Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Kochane Bieszczadzkie Anioły,
Pod koniec września, prawdopodobnie 24.09 wyruszam z Przemyśla w stronę Bieszczad. Chociaż Bieszczady nie są dla mnie nowością (byłem w Bieszczadach kilka razy) to z plecakiem i sam idę pierwszy raz. Dlatego proszę o wszelkie informacje, porady, rady i wszystko co mi się przyda :)
Co do trasy to chcę ruszyć z Przemyśla, potem Kalwaria, Ustrzyki, Chrewt, Chata Socjologa, Tarnica, a potem w stronę Cisnej i zobaczymy co dalej.
Co do ekwipunku to do tej pory zebrałem:
- śpiwór,
- dwie pary butów, górskie i adidasy,
- ubrania,
- ręcznik szybkoschnący,
- latarka czołówka i mała latarka ręczna,
- termos na herbatę i termos na zupę 0,75l,
- szeroka pałatka przeciwdeszczowa,
- kubek termiczny,
- gaz pieprzowy,
- plastry na odciski, środek na komary,
- kilka puszek, wafle ryżowe,
- łyżka, widelec, dobry nóż, zestaw turystyczny garnków,
i to tyle co pamiętam…
Jeżeli o czymś zapomniałem, proszę piszcie co jeszcze powinienem wziąć!!
Dzięki:)
M
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Hej.Musisz byc silny chlop,ze tyle uniesiesz,nie wymieniles plecaka,ktory musi zmiescic ze 20kg ,a to juz tak poniewiera czlowiekiem,ze ma dosc wedrowki,ale trzymam kciuki i czekam na relacje z wedrowki.
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Ja bym zmienił:
Wyrzucił adidasy i wziął lekkie sandały. Wyrzucił drugą latarkę, czołówka w zupełności wystarczy. Wyrzuciłbym termos na zupę, lepiej mieć kartusz z gazem+palnik i mieć pod ręką kuchnię. Wyrzuciłbym gaz pieprzowy, szansa, że ci się przyda jest znikoma. Wyrzuciłbym środek na komary, pod koniec września problemu z komarami raczej nie będzie.
Weź: papier toaletowy, mapa, kompas, karimata(?)...
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Piękna trasa...szedłem jej kawałkiem (Huwniki - Żuków) rok temu...
Gdzie planujesz nocować?...nie widzę namiotu...liczysz na agro?
Pałatka p deszczowa może robić za namiot, ale jest pewnie pieruńsko ciężka...Jeżeli nie myślisz z niej korzystać do noclegu, to ja zamieniłbym ją na kurtkę...pod koniec września bywają już przymrozki.
Daruj sobie widelec...łyżka wystarczy. Pamiętaj o wodzie!
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
- wystarczy jedna para butów + klapki pod prysznic, chodzenia po schronisku itp.
- mała latarka ręczna zbędna jak masz czołówkę
- termosy zbędne
- pałatka...hmmm...poncho z Decathlonu wystarczy + pokrowiec na plecak
- kubek termiczny zbędny
- gaz pieprzowy zbędny
- środek na komary zbędny
- puszki zbędne
- garnki zbędne
duży kubek alu lub stalowy wystarczy + micha plastikowa na awaryjną zupkę
ubrania podziel na zestaw wyjściowy i zestaw schroniskowy czyli mokre i suche
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Weź trochę ubranek "bieszczadzkich"...takich które bez żalu będziesz mógł wyrzucić jak Ci plecak da w tyłek, albo jak Ci się nie będzie chciało ich prać ;)
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Cytat:
Zamieszczone przez
cubic
(...)
Jeżeli o czymś zapomniałem, proszę piszcie co jeszcze powinienem wziąć!!
Dzięki:)
M
Weź kasę. Może Ci się przydać.
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Jesteście NIESAMOWICI!
Zerkam czy może ktoś coś napisał, a tu tyle odpowiedzi, że zaniemówiłem :)
tomasz8278 to mój pierwszy raz sam na sam z plecakiem, mam nadzieję, że dam radę. Jak nie to się poddam, nic na siłę :)
coshoo boję się sandałów, bo temperatura max kiedy jadę ma być 16 stopni a rano i wieczorem mniej niż 10. Po drugie mam dość ciężkie buty w góry i boję się zmęczenia nóg, a adidasy mam super rozbite (biegałem w nich) i na płaskich terenach mogą być nieocenione jako zmiana obuwia.
creamcheese nie biorę namiotu, nie chcę dodatkowych kilku kilo, plus palniki itd. Będę spał w schroniskach, agroturystyce i gdzie się da ;) Źle się wyraziłem odnośnie pałatki chodziło mi o takie właśnie poncho rozkładane.
piotrf dzięki, bardzo konkretne rady. Mała latarka tak na wszelki wypadek, a mam naprawdę małą, wielkość pół telefonu komórkowego, kubek termiczny sobie odpuszczę, ale termos na zupę chyba wezmę. O tej porze roku pół litra ciepłej zupy na szlaku może być na wagę złota. Gaz pieprzowy to tak na wszelki wypadek, na przykład na jakieś błąkające się psy. Komary teraz jeszcze są i dają się we znaki, myślisz, że za dwa tygodnie ich nie będzie????
creamcheese ciekawe podejście :) Myślę, że będę musiał gdzieś znaleźć nocleg z pralką i coś przeprać, bo nie wezmę całej szafy ;)
don Enrico no kasa to oczywiste :)
Dzięki Wam, chciałbym każdemu przybić piątkę, daliście mi dużo do myślenia.
Mam jeszcze pytania :)
Czy w schroniskach takich jak Chata Socjologa są takie rzeczy jak płyn do naczyń??? Czy wszystko trzeba mieć ze sobą????
Zastanawiam się nad karimatą, niby waży niedużo, ale w schroniskach mi się nie przyda, jednak z drugiej strony nawet na odpoczynek w trasie rozłożyć się na karimacie jest przyjemniej niż siedzieć na kamieniu...
Piszecie, że gaz pieprzowy niepotrzebny, ale z drugiej strony coś tak małego do obrony może warto mieć???
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Na płyn w chacie to raczej bym nie liczył.
Odp: Pod koniec września idę pierwszy raz sam z plecakiem - proszę o wszelkie rady!!!
Ale płyn jest pod Chatą Socjologa, o Ośrodku Wczasowym Sękowiec. I, w tym czasie, dużo osób z forum. Kieruj się do domku nr 1.