Bieszczadzki poligon atomowy i plany budowy polskiej bomby atomowej

W dzisiejszych Nowinach ukazał się fajny artykuł jak to towarzysz Gierek planował zbudowanie polskie bomby atomowej i jak planowano zrobić próbną eksplozję podziemną w Bieszczadach, żeby radzieccy towarzysze się nie dowiedzieli. Były to lata siedemdziesiąte, a więc stała już zapora.

Pomijając wszystko - pokazuje to niezbicie i udowadnia ponad wszelką wątpliwość czym Bieszczady były i czym są po dzień dzisiejszy - niczym, po prostu niczym. Jest to obszar zamieszkały przez ludzi z którymi nikt nigdy się nie liczył i tak pozostało po dziś dzień.

Wyjaśnij proszę swoje ostatnie zdanie bo jakoś nie rozumiem, albo podaj powody (przykłady) Twojego przekonania o braku liczenia się z ludzmi mieszkającymi w Bieszczadach. Obecna władza pochodząca z wyboru nie liczy się z wyborcami?
Odnośnie Gierka i tej bomby atomowej to w sezonie ogórkowym będą pojawiały się co chwila jakieś bzdety i szkoda sobie nabijać nimi głowę. Pomyśl... pomyśl... próba bomby atomowej tuż pod nosem ZSRR... pomyśl, ale tak po sowiecku, a skąd jeszcze ten atom? uran z naszych kopalń, które cichcem byśmy kopali aby tylko KGB się nie dowiedziało.
OK rozpisałem się i... chyba ja się też złapałem na te ogórki.
Swego czasu był też pomysł autostrady przez Bieszczady, ale popatrz, w tamtych czasach ludzie się postawili i... nie ma autostrady :P
W Nowosiółkach władza w PRL nie zgadzała się na postawienie nowego kościoła i co... postawili. A protest w ustrzykach Dolnych? Można tak więcej.
Ty się komuś postawiłeś jak widzisz, że się z Tobą nie liczy, walczysz o swoje?

Już z innej beczki... gdzieś na Forum jest wątek jak my Forumowicze wywalczyliśmy, bo wywalczyliśmy, poprawę drogi do Zatwarnicy bo miejscowi czekali na jakiś cud. W Czarnej jeden człowiek kruszy "beton" i chyba mu się uda, bo wie o co walczy.
Odpowiedz sobie, sam sobie, nie tutaj... narzekasz, psioczysz czy walczysz o swoją rację?

Był kiedyś o tym film (już po 89r, ale dość dawno) i nie są to żadne bzdety, ale nieważne. Wbrew pozorom prymitywna atomówka nie jest takim wyzwaniem technologicznym jak się powszechnie sądzi. Szczególnie gdy ma się do dyspozycji możliwości całego państwa.
Koniec końców i tak wszystko się wydało.

Tutaj masz ten stary film http://www.youtube.com/watch?v=h65maeMn2Ac


O psioczeniu czyli wskazywaniu na poważne problemy szkoda dyskutować z osobami, które są w Bieszczadach jedynie gośćmi i widzą ten region z perspektywy turysty. Może nawet bardzo częstego, ale turysty.

Przykładów jest aż nadmiar i szkoda je wymieniać, ale jak tak bardzo chcesz - choćby brak połączeń kolejowych. Nie wpadłeś na to, że podstawą istnienia regionów turystycznych jest świetnie funkcjonujący transport publiczny.

Widzisz - żeby rozłożyć jakiś region nie potrzeba wcale wiele. Wystarczy kilka precyzyjnych posunięć, trochę utrudniających przepisów i pada jak po cięciu szablą przez łeb. Świetnym przykładem na to są właśnie Bieszczady.

Obejrzałem film do 20 minuty... tyle wytrzymałem. "Planowanie" wybuchu w Bieszczadach to Twoje nadużycie. Ja tam nic nie usłyszałem o planowaniu(sic!). Filmu i zawartych w nim treści nawet nie będę komentował.
Przejdźmy do meritum. Z czyich pieniędzy chcesz dotować kolej? PKP jest na własnym rozrachunku i im się nie opłaca. Może to zrobić gmina, ale chyba też już przeanalizowała skutki finansowe takiej inwestycji. Sam widziałem naocznie jakie obłożenie pasażerami miał pociąg relacji Zagórz - Komańcza i dalej do Medzilaborce (nawet w wakacje). Poszperaj w necie czemu nie ma już połączeń. Pozostaje "ale ja bym chciał, żeby było" ... chciej!. PKS wygrywa. Myślisz, że PKP likwiduje połączenia bo są zbyt rentowne?
Powiadasz, że Region jest rozkładany... kto go rozkłada? co zrobiłeś by to zmienić? Czy wiesz jak się finansuje transport publiczny?... albo sam na siebie zarabia albo jest dofinansowywany a jeśli tworzy się próżnia to transport prywatny ją zaraz zagospodaruje na swój sposób, co jest widoczne w Regionie, szczególnie w wakacje.
Na przestrzeni 25 lat widzę, że Region raczej nie ubożeje i co ciekawe ściągają do niego ludzie a i czasami sporo inwestują. Dają też miejsca pracy, chociaż jakoś miejscowego biznesu np. budowlanego nie widzę.
Kto może rozkładać Region?... ludzie!... i to zarówno ludzie władzy jak i ludzie, którzy nie sprawdzają rąk tej władzy. Dlatego bacznie obserwuję tak Czarną, kibicuję by było tam więcej ludzi chcących zmian konstruktywnych i dbających o czyste ręce władzy. Poczytaj choćby w necie to nagle zobaczysz, że wychodzą problemy nie tylko w tej gminie. Ludzie wolą siedzieć cicho, ale całe szczęście są tacy, którzy nie godzą się z takim stanem rzeczy. Walczą.
Mieszkasz tu? Napisz co zrobiłeś by zmienić stan, który Ciebie bulwersuje, z którym się nie godzisz. Napisz!

jakieś informacje na temat "tejże" bomby Bieszczadach, rozpisane w rozdziale w "Bieszczady w PRLu część 2", rozdział "Bombowa wizja towarzysza Gierka"