Odp: nie podoba mi się to!
Nie oszalałaś, czasami tak to się zaczyna...może ktoś inny to lepiej zdiagnozuje, ja muszę iuż biec do swoich spraw i bez względu na to co będę robił to nie uda mi się nie myśleć o Bieszczadach. Pozdrawiam.
Odp: nie podoba mi się to!
Oszalałaś, czasem tak to się zaczyna...Witaj :smile:
Odp: nie podoba mi się to!
Ja tak mam od 1969 r. ;)
Tego lata na "tydzień miodowy" przyleciał z Wysp mój syn z żoną. Przez ten tydzień 4 dni lało bądź padało z różną intensywnością. Synowa wsiadając do samolotu rzekła: to za rok minimum dwa tygodnie, bo tu nawet deszcz jest piękny
Odp: nie podoba mi się to!
Dlaczego Masz mieć lepiej od nas nie uleczalnie chorych.....;)
Odp: nie podoba mi się to!
hahahaha - kolejna zainfekowana :-)
Odp: nie podoba mi się to!
Dziękuję za wyjaśnienia;). Dodam tylko, że potrzeba ponownego znalezienia się w tamtych terenach, nieustannie narasta. Mąż zaczął się już nawet ze mnie śmiać, kiedy nieudolnie staram mu się wyjaśnić ów dysonans, który zaprząta moją głowę. Podejrzewam, że nie pozostaje mi nic innego, jak namawiać Go do ponownego wyjazdu, żeby skonfrontować z samą sobą, o co tak naprawdę mi chodzi, czego wymagam od tych Bieszczad i dlaczego są tak niesamowicie upierdliwe ;)
Odp: nie podoba mi się to!
Nie chcę podpuszczać ale o ile mnie pamięć nie myli codziennie z grodu Kraka do Wędliny autobus kursuje do końca września więc ;-) ;-) ;-)
Odp: nie podoba mi się to!
Taak , myślę że tylko zobaczenie Bieszczad w jesiennych kolorach może Cię zniechęcić:-P
Odp: nie podoba mi się to!
Nie przejmuj się. to Ci już nie przejdzie...
Pozdrawiam