Tak po brodawkach8). Ja mam też listek do rozpoznania
http://images48.fotosik.pl/210/fb518ad7af60c30dm.jpg
Wersja do druku
Tak po brodawkach8). Ja mam też listek do rozpoznania
http://images48.fotosik.pl/210/fb518ad7af60c30dm.jpg
To chyba limak
Wg mnie to nie jest limak czyli wiąz szypułkowy, a raczej brzost czyli wiąz górski. Uzasadniam: spośród 3 rodzimych wiązów, szypułkowy ma najbardziej asymetryczną blaszkę liściową przy ogonku liściowym, na zdjęciu asymetria jest słaba, za to liść wydaje się owłosiony (szorstki) jak u górskiego (ten też najczęściej w górach), chociaż nie jest tak szeroki jak może być( i klapowany); polny: słaba asymetria, długi ogonek. Jednak nie dam sobie głowy uciąć, gdybym miała owoce...
Też bym brzosta obstawiał. Bardzo często zdarza się tak, że liście młodych drzew, odrostów korzeniowych czy z wierzchołków drzew odbiegają trochę od takich typowych.
Brzost ma wszystkie nerwy boczne rozwidlone...
Może i masz rację, nie zwracałam uwagi na tę cechę. Teraz sobie trochę zdjęć przejrzałam (bez pewności czy są dobrze podpisane) i takie rozwidlenia nerwów mają górski (więcej) i polny, szypułkowy raczej nie. W przyszłości obejrzę na żywo. I jeszcze jest racja Marcina, że są zmienne.
Ciekawe czy autor wie co wstawił?
Gdyby wiedział to by nie wstawiał:smile:
Wiąz górski i polny mają na listkach nerwy rozwidlone, ten ich nie ma (przynajmniej na wcześniejszym zdjęciu). Tutaj większa fotka tego drzewka. Jest to młode drzewko gdyż tylko takie się tutaj uchowały. Tylko ta kora mi nie daje spokoju?
http://images41.fotosik.pl/206/873220572a761a92m.jpg
Tutaj już można zauważyć rozwidlenia nerwowe na listkach. W rachubę wchodzą górski i polny. Ja obstawiam na górski ze względu na sporą niesymetryczność liścia u nasady.
Listwy korkowe na młodycch pędach posiada wiąz polny, dawniej nawet była nawet wyróżniana odmiana korkowa tego wiąza. U takich form kseromorficznych liście są szorstkie. Mam kilka takich okazów w lasku za domem, ale największe zaatakowała mi cztery lata temu grafioza.
A z tymi rozwidlonymi nerwami to nie jest tak do końca. Generalnie brzost ma rozwidleń najwięcej, co nie oznacza, że każdy nerw ma sie rozwidlać.
Inna sprawa to to, że wiąz górski i polny tworzą bardzo łatwo mieszańce, które nazywa się wiazem holenderskim. Zmienność cech i ich kombinacja może być bardzo różna. Raz mogą być bardziej podobne do brzostu, a innym razem do klonu polnego. Więc być może w tym przypadku mamy do czynienienia z takim właśnie mieszańcem, ale o wyraźnyxh cechach polnego.
Było od razu mówić o tych listewkach korkowych, tobyśmy sie nie męczyli:-), w ciemno można było powiedzieć, że polny. Ale przećwiczyliśmy; blaszki, nerwy i ogonki.
Niewtajemniczonym powiem, że to co atakuje drzewka Marcina, to naczyniowa choroba wiązów, wywoływana przez grzyb, przyszła do Polski, dzisiątkuje drzewa i nie daje sie zwalczyć.
Na podsumowanie załączam moje wiązy.