-
I, co ważne, w miejscach które wymieniła lucyna na pewno jest w ten nadłuższy łykend nowoczesnej Europy mało ludzi, albo i nikogo (mam na myśli przyjezdnych oczywiście). Ja w maju jeździłem zawsze w Bieszczady Wysokie i w dolinę górnego Sanu. Połoniny (i widoki z nich!) są o tej porze roku cudowne, to jeszcze nie wiosna, ale już nie zima... Tyle że ostatni raz byłem na takim majowym wypadzie coś 10 lat temu, jak sobie poszedłem na Bukowe Berdo to byłem tak cudownie sam, na dachu bieszczadzkiego świata... Od tego czasu wiele się zmieniło, jak widzę czytając to forum - ruch w Bieszczadach wysokich jest pono jak w lecie. Może warto odwiedzić mniej uczeszczane okolice.
ozdrawiam i pięknego wędrowania
-
jak
Raczej ominęłabym Bukowe Berdo. Sama w długi prowadzę tam grupy. To moja ulubiona trasa muczne-bukowe-tarnica-wołosate. Przepiękna. Z jednej strony ostre granie, a z drugiej kraina łagodności. Zatrzęsienie będzie też na obu połoninach. Poleciłabym szlak graniczny z Rabią Skałą, zielony szlak wiodący przez Dział lub Dwernik-Kamień.