3 załącznik(ów)
Odp: Takie tam wędrowanie
Cytat:
Bój ty się Boga Heniu! Dzieciaki denaturatem?!!! :)
... no nie , aż takich extremów nie było , bez obaw.
Poranek.
Poranek zaczął się z opóźnionym zapłonem. Spokojnie, w zwolnionym tempie. W takim też tempie można spokojnie oglądnąć zdjęcia FOTIMBowe. Fajne.
Ze ścian dochodzi odgłos wczoraj śpiewanej piosenki o domu murem podzielonym,
...dziwne - przecież to wspólne śpiewanie było zaprzeczeniem tego tekstu.
Po posiłku ruszamy na spacer. Wydeptana w śniegu ścieżka prowadzi stromo do góry. Jeden zakręt
drugi i coraz piękniej ubrane drzewa w zimowe szaty.
.
Załącznik 22374
.
Mglista pogoda nie podkreśla całej krasy ale i tak jest przepięknie.
Po drodze mijamy się z ludźmi , który jeszcze wczoraj byli obcy, a dzisiaj są dobrymi znajomymi.
Chłopaki z Krosna śmigają na szczyt Małej Rawki mówiąc że w ten sposób odprawiają pokutę za zawinione grzechy.
Podążamy ich śladem tam gdzie karłowaty las zamienia się w krzewy.
.
Załącznik 22375
.
Pochylone gałęzie tworzą zimową alejkę.
To już ostatni odcinek przed szczytem. Wszystko zamalowane głębokimi nalotami szadzi
dzięki czemu nawet zwykła tabliczka nabiera niezwykłego uroku
.
Załącznik 22376
.
I w tym momencie dogania nas na ski-turach człowiek zwany "długim"
Wczoraj spędzaliśmy długie chwile na rozmowach , a dzisiaj spotykamy się na szlaku.
My w wersji spacerowej a on śmiga na nartach niczym królik.
Wymieniamy pozdrowienia .
Po rozstaniu stoję dłuższą chwilę patrząc ze zdziwieniem jak ginie w chmurze sunąc nieprzetartą granią w stronę Wielkiej i Kremenarosu.
Samotny wędrowiec mierzy się z zimą zacieraną chmurami.
Robi wrażenie.
1 załącznik(ów)
Odp: Takie tam wędrowanie
Znów dopadły mnie dylematy na temat daty. Sprawdzam ją w kalendarzu i próbuję przypasować do rzeczywistości.
Zima jeszcze trwa w swoich ryzach ?
a może już przyszedł czas na wiosnę ?
Minęło już 10 dni zaliczanych do lutego, to chyba jeszcze zbyt wcześnie zadawać pytania o wiosnę.
A jednak, naciskam spust w aparacie i rejestruję
.
Załącznik 22535
.
Śnieżyca - symbol bieszczadzkiej wiosny , kolejny raz pytam sam siebie : czym ta kraina mnie jeszcze zaskoczy.
Bywało się, nie raz i nie dwa, więc NIE dam się zaskoczyć.
Ha !!!
Parę godzin później rzucam cumy na kamienie wyrastające ze szczytu (nazywanego czasem jako Dwernik-Kamień)
Liny trzymają mocno , więc wiatr mnie nie zdmuchnie , ale martwię się czy nie zdmuchnie mi Czerwonego Kapturka.
http://www.youtube.com/watch?v=DKzgTAz0D2A
.
Wiosna to ? czy jeszcze zima ?
Odp: Takie tam wędrowanie
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Znów dopadły mnie dylematy..... więc wiatr mnie nie zdmuchnie , ale martwię się czy nie zdmuchnie mi Czerwonego Kapturka.....Wiosna to ? czy jeszcze zima ?
Don...masz się o KOGO martwić, ale jak widać Czerwony Kapturek jest bardzo dzielny i potrafi zachować się na wietrze..Pozdrowienia
Super sprawa i pięknie , lubię wiatr.Mam podobny filmik , ale go nie puszczę bo brzydko tam określam "siłę wiatru";), Ty przynajmniej ładnie to mówisz ..."ale wieje"
8 załącznik(ów)
Odp: Takie tam wędrowanie
.
Kamienie złączone, kamienne budowle, szczególne te stojące na wzniesieniach.
To one były od zawsze synonimem trwałości i władzy
Zamki tworzone przez ludzi to wiele więcej niż miejsce zamieszkania.
Czasami wiejący wiatr wyrzuca mnie daleko poza górki. Wówczas dobrze znaleźć coś , co może nas zatrzymać, na przykład zamek.
Z ubiegłorocznych podróży szczególnie dwa utkwiły mi w pamięci.
Właściwie nie zamki tylko ruiny będące pomnikiem ich wielkości i chwały.
Jeden 100 km od Bieszczadów a drugi ze 200-ście.
Jakże różnie potoczyły się ich losy.
Ten na wschodzie był symbolem wielkości rodu Herburtów
.
Załącznik 22569
.
Dziś zagubiony na zalesionym wzgórzu kryje się przed ciekawskimi,
ale kto już tu dotrze tego zaprasza brama
.
Załącznik 22570
po przekroczeniu której wchodzimy na podwórzec z prymitywną ławeczką.
