1 załącznik(ów)
Ballada podtopiona w Sanie
Ogień śpiewa w piecu
Że na dworze słota
A człowiekiem targa
Bieszczadzka tęsknota.
Tedy człowiek myśli:
Balladę ułożę
O tym, że Bieszczady
To leżą nad morzem.
A sens konstatacji
Będzie bardzo krótki
Wszak leżą nad morzem
Lecz nad morzem wódki.
Poza tym człek wspomni
W tej swojej balladzie
O tym, jak to było
Ostatnio w Bieszczadzie.
I choć dużo pracy
Na człowieka czeka
To trzeba wymagać
Dużo od człowieka.
Będzie oprócz wódki
O ślicznych dziewczynach,
Rawkach, Działach, piwach,
Cisnych i Wetlinach.
O koniaku, który czasem rośnie w ziemi
I o Ani, która oczami swojemu
Tak oczarowała kolegę jednego
Stop! Tutaj dyskrecja,
Bo nic wam do tego.
A choć Rzeszów wcale
Nie leży w Bieszczadach
To i o nim powie
Ta drętwa ballada.
Wkrótce dalsze strofy
Poczekajcie na nie
Strofy mej ballady
Podtopionej w Sanie.
Załącznik 30423
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Piskalu Poeto, jak zwykle pięknie Ci to składanie słów wychodzi, czekam na ciąg dalszy!
Będzie również wierszem?
Bo może i proza ładna byłaby tu składna?
A i zdjęcia jakoweś przydałyby się po to,
by dać wytchnienie bieszczadzkim tęsknotom :)
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Cytat:
Zamieszczone przez
Piskal
Ogień śpiewa w piecu
Że na dworze słota
A człowiekiem targa
Bieszczadzka tęsknota.
Tedy człowiek myśli:
Balladę ułożę
O tym, że Bieszczady
To leżą nad morzem.
A sens konstatacji
Będzie bardzo krótki
Wszak leżą nad morzem
Lecz nad morzem wódki.
Poza tym człek wspomni
W tej swojej balladzie
O tym, jak to było
Ostatnio w Bieszczadzie.
I choć dużo pracy
Na człowieka czeka
To trzeba wymagać
Dużo od człowieka.
Będzie oprócz wódki
O ślicznych dziewczynach,
Rawkach, Działach, piwach,
Cisnych i Wetlinach.
O koniaku, który czasem rośnie w ziemi
I o Ani, która oczami swojemu
Tak oczarowała kolegę jednego
Stop! Tutaj dyskrecja,
Bo nic wam do tego.
A choć Rzeszów wcale
Nie leży w Bieszczadach
To i o nim powie
Ta drętwa ballada.
Wkrótce dalsze strofy
Poczekajcie na nie
Strofy mej ballady
Podtopionej w Sanie.
Załącznik 30423
Morze wódki szumi
ludzi rozpromienia
lecz czasem przynosi
też inne wrażenia.
W dali Wierszek błyszczy
serduszko kołacze
jeleń w krzakach ryczy
a ciśnienie skacze.
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Ależ z Wojtusia jest Filutek ;)
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Mam nadzieję że podmiotowi lirycznemu tego wiersza, moja próba poetycka się spodobała ;)
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Cytat:
Zamieszczone przez
WojtekMyśliwiec
Mam nadzieję że podmiotowi lirycznemu tego wiersza, moja próba poetycka się spodobała ;)
Się spodobała!
Ale ad rem:
Ale zanim dojedziemy
W te Bieszczady wciąż zielone
Na początek chcę przedstawić tu
Dramatis ,eee.., personae!
Są dziewczyny, a wraz z nimi
Wprost anielska dobroć, cnota
Jest Monika, i … Monika
I Bieszczadzka jest Tęsknota.
Jest też Ojciec Prowadzący
z KIMB-u dawnym prezydentem
Jest Anula, która była
U nas prawie rezydentem.
Jest mój rodak (bo z Torunia)
Wojtek ,też Myśliwcem chrzczony.
Grzegorz, Romek z domku co jest
Tuż przy naszym położony.
