błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
Witajcie
W środę wieczorem szedłem czerwonym szlakiem z przełęczy Żebrak do bacówki PTTK pod Honem. Minąłem Wołosań i byłem w okolicy góry Sasów. Robiło się szaro, była mgła (dosyć ograniczająca widoczność), a szlak był zasypany śniegiem. Nie było widać żadnych śladów ludzkich. Nie włączyłem jeszcze latarki, bo było za widno. Nagle zobaczyłem w niedalekiej odległości przede mną krótki dosyć intensywny punktowy błysk żółtego światła. Wyglądało to jakby ktoś błysnął przede mną na chwilę latarką. Nie było słychać żadnych odgłosów, śladów człowieka na całym szlaku nie było - więc to nie mogli być ludzie.
Pytanie co to było ? Czy oko zwierzęcia może zaświecić samo z siebie w szarówce ? Nie mówię o świetle odbitym, bo wtedy nie było żadnych źródeł światła zewnętrznego typu księżyc - panowała mgła ...
pozdrawiam bieszczadzkich włóczykijów
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
może zaświecić jeżeli się nawet nikłe światło od oka odbija. Czasem też świeci próchno, po prostu fosforyzuje. Mam jednak podejrzenie, że napotkałeś ostrożnych uchodźców, przemykają przez granicę nielegalnie - uciekają od biedy, nędzy, wojen i śmierci - Bieszczady to jeden z głównych regionów przemytu ludzkich dusz, oczywiście to tylko przypuszczenie.
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
Cytat:
Zamieszczone przez
raawek
Mam jednak podejrzenie, że napotkałeś ostrożnych uchodźców, przemykają przez granicę nielegalnie - uciekają od biedy, nędzy, wojen i śmierci - Bieszczady to jeden z głównych regionów przemytu ludzkich dusz, oczywiście to tylko przypuszczenie.
Miejsce jest bardzo mało prawdopodobne na spotkanie przemytników lub przemycanych, ale gdyby to było w okolicy Durnej to można podejrzewać jakiegoś Czada a co gorsze Biesa, czyhającego na Twoją duszę :).
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
Może to był ufoludek-bieszczadnik.
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
Zapewne nie dostaniesz autorytatywnej odpowiedzi, chyba że... sprawca się tutaj przyzna. Będą się tworzyły w odpowiedziach domniemania, hipotezy lub inne bzdety jak to zrobił biesmirek1. Najlepiej stosować tutaj zasadę brzytwy Ockhama ;)
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Recon1
Zapewne nie dostaniesz autorytatywnej odpowiedzi, chyba że... sprawca się tutaj przyzna. Będą się tworzyły w odpowiedziach domniemania, hipotezy lub inne bzdety jak to zrobił biesmirek1. Najlepiej stosować tutaj zasadę brzytwy Ockhama ;)
Czasem powaga zabija, a często bywa po prostu nudna. Pozdrawiam
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
To ja już się przyznam ..
To nie byłem ja
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
Cytat:
Zamieszczone przez
długi
To ja już się przyznam ..
To nie byłem ja
.... ja też nie... ale często mi się żółta lampka zapala ;)
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
W 2012r szedłem sobie od strony Feliszówki na dziko do szlaku na Wysokim Dziale i nie bardzo wiedziałem gdzie wyjdę, bo szedłem dość bezstresowo /nie licząc łani którą pierwotnie wziąłem za niedźwiedzia/. Na Wołosaniu znudziło mi się czekać na jakiegoś człowieka, to myśle sobie idę w dół na Jabłonki ale wróciłem i wystraszyłem turystę, który gnał do Duszatyna. Myślał że to zwierz wyłazi z dołu. Jeszcze jedno... jak byłem koło Sasowa to pomyślałem po co mi ta maska przeciwgazowa, no to ją powiesiłem na drzewie i zdaje się, że miała żółtawe obręcze przy okularach, ale wisiała by tam tyle czasu ? l jak sama by świeciła ?
Odp: błysk żółtego światła na szlaku - zwierzę ?
Jest to ( iub był ) wilk .Stąd, w gwarze łowiecjkiej oczy wilka nazywane są świecami kub latarniam. Oczywiście, kim on był, wie najlepiej sam zainteresowany