Siadamy na niej i patrzymy jak przyroda zawładnęła dawną rezydencją zarastając piwnice i piętra
.
Załącznik 22571
.
To miejsce dzikie, zapomniane, zaśmiecone, opuszczone.
I dla kontrastu skierujmy się dwieście kilometrów na południe.
Powita nas brama z kasą do wzniosłego , sięgającego nieba
.
Załącznik 22572
.
Po wejściu do środka trafiamy do piwnicznych jaskiń w których możemy porozmawiać w języku
pierwotnym (i wcale nie musimy stosować powszechnych płynów)
.
Załącznik 22573.
.
Po wyjściu na dziedziniec idziemy prosto na "chiński mur"
Tak nazwałem tą niesamowita wychodnię skalną .
.
Załącznik 22574
.
idealne miejsce dla romantyków którzy chcą zakończyć płacenie składek zus odchodząc w zaświaty.
Dla tych co jednak chcą jeszcze pożyć jest propozycja posilenia się.
Wychodzimy z zamczyska i odszukujemy tajne wejście do knajpki średniowiecznej .
.
Załącznik 22575
.
Tu obowiązkowo wdziewamy na siebie stroje rodem z epoki dawno minionej, aby zrobić sobie zdjęcie i u kelnera przebranego za giermka zamówić pożywną strawę którą przyniosą nam
na drewnianej misie i postawią obok palących się świeczek woskowych.
Gdy już napełnieni i zadowoleni oddalimy się na swych rydwanach warto na chwile zatrzymać się
na sąsiednim pagórku aby zrobić pożegnalną fotografię.
.
Załącznik 22576.
p.s. od tego wracania do historii to mi się avatar zakręcił
Odp: Takie tam wędrowanie
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
.Kamienie złączone, kamienne budowle, szczególne te stojące na wzniesieniach.
To one były od zawsze synonimem trwałości i władzy.. ...
Bardzo fajnie to porównałeś, ale wole tą pierwszą"budowlę",mniej komercji.
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
……
Tu obowiązkowo wdziewamy na siebie stroje rodem z epoki dawno minionej...
Teraz to już wiem skąd nowy Twój awater:-)
Odp: Takie tam wędrowanie
Czy wejście na "chiński mur" było zamknięte?
Odp: Takie tam wędrowanie
Niestety, było zamknięte. Muszę kiedyś jeszcze spróbować, tym bardziej że, jest to stosunkowo blisko od głównej drogi.
A dla miłośników prawdziwych ruin polecam stronkę która poprowadzi po okolicy
http://varakutjan.gportal.hu/gindex.php?pg=7774798
Odp: Takie tam wędrowanie
Ja też tam nie wszedłem. Do tej pory byłem w Boldogko, Fuzerze, Egerze, Sarospataku. Teraz mam spis wszystkich. Dzięki za linka.
5 załącznik(ów)
Odp: Takie tam wędrowanie
Wróćmy w górki.
Zima jest tą porą roku , której obawia się wiele osób.
Owszem , dalekie, klarowne widoki są kuszące, ...ale to zimno, ...to ryzyko, ...te wypadki.
Spacerując niby zwykłą kreskówką jakich wiele w Bieszczadach wydaje się że to banalne,
ale ta droga służąca leśnikom do zwózki drewna może drastycznie niebezpieczna.
Oto foto :
.Załącznik 22655.
tak więc zawsze warto zachować ostrożność
Załącznik 22656.
.
Załącznik 22657.
.
a swoją drogą namordowały się chłopy, aby wyciągnąć ten samochód z jaru do jakiego się stoczył,
a wszystko przez oblodzoną nawierzchnię na północnym stoku.
Uwaga więc na północne stoki - nawet gdy schodzicie szlakiem - kryją one o wiele więcej
zdradliwych niespodziewajek. (ale o tym innym razem)
Załącznik 22658.
.
Załącznik 22659
http://img267.imageshack.us/i/hm116060.jpg/
Odp: Takie tam wędrowanie
Udało mi się ostatnio odwiedzić ostatni już z zamków o-koło bieszczadzkich.
Jak wiadomo Bieszczady to nie Jura K-Cz i zamków,czy też ruin po nich pozostałych tu nie znajdziesz.
Ale tak jak uprzednio wspominałem w okolicy bliższej lub dalszej można coś ciekawego wygrzebać.
No więc szukajmy.
Jeśli ktoś chce podążać za mną niech znajdzie na mapie Ustrzyki Górne.
Równe 50 kilometrów (w linii prostej) znajdzie Niewidzki Zamek (a właściwie ruiny po nim)
.
https://lh5.googleusercontent.com/_F...s/IMG_6556.jpg
.
https://lh4.googleusercontent.com/_F...o/IMG_6571.jpg.
https://lh3.googleusercontent.com/_F...Y/IMG_6580.jpg
.
ruiny zdobią piękne surowe portale a w nich komisarz von Ryba
https://lh6.googleusercontent.com/_F...2/IMG_6584.jpg
.
a jeśli kogoś to zainteresowało to polecam stronkę z fotografiami najważniejszych
zabytków znajdujących się u naszych ukraińskich sąsiadów
A tu mamy ten zamek :
http://map.meta.ua/photomap.php?l=castles&c=nevits