nic się nie może zmarnować :) poczekajmy z dwa dni może ktoś był w Krainie Gówna
więcej nie podpowiadam :)
Wersja do druku
nic się nie może zmarnować :) poczekajmy z dwa dni może ktoś był w Krainie Gówna
więcej nie podpowiadam :)
A czy producentami zawartości tych wagoników są (były?) jelenie?
Sporo ciekawych zakamarków jest tam:
Takie nietypowe wykorzystanie tego wagoniku uwarunkowane jest topografią terenu. Mają tam oczyszczalnie ścieków, która usytuowana jest nieopodal zalewu. Oczyszczalnia musi być oddalona od całego ośrodka, a cały ośrodek położony jest na stromej odnodze góry Jawor. Grzbietem tej odnogi biegnie główna asfaltowa droga. Przy tej głównej asfaltówce jest ta budka z taką zawartością jak na zdjęciu poniżej. Oczyszczalnia działa jak każda inna: cieknące przechodzi, syf zostaje. Żeby ten syf ewakuować z tej oczyszczalni do drogi głównej wykombinowali taki wagonik. Trudno go przegapić jadąc do "Modrzewia" i "Jodły". Obok oczyszczalni przebiega szlak łącznikowy z Soliną o takich właśnie dziwnych znakach (stosunkowo nowy). Ten starszy szlak (wielokolorowy) biegnie kilkadziesiąt metrów powyżej strażnicy WZW Jawor omijając ośrodek przecina drogę i biegnie w kierunku Teleśnicy tuż obok linii brzegowej zalewu.
Powiem Wam że ten ośrodek zaskakuje pozytywnie. Polecam wypoczynek w cieniu historii :razz:
rzeczywiście ciekawa zagadka i rozwiązanie :) taka długa "rura kanalizacyjna" na torach...;)
było o .... , to teraz może takie coś. :wink: Gdzie można zobaczyć tę tabliczkę?
W XV wiecznym kościele z Ryczowa który aktualnie stoi w skansenie w Wygiełzowie koło Chrzanowa.