowka.html
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
1 załącznik(ów)
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
dawno nie było tak bieszczadzkiej relacji jak ta bieszczadzka.
tak się zastanawiam, co ja bym zrobił, gdyby po wyjściu z namiotu, wydarł się na mnie niedźwiedź (znaczy jakbym ja wyszedł z namiotu, nie niedźwiedź ;) ) ; pewnie bałbym się wrócić do namiotu i oddaliłbym się, zostawiając misiowi namiot do dyspozycji. może się kiedyś przekonam jak bym zareagował. też lubię chodzić w pojedynkę; to daje najwięcej doznań i, paradoksalnie, takie chodzenie jest najciekawsze towarzysko,
ale z drugiej strony jak się podróżuje z fajnymi towarzyszami, też jest super. Nie sposób określić, który sposób lepszy; trzeba znaleźć swoją równowagę.
przypomniałem sobie Włóczykija:
http://www.youtube.com/watch?v=UsiMw...eature=related
a ostatnio widzieliśmy jego kapelusz w Beskidzie Niskim:
Załącznik 29371
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Świetna relacja-mocna, brak mi tylko Twego foto....
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Witaj Córko Browara
Cytat:
Zamieszczone przez
Corka_Browara
Sporo zastanawiałam się, czy dobrym rozwiązaniem będzie podzielenie się na tym forum swoimi niektórymi wędrówkami ale czort z tym. Turystyka niebieszczadzka, choć w głównej mierze bieszczadzka (jednak nie zawsze).
Zawsze warto. Wielu zaglądnie w te miejsca poprzez wspomnienia.
Warto je odkurzać, aby spojrzeć inni mogli na nie nie swoimi oczami.
Szkoda tylko, że zabrakło Ci troche czasu na odwiedzenie przepięknie odnowionej kapliczki i posiedzenie sobie na przełęczy Chyrcza.
Ale wszystko przed Tobą.
Pięknie było poczytać.
A baza namiotowa stara jak świat - nic i nikt jej nie ruszy.
Dziękuję
I serdecznie pozdrawiam
10 załącznik(ów)
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
...czytam Twą relację ... zaczytałem już do dolinie Łopienki ...
...zdjęcia z pażdziernika zeszłego roku jakeśmy szli torami z Balnicy do Maniowa i w samym Maniowe...
Załącznik 29487Załącznik 29493Załącznik 29492Załącznik 29488Załącznik 29489Załącznik 29484
Załącznik 29486Załącznik 29491Załącznik 29485Załącznik 29490
... :)... pozdrawiam... dotycztałem do końca...
http://forum.bieszczady.info.pl/images/misc/pencil.png
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Szczerbanówka :) "Domek" dla turystów mają wręcz luksusowy jak widać na zdjęciu :) no i słynny PKS :) to po lewej stronie co widać kawałek od domku to miejsce na sianko - ma dach ale z przodu ściany brak - najlepsze miejsce do spania:)
w ogóle nie spodziewałam się zupełnie, że relacje spotkają się z jakimkolwiek zainteresowaniem (wszak furorę robią wyjazdy na Ukrainę a co ja mam takiego do opisania) ale umieściłam je za namową Sławka - Miejscowego. Sławek -co innego jakby misiek szedł w moją stronę. ale jak nie wchodzi mu się w drogę to nie dojdzie do żadnego starcia więc czego się tu bać. zbudził się niespodziewanie w nocy, pewnie miał młode, zobaczył człowieka, pokazał kto rządzi na jego terenie (w lesie), ja się wycofałam, pokazałam kto rządzi na moim terenie, po czym oboje udaliśmy się w dalszą drzemkę. przed wyjazdem rozmyślałam sobie, żeby iść na Balnicę zahaczając o Hyrlatą i po Balnicy - Matragonę ale widziałam tam tropy miśków i stwierdziłam, że trzeba mieć choć trochę oliwy w głowie i nie pchać się do nich szczególnie na wiosnę. ale najpóźniej na jesieni na pewno tam pójdę (proszę powstrzymać się od komentarzy na ten temat).
Sławku, dokładnie o tą piosenkę Włóczykija mi chodziło a ma ich kilka :) nawet z tego samego filmiku się uczyłam grać:) po przeczytaniu Twego wpisu od razu obejrzałam odcinek Muminków -taki o zaczarowanym kapeluszu. pewnie nie uwierzysz, ale mam zdjęcie tego domku z kapeluszem dokładnie z tego samego miejsca robione :P
Michał, masz rację, na Łopienkę jeszcze nie szłam od strony Stężnicy i nie byłam na tej przełęczy ale na pewno jeszcze będę na niej kiedyś i to nie raz!
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Cytat:
Zamieszczone przez
Corka_Browara
(...)
w ogóle nie spodziewałam się zupełnie, że relacje spotkają się z jakimkolwiek zainteresowaniem (wszak furorę robią wyjazdy na Ukrainę a co ja mam takiego do opisania) ale umieściłam je za namową Sławka - Miejscowego. (...)!
I bardzo dobrze , że Cię namówił, bo z prawdziwą przyjemnością przeczytałem Twoje wspomnieniowe opowiadanie. Opowiadanie jak najbardziej bieszczadzkie i też nie wiem dlaczego tak mało Bieszczadów w pisanych forumowych relacjach.
Może już wszystko zostało powiedziane ?
Wtedy już nie ma sensu wspinać się przez Hyrczę na łąki Radziejowej, bo i po co ?
Czy wszystko zostało powiedziane ?
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Cytat:
Zamieszczone przez
Michał
....Zawsze warto. Wielu zaglądnie w te miejsca poprzez wspomnienia.
Warto je odkurzać, aby spojrzeć inni mogli na nie nie swoimi oczami.
(...)
Pięknie było poczytać.
Też tak sądzę i też mi się podobało! Ale niestety druzgocząca większość forumowiczów leni się i swoimi wspomnieniami podzielić się nie chce (żeby nie szukać daleko - patrz wyżej :mrgreen: ).
Ja bardzo lubię czytać relacje zamieszczane na forum i w tym miejscu wszystkim piszącym gorąco dziękuję za chęć podzielenia się swoimi wspomnieniami, włożoną w to pracę i poświęcony czas.
Cytat:
Zamieszczone przez
Corka_Browara
... zbudził się niespodziewanie w nocy, pewnie miał młode, zobaczył człowieka, pokazał kto rządzi na jego terenie (w lesie),....
Ten fragment przypomniał mi o mojej niedokończonej relacji...
Twoje wspomnienia wniosły trochę świeżości, gdyż ciągle pisze tylko kilka osób a reszta ma to gdzieś i cały wysiłek ukierunkowuje na czytanie :twisted:
Dzięki!
Odp: Polemika o wędrówce w pojedynkę
Cytat:
Zamieszczone przez
Corka_Browara
w ogóle nie spodziewałam się zupełnie, że relacje spotkają się z jakimkolwiek zainteresowaniem
...trzeba odwiedzać stare miejsca, ja lubię chodzić w miejsca gdzie dobrze się czuję i nie muszą one być całkiem nowe ;)