hmmm... to jeszcze taniej jest zostać w domu i nie wydawać nawet na noclegi... wszystko na picie... :?Cytat:
Zamieszczone przez stefankmiot
Wersja do druku
hmmm... to jeszcze taniej jest zostać w domu i nie wydawać nawet na noclegi... wszystko na picie... :?Cytat:
Zamieszczone przez stefankmiot
Jak na pierwszy raz polecam zrobić wypad dwubazowy:
Najpierw pobyczyć się ze dwa, trzy dni dni nad Soliną
Potem zmienić bazę na Ustrzyki Górne lub Wetlinę i tam połazić po górach.
I mała dygresja...
...Pamiętam jak pierwszy raz pojechałam w Bieszczady zaopatrzona w buty typu "Wans". Po nocnym bieszczadzkim deszczyku moje "Wansy" ugrzęzły na pewnym etapie szlaku. Od tamtej pory biorę ukochane zmarnowane glany i mogę chodzić w bieszczadkim błocie po kolana :-)
Lato chyba będzie mokre. Buty i dobra kurtka p deszczowa to podstawa, namiot z tropikiem. Na buty nie oszczędzaj, dobrej klasy buty trekingowe, za kostkę, podeszew vibramowa, język wszyty.
Długi
Długi nareszcie coś konstrkuktywnego powiedział.... LUDZISKA KOCHANI! Ja rozumiem, że luz i blues, ale... dziewczyny pytają i ktoś by na serio odpowiedział. SB, nawet Ty... A jesli dziewczę nieświadome, humoru Twego nie zna i się przestraszy że takie Owo grasuje w Bieszczadzie? Serio teraz mówię...
PSZCZÓŁKO KOCHANA! Nic się noe bój! Zastosuj się do rad długiego i dobrze ubierz w gór. Nie wiem ile masz latek i co po górkach chodziałaś, ale z mapą kupioną w dowolnym kisoku sobie poradzisz - są tam czasy przejścia szlaków, jak przeciętnie chodzicie choćby - tyle będą wynosić. Co do atrakcji - Bukowe jest piękne, połoniny wartoi zobaczyć nawet mimo tłoku - najlepiej wyjść ok. 6 rano lub wcześniej - tłoku nie będzie,a widoki piękne - w słoneczny dzień. Bieszczadów się nie lękaj a śmiało w nie krocz!
Pierwszy nocleg propoinują w Cisnej, w Bacówce Pod Honem. Na Barszczyka się powołaj, prowadzący powiedzą gdzie dalej kroczyć i jak życie planować. Koniecznie też Bacówkę pod Jaworcem odwiedź - bo bogactwem Bieszczadów
są ludzie tam żyjący. Co dzień śpijcie gdzie indziej, w schroniskach, by namiotów nie dźwigać. I będzie dobrze... Chyba że jesteście miłoniczkami dyskotek w dużych miastach :-))))) Wtedy dziką namiastką w Bieszczadach będzie Baza Ludzi z Mgły w Wetlinie i każdy kemping. Wniory się leją, piwo chleją, impreza - git! Ale wtedy kwaterka lub pole namiotowe na stałe. I porządny zestaw środków antykoncepcyjnych oraz zmniejszona tolerancja na chamstwo i zapitych małolatów.
PS. Żebyś nie myślała, że Bieszczadnik nie pije... Pije, jeszcze jak! Ale rano na szlak. I zero chamstwa. Pełna przyjaźń, zjednoczenie. Bieszczady United
Jeżeli dziewczę pierwszy raz... No cóż - należy tylko chyba pozazdrościć.
Ale poważnie, bez żadnej ( a już na pewno zamierzonej) złośliwości. Świetne są takie rady, jak ta oststnia Barszczyka, żeby się gdzieś tam na szlaku na Starego Bieszczadnika powołać. Piękne to porady, z serca płynące i dające wiarę, że po to tutaj, na Foprum, się spotykamy, żeby o tych Biesach kochanych coś ciekawego opowiedzieć. Biesołazom przypomnieć, zaś nowym Biesołazkom pomóc, wyjaśnić, zachęcić...
Natomiast kpina moja ( i nie tylko) dotyczy pytań w stylu - czy są w Ustrzykach sklepy?, jak dojechać do Wetliny? itp, itd.
Ludzie!!! Litości!!! Kupcie sobie mapę!!! Te czerwone i te żółte to są drogi!!! I mozna po nich naprawdę jeździć. A Ustrzyki leżą w Polsce ( to taki całkiem ładny kraj w Europie, w którym juz od pewnego czasu znana jest elektryczność, zaś ludek Kraj ten zamieszkujący dawno odszedł od handlu wymiennego i zdążył dorobić się kilku sklepów...) Natomiast Wszystko inne jest OK. Pszczółko, z radością witamy w Biesach nowe twarze, naprawdę. Życzę Ci niezapomnianych przeżyć i złapania biesowego wiruska...
Pozdrawiam
Hej.
A skąd jest koleżanka?
Może jakoś się spotkamy, bo wyobraź sobie, że ja jadę co prawda drugi raz, ale jakby pierwszy (wcześniej ktoś inny zajmował się organizacją i martwił się trasą a ja tylko podziwiałem). Mam mapę :lol:
Dziś będę planował trasę, a wyjazd około 17 lub 19. Cały dzień na szlaku, nocleg codziennie gdzie indziej (no chyba, że któreś miejsce po prostu zniewoli mnie swoim urokiem i będę chciał zostać dzień - w końcu to wypoczynek a nie obóz pracy).
Swoją drogą dzięki forumowicze - cenne uwagi :D z milą chęcią czekam na więcej.
Pozdrawiam.