Jest z Poznania jedna para
Ze mną dość zaprzyjaźniona
On to Bertrand, a Renatką
Zwie się zaś Bertranda żona.
I Barnaba, syn powyższych
Com od razum go pokochał
Ale gdy ma takich starych
Mus pokochać chociaż trocha.
I Basieńka- gospodyni
I mieszkańcy Zatwarnicy
Kazia przyjaciele- Żabki
Ach, któż wszystkich wreszcie zliczy.
Bohaterów cała masa
Więc, by się zrobiło luźniej
To rzeszowskie towarzystwo
Wam przedstawię nieco później.
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Cytat:
Zamieszczone przez
Piskal
Są dziewczyny, a wraz z nimi
Wprost anielska dobroć, cnota
Jest Monika, i … Monika
I Bieszczadzka jest Tęsknota.
"Wprost anielska dobroć, cnota" - hmm, no ten tego - prawie się zgadza :D.
Zapomniałeś o przepysznej naleweczce! Skromna tutaj nie muszę być, bo nalewki własnej Calanthowej roboty były. Jak je jeszcze pochwalimy, to je może i na przyszły KIMB zabierze :D
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Informuję, że ta poetycko-liryczna relacja odnosi się do wydarzeń również opisanych prozą. Tu:
http://bieszczadzkieforum.pl/w-biesz...2-r-t1573.html
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Więc jedziemy prze-spokojnie
Nic nie mąci myśli w głowie
Tak jedziemy poprzez Polskę
By zlądować w Pacanowie.
Zaraz. Chybam coś pokręcił
Czyżbym się upoił chmielem?
Nie, bom wtedy był już tęsknił
Za mym synem, też Kornelem.
Za oknami już Bieszczady
Lecz czy wam się zmieści w głowie
Że gdyśmy stanęli w Cisnej
Spotkaliśmy ludzi mrowie.
Potop ludzki, gdzie uciekać?
Już od tłumu Cisna tonie.
W końcu znajdujemy przystań
U poety w Pawulonie.
Jednak zacznę od początku
Wcześniej rozpuściłem wicie
Że obchodzę imieniny
I wieczorem będzie picie.
Więc po wypiciu wódeczki
Oraz piwa, lecz niewiele
Jedziem szybko do Sękowca
Gdzie czekają przyjaciele.
O! Ten czeka, sami patrzcie.
(schowaj chamie ten swój palec,
Nie „ten” czeka, ale czeka
Kaziu, więc Stały Bywalec}.
Kazia przyjaciele- Żabki
Rysiu- Ojciec Prowadzący
Wojtek, który na nasz widok
Wzrok ma z radości błyszczący.
Umawiamy się na wieczór
Przed wieczorem placki robię
Żebyśmy do zimnej wódki
Mogli również podjeść sobie.
Otrzymuję też prezenty
Ach, nieważne- mało, dużo,
Ważne, że to wtedy Kaziu
Oficjalnie złożył urząd.
A kto nie wie o co chodzi
Musi znaleźć stary wątek
Ja nie będę tu wyjaśniał
Chyba, że zrobię wyjątek.
Kiedyś Kaziu mnie namaścił
W imię ojca, syna, stryja
Miałem KIMB-u prezydentem
Być, a wyszła z tego chryja.
Ex-prezydent dostał wódkę
„Prezydencką”, zacny trunek
To w uznaniu wszelkich zasług
I by oddać mu szacunek.
Na dziś koniec mej ballady
Tak to bywa już w balladach
Jutro będziemy zdobywać
Najpiękniejszy szczyt w Bieszczadach.
P S. Na bratnim forum Stały Bywalec napisał jakie prezenty od otrzymałem.Chociaż nie tylko od niego miałem prezenty. Za wszystkie, a zwłaszcza za wspomnianą książkę bardzo dziękuję.
Odp: Ballada podtopiona w Sanie
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
A 24. września "towarami" zostałyśmy okrzyknięte. Panie Stały Bywalec, z cały szacunkiem, żałuję, że nie mieliśmy okazji dłużej porozmawiać :).