Cóż, dzięki za dobre chęci:smile:, ale miałam naiwną nadzieję, że można to zrobić szybko i bez pośredników, tak po cichu, o świcie lub zmroku, choćby z boku i z użyciem techniki;-)
Wersja do druku
Dość gadania o fotkach.
Mam wspomnienie, nie tak bardzo stare;-)
Przemyśl musiałam szybko opuścić, żałuję, że brakuje mi czasu, żeby spokojnie po nim pochodzić – zawsze w przelocie, poza dwoma tygodniami spędzonymi w podziemiach, bardzo dawno temu;-). Również porzuciłam objęcia zielonych wzgórz, żeby wymknąć się na płaskie i JEJ poszukać. Już od dawna to planowałam...zobaczyć JĄ na własne oczy! To był główny cel wyprawy. Pogoda od rana jawiła się kapryśna, lało i na przemian świeciło słońce. Nad miastem pojawiła się tęcza, a ja JEJ szukałam wierząc w znaki na niebie...
Jednak było jakoś „pod górkę”;-).Przez chwilę ogarnęło mnie zwątpienie może to nie ten czas, może nie to miejsce...Nic, nic, nie ma...Ciche rozczarowanie, prawie odwrót i nagle...Widzę JĄ, jedną samotną, ale taką jak z obrazka!
Rzucam się na ziemię, proszę słońce o chwilę jasności i utrwalam z każdej strony...
W końcu wstaję, idę parę kroków dalej i jest następna i jeszcze jedna i kolejna...
Hihihi...niewiele trzeba człowiekowi do szczęścia;-) Już tylko radośnie pełzam w trawie.
Wychodzi na wierzch wielka pazerność, każdą chcę mieć dla siebie i na zawsze!;-)
Ignoruję wielkie stado saren, one też nic sobie nie robią z mojej obecności.
Najważniejsza jest ONA – szachownica kostkowata.
Gatunek z kilku stanowisk w kraju, pod ścisłą ochroną, krytycznie zagrożony wg Polskiej Czerwonej Księgi Roślin.
no to ode mnie w pełni nieprofesjonalny, nieostry, niepokolorowany i w dodatku z krzywą podłogą:wink: - piękny Przemyśl :)
(jak widać takie fotki umiem zrobić sama, takich jak phantom22 nie umiem i cieszy mnie możliwość oglądania efektów jego "umienia" :) )
Na tym ostatnim przemyskim zdjęciu też jest na ziemi szachownica kostkowata. Może nie taka kolorowa, ale też fajna i też coraz mniej jej można spotkać, bo ją kostka zwyczajna zastepuje.
masz rację - coraz mniej takich pięknych bruków. A ten z rynku przemyskiego to w dodatku ewenement - nie wiem czy dobrze kojarzę, ale to chyba jedyny tak pochyły rynek w Polsce :)
Przemyśl jest dla mnie fantastycznie dwoisty - z jednej strony jest w nim obecny klimat dawnej wielkomiejskości (tej średniowiecznej i nieco późniejszej) a z drugiej ma w sobie coś z uroku małych miasteczek (w najlepszym tego słowa znaczeniu).
Przepraszam jak sie komus nie podoba ale watek zalozylem w hyde parku bo wiedzialem ze zdjecia i grafiki nie pasuja to tego watku gdzie przeniesli go admini czyli do tuystyki. Po za tym ostatne zdjecia sa hdrami i pokazuja prawie taki zakres tonalny jaki widzi ludzkie oko. Efekty sa mocne bo warunki atmosferyczne do zdjec czesto wybieram ze tak powiem unikalne w skali roku . Jak sie nie podoba to prosze nie zagladac. Granice kiczu latwo przekrczyc i mysle ze moje wyobrazenia balansuja na tej grnicy.pozdrawiam
Inne konto?? ;) Jeśli ta sama osoba to dajesz fotki :-) Ja tam lubię na nie popatrzeć...
Jak inne konto bo nie rozumie.aaa teraz zajazylem,
musialem kidys przypadkiem dwa zerejstowac i uzywajac innego urzadzenia zalogowalem sie na inne. Ale zebhy bylo jasne nigdy ,multikonta nie wykorzystalem :-)
Tap to Android device