Udostępnienie odcinka granicz. p.Bukowska -Kińczyk-Opołonek
Prawdziwi Bieszczadnicy pewno byli na tym szlaku. Jest on przepiękny. Czy nie warto było by spróbować żeby dyrekcja parku otworzyła ten szlak dla turystów np. pod opieką pracownika parku lub przewodnika co o tym myślicie. Szlak p.Bukowska-Kińczyk-Opołonek-Sianki jest szlakiem wymagającym. Czas przejścia to około10 godzin jak śpi się w Negrylowie.
Re: Udostępnieni odcinku granicznego p.Bukowska-Kińczyk-Opoł
Cytat:
Zamieszczone przez zbyszekj
Prawdziwi Bieszczadnicy pewno byli na tym szlaku. Jest on przepiękny. Czy nie warto było by spróbować żeby dyrekcja parku otworzyła ten szlak dla turystów np. pod opieką pracownika parku lub przewodnika co o tym myślicie
A ile trzeba zapłacić, żeby zostać prawdziwym (o, pardon: Prawdziwym) Bieszczadnikiem? Nie mogłem się powstrzymać.
Każdy pomysł jest dobry, jesli Park szuka pieniędzy. Tylko nie wiem czy ten post to agitacja czy pytanie. Jeśli Park planuje coś takiego zrobić, to zrobi to - i jak zwykle nikogo nie będzie się pytał o zdanie, chyba, że dla stwarzania pozorow. I odwrotnie - jeśliby turyści chcieli cos wywalczyć, co nie jest w smak Parkowi, to szans żadnych nie mają. Więc po co to pytanie. Albo raczej w czyim imieniu pytasz? BdpN, przewodników? Z ciekawości???
Na mój chłopski rozum, to przedmówcy mają racje - znakomita wiekszość wracałaby się z Kińczyka. Nie chce mi sie wierzyć, że niedzielni turyści szli by do schronu n/Negrylowym (i jeszcze tam spali - chyba, że w ramach lokalnej atrakcji). Natomiast ci.-jak to zwiesz - prawdziwi turyści, raczej by z tego nie korzystali. Bo i na co im przewodnik? Do czego? Jest wiele innych długich szlaków w Bieszczadach i turyści sobie z nimi radzą, na tym by tez nie zginęli. Jeśli Park chce coś takiego wprowadzić,to moze ma to sens pod katem wycieczek,chociaż prowadzić tam "autobusy" to profanacja ;) Pojedynczy turysta z przewodnikiem nie pójdzie, bo raz że go nie będzie stać, dwa że przewodnikowi sie nie opłaci. A opłaty pewnie byłyby słone. No i przewodnik licencjonowany przez BdPN, a jakże. Pomysł nie jest zły,ale odnoszę sie do niego sceptycznie - jest to oferta raczej dla większych, zorganizowanych grup. Wtedy ma to sens. Jeśli przysporzy do BdPN dodatkowych pieniędzy, to niech jest - trzeba szukać dochodów gdzie się da. Na marginsie dodam tylko, że o ile dobrze pamietam, to było już kilka akcji, aby udostepnić (wyznakować) inny szlak: Z Halicza do Bukowca (tym bardziej że tam "droga" jest). Nie długi, nie męczący, nie po granicy, nie wymagał przewodnika. I jak była odpowiedź? No, to chyba jasne jaka.
Re: Udostępnieni odcinku granicznego p.Bukowska-Kińczyk-Opoł
Jeszcze o jednym zapomniałem: o ile dobrze odczytuję przepisy, to na tym terenie grupy może prowadzić wyłacznie przewodnik I klasy, a to z tej przyczyny, że tam nie ma szlaków, a do prowadzenia grup poza szlakiem nie są uprawnieni przewodnicy klasy II i III. A ilu jest przewodników kl.I na tym terenie, to pewnie wiesz.
szlak graniczny p, Bukowska - Sianki
A nie myślićie drodzy internauci że jest to sprawa warta zachodu. takich przepięknych terenów i tak dzikich już za bardzo nie ma, dlatego warto spróbować, czas pokaże co się da zrobić na razie można korzystać z szlaku ukraińskiego uprzednio przekroczywszy granicę w Krościenku następnie dojechać do Sianek i w góry. Zeby to nie było nudne to na dni następne polecam najwyższy szyt bieszczadów Pikuj.
