Kto o suchym to o suchym 8-) ...
coraz bardziej przychylam się do założenia, iż świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia ... ( ale w żadnej najmniejszej sekundzie nie przez lekturę dojonego wątku :mrgreen:)
Wersja do druku
Asiu, ale bardziej bioderkami pracuj i popraw lewy wymach z karata - ja obiecuję bardziej zamaszyste wymachy brzuchem i przykuc w siadzie prostym!
PS
O proszę, już i Kobieta się do nas przyłączyła i przychyla się raz w jedną, raz w drugą stronę w tym forumowym pląsie :)
sama nie wiem, sama nie wiem
to siedzenie aktywne mnie niepokoi
i czy wypada biodrami po dojo szarżować.
Regulamin (co za paskudne słowo!!!) mówi, że wszystko można, ale namawiał nie będę, gdyż po przykucu pozbierać i wspiąć na fotel się nie mogę :)
Aaaa widzisz. :mrgreen:
siądź sobie teraz aktywnie przy ognisku i Ci przejdzie. ;)
jeszcze się sparzy...
ja normalnie nic z nie rozumiem!
(czyt. jak zwykle)
trafił sie jakiś fenomen...polegający na dwóch (już )rozpalonych ogniskach ;)...
przy jednym ognisku,jak to przy ognisku...grzejemy tylko jedną stronkę ciała -awers na zmianę z rewersem...
tzn:gdy gorąco ci w brzuszek to zimno w pupencję ,i odwrotnie gdy pupencyja gorąca to brzuszek ziębnie...
(Heniosławie- wiem ,wiem- są specjaliści podkarpaccy ,którzy grzeją zawsze boczki (nie na boczku :) ),ale też na zmianę :(
a tu...
dwa !
fullwypas!!!
ja normalnie nic nie rozumiem
ciepło w sadełko i pupencyję ...
egzystencyja jednak znalazła problem...w którą stronę tę dupencyję odwrócić ?:lol: