Ja sporo map slowackich nabylem w sklepie podroznika posiadam takie http://www.bieszczady.net.pl/mapy_ukraina.html
a mapy bieszczadow najnowsze znajdziesz tutaj http://www.bieszczady.net.pl/mapy_nowe.html
a kupisz je spokolnie na miejscu
Wersja do druku
Ja sporo map slowackich nabylem w sklepie podroznika posiadam takie http://www.bieszczady.net.pl/mapy_ukraina.html
a mapy bieszczadow najnowsze znajdziesz tutaj http://www.bieszczady.net.pl/mapy_nowe.html
a kupisz je spokolnie na miejscu
Cytat:
Zamieszczone przez długi
nic mi wbić nie mogą gdyż mimo wieku podeszłego ;-) dziwnym zbiegiem okoliczności paszportu się nie dorobiłem ...
termin : przełom czerwca i lipca - więc odczuję pierwszą korzyść z tej unii - o ile oczywiście pogranicznicy zdążą się przeszkolić i umieją odczytać mój zielony dowód jako potencjalny paszport europejski
jeszcze raz wielkie dzięki za odpowiedź :)Cytat:
Zamieszczone przez irek
mimo wszystko poszperam w necie za tymi mapami - lubię jechać przygotowany merytorycznie - i tak wszystkiego nie przewidzę i dość będę miał okazji do improwizacji w innych dziedzinach ;-)
Wiata po stronie słowackiej nie jest zaznaczona na żadnej nowej mapie - chyba że coś przeoczyłem. Jeżeli posiadasz mape 1:75k,to być moze jest to PPWK Bieszczady i Góry Sanocko-Turczańskie (2000) - zwróć wtedy uwage na zmiane szlaku o której wspominał Marcin, gdyz na tej mapie jest jeszcze stary przebieg szlaku, tzn. nie idzie on jak obecnie przez Rypi Wierch tylko schodzi do Roztok.Cytat:
Zamieszczone przez parell
IMHO na ten szlak:
Compass - Bieszczady 1:50k lub Bieszczadzki Park Narodowy tego samego wydawnictwa,wydania z 2003 roku. Do kupienia na miejscu (np. w punkcie kasowym BdPN). Przez Internet gorzej, bo Compass realizuje zamówienia od 20zł,a koszt obu map to ok. 16-17zł.
ExpressMap - Bieszczady 1:65k, wyd.2003, różni sie od pozostalych tym, że zaznaczo przebieg szlaków po stronie słowcackiej i sięga głębiej na teren tego kraju.
Powodzenia.
E no panowie. Musze jeszcze raz sie odezwać. Byłam w sierpniu na tym szlaku i wcale nie uwazam, ze wiata po polskie stronie jest taka syfna.W słowackiej znowu nie ma żadnych wygód. Wygody ma sie w domu:D:D:D. Po prostu wiaty, jak wiaty, ot i wszystko. A słowacka wiate bardzo dobrze widac ze szlaku, wiec nie problem do niej trafic. Pozdrówka dla wszystkich
Polecam słowackie wydanie map turystycznych 1:75 000 z ksiązeczkami zawierającymi opis.Cytat:
Zamieszczone przez Piotr
Tytuł konkretnej mapy będzie: Bukowske Vrchy Nr karty bodaj 137, ale mogłem pomylić.
Tam są oznaczone wszystkie dozwolone mijesca noclegowe na terenie PN-u Bukowińskiego
Jak zauważył irek, przepisy PN-u słowackiego dopuszczają możliwość odkimania pojedynczej nocy na wyznaczonych miejscach - pod Rabią Skała i chyba też poniżej Czerteża, ale trzeba zejść w dół szlakiem jakieś 150-200 metrów w pionie na taką ładniusią polanę. Tam jest też oznaczona chata myślłiwska parku Bukowińskiego, ale chyba nie do zamieszkania - niestety nie sprawdziłem tego, więc info z mapy niepewne.
Słowacy się nie czepiają jeśli się im powie, że przyszliśmy z Runiny lub Nowej Sedlicy. A przekroczyliśmy granicę koło np Balnicy (:P ) Tam zwykle inkt nie pilnuje i można pruć szlakiem na ich stronę bez obaw :) i oni o tym wiedzą.
Poza tym po 1-szym to już będzie inna świata :P
Pozdrawiam wiosennie,
Derty
I wyszło na to, że Prawdziwi Mężczyźni koszący Szlak Graniczny są grymasni ;PCytat:
Zamieszczone przez Martyna
Pozdrawiam,
Derty
PS: Ale jednak czasem bywa mgła w górkach i warto mieć mapę.
Nie wiem jak Ty, ale ja wolałbym spać na deskach (wiata słowacka) niż na ziemi (wiata polska).Cytat:
W słowackiej znowu nie ma żadnych wygód.
zgadzam się z przedmówcą :)Cytat:
Zamieszczone przez Marcin
Za Dziennikiem Polskim:Cytat:
Zamieszczone przez parell
Za kilka dni granice państw należących do Unii Europejskiej, w tym Słowacji, będziemy mogli przekraczać na podstawie dowodów osobistych. Wyjątkiem będą przejścia na górskich szlakach turystycznych, bo zapomniano zmienić zapisy w stosownych umowach.
Po przystąpieniu Polski do Unii nasze granice z Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą staną się granicami wewnętrznymi. Od 1 maja zatem obywatele polscy będą mogli przekraczać je na podstawie dowodu osobistego (zarówno nowego, jak i starego).
Okazuje się jednak, że nie zawsze wystarczy ten dokument; paszport okaże się konieczny - i to w miejscach, gdzie kontrole są jedynie wyrywkowe, czyli na polsko-słowackich szlakach turystycznych - pisze dziennik.
"Ruch graniczny na szlakach odbywa się na podstawie umowy zawartej między rządami Rzeczypospolitej Polskiej a Republiki Słowacji w dniu 1 lipca 1999 r., dlatego niezbędna jest zmiana zapisów" - to stanowisko Departamentu Konsularnego i Polonii Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
"Do takiego przekraczania granicy państwowej w celach turystycznych na podstawie ważnych dokumentów podróży - a tym dokumentem nie jest dowód osobisty". Na karpackim odcinku granicy polsko-słowackiej są 23 takie miejsca, m.in. w Szczawnicy, Jaworkach, Sromowcach, na Rysach, Babiej Górze i Pilsku.
"Nadal będziemy tam przeprowadzać wyrywkowe kontrole i - zgodnie z prawem - żądać paszportów" - zapowiada kapitan Marek Jarosiński, rzecznik prasowy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Pogranicznicy przyznają, że sytuacja jest nieco irracjonalna i niezbyt zachęcająca dla turystów.
Potem to było jeszcze prostowane - przyznaje że sam juz nie wiem czy z paszportem czy bez :)
pozdr
P.