Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Na początek jeden obrazek, jeden track oraz całość wycieczki w punktach.
Track: http://www.gpsies.com/map.do?fileId=evxnjtgxbndvbhtq
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarnohora/900/INTRO.JPG
- Termin: 31 maja – 3 czerwca 2017 r.
- Uczestnicy: Jurek, Paweł, Piotrek, Wojtek.
- Dojazd na Ukrainę i powrót: Samochodem własnym z Jarosławia przez Budomierz, Niemirów, Lwów, Stanisławów do Jasinii (ok. 375 km). Samochód zostaje przy schronisku Edelweis. Powrót przez Korczową.
- Dojazd w góry: VW Transporter z Jasinii do Łuhów za 500 UAH.
- Trasa: Łuhy, Biała Cisa, pot. Balcatul, schronisko Komen, klauza Balcatul, poł. Hawarienka, poł. Wertopy (nocleg), Waskul, Pop Iwan, g. Dzembronia, Jeziorko Berbenieskie (nocleg i wejście na Gutin Tomnatyk), Rebra, Pożyżewska, Howerla, Peremyczka, przeł. Kakaradza, Kopica, poł. Hołowczeska (nocleg), Pietros, Płaj Łopuszanka, Jasinia.
C.D.N.
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Przypadek sprawił, że wczoraj wpadła mi w ręce książka Zdzisława Skroka "Okruchy Atlantydy"
W rozdziale pt "upiory Czarnohory" str 195 opisuje swoje spotkanie z tymi górami gdzie wcinał się z Rahowa w dolinę wsi Bogdan zamieszkałej przez Cyganów i dalej na Łuhy
Z ciekawością czekam na ciąg dalszy i siłą woli będę porównywał wrażenia z wejścia w serce tych gór.
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Przekraczanie granicy PL-UA w Budomierzu ma swoje dobrą i złą stronę. Dobra strona to ta, że przed granicą kolejka liczy kilka samochodów i odprawa nie trwa odstraszająco długo. Nie jest oczywiście tak, że odprawa jednego pojazdu trwa tyle, ile czasu na to potrzeba, czyli cztery minuty – nasze służby muszą wykazać, że są zapracowane po uszy i kolejne pojazdy przepuszczają w odpowiednich odstępach. Źle trafiliśmy też u „mytników” ukraińskich, bo człowiek, który wpisywał do rejestrów nasz samochód – pierwszy raz wjeżdżający na Ukrainę – pisał na klawiaturze jednym palcem, mozolnie szukając poszczególnych liter. Ale i tak było w sumie dwa razy szybciej, niż u konkurencji, czyli w Medyce lub w Korczowej. Złą stronę wariantu „Budzyń” poznaliśmy kilkaset metrów za granicą, gdzie równa i szeroka droga skończyła się na obszernym rondzie a dalej, przez wieś Hruszów trzeba było jechać z prędkością pieszego. Droga trochę poprawiła się koło uzdrowiska Niemirów a dobra droga zaczęła się od Jaworowa. I dobra była aż do Stanisławowa (z wyjątkiem ulic w mieście, gdzie dziury miały kilkanaście centymetrów głębokości) a całkiem znośna prawie do samych Jasinii (z wyjątkiem odcinka przez miejscowość). W wielu miejscach trwały nadal remonty i na tych nowych odcinkach jechało się gładko, jak po autostradzie.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...nohora-004.jpg
W Jasiniach samochód został przy schronisku Edelweiss, a my poszliśmy na obiad.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...8_IMG_8958.JPG
Po obiedzie wypatrzyliśmy stojącego przy głównej drodze busa z nazwami popularnych miejsc turystycznych w okolicy (Bukowel, Drahobrat, Synewir, itp.) . Nie było wśród nich naszego celu – wsi Łuhy – ale kierowca wiedział, gdzie to jest i za 500 hrywien zawiózł nas tam.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...6_IMG_8963.JPG
W Łuach, przy stoliku przed sklepem odbyła się międzynarodowa debata polsko - ukraińsko – białoruska. Stronę ukraińską reprezentował miejscowy drwal (od lewej) a białoruską turysta z Mińska, który właśnie zszedł z Pop Iwana.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...9_IMG_8965.JPG
A w sklepie można było kupić wszystko do jedzenia, picia i mycia, sprzęty kuchenne, druty, łańcuchy, siekiery, farby a także opony, dętki, śruby, nakrętki, narzędzia ślusarskie, oraz segmenty gąsienic do spychacza.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...9_IMG_8967.JPG
Idziemy przez wieś Łuhy w górę Białej Cisy.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...nohora-009.jpg
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...nohora-120.jpg
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...nohora-122.jpg
Na końcu wsi coś, co wygląda na komfortowe, dwukorowowe lokale dla krów.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...nohora-126.jpg
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Po ok. godzinie marszu spotkaliśmy schodzącego w dół człowieka, który pozdrowił nas po polsku. Był to gospodarz schroniska Komen, schodzący do wsi, by zamówić u miejscowej gospodyni jakąś lokalną potrawę dla 8 osób, które miały odwiedzić schronisko w sobotę. Dał nam klucze do chaty i zaprosił na kawę lub herbatę (samoobsługowo) oraz do pozostania na noc. Wspomnieliśmy, że jeśli nie będzie lało, to chcemy iść dalej i wyżej, bo jeszcze 1/3 dnia przed nami. Udzielił instrukcji, gdzie zostawić klucze, jeśli pójdziemy jednak dalej.