szlak p.bukowska - sianki
Poruszyłem ten problem ponieważ uważam że warto o tym podyskutować, ale jako o problemie a nie o szczegółach technicznych, czy to z przewodnikiem czy wyznakować po prostu szlak i od przełeczy Bukowskiej połaczyć go z szlakiem niebieskim z Sianek. To są sprawy techniczne, ale ja uważam że takie miejsca jak rejon Opołonka , Kińczyka Bukowskiego powinny być udostępnione dla turystów którzy chcą zwiedzać Bieszczady, nie za okien autokarów czy samochodów ale pieszo, poobcować z przyrodą bieszczadzką, zobaczyc miejsca tak ciche i trudno dostępne jak dolina Górnego Sanu i Opołonek. A co do ilości to dotrze tam znikoma ilość osób i na pewno nie wycieczki zorganizowane. Na dzień dzisiejszy Ukraińcy jeszcze nie wpuszczają Polaków na szlak P. Użocka Kińczyk Bukowski ale z tego co wiem zainteresowanie jest tak duże wejścia od strony ukraińskiej ze rozważają oni udostepnienie tego szlaku, oczywiście może to potrwac jeszcze sporo czasu ale trzeba się uzbroić w cierpliwość.
pozdrawiam
szlak p. Bukowska- sianki
Gdybyś konovak przeczytał temat to byś wiedział że to nie buczyna czy też bukowina jest tu wazne, czytasz wybiórczo posty i czepiasz się słówek wypowiedz się lepiej co myslisz o szlaku, zarejestrowałem się niedawno i trochę czasu zajęło mi przeczytanie częsci postów i odniosłem wrażenie że w części tematów zamiast zająć stanowisko to wyszukuje się błędy i wytyka się je autorowi, a przecież chyba na tym forum nie o to chodzi, ale dosyć bo ja też odbiegłem od tematu, jak napisał zbyszekj szlak p. Bukowska - Sianki uważam za sprawę ważna , powinien zostać wyznakowany, co do tego BPN to wiadomo że nie bardzo się na to zgodzi ale trzeba spróbować, w jednym z postów przeczytałem ze w Kampinowskim Parku istnieje stowarzyszenie przy parku i ktoś rzucił hasło czy w BPN nie mozna by takiego stowarzyszenia zalożyć, niech ten co o tym pomyślał/bo nie chce mi się na nowo przeszukiwać postow/ napisze to jako osobny temat i można podyskutować.Majac takie stowarzyszenie można wtedy dyskutowac z dyrekcją parku o np. otwarciu nowych szlaków.
pozdrawiam
Re: szlak p. Bukowska- sianki
Cytat:
Zamieszczone przez Żebro
Gdybyś konovak przeczytał temat to byś wiedział że to nie buczyna czy też bukowina jest tu wazne,
Gdybyś zauważył znaczek :wink: to byś pewnie tego nie napisał :roll:
A co do szlaku Kińczyk - Opołonek: nie dalej jak półtora miesiąca temu napisałem w imieniu mojego klubu stosowne pismo do dyrekcji BdPN z prośbą o zgodę na przejście tej trasy dla 2 osób, po dwóch dniach otrzymałem pozytywną odpowiedź. Na miejscu glejt został odebrany, krótki spacer do strażnicy SG po pieczątkę i poszli w Góry. Więc można.
A propos - ja bukiew wrzucam na patelnię i grzeję. Tak żeby nie spalić tylko uprażyć. Osłonki stają się kruche a w środku robią się "mniam" :mrgreen:. Podawać z solą!
Re: szlak p. Bukowska- sianki
Cytat:
Zamieszczone przez knovak
ja bukiew wrzucam na patelnię i grzeję. Tak żeby nie spalić tylko uprażyć. Osłonki stają się kruche a w środku robią się "mniam" :mrgreen:. Podawać z solą!
Dzięki za podpowiedź. Za parę dni zrobię pierwszą próbę - pozdrawiam! :D
Re: szlak p. Bukowska- sianki
Cytat:
Zamieszczone przez knovak
A co do szlaku Kińczyk - Opołonek: nie dalej jak półtora miesiąca temu napisałem w imieniu mojego klubu stosowne pismo do dyrekcji BdPN z prośbą o zgodę na przejście tej trasy dla 2 osób, po dwóch dniach otrzymałem pozytywną odpowiedź. Na miejscu glejt został odebrany, krótki spacer do strażnicy SG po pieczątkę i poszli w Góry. Więc można.
A to ciekawe, bo jesli uważnie przeczytałem ustawę o ochronie przyrody to poza szlakami w celu zwiedzania nie może chodzić nikt, nawet pracownik parku. Poza szlakami można chodzić gdy jest to uzasadnione celami ochronnymi lub naukowymi najogólniej mówiąc. To powiedz nam czym uzasadniłeś potrzebe przejścia na Opołonek ?
Re: szlak p. Bukowska- sianki
Cytat:
Zamieszczone przez naive
gdy jest to uzasadnione celami ochronnymi lub naukowymi najogólniej mówiąc. To powiedz nam czym uzasadniłeś potrzebe przejścia na Opołonek ?
Ci co dostają zgodę, uzasadniają to zazwyczaj właśnie celami naukowymi, a to jest dosyć szerokie.