Kandydaci na striłciw ?
Wersja do druku
Nie wiem czy czytaliście, ale w Dzienniku był wywiad z Hrycakiem, Ukraincem przecież, a gośc inicjatywę Juszczenki powołania Bandery na świeckiego świętego podsumował tak, jak by to zrobił kazdy tutaj ( z wyjątkiem SB) ...
Mój szacunek do Hrycaka rośnie. Nie orientujecie się, czy Hrycak coś wydał po polsku?
pzdr!
Oto punkt widzenia Hrycaka:
http://lwow.blox.pl/2009/03/seminari...aw-Hrycak.html
Jest całkiem przyzwoity. Choć myli się w jednej rzeczy:
Jednak, czy istniał rozkaz UPA nakazujący "oczyszczenie" Wołynia z Polaków?
Nie ma na to dowodów, jednak Hrycak uważa, że taki rozkaz musiał paść, i że był ta iskrą.
Były przecież rozkazy Szuchewycza. Publikuje je Motyka.
Korzystałem juz z tego streszczenia wykładu, sensowne.
O ile kojarzę, to ten rozkaz jest późniejszy niż masakra na Wołyniu, wg mnie inicjatywa wyszla od Łebedzia, ówczesnego szefa OUN, ale wcześniej SB OUN. Ale jeśli się mylę, trzeba mnie poprawić
o Hrycaku: historyk ukraiński, profesor uniwersytetu im. Iwana Franki we Lwowie, dyrektor Instytutu Badań Historycznych, profesor wizytującym Instytutu Centralno-Wschodniego w Budapeszcie, kierownik Katedry Historii Ukrainy Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie.
i... "Historia Ukrainy 1772-1999" jego autorstwa była tłumaczona na polski!
Postawa Hrycaka mowi, że są także sensowni ludzie na Ukrainie Zachodniej. Zapewne jest ich więcej ale najgłośniejsi są jednak nacjonaliści.
W ostatnim nr. "Polityki" (15.08.2009 r.) jest dwustronicowy (str. 76, 77) wywiad z Jarosławem Hrycakiem - całość zatytułowana "Bandera wasz i nasz".
Artykuł jest niedostępny w wersji on line, chciałem go odnaleźć, aby wkleić tu link, niestety nie udało się. Jedynie w spisie treści tego nr. "Polityki" jest on wymieniony, lecz też bez możliwości wyświetlenia całości.
a na Wołyniu to był rozkaz niesławnej pamięci Klaczkowskiego, pierwszego głównego dowódcy UPA.Cytat:
O ile kojarzę, to ten rozkaz jest późniejszy niż masakra na Wołyniu, wg mnie inicjatywa wyszla od Łebedzia, ówczesnego szefa OUN, ale wcześniej SB OUN. Ale jeśli się mylę, trzeba mnie poprawić
powinniśmy przeprowadzić wielka akcję likwidacji polskiego elementu. Przy odejściu wojsk niemieckich należy wykorzystać ten dogodny moment dla zlikwidowania całej ludności męskiej w wieku od 16 do 60 lat(...) Tej walki nie możemy przegrać, i za każdą cenę trzeba osłabić polskie siły. Leśne wsie oraz wioski położone obok leśnych masywów powinny zniknąć z powierzchni ziemi.
http://pl.wikiquote.org/wiki/Rze%C5%...5%82y%C5%84ska
Dobry jest ten artykuł Hrycaka w Polityce. Potwierdza moje spostrzeżenia niestety w całej pełni, co z jednej strony jest dla mnie przedmiotem zadowolenia, jak i smutku. Zadowolenie - że wnioski wyciągnąłem poprawnie, smutek- wolałbym się mylić. Pokazuje dokładnie to co jest znane nielicznym, całkowite staranne wyczesanie przez komunistów historii Ukrainy, wskutek czego nacjonalizm ukrainski może się tam szerzyć w niewiedzy o masakrach. Także to, że europejskość Ukrainy jest mocno powierzchowna, a Ukraina niestety może istniec obok Europy jako skansen wartości. Inna plaszczyzna spostrzeżeń - Bandera ostro polaryzuje Ukrainę. Polecam. Hrycak to rzetelny warsztat zasługujący na szacunek.
Natomiast zupelnie mi nie odpowiada ton artykułów Newsweeka Polska z 16.08.98, nie ze względu na argumenty, ale co przemilcza, do czego się nie chce odnieść i staranną jednostronność tekstów - chodzi tu o Wilczaka przede wszystkim i Krajewskiego. Oczywiście Nalęcz ma coś ciekawego do powiedzenia, w kontekście polityki Piłsudskiego i jej efektów, Pawliw także, a jako Ukrainiec pisze rozumieniem "ukrainskim" co pozwala zajrzeć tam, ale już wywód Wilczaka jest poprowadzony fatalnie, jakby pod stanowisko GW. Z kolei artykuł Krajewskiego pod jedną tezę, wszystko było zle. Za mało o tym, że jednak jakiś rozwoj tej społeczności w II RP nastąpił. Jestem rozczarowany tym "szacownym" medium.