Na wycieczce obowiązywała wzorowa czystość, czyli odświeżyć się trzeba.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...rnohora-13.jpg
Coś dużego jechało.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...8_IMG_9015.JPG
Uroczyszcze Komen.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...rnohora-15.jpg
Schronisko stoi i dobrze się trzyma. Ma wyremontowany dach i konstrukcję. W bezpośrednim pobliżu jest źródło i strumyczek, natomiast gorzej jest z poziomymi powierzchniami do postawienia namiotu. Zwraca uwagę nowy wychodek przenośny.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...5_IMG_9020.JPG
Mamy klucze, zaglądamy do środka. Warunki do bytowania są na razie spartańskie, trochę podobne do panujących w Hotelu Kieputa lub Hotelu Burkut.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...rnohora-17.jpg
Na razie pogoda dopisywała, zamykamy więc schronisko, klucze zostawiamy we wskazanym miejscu i idziemy dalej.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...4_IMG_9032.JPG
Dolina zaczyna się zwężać.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...rnohora-19.jpg
Po ok. 15 km dotarliśmy do klauzy Balcatul, gdzie spożywany był podwieczorek. Tu zaczął padać deszcz, którym spłoszeni nałożyliśmy peleryny i pognaliśmy do góry, zapominając pooglądać klauzę.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...8_IMG_9038.JPG
Połonina Hawarienka.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...rnohora-21.jpg
Połonina Wertopy - tutaj był pierwszy nocleg.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...6_IMG_9041.JPG
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Ale Ci Wojtek zazdroszczę. Jaka fajniutka pogoda. Jak korpo pozwoli będę niedługo trochę podążał po Waszych śladach.
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Cytat:
Zamieszczone przez
jojo
Jaka fajniutka pogoda.
Pogoda rzeczywiście była bardzo dobra.
- Pierwszego dnia nas zlało, ale z umiarem.
- Drugiego dnia nas zmgliło, ale z umiarem.
- Trzeciego dnia nas przewiało, ale z umiarem.
- Czwartego dnia nas zgrzało, ale z umiarem.
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Eh, dawno nie byłem na Ukrainie. Trzeba będzie to nadrobić jesienią...
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Drugi dzień rano. Składamy namioty.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...ohora_1-45.jpg
Przed wyruszeniem trzeba nabrać wody.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...5_IMG_9047.JPG
Staja na połoninie Wertopy nie jest w najlepszym stanie.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...6_IMG_9041.JPG
Pasterze nocują pod prowizorycznym zadaszeniem, skleoconym na sześciu patykach.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...ohora_1-49.jpg
Szybki start w górę i jesteśmy na grzbiecie.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...ohora_1-54.jpg
Na ścieżce dopada nas nie wiadomo skąd pies. Jest bardzo niebezpieczny; może zalizać człowieka na śmierć.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...ohora_1-55.jpg
Przed Pop Iwanem jeszcze góra Waskuł.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...0/IMG_2649.JPG
Słupki będą nam towarzyszyć przez całą dalszą drogę. Na razie jeszcze wzbudzają zainteresowanie.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...ohora_1-58.jpg
Widoczność jest przeważnie do kilkudziesięciu metrów.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...0/IMG_2654.JPG
Stąd powinno być widać obserwatorium jak na dłoni.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...1_IMG_9063.JPG
A dostrzegamy je dopiero, gdy niemal na nie wpadamy.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...0/IMG_2672.JPG
Jest i szczyt Pop Iwana.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...0/IMG_2673.JPG
Po kilkunastu minutach chmury zaczynają się podnosić i "Biały Słoń" ukazuje swoją okazałość.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...ohora_1-82.jpg
Cały czas trwa tu remont. Postępu za bardzo nie widać. Może trochę usystematyzowano składowanie śmieci. Tutaj leży złom.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...ohora_1-79.jpg
Tutaj leżą odpady drewniane.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...hora_1-102.jpg
A tutaj składowane są stare cegły.
http://ciekawe.tematy.net/2017/czarn...hora_1-101.jpg
Czas ruszać w dalszą drogę. Grań Czarnohory jeszcze przed nami.
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Z tym wspomnieniem o hotelu Burkut mnie rozbroiłeś Wojtek :D Mam duży sentyment do tych terenów -Czarnohora, Marmarosze, Czywczyny -piękne pasma, które dane było mi przejść i mile wspominam :) Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy!
Odp: Od Iwana do Petrosa, czyli 4 dni w Czarnohorze
Z wielka przyjemnością czytam relację i też nie ukrywam, że wiele tu robią wspólne wspomnienia:-)