Borowikowo :Załącznik 35266Załącznik 35267
Wersja do druku
Borowikowo :Załącznik 35266Załącznik 35267
Grzyby to moi kumple ; niektórym pozwalam przymierzać moją czapkę :
one w rewanżu pozwalają "Załącznik 35270 suszyć sobie głowę "
A ja będąc w maju w Hulskiem spotkałem takie okazyZałącznik 35275Załącznik 35276nie mam pojęcia czy są jadalne.:-P
Na moje oko to uszak bzowy (Auricularia auricula-judae). Jest jadalny :-)
Podobno wszystkie grzyby są jadalne, ale niektóre tylko jeden raz ;)
Ot taki drobiazg.
Załącznik 35388
Żółciak siarkowy baaardzo dobry grzyb, ale koniecznie przed smażeniem trza go wypłukać i obgotowywać ok. 20 min. Po ostudzeniu na plastry, w panierkę i na patelnię. Pycha!
Komórkowa jakość zdjęcia, sorki.
A ja takie wczoraj podziwiałem i aż szkoda było zabierać je z lasu. :grin: Ogólnie szał
Załącznik 35389 Załącznik 35390
Grzybów mnóstwo, byłem dopiero w niedzielę, bo sobotę miałem roboczą i nawet przyjmując, że w sobotę ludzie mocno przetrzebili to i tak dało się co nieco zebrać. Ale nawet małe okazy (myślałem, że wyrośnięte przez noc) bywały mocno robaczywe. Były też maślaki (wziąłem tylko na kolację do jajecznicy - nie umywają się do kurek znad cm. 48 ;) ) - rydzów tylko garstka, a bodajże w zeszłym roku w tych terminach wiadrami już targałem...Ale były też kolczaki tworzące piękne czarcie kręgi :-)
W drodze na Jeziorka Duszatyńskie spotkałam taki oto okaz…
Załącznik 35481
Ktoś mu podgryzł plecki, dupcię i kapelusz, ale i tak jest cudny…. :)